Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Yuru Camp Season 3

  • Avatar
    A
    Windir 27.07.2024 09:44
    10/10
    Dungeon Meshi dopiero co obejrzane mnie nie zachwyciło ani pod kątem obozowania, ani gotowania. Byłem na głodzie kulinarno­‑wycieczkowym przed seansem.

    Czy jak się wam film z 2022 nie do końca podobał to warto sięgnąć po trzeci sezon? JESZCZE JAK! Jaki to był dobry sezon!

    Minimalne zwątpienie było tylko nas samym początku:  kliknij: ukryte 

    Na ekranie znowu DIY/pro tipy kampingowe:

     kliknij: ukryte 

    Oczywiście ciągle bardzo dużo gotowania i spożywania. Same nowe dania. Multum ich. Gotowanie przepiękne, dużo etapów przygotowywania – uczta dla oczu.

    Znowu dostajemy nowe lub mocno zmienione konfiguracje kempingowe:

     kliknij: ukryte 

    A z tym, że Nadeshiko staje się  kliknij: ukryte 

    Zakończenie:  kliknij: ukryte  Dla mnie to wystarczający „rozwój” serii. Dziewczyny dalej się uczą obozowania, testują nowe sprzęty, inwestują w to swoje oszczędności, eksperymentują z jedzeniem, zwiedzają bliższą i dalszą okolice. Ja się zdecydowanie nie nudzę i nie odczuwam stagnacji.

    Oficjalny soundtrack już wyszedł. Kolejne 100+ minut autorstwa Akiyukiego Tateyamy. Chłop wie co robi, dalej jest super.

    Czyli z filmem ostatecznie wyszło kliknij: ukryte 

    Miałem to szczęście, że 3 sezony i film obejrzałem w ciągu 4 miesięcy. A teraz razem ze wszystkimi muszę poczekać typowe 2­‑3 lata na więcej… Będę tęsknił!!! Jakie to było odprężające doświadczenie!

    Do wydania BD/DVD mają być dodane 3 speciale po 7 minut. Całość dopiero pod koniec października. Lepszy rydz niż nic.

    PS: CGI mało jest, ale jest mega paskudne! Jak niczego nie przegapiłem to dotyczy tylko aut/skuterów. Akceptowalne cięcie kosztów.
    • Avatar
      Zomomo 27.07.2024 10:48
      Re: 10/10
      Miałem pewne obawy związane ze zmianą studia, ale wyszło nieźle. W końcu 8bit mają na koncie podobną serię, czyli Yama no Susume. Odejmę tylko punkt za cgi, bo to wyszło akurat średnio w porównaniu z poprzednimi sezonami :)
      • Avatar
        Windir 27.07.2024 13:07
        Re: 10/10
        Chyba ślepy jestem coraz bardziej. Nie jestem w stanie wychwycić niuansów graficznych w modelach postaci czy w ogóle zmiany studia. Graficzka/widoczki znowu cieszyły oko. Jak przeciętny widz (czyli ja) nie zauważył zmiany to znaczy, że dali radę! Oczywiście oprócz tego paskudnego CGI użytego na skuterach/autach – to się od razu rzuciło w oczy.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 29.06.2024 11:36
    Po ostatnim odcinku..
    Miałem nie pisać, ale powiem szczerze, dawno już żadne anime mnie tak nie rozsierdziło – w ostatnim odcinku bohaterki  kliknij: ukryte  Ech… ja wiem, CGDCT rządzi się swoimi specyficznymi prawidłami, ale miałem wrażenie, jakby ktoś mi strzelił plaskacza.

    Obiektywnie wciąż niezłe anime i pewnie większości miłośników gatunku będzie zachwycona, ale wracam tylko wtedy jeśli wreszcie wrócimy do turystyki, bo przecież jest jeszcze tyle tras do ukazania.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 15.06.2024 15:02
    Zbliżamy się do końca trzeciego sezonu i za następne już podziękuję
    Z tym, że zaznaczam, że dla mnie CGDCT jest ciekawe, jeśli choćby pozornie coś się dzieje lub anime nie trwa dłużej niż jeden, góra dwa sezony. Odnoszę wrażenie, że poza wspomnianym odcinkiem 4. i może jeszcze jakimś pojedynczym praktycznie nie ma wydarzeń, bohaterowie w ogóle się nie rozwijają (a np. w pierwszym sezonie przeszli symboliczną, bo symboliczną, ale drogę), turystyka ustępuje permanentnemu epatowaniu słodyczą, a w sumie nie najgorzej napisane postacie serwują nam ciągle to samo.

