x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
kliknij: ukryte Gepardzica spogląda ostrożnie na leżące ciało druida i zastanawia się czemu ją jeszcze nie ogłosili zwycięzcą turnieju. W ten słyszy za sobą głos królik, która chce jej chyba pogratulować wygranej z Kido. Eruza przygląda się jej uważnie, chyba nie wie do końca czy królik faktycznie bierze udział w tym turnieju, czy też jest tu tylko jako osoba towarzyszącą. Królik widząc jak gepardzica dziwnie się jej przygląda szybko dochodzi do wniosku, że to jest ten moment w którym należy uciekać, co tez czyni. Gepardzica rzuca się w pogoń za nią. Nagle królik potyka się o kamień na wskutek czego robi jakieś dziwne salto w powietrzu i przypadkowym kopniakiem nokautuje Eruzę… Po krótkiej chwili mistrz gry, ogłasza ze zwycięzca Destroyera zostaje… Królik. Serio? Ona wygrała? „The one with the Sharper Fangs Wins. That's what Killing Bites is.” – to co jak mantrę przez cały serial powtarzała Hitomi dotyczyło królika? Czuje się jakbym włączył telewizor by obejrzeć wiadomości sportowe i dowiedział się z nich, że na gali KSW organizowanej w Warszawie ostatecznym zwycięzcą w finale przez duszenia przeciwnika został Kubuś Puchatek. No nic gratuluje króliczkowi, przed nią teraz tourne po kraju i wizyty w zakładach pracy. Po ogłoszeniu zwycięzcy przenosimy się do pokoju dla Vipow w którym to bossowie klanów spierają się ze sobą o coś tam. Na końcu znowu wracamy na wyspę, ukazane są nam martwe ciała ekipy technicznej. Okazało się bowiem, że na wyspie są jeszcze jakieś hybrydy – w tym przypadku jest to grupa kameleonów ninja i kuniec.
Kurde pozostał jeszcze jeden odcinek, a autorzy jakieś ninja chcą w nim upchać. Dobra zwycięzce znamy, jest dość kontrowersyjny, ale jest. To czego jeszcze ja nie wiem, to czy mój ship Nomoto X Hitomi się ostatecznie uda?
Cóż na drodze o zapytanie przez Nomoto o rozmiar serdecznego paca Hitomi stoi już tylko Shidoh. Ostatnia przeszkoda którą Nomoto zamierza przeskoczyć. Jakby ich tak porównać to
pragmatyczny Shidoh jest dobrym inteligentnym organizatorem, który na każdą złą sytuacje ma przygotowany plan b,c,d i chyba nawet e. Hitomi go uwielbia i zrobi wszystko to o co on ją poprosi. Nomoto natomiast obecnie studiuje ekonomie – był na wykładzie z tej dziedziny. Cóż mogłoby być gorzej, bo mógł studiować socjologie. Posiada o czym mogliśmy się przekonać w pierwszym odcinku prawo jazdy i chyba to wszystkie jego plusy. Czy to wystarczy do zdobycia serce Hitomi? Nie wiem.
Tygrys krwawi obficie, gepardzica wydziera się na niego by się wycofał z walki bo mu za bardzo nie idzie, ale nie wzruszony tym tygrys daje jej do zrozumienia, że nic mu nie jest. Druid Kido przygląda się uważnie tygrysowi i ma wrażenie na moment, że zamiast tygrysa to widzi czarnego rycerza z Monty Pythona. W końcu Druid skacze z zamieram wykończenia tygrysa i o dziwo tego ostatniego przed śmiercią ratuje hipopotam… Nie wiem jak on dotarł na to pole bity, ale zakładam, że mogła go przyholować ekipa techniczna. Bo ta łamaga na własnych nogach by tu raczej nie dotarła. Hipopotam uprawia zapasy teraz z druidem, idzie mu nieźle do momentu w którym to Kido wbija mu dłoń w ciało. Hipopotam traci przytomności lądując po raz kolejny w tym turnieju na plecach. To wykorzystuje Tygrys, szybko doskakuje do druida i robi z niego cyklopa – lecz ten moment chwały tygrysa jest krótki, bo wkurzony stratą oka druid przeszywa jego ciało swoim ogonem. Tygrys dołącza więc na ziemi do nieprzytomnego hipopotama – na ten widok w sekcji przeznaczonej dla graczy Pani Youko nie posiada się z radości waląc pięścią w stół. Oznajmia wszystkim, ze już wygrała, że jej klan jest najlepszy, a pozostali powinni bić im, czy też jej pokłony. Boshe brakuje jeszcze tylko tego by babka na stół wylazła. Druid postanawia teraz dobić Hitomi, wiec idzie w jej kierunku. Drogę do niej zagradza mu gepardzica – co pokazuje, że nie jest przyjaciółką Hitomi tylko z nazwy. Ale jak się okazało pomoc Eruzy była zbyteczna, bo Hitomi odzyskuje przytomność i przemienia się do końca w Ratela – co w praktyce oznacza więcej włosów na jej ciele i większy biust. Po tym następuje flashback w którym to cofamy się o siedem lat do Hong Kongu i poznajemy wspólną historie Hitomi i pana Shidoh.
