Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

SwampyTroll

  • Avatar
    A
    SwampyTroll 9.04.2018 12:28
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Site"
    Ja rozumiem, że po Madoce przyszła moda na mroczne magiczne dziewczynki, ale tam mrok był dozowany i miał sens. Tu w 1 odcinku twórcy serwują taką dawkę znęcania się nad główną bohaterką, że było to zwyczajnie niesmaczne. Przyznam, że przewijałem fragmenty. Mimo to końcówka nieco mnie zainteresowała i dam jeszcze serii szansę, bo być może przesadzili tylko we wstępie.
  • Avatar
    SwampyTroll 9.04.2018 11:41
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online Alternative: Gun Gale Online"
    Jeżeli jest to czysty RPG, to rzeczywiście nie ma tu nic sensu. :P Ale jeśli poszli w FPS/RPG, to wszystko się całkiem ładnie układa, więc myślę, że tak jest…
    Ale wystarczy, ja ze swojej strony dyskusję kończę, zobaczymy co dalej. Mi się podobało, niezależnie od tego czy miało sens – wszak to SAO, nie spodziewałem się realizmu. ^^
  • Avatar
    SwampyTroll 9.04.2018 00:35
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online Alternative: Gun Gale Online"
    Bo to gra VR – liczą się nie tylko skille i statystyki, ale też prawdziwe umiejętność. Eliminowali zaskoczeniem, lepszą taktyką, wiedzą gdzie są przeciwnicy itp. co zostało przecież jasno pokazane.
    A to, że ona ma tonę godzin władowanych w grę i rozwinięte skille wcale nie oznacza, że ogarnia taktyki. Mało to jest w WoWie graczy, którzy grają 3 dodatek, a wciąż jak pójdą na raid to stoją w ogniu? :P Albo nie czytają taktyk bossów? Dużo godzin, wysoki level, dobre skille =/= myślenie i znajomość taktyki.
  • Avatar
    SwampyTroll 9.04.2018 00:04
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online Alternative: Gun Gale Online"
    Nie przypominało pay2win, jeśli żołnierze byli świeżymi postaciami, a ona miała rozwinięte skille. W każdej grze liczy albo czas albo kasa, tu różnica czasu gry była bardzo duża, więc nic póki co na p2w nie wskazuje (co nie znaczy, że go nie ma, ale nie sądzę, byśmy się tego dowiedzieli).

    Przecież snajperzy byli dowódcami, którzy szkolili tych 4 piechurów. Żołnierze umarli -> koniec szkolenia, nie zabili jej, bo po co? Gra ich nie obchodzi. Ten duży koleś tego się domyślił, co oczywiście było naciągane, bo poziom dedukcji iście sherlockowy.
    W życiu nie trafiasz na małe dziewczynki skaczące pomiędzy nabojami, po prostu.
    Przecież był podstęp, ukryła się w torbie, zdezorientowała ich, bo nie wiedzieli gdzie jest, choć mieli skan.

    Ja nie chcę udowodnić, że to była wspaniale pokazana arcyciekawa akcja, bo tak nie było. Ale (szczególnie jak na standardy tego typu anime) w obrębie gry była dobrze wyjaśniona i logiczna.
  • Avatar
    SwampyTroll 8.04.2018 22:47
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online Alternative: Gun Gale Online"
    Ci żołnierze mieli doświadczenie z prawdziwego świata, ale nie z gier. Ewidentnie nie spodziewali się kogoś tak szybkiego i nie potrafili na to zareagować. Ponadto oni dołączyli do gry na czas treningu, czyli nie mieli rozwiniętych postaci, a ona pewnie jest typowym no­‑lifem i ma setki godzin rozegrane, więc może mieć dużo lepsze skille postaci. Nie wiem skąd wniosek o pay2win, nie było nic takiego zaprezentowane. Moim zdaniem akcja była bardzo logicznie wyjaśniona.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 10.07.2016 14:13
    Komentarz do recenzji "Shokugeki no Souma: Ni no Sara"
    Dopiero 2 odcinki, a ja już mam banana na twarzy przez cały czas. Esencja wszystkiego, co uwielbiam w anime. Mam nadzieję, że utrzymają poziom, bo drugi sezon zaczął się fantastycznie. ^^
  • Avatar
    SwampyTroll 1.05.2016 22:21
    Re: Ups
    Komentarz do recenzji "Dagashi Kashi"
    Aż tak źle nie jest, żeby wszystkim się nie podobało, ja zrozumiałem o co ci chodzi i dobrze mi się recenzję czytało. To anime to był mój drop po 4 odcinkach i twoja recka utwierdziła mnie w przekonaniu, że podjąłem dobrą decyzję – także była pomocna.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 1.05.2016 11:58
    Po 4 odcinku
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Widzę, że anime wzbudza mnóstwo emocji i dyskusji, a opinie są bardzo różne, co już samo w sobie pokazuje, że jednak coś w nim jest. ;)

