Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

PJ

  • Avatar
    A
    PJ 10.01.2015 23:52
    Kon kon Ton ton
    Komentarz do recenzji "Kami-sama Hajimemashita 2"
    Pierwszy odcinek drugiego sezonu wypadł świetnie. W porównaniu do pierwszego sezonu poprawiła się grafika – mamy pełnoprawne tła, zamiast białych plam. No, żeby być szczerym, muszę powiedzieć, że zdarzyły się dwa miejsca z białymi plamami, ale wiecie co? To pasowało do sytuacji. Nie przeszkadzało mi. Tła, które są też nie są dziełami sztuki, ale i tak JEST DOBRZE. Mangowy pierwowzór i tak technicznie jest jeszcze gorszy (xd), a mimo to czytało mi się go przyjemnie, tak samo jak oglądało anime, stąd mój wniosek, że magia tkwi w kresce postaci, oczach, uśmiechu i włosach Nananmi i reszty postaci. Twórcy anime również zainwestowali w postaci, Tomoe na kilku ujęciach ma dość skomplikowane cieniowanie na włosach, które przecież nie było konieczne, ale jednak je dorzucili. No i ogólnie wszyscy są narysowani porządnie, ubrania mają wzorki i detale.

    Co niespodziewane, nagle zwróciłam uwagę na muzykę w tym anime. Kilka nowych melodii naprawdę zapadło mi w pamięć. Opening technicznie jest świetny, doskonale dopasowany do utworu, który dopiero po wielokrotnym przesłuchaniu zaczął mi się naprawdę podobać. Sam zamysł jest fajny, tańczące postacie, trochę dziecinne, trochę też poważne, interesujący miks. Tańczący Tomoe przyprawił mnie o nostalgię – on zawsze był taki fajny? :D

    W odcinku było dużo miejsca na żarciki, przez co bałam się trochę, że nie zajdą za daleko z fabułą, ale obawy te nie sprawdziły się. Tempo jest dobre, zaś wnioskując po openingu anime zdąży dojść nawet do epizodu  kliknij: ukryte , a sądząc po endingu to może nawet do epizodu  kliknij: ukryte Do Yukiji raczej nie dojedziemy, chyba, że anime ma mieć 24 odcinki…?

    Rozpisałam się nieziemsko, a to przecież dopiero tylko jeden odcinek! Jestem z niego totalnie zadowolona, dlatego, że trzyma poziom, a nawet trochę go przewyższa. Zobaczymy, co dalej! ^^
  • Avatar
    PJ 28.09.2014 17:02
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
     kliknij: ukryte 
    Szyfr, który pojawił się w anime jest jednym z najbardziej znanych i popularnych szyfrów. Pojawił się na przykład w kreskówce ,,Gravity Falls”, gdzie na napisach końcowych każdego odcinka były w ten sposób ukryte wiadomości do widzów. Myślę, że to właśnie detektywi są tymi, którzy są szkoleni pod kątem rozczytywania zakodowanych wiadomości. Rozumiem twój zarzut wobec tego jak szybko i bezbłędnie Shibazaki rozwiązał tę zagadkę – możnaby było chociaż pokazać najpierw jak spróvował z innym szyfrem i nie wychodziło, albo wytłumaczenie, dlaczego użyli akurat tego szyfru. W sumie to trochę umniejsza genialność Sfinksów, używać czegoś tak prostego. Co do Edypa i Biblii – jeśli idzie o europejczyka jest to elementarna wiedza, którą każdy z nas powinien posiadać. Może nie z najdrobniejszymi szczegółami, ale znać chociaż zarysy historii. Na tym jest zbudowana nasza kultura. Ale jeśli idzie o Japończyków to nie jest to chyba taka elementarna wiedza, oni mają swoje sto poematów i inne rzeczy (?), tutaj zaznajomienie Shibazakiego z mitem o Edypie odczytałam na plus dla niego, jakoby był rozgarnięty i posiadał wszechstronną wiedzę. Zresztą nie znał znowu kilku wersji na pamięć, z tego co pamiętam to zaglądał do różnych książek i Wikipedii. I tutaj znowu jest moment w którym tracą w moich oczach Sfinksy, no bo żeby odczytać ich zagadki trzeba było po prostu używać Wiki a nie własnej głowy i logicznego myślenia…?

