x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Bardzo fajne :)
A co do samego filmu – też świetna rzecz, ale nie polecam nikomu. Chyba że ktoś naprawdę lubi skrajne dziwactwa – ale takim ludziom raczej nie trzeba polecać. Takie dzieła sztuki to towar deficytowy więc na pewno zobaczą ;P
Także proszę nie oglądać, szkoda waszego czasu ;)
Re: Wow
2. W dzisiejszych czasach młodsi odbiorcy są zalewani krwią poprzez media wiec nie sądzę żeby panienka wysysająca i plująca odrobiną keczupu była traumatycznym przeżyciem w porównaniu do filmów gore typu piła czy hostel, które i tak nie robią wrażenia odpowiedniego wrażenia na przeciętnym widzu, który wręcz zachwyca się takim badziewiem.
O gustach nie nie dyskutuje, pewne jest jedno – bezpodstawnie oceniasz innych ludzi.
Zdaję sobie sprawę że ta pozycja jest ciekawa, ale po prostu dla mnie była nudna.
Po pierwsze brakowało mi tutaj osobliwego, mocnego klimatu. Czułem się jakbym oglądał bajkę z Walta Disneya.
Po drugie – animacja mi się nie podobała, niby była ładna, ale moim zdaniem nie o to chodzi w anime – animacja musi pasować i musi stwarzać odpowiedni klimat, nawet jak nie jest ładna, to może być dobra. Tutaj niestety mamy animacje ładną, ale nie dobrą.
Po trzecie – z leksza przewidywalna akcja.
Po czwarte – to już bardzo subiektywnie – nie widziałem tam mononoke (chyba że chodziło o moment w którym dzik zamienia się w demona).
Generalnie polecam młodszym widzą, ale dla bardziej wymagających może zawiać nudą.
Bohater może wydawać się nierealnie wyidealizowany pod pewnymi względami (znacie osobiście kogoś kto pchnięty nożem nie żywiłby urazy do zamachowca i był w stanie przebywać z nim pod jednym dachem ?), jednak na potrzeby historii taki portret pasuje o niebo lepiej niż zastosowanie realizmu.
Podobała mi się też lekka (a może nawet trochę więcej niż lekka) skłonność głównego bohatera do manipulacji ludźmi, aczkolwiek usprawiedliwiona – robił to by im pomóc, nie zaszkodzić.
Przed rozpoczęciem spodziewałem się czegoś głębszego, z solidnym morałem po serii opisywanej jako tak spokojną i przeznaczoną dla dojrzałego widza – jednak mimo braku SOLIDNEGO morału nie jestem zawiedziony, bo nie o to chodziło. Każdy odcinek dostarcza widzowi odrobinę lekcji o ludzkich usposobieniach.
O oprawie graficznej nie ma co się rozwodzić, jest po prostu cudowna. W prawie każdym odcinku widzimy piękne krajobrazy przedstawione w baśniowych kolorach.
Muzyka również jest na bardzo wysokim poziomie. Sama w sobie nie zapiera tchu w piersiach, ale świetnie podkreśla klimat jaki panuje w anime i w tej kategorii dostaje zdecydowane 10/10.
Wbrew pozorom brak akcji nie znudził mnie ani przez chwilę, być może dzięki dosyć krótkim odcinkom (poniżej 20 minut samego filmu) – ich czas jest bardzo dobrze wyważony dla każdej historii.
W sumie daję 10/10 – seria w swojej kategorii jest niemal idealna.