Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Moyashi

  • Avatar
    Moyashi 16.02.2015 16:15
    Komentarz do recenzji "Sengoku Musou"
    Ja również dziękuję za radę, bo Judge End mnie bardzo bolał (ból potęgowany bezgranicznym uwielbieniem dla dwóch wcześniejszych sezonów Basary oraz gry), a Sengoku Musou kusi, ale na razie nie mam serca oglądać xD
  • Avatar
    Moyashi 18.07.2014 10:57
    Komentarz do recenzji "Sengoku Basara: Judge End"
    Niby nawiązuje w ten sposób do filmu, kilka motywów pozbierali jeszcze z innych Basarowych źródeł (jedną scenę wzorowali chyba nawet na mandze, ale mogę się mylić), projekty niby bardziej podobne do gry (np. fioletowe usta Hanbeia), ale jako fanka Basary jestem rozczarowana po dotychczasowych odcinkach. Seria jest dużo słabsza od obu wcześniejszych sezonów i kinówki nie tylko graficznie. Humor zanikł, epickość i pozytywny absurd zostały wymienione na patos i dramat. Całkowicie się zgadzam w kwestii openingu. Do tego bohaterowie zachowują się jak nie oni  kliknij: ukryte  Na razie wypada jak większość nowych serii, czyli tęsknię za Production I.G….
  • Avatar
    Moyashi 18.05.2014 14:00
    Re: Za krótkie
    Komentarz do recenzji "Tokyo Babylon"
    Zgadzam się, potencjału nie brakuje. OVA darzę ogromną sympatią i uważam za bardzo udane, ale chętnie zobaczyłabym również serię TV ;)
  • Avatar
    Moyashi 29.01.2014 22:00
    Re: Nie, nie i jeszcze raz nie
    Komentarz do recenzji "Honoo no Mirage"
    Porównanie do Yami no Matsuei eksponuje różnice między seriami; mi się MoB bardzo podobał, YnM natomiast wspominam bardzo źle. Uczuć akurat w Mirage of Blaze nie zabrakło, chociaż nie ma epickich wyznań miłości i scen ostrego seksu (który zupełnie zniszczyłby klimat i magię tytułu). Trwający cztery wieki konflikt między ludźmi kochającymi się, ale nie potrafiącymi sobie pewnych rzeczy wybaczyć, a twoim zdaniem nie ma dramatycznych historii? Coś mi się nie zgadza ;)
    Mirage of Blaze to mój ulubiony shounen ai. Zgadzam się z Oczkiem~
  • Avatar
    Moyashi 14.01.2014 23:06
    Re: Yamato x Kouya
    Komentarz do recenzji "Loveless"
    Jest lepszy od przewodniego xD Gdyby twórcy skoncentrowali się na nim, seria prawdopodobnie sporo by zyskała.
  • Avatar
    A
    Moyashi 13.01.2014 17:57
    Patrząc na poniższe opinie, po raz kolejny heretyk ze mnie
    Komentarz do recenzji "Makai Ouji: Devils and Realist"
    Ulubieniec: Balberith. Dobry badass w wojskowej czapce nie jest zły!
    Generalnie serie tego typu mnie denerwują, ale tę akurat miło wspominam i chętnie wracam myślami. Cieszę się, że nie ulękłam się stada bizonów.
  • Avatar
    R
    Moyashi 8.10.2013 20:18
    sprostowanie
    Komentarz do recenzji "Sengoku Basara Ni"
    Hanbei, sądząc po wyglądzie, miał być chyba jego następcą, ale coś zdaje się nie wyszło. Gdyby tylko raczył się przebrać (i zetrzeć szminkę…), w ogóle nie można by porównywać go do Akechiego.
    Hanbei nie mógł zostać stworzony jako następca Mitsuhide, ponieważ są równocześnie w grze, na podstawie której anime powstało. W drugim sezonie twórcy po prostu zdecydowali się sięgnąć po innych bohaterów.


    Myślę, że sporo mówi fakt, że Sengoku Basara jest moją ulubioną serią od kilku lat ;)
  • Avatar
    Moyashi 13.05.2013 16:33
    Re: cud miód i malina, szkoda tylko że zasypiałam
    Komentarz do recenzji "Amnesia"
    Prawda, ale jak sama zauważyłaś – jakby się postarali ;)
  • Avatar
    Moyashi 12.05.2013 19:41
    Re: cud miód i malina, szkoda tylko że zasypiałam
    Komentarz do recenzji "Amnesia"
    Zgadzam się, ale trudno byłoby to przenieść na anime.