    Od siebie powiem, że mimo schematycznych postaci zapowiada się ciekawie. Jest tajemnica, spisek i cliffhangery i moim zdaniem to będzie stanowiło o sile serii, o ile będzie równie dobrze zrealizowane co w pierwszych odcinkach i nie pogubi po drodze sensu. Na pewno warto zobaczyć kilka odcinków i wyrobić sobie samemu opinię, bo anime wyróżnia się na tle innych tego sezonu. Ja obejrzę do końca.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 8.01.2016 15:38
    Komentarz do recenzji "Miasto beze mnie"
    Wow, pierwszy odcinek był super. Kojarzy mi się mocno z Efektem Motyla. Czekam na więcej.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 20.12.2015 18:52
    Wspaniałe!
    Komentarz do recenzji "Shokugeki no Souma"
    Jedno z najlepszych anime jakie widziałem. Zaskakująco rozbudowani i budzący sympatię bohaterowie, niezła, shounenowa fabuła, która naprawdę trzyma w napięciu, budzące emocje „walki”, piękne rysunki jedzenia (trzeba mieć cały czas coś do chrupania pod ręką), epicka muzyka… To wszystko sprawiło, że oglądałem odcinek za odcinkiem i nie mogłem się oderwać. Co więcej, pokazuję to anime także ludziom, którzy w anime nie siedzą i póki co wszystkim się podoba.
    Ode mnie 10/10 i nie mogę już się doczekać drugiego sezonu!
  • Avatar
    SwampyTroll 13.04.2014 22:15
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    Zgadzam się, że są tytuły, w których walka nie jest najważniejszą częścią i to jest jeden z nich. Nie uważam jednak, żeby z tego powodu miała ona być nudna.

    Szkoda, że inne aspekty były równie kiepsko zrealizowane.
  • Avatar
    SwampyTroll 13.04.2014 20:01
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    To znaczy? Na co powinienem zwracać uwagę? I dlaczego to zdanie akurat na to wskazuje?

    Mój zarzut jest chyba dość oczywisty. Walka miała być ekscytująca, ale została całkowicie zepsuta przez niemal całkowity brak konsekwencji. Spoiler:  kliknij: ukryte 

    Gdybym zwracał uwagę tylko na kolorowe obrazki, anime podobałoby mi się, bo tych akurat oferuje duże ilości. Niestety, niewiele więcej.

    Nie ma to jak konstruktywna krytyka z rodzaju „nie znasz się bo się nie znasz”.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 13.04.2014 11:38
    Komentarz do recenzji "Log Horizon"
    Nie rozumiem wysokich ocen tego anime. Po pierwszej połowie w zasadzie zmuszałem się do oglądania, bo wciąż liczyłem na to, że coś w tym anime ruszy… Niestety, nie doczekałem się.

    Największym problemem całego anime jest kompletny brak napięcia. Głównym tematem wielu odcinków jest JEDZENIE. Wrogów zwykle brak, a jeśli już są, to są słabi w porównaniu do bohaterów (w końcu radzą sobie z nimi niskopoziomowe dzieci…). Postaci nie umierają, tylko odradzają się, co powoduje, że całe napięcie podczas nielicznych i nudnych walk wydaje się jedynie śmieszne. Do tego problemy „ekonomiczne” (w świecie, w którym nikt nie musi pracować), które ukazane są w sposób tak idiotyczny, że nic tylko się za głowę łapać. Humor dziecinny. Irytowało mnie też, że wszyscy są dla siebie mili, a słodkie rozmowy to lwia część czasu anime. Ponadto, anime ponosi całkowitą porażkę w kwestii ukazania dramatu ludzi, którzy uwięzieni są w MMO i całkowicie oddzieleni od swojego dotychczasowego życia – ten temat właściwie nie był poruszany. Akcja przebiega dramatycznie wolno, przez kilka odcinków trwają przygotowania do wydarzenia, które była oczywista już dużo wcześniej – w związku z czym w tym okresie nic się nie dzieje.
    I tak dalej…

    Krótko mówiąc: dziecinne, sielankowe anime o tym, jak zorganizować przyjemne życie bezrobotnym uwięzionym w grze MMO.

