Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Azag

  • Avatar
    A
    Azag 13.06.2009 23:01
    Nuda
    Komentarz do recenzji "Kimi ga Nozomu Eien ~Next Season~"
    Ta seria OAV jest poprostu nudna. Poza 5 minutami na początku i 5 minutami na końcu od nadmiaru gadaniny chce sie spać. Dialogi były do tego stopnia monotonne, że kilka razy się zamyśliłem i musiałem cofać film. Kwintesencją tego było odcinek 2,w którym autorzy w mizerny sposób streścili serię TV – czułem głód dalszej histori, a oni zapchali mi gębę mdłą watą cukrową.

    Zgadzam się z recenzentem – charaktery postaci wyidealizowano, a dramatyzm spłycono (niemalże do zera). Postacie nawet jak płakały (jeśli można te „strugi” nazwać płaczem) to i tak wyglądały na zadowolone. Seria TV jest perłą gatunku, głównie przez „brutalność” zachowań i bezpośredniość przekazu – czego tak bardzo brakuje innym pozycją. W Next Season ograbiono tę pozycję z tak ważnego atutu.

    OAV, jak na OAV, nie grzeszy również pod względem graficzym. Opening niby jest fajny, ale już o nim zapomniałem.

    Nie oszukujmy się, oceniamy tę serię tak wysoko tylko w kontekscie serii TV, patrzymy przez kontekst lubianych bohaterów itp – gdyby serii TV nie było zapewne wrzucilibyśmy Next Season do sterty chłamu.

    KGNE jest dla czymś wyjątkowym. Uważam się za fana. NIE jestem zadowolony! Można to obejrzeć, a potem najlepiej o tym zapomnieć.
  • Avatar
    A
    Azag 13.06.2009 00:50
    jak dla mnie mimo wszystko mało oryginalne
    Komentarz do recenzji "Taiho Shichau zo"
    No to może ja tak dla odmiany kilka słów o serii…

    Pozostał bym osobiście przy pierwszych dwóch zdaniach recenzji.

    Nie przeczę tę wyidealizowaną OAV oglądało mi się nawet przyjemnie – taka jest: lekka i przyjemna. Mimo to wiek serii i oklepane „później”, a widziane przeze mnie wcześniej motywy sprawiły, że OAV nie wyróżnia się z tłumu. Chyba najbardziej widać to po bohaterach: nieśmiałym koksie czy przysypiającej głównej bohaterce.

    Fajnie byłoby gdyby na codzień policja zajmowała się tak jak tu ratowaniem kotów, kotów w ciąży, gaszeniem pożarów i zabawianiem dzieci z lokalnego przedszkola – no i złapaniem jakiegoś rozcietrzewionego motocyklisty od czasu do czasu.

    Generalnie odbieram OAV przeciętnie, choć seria „główna” mogłaby być całkiem całkiem – moze kiedyś po nią sięgnę, kiedyś…
  • Avatar
    Azag 30.03.2009 01:34
    Re: Mocna ósemka...
    Komentarz do recenzji "O dziewczynie skaczącej przez czas"
    Jeśli o mnie chodzi, to co to miało być:  kliknij: ukryte  – no chyba mnie uderzy.
    Całkowicie nie rozumiem również odpowiedzi Makoto – chyba uderzy mnie po raz drugi.

    Nie ma co, ho, ho, ho – fantastyczne rozwiązanie, ciekawe czy wymyślili je od razu czy musieli się sporo nagłówkować – żeby ludzi uderzyło.

    Co nie zmienia oczywiście faktu, że film super :) !!! „Realizm”, miła kreska, fajna muzyczka i ciekawe postacie. Poproszę więcej takich pozycji :)
  • Avatar
    A
    Azag 22.02.2009 23:30
    bardzo przyjemna seria
    Komentarz do recenzji "Clannad"
    W serii na pewno warto zwrócić uwagę na muzykę zbliżoną do ścieżki dźwiękowej z Onegai Teacher – ten sam współtwórca. O ile słuchając jej na kanapie prawdopodobnie usnęło by się po minucie to podczas oglądania serii, w połączeniu z nostalgicznymi lokacjami, utwory te są po prostu genialne, jeśli nie perfekcyjne – dla tego gatunku rzecz jasna.

    Nie podobały mi się za to dramatyczne motywy w środku serii, niekiedy wręcz żywcem, skopiowane z Air. O ile dramat „matki i córki” wyszedł tam, jak dla mnie, naprawdę fantastycznie tak, że rzeczywiście łza kręciła mi się w oku – co zdarza mi się naprawdę rzadko –  kliknij: ukryte  wychodziło niekiedy tak idiotycznie jak użalanie się nad robotem w To Heart.

    Clannad cenię natomiast za doprawdy przednie sceny komediowe oraz zaprezentowanie haremówki w przystępnej dla widza formie. Główny bohater jak najbardziej zasługuje również i na moje uznanie. Poza tym końcówka jest tak wyśmienita, że wynagradza wszystkie mankamenty serii – poza jednym wymienionym wyżej żaden inny nie przychodzi mi do głowy.

    23 Extra odcinek jest za to tylko przeciętny – a szkoda, bo po takiej serii można było zbudować coś naprawdę dobrego – szczerze to powiem nawet, że nie polecam oglądania – w sumie to chyba napsuł mi trochę z tego co seria osiągnęła przez 22 odcinki.
  • Avatar
    Azag 7.02.2009 02:48
    Komentarz do recenzji "True Tears"
    Sano napisał(a):

     kliknij: ukryte 

    Właśnie… – a całkiem ciekawie mogłoby być, gdyby w okolicy 9 odcinka główna bohaterka eksplodowała stojąc akurat przy wadliwym zbiorniku w gorzelni :)

    A tak na serio:
    Najbardziej w serii podobał mi się szereg kapitalnych szczegółów sytuacyjnych takich jak np.:  kliknij: ukryte 

    Człowiek/ludzie, którzy potrafili to wszystko wymyśleć mają u mnie ogromny szacunek. Super było też bardzo płynne przechodzenie pomiędzy poszczególnymi etapami opowieści – powiązanie wszystkich wątków w spójną całość.
    Oczywiście i grafika i muzyka trzymają wysoki poziom.

    Drobny niesmak mam tylko po prawie normalnych postaciach – dlatego, że mogły być normalne – aby seria obyczajowa była w pełni realistyczna postacie powinny być normalne – chodzi mi o to, że kliknij: ukryte  – no i po co???
    I jeszcze drugi mankament postaci – chermetyczność jeśli chodzi o bohaterów i resztę świata.

    Mimo to jest to jedna z najlepszych serii z gatunku jakie widziałem. Może nie łapie szczególnie za serce i nie przeżywa się tu wielkich emocji, ale spędziłem z nią naprawdę przyjemny czas.