Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 7/10 grafika: 8/10
fabuła: 6/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,67

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 10
Średnia: 6,8
σ=1,89

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Melmothia
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Katsute Mahou Shoujo to Aku wa Tekitai Shite Ita

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2024
Czas trwania: 12×12 min
Tytuły alternatywne:
  • Magical Girl and The Evil Lieutenant Used to Be Archenemies
  • かつて魔法少女と悪は敵対していた.
Gatunki: Komedia, Romans
Widownia: Shounen; Postaci: Magical girls/boys; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Magia
zrzutka

Apatyczna magiczna dziewczynka i wyrachowany porucznik armii zła. Słodki romans w magicznej oprawie.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Mira to porucznik złej organizacji, prawa ręka Króla Zła, chłodny i wyrachowany złoczyńca. Byakuya Mimori to magiczna dziewczynka o pseudonimie Glass Happiness działająca w imieniu boskich posłańców. Ta dwójka powinna być zawziętymi wrogami, lecz zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Zaczyna się więc subtelna gra pozorów, w której potyczki dobra ze złem stają się pretekstem do miłosnych schadzek i powolnego odkrywania prawdziwego oblicza uczucia łączącego parę stojącą po przeciwnych stronach barykady.

Brzmi to poważnie; od razu na myśl przychodzi klasyczny szekspirowski dramat, lecz Katsute Mahou Shoujo to Aku wa Tekitai shiteita, w skrócie: MahoAku nawet przez chwilę nie udaje, że chce pokazać poważną, dramatyczną historię o miłości. Chodzi tu przede wszystkim o komedię, o ciepło, puchatość i słodycz. Na przestrzeni dwunastu odcinków obserwujemy szereg gagów, zabawnych i romantycznych scenek, w których dwójka ludzi niemających zielonego pojęcia o miłości, powoli się przed sobą otwiera. Jest to niezwykle prosta, ale skuteczna formuła, głównie za sprawą bardzo sympatycznych bohaterów. Trudno się bowiem oprzeć niewymuszonemu urokowi i niewinności Byakuyi, czy też przesadzonym reakcjom zazwyczaj chłodnego i poważnego Miry. Raz jeszcze: są to bardzo proste zagrywki, ale dzięki dobrej reżyserii i scenariuszowi ma się wrażenie oglądania czegoś świeżego, autentycznego w warstwie emocjonalnej. Dodatkowo smaczku dodaje mały wewnętrzny konflikt, który przechodzi Mira. Służbista oddany sprawie, jeden z najlepszych w swojej nikczemnej branży, jednocześnie stara się utrzymać pozory wykonywania swojej pracy, to jest walki z magiczną dziewczynką oraz ową magiczną dziewczynkę zrozumieć, niejako oswoić, a przy okazji zrozumieć również targające nim uczucia. Byakuya, nieco pasywniejsza w tej relacji, również zmaga się ze swoimi rozterkami, które objawiają się głównie próbami pokonania nabytej pasywności, zebrania w sobie odwagi, by pokazać prawdziwe uczucia i pragnienia. Bardzo pięknie pokazuje to scena z jednego z odcinków, gdy Mira trochę ją szantażuje emocjonalnie, by w końcu przyznała, że chce, by został przy niej, nawet jeśli jest to w jej oczach „egoistyczna” prośba. W charakterach głównej pary można znaleźć wiele takich subtelności, bardzo autentycznych zachowań i emocji, dzięki czemu są to postaci odpowiednio rozbudowane, przekonujące i sympatyczne, a przy tym wychodzące poza gatunkowe klisze.