  • Avatar
    Moyashi 3.05.2013 21:55
    Re: cud miód i malina, szkoda tylko że zasypiałam
    Komentarz do recenzji "Amnesia"
    Coś w tym jest. Chcieli dać wszystko (bo w grze zakończenia z różnymi chłopakami), a wyszło nic.
  • Avatar
    A
    Moyashi 1.05.2013 15:39
    Komentarz do recenzji "Karneval"
    Swego czasu czytałam trochę mangi, dlatego z chęcią zabrałam się za anime. Pierwszy odcinek z trudem przemęczyłam, ale później zaczyna wciągać. Głos Garekiego to Hiroshi Kamiya, a dla tego pana znacznie gorsze rzeczy już oglądałam. Po czterech odcinkach oceniam jako przyzwoite i dobrze rokujące na przyszłość, a osoby zniechęcone (jak grono poniżej) zapewniam, że najgorszego jeszcze nie widzieli.
    Nie każda seria musi być przełomem, szczytem ambicji czy cudem świata – tę akurat ogląda się całkiem przyjemnie, jeżeli przymknąć oko na schematy. Generalnie nie lubię tego typu serii, jednak Karneval przypadło mi do gustu.
  • Moyashi 1.04.2013 17:06:45 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Moyashi 27.04.2011 17:01
    Re: DN to po prostu porządne, niemal genialne anime :)
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Ja podczas oglądania DN objadałam się słodyczami wszelakiego rodzaju. Trochę jak przy Kuroshitsuji, gdzie po jednym odcinku byłam piekielnie głodna…
    Nie powiedziałabym, że na siłę, chociaż faktycznie można to tak odebrać. I nie tylko o Shinigamich mi tu chodzi. Znasz jakieś anime, w którym nie występują żadne absurdy i/lub sytuacje nieprawdopodobne? Twórcy mają niezwykłą, wspólną dla nich tendencję do przesady i wynajdywania sytuacji z kosmosu.
    Dzięki za wskazanie recenzji JJ – zazwyczaj nie czytam wszystkich recenzji do danego tytułu. Wiele bym straciła.
  • Avatar
    Moyashi 26.04.2011 19:05
    Re: DN to po prostu porządne, niemal genialne anime :)
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Szczerze mówiąc, także nie wiem, gdzie mnie nosi, skoro DN ma tylu fanów, a ja zawsze trafiam akurat na tych, którzy serii nie cierpią.
    Recenzja JJ zawiera przemyślaną krytykę, co jednak nie oznacza, że po zapoznaniu się z nią całkowicie się z nią zgadzam. Postać Lighta bez dwóch zdań została w dalszej części serii „spłaszczona”, co jednak nie prowadzi do tego, że ma on być jednowymiarowym złym bohaterem. Przyznaję, że w pewnym momencie w to zwątpiłam. Jednak mimo wszystko Light wciąż zabija przestępców, nawet jeśli dołączyli do tego także ci, którzy chcieli go powstrzymać. Stuprocentowa skuteczność przewidywań nie jest niczym zaskakującym. Przy tylu możliwych scenariuszach, wątpliwe, by twórcom chciało się rozpatrywać choć połowę.
    Ja przy oglądaniu tego anime się nie nudziłam. JJ opisuje DN w odniesieniu do ideału, ja natomiast w stosunku do innych anime, których większość zniechęca widza po paru odcinkach.
    Death Note ma coś w sobie, a pomysł, którego realizacji podjęli się twórcy, wcale nie był łatwy do przedstawienia. Pojawiają się absurdy i sytuacje nieprawdopodobne, fakt. Zdziwiłabym się, gdyby było inaczej.
  • Avatar
    Moyashi 26.04.2011 18:25
    Re: DN to po prostu porządne, niemal genialne anime :)
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Nikt, kto krytykował DN, nigdy mi nie sprecyzował, co dokładnie mu się takiego nie podoba. Jeśli ktoś to wreszcie zrobi, uszanuję jego zdanie i przemyślę, ale niech antyfani piszą konkrety.
    Aotoge, nie mam nic do ludzi, którym DN zwyczajnie nie przypadł do gustu, mnie także niektóre kultowe anime zwyczajnie nie podobały się. Rzecz w tym, że niektórzy nawet nie oglądając danej serii mieszają ją z błotem. A to już według mnie nie jest w porządku.
