Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

TejatPrior

  • Avatar
    A
    TejatPrior 16.08.2013 08:36
    El Psy Congroo!
    Komentarz do recenzji "Steins;Gate"
    „Steins;Gate” z czystym sumieniem mogę zaliczyć do najlepszych produkcji gatunku sci­‑fi. Już od samego początku anime zapowiadało się interesująco, a kolejne wydarzenia, powoli napędzające akcję, zachęcały do dalszego oglądania, by później w punkcie kulminacyjnym nie pozwolić oderwać się widzowi od ekranu.
    Tak… akcja zdecydowanie została tu umiejętnie poprowadzona.
    Sam pomysł z podróżami w czasie wskazywał na to, że seria będzie miała zapewne dość poplątaną fabułę, jednakże nie sposób się w niej zgubić. Wszelkie zawiłości są dokładnie i „nienudno” objaśniane przez bohaterów, którzy notabene potrafią ująć widza swoimi ciekawymi, choć z lekka szablonowymi charakterami.  kliknij: ukryte  O jakiejkolwiek sztampowości nie mogę mówić jednak w przypadku Okabe – on zdecydowanie trafia na moją listę najlepiej skonstruowanych postaci anime i myślę, że niejeden oglądający zapała do niego olbrzymią sympatią.

    Serię zrealizowano bardzo dobrze pod względem animacji oraz muzyki – muzyka z endingu wpadła mi w ucho. Jedyne co może zniechęcać do zapoznania się z tym anime to klimat, jaki dla niektórych może być nieco ciężkostrawny. Nie poleciłabym tej serii także osobom oczekującym historii lekkiej, przy jakiej nie trzeba zbytnio wytężać szarych komórek.
    Dla fanów schi­‑fi pozycja obowiązkowa.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 3.08.2013 21:04
    Dobry początek.
    Komentarz do recenzji "Dogs: Bullets & Carnage"
    OVA z fabułą podzieloną na króciutkie epizody, ukazujące zarys historii poszczególnych bohaterów – „Dogs: Bullets & Carnage” jest całkiem udanym wstępem do dłuższej serii anime, która (gdyby powstała) byłaby znanym i lubianym kinem akcji w nieco odświeżonej formie.

    Szczególnym atutem tejże produkcji są bohaterowie; co prawda wszystkie te składanki szaleńczych, tajemniczych oraz szukających zemsty osobowości gdzieś widzieliśmy, jednakże nie przeszkadza to w odnalezieniu swojego faworyta i wyczekiwaniu na jego ekranowe pięć minut.(Mi osobiście najbardziej do gustu przypadli Heine a także Badou.)
    Wszelkie sceny akcji były zrealizowane na poziomie, choć wypadały trochę sztampowo. Mimo tego przyjemnie obserwowało się zarówno strzelaniny jak i walkę bronią białą. Graficznie seria prezentuje się bardzo dobrze. (Nawiasem mówiąc – jestem zwolenniczką takowej animacji.)

    Czas spędzony przy tym tytule z pewnością nie będzie stracony – to naprawdę dobra rozrywka, a także (przynajmniej moim zdaniem) zachęta do sięgnięcia po mangę, która z pewnością prezentuje się jeszcze lepiej.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 30.07.2013 22:26
    Parada plagiatów.
    Komentarz do recenzji "K"
    Chyba nie znajdzie się osoba, która w trakcie oglądania tego anime nie miała skojarzeń z innymi, popularnymi seriami. „K” to parada plagiatów – od projektów niektórych postaci począwszy, a na samej koncepcji fabularnej skończywszy.
    Jednak mimo całego tego miszmaszu i zamieszania, niekiedy wprowadzanego przez twórców zupełnie bezcelowo, całkiem przyjemnie ogląda się kolejne odcinki. Cóż, jakby nie patrzeć, jest to tytuł przy jakim nie trzeba zbytnio angażować mózgownicy, ponieważ zagadki nie należą do gatunku tych bardzo skomplikowanych, przyciągających swoją tajemniczością. Odpowiedzi podawane są widzowi na tacy – łatwo przewidzieć jak akcja potoczy się dalej.
    Pod względem audiowizualnym „K” nie trafia w mój gust, chociaż muszę przyznać, iż sceny walki zostały całkiem nieźle zrealizowane. kliknij: ukryte  Grafika często jest przejaskrawiona, miejscami „sparkląca”, a to wręcz męczy oczy. Muzyka pasuje do klimatu serii, jednakże nie zachwyca oraz nie zapada w pamięć…

    Podsumowując: „K” to przyzwoita seria, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Historia przedstawiona w anime mogła zostać lepiej rozwinięta, tak ażeby poziom przez cały czas utrzymywał się na równym poziomie.
    Polecam osobom szukającym tytułu 'do oglądania”, przy którym nie trzeba się zastanawiać nad zawiłościami fabularnymi.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 29.07.2013 19:49
    Dobry pożeracz czasu.
    Komentarz do recenzji "No.6"
    Dosłownie.
    Przy oglądaniu tego anime czas przyspiesza w jakiś niewytłumaczalny sposób, a przecież „No. 6” nie jest dziełem szczególnie wyróżniającym się, tym bardziej wybitnym. Jednakże… pochłonęłam tę serię w jeden wieczór, więc coś jest na rzeczy.