Nieco gorzej prezentują się bohaterowie poboczni, którzy zarówno ze względu na czas antenowy, jak i na taką, a nie inną konstrukcję fabuły, są dużo bardziej jednowymiarowi. Większość z nich ma jedną, dwie dominujące cechy, a ich główną rolą jest albo uwydatnianie subtelności w charakterach głównej pary, albo uczestniczenie w różnego rodzaju mniej lub bardziej absurdalnych gagach. Z tej grupy najbardziej wyróżnia się Fomalhaut, który zazwyczaj robi za psa aportującego, Hibana, magiczna dziewczynka i przyjaciółka Byakuyi, która komunikuje się tylko przez „fucki” i podobne przekleństwa, oraz Koci Posłaniec, magiczny opiekun Byakuyi, który jest po prostu… alfonsem. Tu właśnie objawia się czarny humor kontrastujący z całą tą romantyczną puchatością. MahoAku to anime, które nie boi się mocniejszego żartu i chodzi mi tu zarówno o seksualne aluzje, jak i właśnie o całą postać Kociego Posłańca, który poza paroma momentami zachowuje się jak sadystyczny yakuza wykorzystujący biedną młodą dziewczynę. Tu też dochodzi element parodii, bo okazuje się, że bycie magiczną dziewczynką to praca jak każda inna, a boskim posłańcom daleko do anielskich ideałów. Zła organizacja za to, jak można zobaczyć na przykładzie jej członków, to bardziej kółko towarzyskie, gdzie popija się herbatkę, bawi się w horoskopy i ogólnie bardziej interesuje się życiem miłosnym Miry, niż podbojem świata. Wszystko to sprawia, że MahoAku to lekka, niezobowiązująca komedia i jedynym, co widz traktuje poważnie, jest właśnie uczucie łączące główną parę.

Pomaga w tym również przepiękna oprawa graficzna, która dodaje wielu scenom subtelności, swego rodzaju intymności, wzmacniając budowany przez akcję i dialogi przekaz. Postawiono tu na jasną, nieco ilustracyjną kolorystykę, pełną delikatnych, a przy tym bardzo różnorodnych barw. Na uwagę zasługuje również świetna kompozycja poszczególnych kadrów, piękna gra światłem i cieniem oraz ogólna staranność i szczegółowość zarówno w rysunkach, jak i samej animacji. Anime to nie stroni przy tym od form super­‑deformed, udanie mieszając nastrojowe sceny z czysto komediowymi sekwencjami. Całości dopełniają starannie wykonane tła, które zachwycają zarówno różnorodnością, jak i kreatywnością.

Muzyka spełnia swoje zadanie, choć specjalnie się nie wyróżnia ani nie zachwyca sama w sobie. Jeśli chodzi o grę seiyuu, to w tytułowych rolach można usłyszeć Yuukiego Ono i Mai Nakaharę, którzy spisują się bardzo dobrze, odpowiednio oddając charaktery głównej pary. Wśród postaci pobocznych można znaleźć parę równie znanych nazwisk, więc jest to anime pełne znajomych dla wielu widzów głosów, które rzecz jasna gwarantują odpowiednio wysoki poziom.

MahoAku to przyjemna, niespecjalnie skomplikowana komedia romantyczna w sam raz do schrupania w jeden lub dwa wieczory. Fani mahou shoujo mogą nieco się zawieść małą ilością standardowych dla tego gatunku elementów (co prawda pojawiają się sekwencje transformacji, ale tylko parę razy), innych może zniechęcić nieco niefortunny czarny humor (to kwestia zarówno wrażliwości widza, jak i subiektywnego poczucia humoru). Wiele jednak zależy od punktu widzenia i jeśli spojrzeć na to anime z odpowiedniej strony, to otrzymuje się całkiem porządny, milutki tytuł. Można też, do czego jako miłośnik animacji zachęcam, obejrzeć MahoAku głównie ze względu na warstwę wizualną, która prezentuje naprawdę wysoki poziom. Tak czy owak MahoAku to udane, dobrze wykonane anime, które z pewnością może zapewnić parę przyjemnych, ciepłych chwil.

ZSRRKnight, 2 listopada 2024

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: BONES
Autor: Cocoa Fujiwara
Projekt: Haruko Iizuka
Reżyser: Akiyo Oohashi
Scenariusz: Yuniko Ayana
Muzyka: Mayuko