    Było kilka odcinków, które oglądało się z przyjemnością, ale nie warto męczyć się przez resztę serii.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 2.01.2014 23:23
    Komentarz do recenzji "Date a Live"
    Zdanie z recenzji: „jest zdecydowanie lepsza, niż wynikałoby to z opisu zawiązania fabuły” dokładnie oddaje istotę mojej opinii. Przez całą serię gdzieś z tyłu głowy kołatało mi: „przecież to tylko haremówkowa akcja, fabuła jest w sumie głupia, jest mnóstwo ecchi…” Tylko dlaczego tak wciąga i nie pozwala się oderwać?

    Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Date a Live jest świetne we wszystkim, czego się dotknie. Gagi, choć nie oryginalne, zrealizowane są perfekcyjnie. Praktycznie przy wszystkich śmiałem się, co rzadko mi się zdarza. Walki wyglądają bardzo dobrze, wciągają i trzymają w napięciu. Postaci są ciekawe i zróżnicowane. Fabuła jest wbrew pozorom naprawdę dobra, zwroty akcji potrafią zaskoczyć.

    Na osobny akapit zasługuje strona wizualna. Sam rysunek jest ładny, choć nie zachwyca ilością szczegółów. To nie ma jednak takiego znaczenia, bo graficy doskonale zastosowali tu kolory. Bardzo mi się podobał efekt dominacji koloru odpowiadającego danej dziewczynie przy ważnych scenach z nią. Ten zabieg pasuje, nie razi, a daje wspaniały efekt. Date a Live wygląda naprawdę pięknie.

    Cieszę się też, że twórcy nie boją się poprowadzić fabuły w faktyczny romans. Ten wątek był odsunięty po pierwszych kilku odcinkach i wydawało się, że został w ogóle odrzucony… Co byłoby wielką szkodą, bo szykowała się świetna para. Ostatni odcinek pokazał, że będzie jednak kontynuowany, dzięki czemu jeszcze bardziej czekam na drugą serię.

    Nie spodziewałem się wiele po tym anime. Otrzymałem 6 godzin radości.

    Ode mnie 10/10.
  • Avatar
    A
    SwampyTroll 30.12.2013 00:57
    Komentarz do recenzji "Machine-Doll wa Kizutsukanai"
    Z recenzentem generalnie się zgadzam, poza oceną postaci – ja anime oglądałem głównie dla Yayi, która była jedyną postacią potrafiącą mnie rozbawić. :) Frey natomiast z dziewczyn była chyba najnudniejsza i najbardziej „płaska”...

    Co do samego anime – nie warto. Jest bardzo chaotyczne, nowe wątki wchodzą bardzo szybko, ale ich rozwiązanie jest ZAWSZE nieciekawe. Wszystko w tej serii z początku wydaje się interesujące, a później okazuje się być płytkie i przewidywalne. O ile pierwsze odcinki całkiem mi się podobały, o tyle ostatnie już w siebie wmuszałem. Główny wątek praktycznie zupełnie nie był poruszony, a to właśnie on wydawał się najciekawszy.

    Walki wyglądają znośnie, ale jest ich bardzo mało. Do tego niemal zawsze kończą się „prawie­‑śmiercią” głównego bohatera, który cudem przeżywa. Co, jak łatwo się domyślić, sprawia, że napięcie przy każdej kolejnej walce spada drastycznie. Sam główny bohater jest typowym shounenowym idiotą, który nikogo się nie słucha, nie myśli, a i tak dobrze na tym wychodzi.

    Graficznie anime prezentuje się nieźle, ale efekt nieustannego przejaśnienia potrafi irytować.

    Dałem 3/10. Jeśli ktoś nie widział – lepiej sobie darować, jest mnóstwo lepszych anime (np. Kill La Kill z tego samego sezonu)