    Ogółem anime było takie przewidywalne, bohaterowie wykreowani na nie wiadomo jakich bogów logicznego myślenia, a wszystkie zagadki… takie sobie.



  • Avatar
    PJ 27.09.2014 22:29
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Dobre podsumowanie serii, zgadzam się z tym komentarzem! Jest tutaj dużo przeciągania, trochę się to dłuży (choć nie na tyle, żebym była znudzona i porzuciła anime), nieco tak jak w Kimi ni Todoke. Ale pomimo tego jest tutaj kilka naprawdę udanych scen, podczas których czuć napięcie, emocję, chemię między bohaterami. Dla mnie dwie najlepsze sceny to  kliknij: ukryte 
    Pomarańczowa loli totalnie nieautentyczna, słodka na siłę, dziecinna na siłę, wiem, że miała być dziewczęca, naturalna i nieśmiała do granic, ale dla mnie wygląda na niesamowicie sztuczną, jakby tylko udawała, co wzbudza u mnie dużą niechęć do tej postaci. Murao według mnie ma potencjał – jest tajemnicza, elegancka, ma czarne włosy (rzecz rzadka u Japonek…), na początku jasno określiła, że nie chce się angażować w żadne przyjaźnie (co nie jest w końcu takie dziwne, bo w końcu szkoła to miejsce zdobywania wiedzy a nie przyjaciół i miłości na całe życie, jak to nas uczą mangi) ale z czasem jakoś tak jej postanowienie się rozmyło. Kominato jest postacią do lubienia i rzeczywiście go lubię. O Kou nie mam zdania, miał być chyba złożoną i głęboką postacią, dla mnie jest zlepkiem różnych zachowań. No ale jest bishem więc jest fajnie. Futaba jest totalnym prześladowcą i maniakiem, do tego jej zachowania są bardzo samolubne, nawet jeśli mówi, że myśli o KOu to myśli o nim zwykle w kontekście ,,siebie i Kou”. Gdyby to nie było anime shoujo chłopak kazałby się jej od siebie odczepić i nigdy więcej by z nią nie rozmawiał…