kliknij: ukryte Więc Hitomi jest hybrydą od urodzenia, nie powstała w wyniku jakieś operacji na człowieku.
Hitomi jako mała bezdomna, brudna dziewczynka żyła sobie w samotnie Hong Kongu. Noce spędzała na ulicach, albo dachach budynków. Głód zaspokajała tym co udało się jej ukraść od turystów – tak też po raz pierwszy poznała Shiodoh. Zapierdzieliła mu śniadanie i uciekła. On wówczas będąc zafascynowany hybrydami pognał za nią do jej kryjówki. Starał się ją oswoić przynosząc jej tam codziennie jedzenie, oraz rożne ubrania. Ta mu dziękowała zawsze licznymi ugryzieniami i kopniakami – co ukazuje prawdę, że kobietom się nigdy nie dogodzi. Wszystko w taktyce oswajania się dobrze układało, do momentu w którym to niecierpliwy asystent Pana Shidoh postanowił postrzelić ją środkiem nasennym. Doprowadziło to do jej ucieczki. Dziewczynka osłabiona przez środek uciekając wpadła na grupę delikwentów – grupka znała Hitomi i uważała ją za szkodnika. Postanowiła zlinczować ją za liczne kradzieże. Shidoh zasłaniając ją własnym ciałem ratuje ją przed linczem. Lecz delikwenci ani myślą im odpuścić, brutalnie biją Shidoh. Jego i Hitomi przed śmiercią ratuje nagle Shinozaki – osoba, która komentuje i nadzoruje cały ten turniej Killing Bites. Osobiście mnie to zaskoczyła, bo uważałem ją za osobę neutralną. Nie wiedziałem, że już od tak dawna zna i współpracuje z Shidoh. Co teraz jest dla mnie logiczne, bo przecież on jest głównym dyrektorem, wiec sam sobie dobiera pracowników co do poszczególnych działów turnieju ;p. Shinozaki szybko masakruje kopniakami delikwentów. Po tym wszystkim Shidoh zabiera Hitomi do Japonii i kuniec. Rozumiem dlaczego Hitomi jest wdzięczna i bardzo zależna od pana Shidoh. Gdyby nie on dalej by tkwiła w rynsztoku, albo pewnie ktoś by ja zabił. Nie będę pisał jako zwierzątko opadło z turnieju, bo pod tym względem ostatnio mnie już dwa razy zmylili.
Królik szybko kabluje Hitomi, że do tej areny walki zbliża się straszliwy zakapior Kido. Po czym widząc, że Hitomi w ogóle nie reaguje na to co się do niej mówi królik odwraca się powoli i zamiera, bo dostrzega tygrysa i resztę jego wesołej bandy. Królik wpada w panikę i rzuca się do ucieczki, tygrys jednak nie zamierza jej gonić jest chyba zszokowany faktem, ze w tym turnieju bierze udział jeszcze jakiś dziwny zając.
kliknij: ukryte Królik za daleko jednak nie daje rade uciec. Przewraca się nagle bo zostaje zaatakowana przez feromony fanki Yuri – ta od razu rozkłada ręce tłumacząc wszystkim, ze ona nawet tej swojej mocy jakoś specjalnie nie użyła. No, ale jednak fanka Yuri okazała się zwierzątkiem poważnym i odpowiedzianym. Łapie królika za uszy i odciąga ją gdzieś na bok by nie przeszkadzała innym w walce. Tymczasem w pokoiku graczy tura ruchu przypada na Nomoto. Pan Shidou który ma komplet swoich pionków( w zasadzie to on w sumie mógłby pobawić się w rożne taktyki typu lewe skrzydło przenieść na prawo, a prawe dać do środka) daje do zrozumienia Nomoto, że Hitomi umrze jeśli dalej będzie kontynuować walkę z tygrysem i się nie wycofa. Nomoto blednie – widząc to Youko nie przepuści sobie okazji by poznęcać się nad nim. Wmawia mu, że swoją fatalną postawą w grze doprowadził już prawie do śmierci swojego pionka. Że jest osobą, która nigdy nie powinna brać udziału w tym turnieju – co w zasadzie akurat jest prawdą. Mistrz gry(babka która cały ten turniej komentuje) pyta się Nomoto co robi w swojej turze? Ten w końcu podejmuje decyzje idiotyczną, ale zrozumiałą jeśli się weźmie pod uwagę implikacje jego uczuć do Hitomi.
kliknij: ukryte Nomoto szokując innych graczy oznajmia, ze chce by Hitomi kontynuowała swoją walkę z tygrysem. Praktycznie ta decyzja to wyrok śmierci dla Hitomi, bo raczej ona nie poradzi sobie z tygrysem, a co dopiero z trzema przeciwnikami. Jednak Nomoto, który spędził dużo czasu z Hitomi przez co ją lepiej poznał i dzięki niej miał w końcu uczucie, ze jest dla kogoś potrzebny wolał ją uszczęśliwić dalszą kontynuacją walki. Więc tygrys i Hitomi stawiają wszystko na jeden atak i skaczą na siebie no i… Żaden z nich nie zdaje ciosu bo awanturników rozdziela nagle druid Kido. Tak ten zakapior dotarł w końcu na miejsce co prawda dużo czasu mu to zajęło, ale w końcu jest. Korzystając z zamieszania królik wyrywa się fance Yuri i ucieka ta za nią w pogon tylko po to by wpierdzielić się w dziurę – widać strategia przeorania całej wyspy przez królik daje w końcu efekty. Królik eliminuje z rozgrywki fankę Yuri kopiąc ją, gdy ta próbuje się wydostać, a potem w okrutny sposób szybko zasypuje dziurę. Królik dla mnie jest największym knujem na tym turnieju. Przy stoliku dla gracy Youko triumfalnie oznajmia Nomoto, ze specjalnie go chamsko prowokowała tylko po to by ten się jej postawił i dalej kontynuował wraz z Hitomi walkę z tygrysem, bo chciała by jej piosnek mógł zdążyć i dołączyć do tej walki. Serio Youko? Genialna strategia! Boshe idź ty wiedźmo w końcu gdzieś na zaplecze. Przy okazji poznajemy trochę historie Youko i druida. Ta pierwsza chce po prostu wyeliminować permanentnie z rozgrywek pana Shidou, bo on niszczy wszystko to co ona kocha. Druid za to jest osobą chorą psychicznie, która była zamknięta w odosobnieniu. Jedynym światłem w jego życiu są roślinki. Wracamy do walki, druid się przemienia i okazał się być jakimś pancernym stworzonkiem(chyba pancernik z długim ogonem). Hitomi rzuca się na niego, ale jej pazury nic mu nie robią. Druid ją obala na ziemie ogonem i już prawie by ją dobił, lecz Hitomi przed śmiercią ratuje tygrys. Widać, że jest wkurzony, bo ktoś inny chce odebrać jego zwierzynę. Rzuca się na druida – ten przemienia się do końca w pancernika i kuniec… Zwierzątek zdolnych do walki pozostało jeszcze pięciu. No i kurde jeszcze dwa odpadną i królik będzie stała na pudle… Warte jeszcze do odnotowania jest to, że zazwyczaj pewny siebie Pan Shidou w końcu zaczął się pocić.
Re: Dobre, ale nic więcej
kliknij: ukryte Violet pomimo wcześniejszych porażek napisała list w którym to wywołała odpowiednia emocje u adresata, a które to oczekiwał nadawca. W tym przypadku nie ma znaczenia treść, czy długość listu. Zawsze na końcu liczy się po prostu efekt. Skoro coś takiego Violet potrafiła uzyskać, to zgodnie z logiką ta odznaka się jej należała.
Owszem lubię.
