x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Taiga, grrr...
I dochodzimy do momentu w którym nasze zdania są całkiem rozbieżne, czyli właśnie Aisaki. Gusta są różne i wiem że są ludzie którzy lubią te wszystkie maskotki w anime (bo po coś się je rysuje), zamkniętych w sobie bohaterów z permanentną depresją, czy właśnie postacie takie jak Louise. I dobrze, w końcu gdyby wszytko było takie same, robione pod jeden szablon, to było by nudne.
Tym niem mniej Taiga w moim odczuciu to zło wcielone, sam jej głos powoduje u mnie niekontrolowane wylewy zółci do organizmu (czemu pisząc komentarz powyżej dałem wyraz), a wygląd przywodzi na myśl najmroczniejsze obrazy piekieł, w stylu Hieronymusa van Boscha. I mimo że rozumiem twój punkt widzenia, to nie mogę się z nim zgodzić.
Taiga, grrr...
Nie mam nic do typu tsundere i tsundero‑podobnych, ba nawet takie postacie jak Senjougahara Hitagi z Bakemonogatari czy Inaba Himeko z Kokoro Connect bardzo lubię i ciepło wspominam. Więc można to było zrobić dobrze, a zrobiono karakana, który umiej jedynie krzyczeć, bić i obrażać innych.
Już początkowe sceny, gdy główny bohater karmi małą, rozwydrzoną niewdzięcznicę, sprząta jej dom i pomaga w planie wyznania miłość Yuusaku, za co zostaje nazwany psem i kilkukrotnie obrażony z góry przekreśliły dla mnie tę postać
(BTW Postaci tak brutalnie pozbawionej jaj przez scenarzystów jak Ryuuji, to jaj jeszcze nie widziałem. Dobrze przynajmniej że nie jest to typ emo‑depresyjny i stara się coś robić).
Podsumowując, dobra komedia, niezły romans, ale za Taigę tylko 6/10. Polecam osobą z dużą dozą tolerancji na bohaterki „miłe inaczej”.
Nie jest tak źle.
Chcę na Enoshime!
PS: Po Level‑E i Tsuritamie zacząłem na powrót wierzyć że Japończycy są jeszcze w stanie wymyślić zakręconych kosmitów, którzy nie są ładnym dodatkiem do gromadki „pana na haremie”.
wtf?
Niby nic, ale...
BTW: Rzadko trafiają się główni bohaterowie których zadaniem nie jest dowartościowywanie inteligencji widza swoją głupotą, duży plus.
Średniak
Zabójcze
Kicha...
Re: Boobs & Babes :)
Dobre
Interesujące
Re: Zakończenie
Re: Zakończenie
Zakończenie