    Jeśli ktoś czekał na swoją porcję relaksu, to spoko, na pewno mu wystarczy ;) Każdy ma inny gust. Natomiast dla mnie seria rezygnując z tych ciekawszych aspektów turystycznych, minimalnego rozwoju postaci i jakiejkolwiek myśli przewodniej stała się już przesłodzoną nudą. Wielka szkoda.
  • Avatar
    A
    El Tiburón 10.05.2024 15:30
    Jakieś to takie meh
    Zauważalny spadek jakości po zmianie studia i kłujące w oczy CGI. Piszę to ze smutkiem i bólem serca, ale ogląda się to tak sobie. Wielka szkoda.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 27.04.2024 16:10
    Czwarty odcinek
    OK, w końcu serial wrócił do tematów, które mnie ciekawią :D Czyli więcej turystyki.

    Przyznaję, że rzadko mam flashbacki z moich podróży po Japonii, a tu w jednym odcinku pojawiły się aż dwa – po pierwsze,  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      El Tiburón 29.04.2024 07:08
      Re: Czwarty odcinek
      Sulpice9 napisał(a):
      Po drugie – ostrzeżenie o niedźwiedziach… Ech… niestety, też musiałem rezygnować z trasy.

      Ostrzeżenie to nie zakaz wejścia, trzema samemu ocenić zagrożenie i stwierdzić, czy się chce podjąć ryzyko. Ja się zdecydowałem zignorować znak i iść dalej trasą. Faktycznie po takim ostrzeżeniu człowiek podświadomie wygląda takiego miśka za każdym pniakiem, ale stwierdziłem, że miasteczko jest praktycznie tuż obok, a poza tym była jesień więc matki z młodymi nie chodzą, a takie by mogły być szczególnie agresywne. Po drodze minąłem innych turystów, więc to mnie już uspokoiło zupełnie, bo jeżeli jakieś zwierzaki się tam kręciły, to już je pewnie wypłoszyli. Nosili dzwoneczki przy plecakach i stwierdziłem, że warto by się w taki zaopatrzyć na przyszłość. A potem poczytałem w Internecie i okazuje się, że w tamtym roku była jakaś rekordowa ilość ataków niedźwiedzi na ludzi (aczkolwiek głównie na północy, w Tōhoku i Hokkaido, jak się zdaje tam się ich kręci więcej). No ale co to za życie bez odrobiny adrenaliny.
      • Avatar
        Sulpice9 29.04.2024 15:20
        Re: Czwarty odcinek
        Fakt, słowo „musiałem” jest tu nieadekwatne. Ja również byłem poza dziką północą, aczkolwiek miasteczko obok było sennie opustoszałe, a na trasie nikogo, więc z perspektywy czasu myślę, że postąpiłem roztropnie zważywszy na okoliczności (no i ja byłem na wiosnę, wtedy niedźwiedzie są podobno bardziej agresywne).

        W każdym razie cieszy mnie, że w serialu pojawiają się akcenty, których sam doświadczyłem w czasie podróży po Japonii :)

        PS – nie byłem w Shiretoko (gdzie chyba mają największą populację niedźwiedzi na metr kwadratowy), ale tam te dzwonki do odstraszania zwierząt ma podobno każdy turysta ;)
  • Avatar
    A
    Sulpice9 13.04.2024 13:08
    Po dwóch odcinkach - niebezpiecznie blisko drop
    Lepsze niż film, ale cierpi na podobny przypadek co „Non, non biyori” – po prostu nic się nie dzieje, a bohaterowie w ogóle się nie zmieniają. Rozumiem jeden sezon, rozumiem dwa (zwłaszcza, że ładnie rozwinęli turystyczną mapę świata przedstawionego), natomiast już trzeci sprawia, że z „fajnego kontynuowania sprawdzonej formuły” przechodzimy w „odcinanie kuponów do przesady”.

