Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu [2024]

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Ephant 4.12.2024 18:35
    coś słyszałem, że po 8 odcinkach będzie nieplanowana pierwotnie dłuższa przerwa
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Hugh Mungus 15.11.2024 08:27
    Odcinek siódmy to najnudniejszy odcinek z całej serii, a dla mnie może i w całej historii obejrzanych animu. Jak to się niemiłosiernie dłużyło, a jeszcze sobie z tego zrobili odcinek 30­‑sto minutowy..

    Pamiętam rozmowy pod drzewem w Zetsuen no Tempest co tez trwało chyba z godzinę, ale tam to jakoś znośne było, a tutaj chyba tylko najbardziej fanatyczni fanboye będą mi wmawiać że „nie zrozumiałem głębi1!1!”

    Mam nadzieję, że od tego momentu będzie tylko lepiej.


    A, i tak przy okazji to mocno popularne powiedzenie w fandomie, że im Emilka ma większe cycki tym jest głupsza sprawdza się doskonale. Ja wiem, że ona żyła w lesie przez większość życia, ale w pierwszym sezonie była o wiele bardziej ogarniętą postaciom.
    A że w Re:zero jest zbyt wiele ogarniętych postaci żeńskich i trzeba było z głównej bohaterki zrobić taką słodko­‑głupią żeby to jakoś zbalansować.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Klemens 12.10.2024 23:45
    Piękny drugi odcinek. Rozbieżność między pierwszą, makabryczną częścią, a drugą, szczególnie walką Emilii i jej komediowym aspektem, była wręcz powalająca. Na plus zdecydowanie gra VA tej zabandażowanej wariatki, było czuć, że ma nie równo pod sufitem.
    Fajnie też, że gdzieś poza historią, Emilia zmieniła klasę z maga na fightera. Ewidentnie trening odbywał się z pomocą symulatora Genshin Impact, bo odgłosy mocy były pierwszorzędne (kyaaa, haaaaa, sore! xD).
    No i na sam koniec klasyczek, czyli  kliknij: ukryte .
    Ciekawe co zrobi nasz bohater – wykorzysta swoją moc po raz kolejny, czy być może dla plotu nie będzie tego robił i postara się być bohaterem wykorzystując bardziej „tradycyjne” metody. A może użyje swojej mocy, ale nie zadziała ona tak jak powinna?! To byłby dopiero szok!

    Sarkazm sarkazmem, ale na poważnie – bajeczka specyficzna, zdecydowanie nie dla mnie.
    Ale żeby nie było! Jak ktoś lubi takie tasiemcowate, wypełnione, a wręcz nabite fabułą isekaie, to dlaczego nie? Przynajmniej protag w tym tytule czymś się wyróżnia na tle setek podobnych opowieści. A to już duży plus.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Ciku 11.10.2024 06:18
    toemiliapowinnależećzamiastrem
    Och nie, cóż za nieoczekiwany i niespotykany zwrot akcji w chińskich bajkach  kliknij: ukryte  kto by się tego spodziewał.

    Nadal uważam, że bez emilii ta bajka była by o wiele lepsza, całkowite usuniecie tej postaci by nic nie zmieniło, a mogliby ją zastąpić nie wiem.. łopatą? Nikt by nie zauważył różnicy.


    Cała reszta fajna. Chociaż 90% pierwszego odcinka mogliby wydać w jakimś przedsezonowym OVA i raczej nikt by nie miał z tym problemu.

    A, no i tytuł mogliby już zmienić na:
    Re: Zero Kara Hajimeru Lolisekai Seikatsu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    weiter 9.10.2024 22:34
    Ep2
    Ale te odgłosy  kliknij: ukryte  podczas walki strasznie nie pasujące. Normalnie jak z jakiegoś tekkena ;p No i ta jej nagła zmiana stylu walki. Z maga zamieniła się w fightera :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Klemens 6.10.2024 11:30
    Za dużo, za długo
    Nie mam zielonego pojęcia, co się w tej historii dzieje. Połowa postaci jest dla mnie zupełnie nieznana, pomimo, że wydarzenia fabularne przedstawione w części recapowej, jako tako pamiętam. Nie wiem, czy czasem nie pominąłem 2 sezonu. Jaki jest główny plot tej historii tak właściwie?
    Subaru jest tak niesamowicie irytującą postacią, że jedyne co mi przychodzi do głowy, to porównanie go do Asty z Black Clover. Z resztą ta goth­‑loli tak samo. I jak praktycznie każda inna postać. Za dużo tutaj „wyrazistości” w jednym garze.
    Rysunki też są takie sobie. W sensie, znowu – za dużo tego samego. Co druga postać wygląda jak identyczna osoba z inną peruką i innymi ciuchami. Zdaję sobie sprawę, że w serii, gdzie na ekranie przewija się w ciągu jednego odcinka 70 różnych osobistości i każda ma jakieś znaczenie dla fabuły, ciężko stworzyć taką ilość oryginalnych modeli.
    Długość odcinka. Zdecydowanie nie miałem siły chapnąć 1,5h na raz. Nie wiem, na ile to wina seansu Kimi ni Todoke, a na ile samego Re:Zero, ale tak czy siak – strasznie się męczyłem.

    Moim największym problemem jest chyba to, że jeżeli chce się oglądać taką tasiemcowatą, mocno nabitą fabułą serię, to albo trzeba znać pierwowzór, albo zrobić sobie samemu recap. Czas, jaki dzieli poszczególne sezony między sobą również nie pomaga. Chociaż KonoSuba też przecież jest tasiemcem, też miała dość długi okres przerwy między emisjami, ale nie czułem się tak obco wchodząc w nowy sezon.
    Obejrzę może jeszcze z 2 odcinki (bo końcówka to było mocne „aha”), ale chyba nie jestem targetem tej serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shorexen 5.10.2024 12:56
    Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu 3 po 1 odcinku
    Perf start.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    blob 2.10.2024 21:19
    Takie jeszcze wrażenia po tym pierwszym odcinku – choć całość mi się nawet podobała, to seria tradycyjnie potrafi być frustrująca. Choć koniec końców układa się zwykle w satysfakcjonującą całość pod koniec, to jednak wiele dialogów czy wyborów Subaru pozostawia niedosyt. Kiedy myślisz że jakoś błyśnie – robi z siebie pajaca. Po czym ma te momenty przebłysku. Ale np.  kliknij: ukryte . Subaru to trudny w odbiorze protag niestety.

    W tym kontekście niestety to co mnie wkurza to ten 1­‑roczny gap. Może był on potrzebny innym postaciom żeby posunąć do przodu pewne wydarzenia, ale odnoszę wrażenie że w przypadku Subaru był on bardzo „superficial” – po prostu nie czuje że ta postać zrobiła jakikolwiek progres, ani osobisty, ani w relacjach z innymi (może jedynie Beako).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Nikodemsky 2.10.2024 20:18
    ep1
    Dowalili całe półtorej godziny na pierwszy odcinek, nieźle.

    Odcinek wprowadzeniowy, otworzyli kilka wątków plus na koniec wisienka na torcie, takie naprawdę mocne „będzie się działo”.

    Zdążyłem już zapomnieć jak wyglądają niektóre relacje, fajnie że odcinek je przypomina względnie subtelnie.

    PS. Pani  kliknij: ukryte  ma naprawdę dobry głos, kiedy śpiewa.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime