Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

VTuber Nanda ga Haishin Kiriwasuretara Densetsu ni Natteta

  • Avatar
    A
    "Nie każdy musi lubić wszystko " 20.07.2024 11:38
    Odc 1 i 2

    Karo napisał(a):
    Fakt, serial ewidentnie zakłada, że widz doskonale zna zjawisko,


    Ja w temacie vtuberek ani streamerek serio zupełnie nie siedzę, a póki co było wszystko dość zabawne. Miejscami bardzo. Może dlatego, że moje oczekiwania względem serii były tak niskie.
    W sumie to humor podobny jak u Mr Walaszka. Natomiast oprawa przyjemna, gładka, kolorowa. I fanserwisowa.

    W zasadzie na tym zestawieniu bajkowo wyglądającej bohaterki zasadza  kliknij: ukryte 

    Tak więc, jeśli kogoś nie odstrasza yuri, czy humor jadący po ziemi, to może spróbować, nawet jeśli nie siedzi w temacie.

    Nie wiem, czy to bedzie parodia tematu, czy satyra o ludzkich gustach i oczekiwaniach względem innych  kliknij: ukryte , bądź satyra na nią, czy po prostu komedia zdecydowanie nie dla każdego i powyżej lat 16.
    To nawet nie chodzi o to, że to humor dla dorosłych, tylko że nie każdego bawi np hmm Świat według Kiepskich? A ze starszych produkcji to może Benny Hill?

    To na pewno nie jest abstrakcyjny i groteskowy humor od Montego Pytona.
    Nawet  kliknij: ukryte 
    Ani w żaden sposób humor wysublimowany.

    O, może to być coś bardziej jak  kliknij: ukryte 

    Ok, to tylko moje domysły, bo pierwowzoru nie znam i Hehe, nie planuję poznawać. Dam serialowi szansę do odcinka trzeciego. Jeżeli żart się wypali, to będzie drop.
    • Avatar
      Karo 20.07.2024 17:03
      Re: Odc 1 i 2
      Ja widzę w tym też niegłupi morał: fani niby lubią wszystkie te grzeczne, wyidealizowane waifu, ale na dłuższą metę okazują się one mało porywające.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 19.07.2024 20:34
    Po dwóch odcinkach - fatalne
    Nie oczekiwałem cudów, natomiast serial nie działa w żadnym elemencie. Pomysłu na historię jest raptem na odcinek­‑dwa, już w drugim wieje nudą: ani to zabawne, ani mądre, ani nie mówi niczego ciekawego o kondycji japońskiej pop­‑kultury.

    Grafika jest słaba, również udźwiękowione, nie zalicza się nawet do rodzaju anime „tak złych, że aż zabawnych”. Jest to niesamowicie… nijakie. Nie polecam, nawet na tle ogólnie słabego sezonu.
    • Avatar
      Karo 19.07.2024 21:16
      Re: Po dwóch odcinkach - fatalne
      Dla mnie jest z grubsza takie, jak się spodziewałem, czyli przezabawne, ale bardzo hermetyczne. Jeśli ktoś nie jest zajarany VTuberkami, to okropnie się wynudzi.
      • Avatar
        Sulpice9 19.07.2024 21:25
        Re: Po dwóch odcinkach - fatalne
        OK, to może trochę tłumaczyć. Z drugiej strony, są anime opowiadające o rzeczach na których kompletnie się nie znam, a potrafią mnie przynajmniej umiarkowanie zaciekawić. Może to ten specjalny przypadek totalnego odbicia się od tematu.

