x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
tak
:)
9/10
Zdecydowanie polecam obejrzenie
10/10
Podsumowując: pośmiałam się, popłakałam, zostałam wciągnięta przez fabułę, polecam i chcę więcej! :)
świetne zakończenie
Największy plus: świetne postacie. Ciel, który za wszelką cenę stara się być silny naprawdę mnie przekonał. Podobają mi się jego rozterki, a jeszcze bardziej to, jak stara się je ukryć. Jego relacja z Sebastianem jest też fajnie zrobiona. Zresztą postacie drugoplanowe też są dobrze zrobione (no może oprócz tego anioła…) Zwłaszcza Aberlaid mi się podobał.
Największy minus: Fabuła. Jest po prostu słaba. Na przykład kliknij: ukryte czemu Anioł chcący zniszczyć ludzkość udaje pokojówkę? Jest sporo nieścisłości, dużo niedomówień. A pierwsze kilka odcinków ma tak prostą i sztampową fabułę, że myślałam, że nie dojdę do końca. Na szczęście druga połowa sezonu jest nieco lepsza.
No i sceny walki… Po obejrzeniu Hellsinga to po prostu śmiech na sali. Nawet fajnie to rozwiązali w ostatnim odcinku, kiedy kliknij: ukryte Sebastian prosi Ciela by zamknął oczy
Na szczęście ostatni odcinek to 10/10 i ogólne wrażenie jest pozytywne :) Aż boję sięgać po następny sezon (zwłaszcza patrząc na jego ocenę), tym bardziej, że nie wydaje mi się, żeby był potrzebny. Zobaczymy :)
Re: 10/10....
rozczarowanie
Niestety zakończenie szalenie mnie rozczarowało. kliknij: ukryte Zero strzela do złego gościa, poczym wzyscy żyją długo i szczęśliwie? Co to właściwie ma być? Nie ma żadnej walki, żadnego napięcia, żadnych emocji. Wydaje mi się, że z historii z takim potencjałem można było wycisnąć znacznie więcej.
Świetne
Świetny, wciągający opening (który ułatwie zapamiętanie postaci ;). Dobra muzyka. Bardzo ładna kreska. Świetny humor. Umiarkowany dramatyzm. Ale i tak największą zaletą jest cała masa fantastycznych, barwnych, pomysłowych i, co najważniejsze, przemyślanych bohaterów. Każdy jest inny, każdy ma swoją historię. Bardzo mi się to podobało. Kolejny mocny punkt to akcja, która toczy się bardzo szybko i nie pozwala nudzić się ani przez chwilę. W pewnym momencie wpada się w ciąg, który nie pozwala oderwać się od ekranu. Najlepsze jest to, że każdy element historii jest przemyślany, nie ma nic zbędnego. Fabuła jest spójna chociaż skomplikowana. Akcja toczy się w kilku płaszczyznach czasowych, co jest dodatkowym urozmaiceniem. W dodatku nie ma tu w ogóle miejsca na żadnej idiotyczny fanserwis. Baccano jest idealnym filmem akcji. Raczej poważnym, dość krwistym, ale też momentami zabawnym. Zawiera w sobie wszystko, co trzeba i nic poza tym. Zdecydowanie polecam :)
jak z obrazów Klimta
Podsumowywując, myśle, że warto dać szansę temu anime, nawet jeśli na początku nie robi dobrego wrażenia.
trzecia opowieść 10/10
Re: Nie rozumiem?
chyba coś przegapiłam...
Oczywiście opening jest znakomity. Postacie są brzydkie i takie mają być, to kolejna zaleta. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że, tak jak poniżej zostąło to już napisane, ktoś miał dobry pomysł i nie za bardzo wiedział, co z nim zrobić. Wydaje mi się, że odpowiedni rysunek, muzyka i temat, to i tak za mało, żeby zrobić głębokie anime. Jak dla mnie równie potężnego przesłania można się doszukiwać w Pocahontas. Tylko, że tam rysunki są bardziej kolorowe. Ponieważ a Paranoia Agent jest więcej szarości, wielu uzna to anime za niszowe, wybitne i poważne. Jednak, jak dla mnie, wszystko w nim było podane jak na dłoni. Nie było tam miejsca na domysły, ani własne refleksje. Żadnych zagadek, ani niespodziewanych olśnień.
Może nadal jestem zbyt młoda do tego anime. Może spróbuje jeszcze raz, gdzieś po trzydziestce.
jest dobre