    Mam nadzieję, że choć pojawią się nowe lokacje, wtedy chętnie będę kontynuować jako nieformalny przewodnik po Japonii :)
    • Avatar
      ZSRRKnight 13.04.2024 13:32
      Re: Po dwóch odcinkach - niebezpiecznie blisko drop
      Tutaj to nie wiem, ale w Non Non Biyori wszystkie sezony pokazywały wydarzenia z tego samego roku (z małymi wyjątkami) i tam chodziło o nostalgię i radość dzieciństwa, a nie rozwój postaci.
      • Avatar
        Sulpice9 13.04.2024 13:50
        Re: Po dwóch odcinkach - niebezpiecznie blisko drop
        Faktycznie, tam był tylko rok, dzięki. Natomiast co do nostalgii – no spoko, tylko prezentowanie tego samego w kółko i w kółko jest jak opowiadanie tego samego dowcipu, bez względu na to jak bardzo byłby udany. Dlatego pierwszy sezon „Non, non biyori” wspominam szalenie miło, drugi już trochę nudził, trzeci był drogą przez mękę.

        Może tylko ja tak mam, jednak trzeba też wiedzieć kiedy kończyć iyashikeie albo przynajmniej wpuścić w historię nieco świeżego powietrza. Dla tego „Yuru camp 2” mi się podobał, bo poszli w „szeroką” turystykę. Z drugiej strony, „Mikołajki” Gościnnego i Sempe jak najbardziej działają do dziś, mimo dziesiątek opowiadań i podobnych dla CGDCT założeń (a to dla mnie praprzodek gatunku). Może to kwestia tego, że były one raptem kilku stronnicowymi historyjkami?

        Nic, mam nadzieję, że „Yuru Camp” jednak wróci do podróży w ciekawe miejscówki, bo to mój ulubiony element tej serii :)
        • Avatar
          Klemens 13.04.2024 16:55
          Re: Po dwóch odcinkach - niebezpiecznie blisko drop
          A czy to czasem nie zależy od tego, jak potoczy się pierwowzór? W sensie, autorowi mangi Non Non Biyori sodówka nie odbiła po sukcesie serii i konsekwentnie poprowadził ją od początku do końca według jakichś swoich założeń. Może właśnie dlatego nie uważam, że Non Non Biyori było jakoś mocno nużące. W przypadku Yuru Camp… Mangi nie znam i nie będę ukrywał, że średnio mnie ona interesuje, więc tylko pobieżnie rzuciłem okiem i odnoszę wrażenie, że autor za bardzo nie ma pomysłu na ładne zakończenie, przez co historia wydaje się być cienka jak resztka masła rozsmarowana na zbyt dużej kromce chleba (czy jakoś tak to się mówi). A przez sukces serii zwyczajnie prowadzi ją dalej z myślą „póki dają, bierz”.
          • Avatar
            Sulpice9 13.04.2024 17:20
            Re: Po dwóch odcinkach - niebezpiecznie blisko drop
            W sumie to ciekawe otwarcie dyskusji o tym kiedy zaczyna się „tanie odcinanie kuponów”, a kiedy „zgrabne kontynuowanie dobrze przyjętej formuły” trwa w najlepsze.

            Być może w mandze „Non, non biyori” historia wypada znakomicie, ale dla mnie trzeci sezon był zbyt podobny do drugiego i szybko straciłem zainteresowanie. Z drugiej strony, są franczyzy, które od lat prowadzą dokładnie taką samą formułę, nie rozwijając bohaterów ani o centymetr i wciąż są popularne. Nie wiem, może po prostu mam złe oczekiwania wobec wielosezonowych serii CGDTCT albo zwyczajnie nie jestem grupą docelową takich seriali. Ewentualnie trawię je wyłącznie w krótszym formacie. W sumie nie przypominam sobie, bym jakaś tego typu seria zainteresowała mnie na dłużej niż dwa sezony… Podobno „Girls und panzer” jest wybitne i emitowane przez lata, ale tam tematyka mnie średnio interesuję.

            Drugi sezon „Yuru Camp” przekonał mnie do siebie tym, że mogłem sobie zaznaczać kolejne miejsca do zwiedzenia w Japonii i miałem cichą nadzieję, że tak będzie i teraz. Oby, choć z drugiej strony ten sezon ma dość ciekawych rzeczy, by rezygnować z mniej interesujących serii.
  • Avatar
    A
    Klemens 6.04.2024 09:05
    W życiu bym nie pomyślał, że tak bardzo będzie mi przeszkadzać zmiana modeli postaci. Przynajmniej tła nadal są ładne.