Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Risshya

  • Avatar
    Risshya 14.11.2015 15:42
    Re: Nuda
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Nie oglądałam do końca, ponieważ nie był dla mnie wystarczająco ciekawy. Po pewnym czasie nawet zaczął mnie wkurzać, mam na myśli 4 odcinek i różowowłosą dziewczynkę. Skoro obejrzałam 5 odcinków na 13, co jest prawie połową i nadal uważam, że to anime nie dla mnie, nie ma sensu zaczynać po raz trzeci.
  • Avatar
    A
    Risshya 10.11.2015 16:44
    Nuda
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Tyle pozytywnych opinii, więc postanowiłam obejrzeć, a tu takie rozczarowanie.
    Nuda jak flaki z olejem, z każda kolejną minutą było jeszcze gorzej. Podchodziłam do oglądania dwa razy, ale pytania 'czy to wgl miało być ciekawe/zabawne?!' pojawiały się w mojej głowie zbyt często. Szkoda, bo miałam nadzieję na przyjemny seans.
    :))
  • Avatar
    A
    Risshya 26.07.2015 16:06
    Komentarz do recenzji "Soredemo Sekai wa Utsukushii"
    Połknęłam w kilka godzin gdy okazało się, że rodzinne plany zostały odwołane, hah.
    Bardzo sympatyczna i miła bajka. Taak, bajka, to dobre słowo, nierealna, zabawna, wzruszająca, magiczna, wręcz idealna..
    Prawie, ma kilka wad w mojej opinii.  kliknij: ukryte 
    Do tego nie podobało mi się, że król był zbyt młody. kliknij: ukryte  A zapowiadało się tak pięknie. Chociaż tyle, że Livi na co dzień zachowywał się bardzo dojrzale, plus dla niego.
    Grafika, trochę uboga, ale ładna i przyjemna, tak samo jak muzyka. Śpiew Niki najlepszy.
    Podobało mi się również zmiana elementów openingu, pomysłowe.
    Sympatyczna, lekka, chociaż za 'szybka' bajka.
  • Avatar
    A
    Risshya 24.07.2015 16:15
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona"
    Zakończyłam seans z bananem na twarzy i łezką w oku.
    Bardzo polubiłam postacie, ponieważ są naprawdę sympatyczne.
    Na początku miałam opory, myślałam, ze główna bohaterka będzie tylko płaczącą dziewczynką, tylko polegającą na swoich chłopcach. Z jednej strony własnie tak jest ale.. widać, że jednak dorasta, stara się chociaż, dlatego jej wybaczam. Banda smoków, grzmiąca bestia oraz bishouneny geniusz to stadko, które z chęcią zobaczę w następnym sezonie, ponieważ z tak otwartym zakończenie pierwszej serii, po prostu musi być.

    Grafika ładna, muzyka również. Myślę, ze pierwszy opening sobie jeszcze nie raz puszcze do posłuchania, ponieważ jest naprawdę piękny, wyjątkowy i bardzo pasował do serii.

    Jakieś wady? w sumie takich wielkich jak dla mnie nie ma, trochę niedopowiedzeń, cudów, można przymknąć oko…. Chociaż nie oszukuję się, to tylko zasługa postaci, które są fantastyczne!

    Myślałam, ze wszystko zamknie się w tych 24 odcinkach, a jednak nie. Chciałabym wiedzieć jak to jest naprawdę z Soo Wonem, niby taki zły, no ale coś ukrywa… Do końca będę miała nadzieję, że to jednak nie on zabił króla (chociaż nie mam pojęcia, kto mogły to zrobić) albo że miał naprawdę naprawdę poważny powód tego, nah..

    Jak dla mnie (zawyżone, ale no..) 10/10.
    Będę tęsknić za tą rozbrykaną gromadką, która mnie rozśmieszyła i rozczuliła nie jeden raz i cóż.. Czekam na kontynuację :)
  • Avatar
    A
    Risshya 23.07.2015 12:37
    Komentarz do recenzji "No.6"
    Trochę o przyjaźni, trochę o walce, trochę o szukaniu właściwej drogi, przyszłości..

    Niestety, jako adaptacja powieści, anime jest bardzo słabe. Sporo materiału, bo aż dziewięć tomów novelki upchnięte w 11 odcinkach! Anime jest po prostu.. dziurawe. Pomimo tego, że uwielbiam Nezumiego, Shiona oraz ich historię, anime bardzo mnie zawiodło. Jeśli ktoś się waha miedzy oryginałem a adaptacją, lepiej wziąć się za to drugie.

    Mimo wszystko polecam, jeśli ktoś ma czas i chęci, a nuż się spodoba, szczególnie jeśli się nie czytało, bo nie chciało, novelki, nie bedzie się odczuwało podczas seansu tych 'dziur' :)
  • Avatar
    A
    Risshya 22.07.2015 10:49
    Sostrzyczka i braciszek
    Komentarz do recenzji "Mahouka Koukou no Rettousei"
    Jestem w trakcie oglądania, 1/3 anime za mną, ale chyba już wysiadłam.
    Tak jak główny bohater jest naprawdę ciekawą, chociaż czasem nudną postacią, tak jego siostrzyczka to jak ładniutki elemencik, by tylko denerwować ludzi.
    Po tekście 'mój braciszek czekał na słoneczku przez 10 minut, czemu on musi tak cierpieć???'((on jest taaaki super, normalny człowiek nie dałby przecież rady poczekać kilku minut na zewnątrz i wszedłby do klimatyzowanego autobusu, przyznajmy mu nagrodę!!)) nie jestem pewna czy dalej chcę oglądać to anime i znosić siostrzyczkę oraz jej bolączki :))

    A jeśli ktoś jest wyczulony na związki kazirodcze, to szczególnie odradzam.