  • Avatar
    Moyashi 26.04.2011 17:48
    Re: DN to po prostu porządne, niemal genialne anime :)
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Nigdy nie zapomnę tej serii :)
    Wygląda na to, że niektórzy krytykują serie cieszące się zasłużoną sławą w celu podbudowania swojego ego. Wystarczy, że my, fani, doceniamy DN. Im lepsze anime, tym więcej antyfanów mieszających serię z błotem w celu pokazania, jacy to są fajni… Nic się na to nie poradzi.
  • Avatar
    Moyashi 1.04.2011 17:31
    Re: A mi grafika sie podoba :-)
    Komentarz do recenzji "Gensou Maden Saiyuuki"
    Po pierwszym szoku (ŻADNE anime nie ma podobnej grafiki) stałam się wierną fanką tej kreski. Szybko się przyzwyczaja (i, w moim przypadku, zaczyna lubić), a samo anime wciąga, więc nawet ci, których grafika ciągle będzie kłuć we wpatrzone zazwyczaj w artbooki oczy, nie będą mieli czasu narzekać :)
  • Avatar
    A
    Moyashi 11.10.2010 17:59
    Dobre!
    Komentarz do recenzji "Gensou Maden Saiyuuki"
    Zaczęłam oglądać zaciekawiona popularnością tytułu i nie rozczarowałam się. Fabuła dość przewidywalna, ale naprawdę fajnie się ogląda. Bohaterów da się polubić (chociaż miałam pewne problemy z określeniem, kto jest schwarzcharakterem. Źli bohaterowie mają zaskakująco normalny stosunek do głównych postaci, np. kliknij: ukryte 
    Z pewnością obejrzę kontynuacje. O ludziach, którzy przerywają anime z powodu grafiki, nie mam dobrego zdania. Fabuła jest, fajni bohaterowie są, tylko kreska im nie odpowiada… A co, artbook z idealnymi, wymuskanymi Photoshopem rysunkami pokojówek jest lepszy? ...nie dla mnie.
    Dla fanów artbooków: seria Burial jest bardziej dopracowana graficznie. Nie zniechęcajcie się po paru odcinkach! Saiyuki jest warte obejrzenia. Nie wybitne, takie tytuły rzadko się pojawiają, ale naprawdę warte obejrzenia.
    Ma swoje wady, niezaprzeczalnie i nie mam zamiaru tego ukrywać. Ale jest jakieś anime, które ich nie ma? Jeśli tak, to podajcie tytuł, chętnie obejrzę. Ale nie polubię – to, co idealne, jest dla mnie nudne.
  • Avatar
    A
    Moyashi 22.07.2010 11:05
    10/10
    Komentarz do recenzji "Durarara!!"
    Durarara już po paru odcinkach dostało się na listę moich ulubionych anime, a po obejrzeniu całego umieściłam je w mojej Wielkiej Trójcy Ulubionych^^. Klimat serii przypadł mi do gustu, grafika ujęła mnie za serce (nie cierpię wymuskanych do komputerowej perfekcji grafik), a bohaterowie są po prostu rewelacyjni! Polubiłam wszystkich (a to niezwykłe dla mnie, zawsze upatruję sobie jedną czy dwie postacie – wyjątkiem są tylko pozostałe dwa anime z Wielkiej Trójcy)! Nikogo w tej serii nie mogę zaszufladkować – wszyscy zaskakują. Najlepszy jest IZAYA! W mojej czołówce są też Shinra, Celty i Shizuo – takich postaci się nie zapomina.
    Bardzo podoba mi się sposób prowadzenia wątków, identyczny jak w Baccano. Nie ma głównego bohatera, wszyscy są tak samo istotni.
    Martwiłam się o zakończenie, ale twórcy przyjemnie mnie zaskoczyli. Finał pasuje do wcześniejszych odcinków i nie pozostawia negatywnych odczuć.
    Z czystym sumieniem polecam każdemu. Moja ocena to 10/10.
  • Avatar
    A
    Moyashi 3.07.2010 12:09
    Wspomnienia wracają
    Komentarz do recenzji "Pszczółka Maja"
    W dzieciństwie oglądałam przeróżne bajki, ale ta na zawsze będzie jedną z moich ulubionych.
  • Avatar
    A
    Moyashi 24.04.2010 13:49
    Pamiętam!
    Komentarz do recenzji "Transformers: Energon"
    To leciało parę lat temu na Cartoon Network… Najfajniejsza jak dotąd odsłona Transformersów. Bardzo lubiłam tę serię^^
    Charadesign był przyjemny dla oka, głosy też były w porządku. Podobały mi się charaktery bohaterów… Naprawdę można było ich polubić. Megatron był ciutek niedorobiony, ale fajny.
    Najbardziej lubiłam Six Shota i Iron Heita.