Tanuki-Anime

Produkcja w pierwszych chwilach naprawdę daje poczucie że zaraz okaze się że trafiliśmy na perłę roku….. ale kilka kolejnych chwil i już wiemy że będzie cinko a z ciekawości oglądamy żeby zobaczyć jak cinko może jeszcze być. Hahahaha.

Nie spoileruje, tylko zapytanie…. Jak widzisz mrocznego władcę zdobywajacego (odbudowywanie dla czepiających się moc poprzez…....zdobywanie followers'ów poprzez granie w grę i jej streamowanie. Czy to nie brzmi kiepsko…. to poczekaj bo głupot w tej anime jescze kilka będzie.

Wampiry, świry, demony followersi, stramowanie, tech' ala cyberpunk (z niby jakąś hackerką), lepione i klejone że aż strach a na końcu….ahhh szkoda gadać.

Dotrwałem do końca bo krótkie, a staram się nie porzucać anime, jak zacząłem to dokończam, mimo słabizny.

zabawne i to się liczy.

Pozytywnie zaskoczony, całkiem udany seans, szkoda że nie 24 episody.

Fajne postacie i wreszcie jakiś udany główny bohater, dostosowywujący się do nowych czasów, bierze sprawę w swoje ręce, zamiast narzekać i żądać a samemu nic nie robić.

7 a nawet i 8 śmiem dać bo obejrzałem za jednym zamachem.

Dla mnie też sympatyczne zaskoczenie w tym sezonie. Spodziewałem się generycznej serii o „Demon Lordzie”, a dostałem klimatyczną „cyberpunkową” serię z ciekawym konceptem (fantasy w przyszłości, DL zdobywający moc dzięki streamingowi, magitech), klimatem, sympatycznymi bohaterami (fajna chemia między nimi) i fajowymi scenami akcji – walka Grama z Kinoharą to jeden z lepszych pojedynków w anime jakie widziałem w ostatnim czasie (i ta muza!), szkoda że animacja kuleje (widać cieńszy budżet/ograniczenia czasowe), bo z większą kasą mogłaby to być naprawdę widowiskowa i kultowa scena. Ostatni arc był troszkę słabszy, ale nie obraziłbym się mimo wszystko jakbyśmy dostali kontynuacje.

Podejrzewam jednak że seria przeszła bez echa…

Nie miałem do tej serii totalnie żadnych oczekiwań. Ostatecznie jestem bardzo zadowolony z seansu, fajne postacie, pomysł na fabułę, niestandardowa kreska, a przy tym bardzo udana, no i parę fajnych walk, które biją na głowę generyczne sezonowe isekaje.

Także po totalnym rozczarowaniu z poziomu drugiego sezonu Tower of God, tutaj jestem ukontentowany, fajnie by było, gdyby historia naszego streamero­‑władcy demonów w steampunkowym świecie została jeszcze kiedyś pociągnięta :)

Generalnie dla mnie mega spoko. Trochę nietypowy pacing, ale świat jest całkiem ciekawy, projekty postaci ładne i nawet całkiem nieźle się fabuła toczy. Co prawda trochę w naiwny sposób, ale cieszę się, że dałem szansę po pierwszym, mocno wstępniakowym odcinku.