    Ach, i co jeszcze mi się podobało w AHR – Kou i Futaba w wieku gimnazjalnym w openingu. Obydwoje tak nerwowo poprawiają grzywkę. To takie… słodkie.
  • Avatar
    PJ 18.09.2014 22:17
    Komentarz do recenzji "Sakasama no Patema"
    Hmmm… 7 to troszkę mało. Chociaż z drugiej strony, to jest film, ma większy budżet przeznaczony na animację niż seria TV. Aczkolwiek, należy docenić to, że praktycznie przez cały czas któraś z postaci była ukazana do góry nogami, a zawsze jej anatomia była poprawna, części ciała się nie ,,rozłaziły” i były świetnie narysowane skróty (widoczne np na 5 kadrze przy recenzji). Patema była nieźle zaprojektowana, chociaż wygląda jak zmiksowanie Ranki Lee z Eureką :P Za to główny bohater kompletnie nie wyróżniający się. W każdym razie ode mnie za grafikę 8/10
  • Avatar
    PJ 18.09.2014 10:12
    Komentarz do recenzji "Sakasama no Patema"
    Zgadzam się, graficznie było bardzo poprawnie, animacja płynna, kolory dobrze dobrane, dużo szczegółów, jednakże wciąż są serie, których grafika jest lepsza i bardziej oryginalna. Oceniłabym ją jako 8­‑9/10
  • Avatar
    PJ 26.08.2014 17:59
    Re: Za stara na shoujo
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Wiem, że jest shounenem, chociaż dość nietypowym… :P
  • Avatar
    PJ 25.08.2014 17:28
    Re: Za stara na shoujo
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Kilka dni temu przeczytałam ,,Horimiyę” – jest wręcz cudowna, przywraca wiarę w szkolne romanse i to, że da się jednak stworzyć między bohaterami autentyczne emocje, króre czuć… Ja też lubię shoujo i czytam/ogładam ich strasznie dużo. Jak dla mnie ,,za stary na…” oznacza raczej, że to shoujo bywają zbyt niedojrzałe :P
  • Avatar
    PJ 20.08.2014 21:29
    Re: Za stara na shoujo
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    NEBUKADNECCAR – swoją opinię pisałam jedynie na podstawie 1 odcinka, bo był to w tym czasie jedyny dostępny odcinek. Jestem zaskoczona a zarazem zadowolona, że fabuła poszła w tę stronę i Futaba zrezygnowała z tego dziecinnego i niepraktycznego udawania. W seriach shoujo najbardziej irytuje mnie to straszne spłycanie postaci i ich zachowań, przez co nie można nawet dyskutować, czy jej charakter i zachowania są logiczne.
  • Avatar
    PJ 12.07.2014 14:13
    Re: Trza to mieć na oku...
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Nie nazwałabym tego ,,czarnym koniem” – już zapowiedzi wyglądały zachęcająco, pierwszy odcinek okazał się być dokładnie tym, na co seria wyglądała w trailerze. Dla mnie również rewelacja. Dziewczyna jak dla mnie też jest jakaś taka bierna, ale to chyba po prostu taka postać, która ma się rozwinąć.

    Do tego cudowny opening i ending…
  • Avatar
    PJ 12.07.2014 13:41
    Re: Za stara na shoujo
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Spójrzmy na to z punktu widzenia Kou. Mija trochę czsu, podczas którego nie widzi się z Futabą. Pamiętał ją jako dziewczynę, w której był zakochany. W tym czasie on zmienił się, dojrzał, urósł, stał się mniej nieśmiały. Spotyka ją po długim czasie i odkrywa, że ona zrobiła z siebie t o. Na jego miejscu też nie chciałabym się z nią już umawiać. To prosta seria shoujo i nie należy od niej wymagać głębi psychologicznej, ale mimo wszystko Futaba wychodzi na pustego buca.
  • Avatar
    A
    PJ 9.07.2014 15:29
    wiek dziewczynki
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    Zastanawiam się, ile lat ma ta dziewczynka? Wzrostem wygląda mi na 5, ale skoro potrafi dobrze pisać i czytać i nawet zna angielski, to chyba ma około 8­‑10…? W każdym razie jak na dziecko­‑anime wypada całkiem nieźle, wiarygodnie, oczywiście mnie, jako rodzica, niepokoiłoby, że znika na cały dzień i gdzieś się włóczy i wchodzi po linie na wał – to niebezpieczne – ale w końcu ona ma być takim żywym srebrem. No i podoba mi się sposób, w jaki mówi. Bardzo dziecięcy.
  • Avatar
    A
    PJ 9.07.2014 15:27
    Za stara na shoujo
    Komentarz do recenzji "Ao Haru Ride"
    Robię się chyba za stara na anime shoujo. Głębia postaci głównej bohaterki mnie przytłacza. Jestem zbyt piękna, koleżanki od zawsze były o mnie zazdrosne, jakby nie miały mózgu, dlatego od teraz będę udawała paszteta – dzięki temu mam super koleżanki kliknij: ukryte 
  • Avatar
    PJ 8.07.2014 12:43
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Nozaki szczególnie od tyłu wygląda dziwnie, ma tak krótko przycięte włosy, trochę przypomina mi Leviego… Ale tak naprawdę, kiedy w anime było zbliżenie na jego twarz, to ma całkiem ładne oczy i przyjazny wygląd… Podoba mi się. Wydaje mi się, że celowo nie wygląda jak bohater mangi shoujo. Anime trochę nabija się z shoujo konwencji, a jednocześnie samo je stosuje :P

