Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Rblfleur

  • Avatar
    A
    Rblfleur 25.07.2015 23:24
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Dosyć niedawno zaczęłam oglądać SM Crystal. Wiedziałam w tamtym roku, że coś wyszło, ale zdjęcia w necie nie przekonały mnie żeby się za to wziąć. Ale kiedy poraz kolejny obejrzałam wersję z 90 jednak skusiłam się. Ahhh ta ciekawość…

    Niestety zawiodłam się już od samego początku. Pierwszy odcinek: WTF?! Usagi niby przypomina siebie, ale jednak nie. Te nieskalane myślą oczy i usteczka jak u jakiejś laly. Masakra. Okropny plastik. Mamoru nagle staje się ciachem. A reszta wojowniczek została zrobiona niczym na taśmie produkcyjnej. Jak zobaczyłam Rei to myślałam, że spadnę z krzesła. Niby pisze, że to piękna kapłanka i wojowniczka a wyszła z niej maszkara. Co się stało z jej twarzą? Naprawdę spieprzyli to. A transformacje 3D? Serio, nie chciałam na to patrzeć, ale dobra. Pomyślałam, że wytrwam. Luna – no comment. Co do piosenki, to też jakoś nie przypadła mi do gustu. Już mogli zostawić Moonlight Densetsu.

    Przyznam szczerze, że z każdym odcinkiem się przyzwyczajałam do nowego looku. Dalej jednak jestem na nie. Postacie są mdłe. Straciły cały swój charakter (chciaż nie Mamo – on go i tak wcześniej nie miał xD). Jakoś to zleciało do końca. Chibiusa też mi się wydawała taka strasznie pusta. Black Lady nawet całkiem spoko. Neo Queen Serenity wolę raczej w blond włosach. W białych wygląda jak kosmitka a te oczy jeszcze bardziej potęgują ten efekt. Najbardziej podoba mi się Pluto. Ale słodko wyglądała tuląc Dianę! Naprawdę lubiłam na nią patrzeć.

    Czytałam mangę, ale dopiero dzięki SMC dostrzegłam wady. I jest ich sporo. Kreska, kreską. Ale fabuła… Strasznie mdła historia miłosna i co tam jeszcze było. Ci co robili anime z 90 naprawdę ją „pokolorowali”. I bardzo dobrze. Finałowe sceny robiły takie jakieś bardziej większe wrażenie. Śmiałam się. Nawet łezka w oku się zakręciłam. A teraz? Nic. Pustka i obojętność.

    Ponoć za rok dopiero ukażą się kolejne odcinki. No to trzeba będzie trochę poczekać… Już się boję jak będzie wyglądała moja ukochana Haruka. Czuję, że ją spieprzą na maksa. I będę ubolewać dlaczego, dlaczego, dlaczego (!) to obejrzałam. Ale ok. Dam radę, bo nie lubię zostawiać czegoś niedokończonego. :D