x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Kino
Nie zmienia to faktu, że WWW jest słabsze.
Nie twierdzę, że oglądanie www.working to kompletna strata czasu, wręcz przeciwnie, po obejrzeniu 3ech odcinków mogę śmiało powiedzieć, że seria na tle innych komedii, które są nam serwowane, wypada całkiem nieźle, do tego mamy dopiero 3 odcinki, więc może nas jeszcze zaskoczyć.
Generalnie moje wcześniejsze marudzenie jest spowodowane tym, że jestem fanem oryginału i ciężko mi oceniać www, bez porównywania go do working!! Które uważam za naprawdę świetną komedie z genialną obsadą.
Polecić, polecę, ale fanów poprzedniczki uprzedzam, że jak oczekują takiego samego poziomu jak w Working!! To dostaną srogiej niestrawności po tym posiłku.
Re: Arcydzieło..
Coś pięknego!
Tak btw. Może ktoś podpowie mi za którą ścieżkę się teraz zabrać? Jak sam wcześniej mówiłem, waham się między Yumiko a Sacchi :)
Re: EPIC
Re: EPIC
Re: EPIC
Re: Ostatni odcinek...
A do tego pierwsze słyszę, by trzeba było uzasadniać wystawiona przez siebie ocenę.
Dwa. Z tego co wiem, to pismo japońskie jest bardziej złożone od naszego, wiec to, że Usa nie rozumiał poszczególnych wyrazów nie jest takie dziwne, na pewno w języku polskim też znajdzie się kilka słów, których znaczenia szanowna Pani nie zna. Nie ma w tym nic dziwnego.
Trzy. Z początku faktycznie Usa nie potrafił z Ritsu normalnie rozmawiać, zakładam, że było to spowodowane zarówno nieśmiałością jak i faktem, że dziewczyny wgl nie zna, ale z każdym odcinkiem się to zmieniało. Widać, że kolejna osoba oglądała serię jednym okiem.
A propos braku alternatywnej recenzji, to nie musisz się martwić, sam mam w planach takową napisać, z tym, że muszę poczekać, aż laptop wróci z serwisu, co prawda nie pisałem recenzji od lat, a na tanuki nie napisałem jak dotąd żadnej, ale postaram się napisać ja najlepiej jak potrafię.
Mój poprzednik nie ustawił poprzeczki wysoko, wiec gorzej już na pewno nie będzie.
kliknij: ukryte scena z ostatniego odcinka z wymianą numerów, w mandze była przedstawiona bardziej na luzie i miała miejsce gdzie indziej, do tego nie zgadzala się w czasie
A element romantyczny tak btw. Moim zdaniem rozwija się tak ja powinien nam się rozwijać, zważając jacy są Ritsu i Usa, oraz biorąc pod uwagę gdzie i z kim mieszkają.
Jeśli chodzi o same anime, to ja osobiście polecam, nie jest to co prawda jakiś wybitny tytuł, ale ogląda się naprawdę przyjemnie, humor jest całkiem, całkiem, grafika i muzyka na wysokim poziomie, a bohaterów da się polubić. Anime w sam raz dla osób, które zmeczyly się poważnymi seriami i szukają czegoś lekkiego co poprawi humor. A jak się spodoba, polecam mange, która jest znacznie lepsza. Niestety do anime dodali trochę od siebie, co trochę wyszło na niekorzyść, bo historia faktycznie wydaje się nie ruszać z miejsca. W mandze mamy więcej relacji Ritsu‑Usa, która cały czas się rozwija.
Mam nadzieje, że wyjdzie kolejna seria, która będzie więcej czerpali z mangi.
Bokura wa minna kawaisou – TAK
piotrek – NIE, NIE i jeszcze raz NIE!
Re: Manga
Manga
Re: mistrzostwo.
mistrzostwo.
Trochę się rozpisałem, ale nie szkodzi, czasami trzeba się „wypisać”. Na koniec chciałem dodać dwie rzeczy… Po pierwsze, mam sobie bardzo ale to bardzo za złe, że obejrzałem to anime dopiero teraz. Miałem je na liście „do obejrzenia” od 2 lat, i zawsze jak szukałem jakiegoś anime do obejrzenia, zatrzymywałem się na Angel Beats, ale jakoś nigdy nie mogłem się za nie zabrać, ciężko jest znaleźć jakąś perełkę, a ja miałem jedną pod nosem przez tyle czasu… BAKA!
Po drugie, zastanawiam się od dłuższego czasu nad 2 serią AB i pierwszy raz mam w sobie tyle sprzeczności… Z jednej strony, mam wielki, ale to wielki niedosyt, bardzo mnie ciekawi czy faktycznie w następnym wcieleniu spotkają się ponownie czy nie i chciałbym zobaczyć takie prawdziwe dobre zakończenie. Zaś z drugiej strony, wiem, że druga seria nie może być zrobiona, bo jedyne co by wniosła to zamęt i zniszczyłaby efekt pierwszej. Kiedy dzisiaj kumpel mnie spytał, czy według mnie jest szansa na drugą serię, powiedziałem mu, że jeśli miałaby powstać druga seria, która by trzymała poziom pierwszej i nie zniszczyła jej efektu, to scenariusz do niej musiałby napisać prawdziwy japoński geniusz. Człowiek chce więcej, ale mimo to wie, że lepiej pozostawić tak jak jest i zachować dobre wspomnienia.
Oczywiście moja ocena to 10/10 bo ocenienie tej pozycji jak dla mnie na mniej niż max to po prostu zbrodnia.
10!
Postacie wykreowane moim zdaniem świetnie, każda ma jakąś swoją unikalną cechę, każdy ma swoją historie, swój sekret, swoje skryte pragnienia, oraz potężny bagaż emocjonalny. Ich perypetie nie są w żaden sposób naciągane, wręcz przeciwnie, bo dramaty przeżywane przez bohaterów są jak najbardziej realne, oczywiście jedyną nierealną rzeczą jest duszek Menma, ale to też zależy od tego w co kto wierzy.
Do grafiki nie mam żadnych zastrzeżeń, co prawda nie powala, ale zła też nie jest.
Muzyka dobrana jest świetnie, a wręcz doskonale.
Jeśli mam byc szczery, to fakt, że Ano Hi Mita nie będzie miało kontynuacji napawa mnie smutkiem, ale z drugiej strony historia jest zakończona w sposób idealny, no ale zawsze zostaje jednak ten niedosyt. Cholera zacząłem się roztkliwiać zbytnio… starczy.
dodam tylko, że Ano Hi Mitę mogę polecic każdemu.
Sam nie przepadam za tym gatunkiem, ale kumpela mnie namówiła na obejrzenie i nie żałuje, wręcz przeciwnie, w końcu po latach wypociły mi się oczy .