    Hmmm… mam cichą nadzieję, że ten nowy czerwonowłosy facet będzie miłosnym rywalem Nozakiego… ;3
  • Avatar
    PJ 7.07.2014 19:41
    Re: Jest moc
    Komentarz do recenzji "Akame ga Kill!"
    Jest tutaj dużo negatywnych komentarzy odnośnie pierwszego odcinka, natomiast ja również jestem zadowolona! Oglądając trailery odniosłam wrażenie, że to będzie jakaś haremówka ze śladową ilością akcji. Okazało się, że anime jest raczej pewnym rodzajem shounena, ale jak na razie akcja nie skupiła się na ,,jestem taki słaby, obronię cię, muszę stać się silniejszy”. Co więcej, wydaje się, że najwięcej czasu poświęci się całkiem logicznej walce z korupcją i złem stolicy. Mroczniejsze sceny wypadają tytaj świetnie. Bardzo podobały mi się walki. Nie są jakoś szałowo animowane, ale są całkiem dobrze, płynnie zmontowane. Muzyka w tle zapadła mi w pamięci, OP podobał mi się mniej, ED wcale. Kreska jest taka sobie, poruszający się koń w pierwszym ujęciu i idące postacie w OP straszne, ale w końcu nie to jest najważniejsze.

    To może być naprawdę udane anime.
  • Avatar
    PJ 7.07.2014 18:59
    Re: Kurczaki
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    To by wtedy nie było kawaii ;<<<
  • Avatar
    PJ 7.07.2014 17:42
    Re: Kurczaki
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    To, że anime nie zawsze odwzoruwuje dokładnie nasz świat, nie zwalnia go od przestrzegania praw logiki.
    Chodzi tutaj już nie tyle o kurczaki, a o sam ciąg przyczynowo­‑skutkowy.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    PJ 6.07.2014 11:54
    Re: Kurczaki
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Tak, to jest anime zrobione na dokładnie tym samym schemacie wielokąta romantycznego, choć znów nie przesadzałabym w mówieniu o powtórkach. Studio jest takie samo, ale reżyserem i scenarzystą są inne osoby, więc mam nadzieję, że dostaniemy coś innego, przede wszystkim bardziej trzymającego się kupy niż Nagi no Asukara. Zastanawiam się też, czy Touko można nazwać moe blubem… Wygląda trochę inaczej niż Manaka/Menma z AnoHany, ale to chyba ten sam typ osobowości…
  • Avatar
    PJ 5.07.2014 21:43
    Re: Kurczaki
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Ja mieszkam na wsi, wiem jak wygląda kurnik i nie wyobrażam sobie tego po prostu :P A może to jakiś specjalny gatunek, może to jakaś kurka ozdobna? W każdym razie dla mnie sytuacja z pierwszego odcinka pt kliknij: ukryte jest wciąż dziwna :P
  • Avatar
    A
    PJ 5.07.2014 18:53
    Kurczaki
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    Motyw z kurczakami jest totalnie nielogiczny. Kto normalny trzymałby kurczaka w domu, w swoim pokoju? Przecież one śmierdzą, gubią pierze, brudzą, rysują podłogę, nie mówiąc o tym, że pewnie latałyby jak wściekłe, próbując się wydostać, gdyby były zamknięte w budynku. No ale to jest w końcu anime, kurczaki muszą być śliczniusie :P Jak na razie anime naprawdę nie można określić inaczej jak ,,podobne do Nagi no Asukara”. Znajdziemy tutaj grupkę przyjaciół, jednego nowego, rozbudowany wielokąt romantyczny i – co jeszcze nie jest pewne – odrobinę magii. Brakuje tylko typowego moe bluba.