W między czasie Pani gekon dochodzi do wniosku, że z powodu śmiertelnego zmęczenia wężyka sama w pojedynkę nie poradzi sobie z Hitomi i z gepardzicą, wiec ucieka pomimo protestów tamtej dwójki. Gekon więc skutecznie się zmywa, a gepardzica postanawia raz na zawsze wyjaśnić z Hitomi kto jest lepszy. Dochodzi, więc miedzy nimi do walki. Gepardzica szybko sprowadza Hitomi do parteru i o zgrozo… Dziewczyny zaczynają się całować… Nomoto to widzi na ekranie, on i ja przeżywamy dramat. Mój ship Nomoto X Hitomi zostaje łostrzelany przez zdradziecki statek Yuri. Kurde Eruza dlaczego? Te usta są przecież przeznaczone dla Nomoto. Sprawcą tego całego yuriowatego zamieszania jest Pani w kapeluszu(w sumie to ona jest w drużynie z tygrysem i gepardzicą). Która dzięki swoim feromonom jest w stanie wpływać na żądze dziewczyn. Nic dziwnego, że ta cała Pani Youko się wścieka. Shidou odkąd jest dyrektorem Killing Bites wprowadził niezłe zmiany. Oprócz bestii żadnych krwi w turnieju biorą udział jeszcze gwałciciele, zboczeńcy, sadyści, druidzi i fanki Yuri. Youko tego nie cierpi, więc chce zmian – zresztą widać po niej jak kipi nienawiścią do żadnego zabawy tłumu, któremu to odważne całowanie dziewczyn się podoba. W sumie jak się nad tym głębiej zastanowić, to w pocałunku Hitomi z Eruzą jest o wiele więcej takiego uczucia, namiętności niż w pocałunku Mei z Yuzu(Citrus). Wracając do walki(całowania) na szczęście Hitomi wraca do swoich zmysłów(ale znowu mój ship dostaje, bo Hitomi wraca do zmysłów przypomniawszy sobie swoją przeszłość z Shidou – co pokazuje kto jest dla niej najważniejszy) i atakuje szybko panią w kapeluszu. Potem pojawią się jeszcze Tygrys, który po drodze eliminuje z walki Pania Gekon i tyle, dużo się działo. Gady wybite, choć może sadystka Gekon jakoś przeżyła. Do walki o Hitomi, Nomoto doszedł nowy rywal, czy tez rywalka.
Re: Dalsze życie
kliknij: ukryte Pisząc tak z pamięci, to Shouko, Ueno i Sahara po skończeniu szkoły wyjeżdżają do Tokio. Shouko chce tam praktykować w jakimś salonie fryzjerskim, Sahara zostaje modelką a Ueno jakoś jej tam pomaga. Mashiba zastanawia się, czy by nie zostać nauczycielem, więc razem z Kawai wybierają się na ten sam uniwersytet. Tomohiro idzie do szkoły filmowej, a siostra Shouko dalej zajmuje się fotografią. Ishida zdaję się też zamierza kontynuować naukę i pomagać dalej w salonie matki. Później spotykają się na jakieś ceremonii wejścia w wiek dorosły(chyba chodzi o to, że kończą 20 lat)trochę tam wspominają. Po zakończeniu ceremonii Ishida trzymając się z Souko za rękę wychodzą razem przez główne drzwi(czy też może gdzieś wchodzą) – co oznacza symbolicznie, że w końcu są parą. Tak się manga kończy.
Re: Trochę syf, ale...
Re: Po 3 epkach
Owszem jest jednostronna kliknij: ukryte w mandze ta jednostronność przez cały czas występuje. Dziewczyna przyjęła dla siebie najlepszą taktykę(jest oczywiste o co jej chodzi) i powoli bez większego pośpiechu ją realizuje. Chłopak dla odmiany w dużym stopniu jest przekonany, że jest to tylko jakiś rodzaj rywalizacji pomiędzy nimi i kliknij: ukryte niestety zanim się spostrzeże o czym w tym wszystkim naprawdę chodzi będzie już dla niego za późno. Stanie z nią przed ołtarzem – do czego Ty sama nawiązałaś wspominając o drugiej mandze. Może ta jednostronność jest nudna, ale fajnie pokazane jest to jak chłopacy w tym wieku są czasami przed niektórymi dla siebie nowymi rzeczami całkowicie bezbronni. Nie wiem czy śledzisz uważniej także mangę, ale dla mnie w niej najlepsze momenty były wtedy kliknij: ukryte jak zwycięstwa Takagi nie do końca dawały jej zamierzony efekt. Gdy Nishikata mówi wtedy przykre rzeczy sprawiając, że na moment pewien radosny uśmiech znikał szybko z twarzy. No, ale faktycznie jeśli Cię seria męczy to może dobrze robisz, że porzucasz ;p
Choć rozumiem, że sprytnie zmierzasz do tego z czego wynika swoboda. Jest jeszcze jeden przykład odnośnie tego. kliknij: ukryte Dziewczyna podczas szukania złodzieja bielizna automatycznie się zwróciła o pomoc do Nomoto – co może oznaczać, że awansował u niej na drugi poziom jeśli chodzi o stopień zaufania między nimi.
Nie ma się czego doszukiwać, bo seria raczej na pewno nie będzie miała w sobie typowych elementów z romansu. Bardziej to będzie zależało od tego czy w zachowaniach bohaterów się czegoś takiego na dany moment dopatrzymy. Więc zgadzam się z Tobą.