        Choć sam zarys samego pierwszego odcinka był obiecujący – liczyłem na uniwersalną satyrę na współczesny przemysł rozrywkowy, zaś dostałem coś… takiego. Może jak dowiem się więcej co zacz z tymi VTuberkami, to zrozumiem co zacz :)
      • Avatar
        Re: Po dwóch odcinkach - fatalne 19.07.2024 22:10
        Ja zupełnie nie jestem
        zajarana VTuberkami,
        ale większość czasu było zabawnie, a kilka razy cieszyłam się, że nic nie piję bo parsknęłam;)

        Samej serii nie odbieram jako hermetycznej, w końcu programy a la Big Brother święcą triumf(ull)y nie od dziś.
        A na tym moim zdaniem bazuje ta seria i jej „komizm”.
        Na byciu sobą bez owijania w bawełnę, bez zwyczajowej społecznej maski.
        No i bohaterka jest sobą xd

        Żarty są bardzo niskopoziomowe, do tego yuri bajty. W sumie to takie voice­‑ecchi nawet.

        • Avatar
          Karo 20.07.2024 08:41
          VTuberki to unikalny, absolutnie fascynujący rodzaj performatywnej rozrywki, gdzie czwarta ściana znajduje się za plecami odbiorcy, a lore rozwija się w czasie rzeczywistym. Najlepszą analogią jest chyba profesjonalny wrestling – widzowie doskonale wiedzą, że to do pewnego stopnia reżyserowany spektakl, ale w ramach niepisanej, konwencjonalnej umowy kolektywnie udają, że wszystko dzieje się naprawdę.

          Zawodowa VTuberka występuje anonimowo, wykorzystując fikcyjną personę, ale jeśli zbyt mocno siedzi w roli, to często wypad to nienaturalnie i najciekawsze są te momenty, kiedy przebija się jej prawdziwa osobowość. Moim zdaniem serial ogrywa ten aspekt całkiem błyskotliwie, choć oczywiście wiele kwestii upraszcza na potrzeby komediowej narracji.
          • Avatar
            Sulpice9 20.07.2024 10:21
            Ja zupełnie nie jestem
            zajarana VTuberkami,
            ale większość czasu było zabawnie, a kilka razy cieszyłam się, że nic nie piję bo parsknęłam;)


            Fajnie :) Jak pisałem kilkukrotnie przy recenzjach trudno o coś bardziej subiektywnego niż poczucie humoru i u mnie seans obydwu odcinków upłynął z totalnie kamienną twarzą :D Ale serio, cieszę się, że innych to bawi ;)

            Karo, dzięki za opis zjawiska VTuberek – nie brzmi to jak coś, co znalazłoby się w kręgu moich zainteresowań, wolę jednak „zwykłe” reżyserowane spektakle :) . Tylko, że o rzeczach, które mnie nie fascynują dawało radę zrobić dobre, a nawet bardzo dobre anime (dwa lata temu moim serialem roku było „Do it yourself!”).
            • Avatar
              Karo 20.07.2024 10:42
              Nie każdy musi lubić wszystko :)

              Fakt, serial ewidentnie zakłada, że widz doskonale zna zjawisko, ale może to dlatego, że w Japonii jest dużo popularniejsze. Na Zachodzie tak naprawdę zyskuje popularność od debiutu angielskiego Hololive, czyli od jakichś czterech lat.
              • Avatar
                Sulpice9 20.07.2024 11:51
                Sezon wcześniej było anime Kaii to Otome to Kamigakushi, gdzie w jednym z segmentów była właśnie  kliknij: ukryte  Więc rzeczywiście coś jest na rzeczy, że zyskują one popularność. W sumie to coś między idolką, a ulubioną postacią 2D z anime.

                Może jestem za bardzo lubię realizm? Mam wrażenie, że branża rozrywkowa w Japonii już trochę za bardzo ignoruje rzeczywistość…

                Tak czy siak, zastanowię się, czy mimo wszystko nie usunąć oceny- dalej nie przyjmuję usprawiedliwienia za brak jakiegokolwiek wprowadzenia (bo jednak inne serie to robią i to nieraz całkiem nieźle), ale to może być nastawione wyłącznie na japoński rynek, a ta jedna strefa z kultury Japonii w ogóle mnie nie interesuje.
    • Avatar
      Amarette 12.09.2024 09:06
      Re: Po dwóch odcinkach - fatalne
      Faktycznie ten rodzaj żartu musi trafiać do głównie zainteresowanych tematem, dla mnie kompletnie niestrawne.