    Z pewnością fabularny potencjał nie został tu wykorzystany – można odnieść wrażenie, że wszystkie wydarzenia miały tylko pchać akcję do przodu, będąc wytłumaczonymi w stopniu minimalnym, potrzebnym do stworzenia przyzwoitego tła dla relacji Shion – Nezumi. Niewątpliwie ten wzbudzający kontrowersje emocjonalny związek jest tu największą zaletą, ponieważ sami bohaterowie, mimo iż wzbudzają sympatię u widza, nie zaliczają się do grona tych, o których po prostu nie da się zapomnieć.
    Według mnie zakończenie „No 6.” nie było rozczarowujące, ale oczywiście seria mogłaby mieć lepszy finał. Przynajmniej twórcy pozostawili „furtkę”, dzięki której kontynuacja tej historii byłaby możliwa. Nie chcę tu niczego zdradzać, aby nie psuć radości oglądania, dlatego uważam, iż każdy powinien wyrobić sobie zdanie na ten temat.

    Cóż, w pewnych sytuacjach nie da się wytłumaczyć wysokiej noty, danej mocno przeciętnemu anime…
  • Avatar
    A
    TejatPrior 25.07.2013 18:48
    Niesamowicie... dziwne.
    Komentarz do recenzji "Nekojiru-so"
    Nie wiem czy kiedykolwiek oglądałam dziwniejszą produkcję. Nie potrafię nawet dokładnie określić emocji, jakie wzbudziła we mnie ta miniaturka. Jednego jestem z kolei pewna – Japończycy nigdy nie przestaną mnie szokować bogactwem swoich pomysłów.
    Anime z pewnością bardzo nietypowe, trudne w odbiorze mimo pozornej prostoty. Momentami wręcz przerażająco dziwne, jednak pomimo tego miszmaszu motywów, symboliki – sensowne.

    Z pewnością nie jest to produkcja do obejrzenia „na szybko”. Trzeba mieć odpowiedni nastrój na taki eksperyment no i oczywiście gustować w takowych klimatach.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 22.07.2013 19:00
    Przyjemna sportówka
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Ja także byłam sceptycznie nastawiona do Free!, jednakże po przymuszeniu się do obejrzenia pierwszego odcinka wiedziałam, że czas, jaki przeznaczę na oglądanie tej serii nie będzie zmarnowany.
    Owszem, jest tu sporo fanserwisu, ale przecież nie da się go uniknąć w anime o pływakach, dlatego też w ogóle mnie on nie razi.  kliknij: ukryte  Poza tym animacja jest świetna – już od pierwszego odcinka wpadła mi w oko. Jest na co popatrzeć i nijak mi temu przeczyć.
    Jako lekka komedyjka Free! także się sprawdza. Odpowiada mi taki rodzaj humoru.

    Jak do tej pory jest całkiem przyzwoicie.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 14.07.2013 22:49
    Za krótkie, ale interesujące.
    Komentarz do recenzji "Vassalord"
    Nie trawię yaoi oraz nie przepadam za shoinen­‑ai, dlatego też nie byłam przekonana co do Vassalorda. Jednak cieszę się, że poświęciłam te pół godziny, ponieważ zostałam dość pozytywnie zaskoczona. Faktem fakt, iż to anime nie przypomina za bardzo nawet shounen­‑aia… ale podobało mi się, mimo dość stereotypowego przedstawienia postaci czy też roli kościoła. Poza tym jeden niespełna półgodzinny odcinek to trochę za mało aby widz mógł „zżyć się” z postaciami oraz oswoić się z akcją.
    Nie było to nic nazbyt oryginalnego, jednakże podanego w sposób przystępny, a co ważniejsze – estetyczny i całkiem miły dla oka.
    Jeszcze nie czytałam mangi, lecz po obejrzeniu tego anime zadecydowałam, że zamierzam się z nią zabrać.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 9.07.2013 22:32
    Świetna seria!
    Komentarz do recenzji "Durarara!!"
    Cóż, gdybym musiała w kilku słowach streścić fabułę tego anime to miałabym naprawdę nie lada problem. Jednakże zauważalnym motywem, przewijającym się przez większość odcinków była miłość. Czy to znaczy, że „Durarara!!” to kolejna błaha historyjka o ludzkich uczuciach? Skądże!
    Sądzę, że twórcy odwalili naprawdę kawał dobrej roboty, serwując nam wybuchową mieszankę zapadających w pamięć postaci, które tworzą fabułę na naszych oczach. Zostałam dosłownie wessana w wir intryg, zagadek kryminalnych, świetnego humoru oraz niebanalnych ludzkich problemów. Wręcz czułam, że jestem częścią tego świata i myślę, iż takich reakcji od oglądających oczekiwano, tworząc to anime.

    Ale, żeby nie było zbyt słodko…

    Z początku czułam się nieco zagubiona, ponieważ zostałam przytłoczona nadmiarem informacji, które nijak do siebie pasowały. Dopiero, gdy akcja zaczęła nabierać tempa udało mi się to wszystko poskładać w jedną całość. Jednak taka dezorientacja i to w dodatku na starcie nieco irytuje, a niektórych może zniechęcić.
    Poza tym zakończenie nie udzieliło nam odpowiedzi na wszystkie pytania, czym jestem trochę zawiedziona… lecz taka „furtka” pozwala na ciąg dalszy.
    Postaram się być także wyrozumiała w stosunku do kreacji niektórych postaci – my po prostu mieliśmy ich nie lubić. Dlatego też, przymykam na nie oko, mimo iż niesamowicie mnie denerwowały. kliknij: ukryte 

    Polecam to anime wielbicielom komedii, nad jakimi trzeba trochę pomyśleć, uważnie śledzić akcję, łączyć fakty. Oglądanie „Durarary!!” na pewno przyniesie sporo radości!
  • Avatar
    A
    TejatPrior 7.07.2013 22:57
    Całkiem znośne - 5/10
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Gatunek mahou shoujo nie należy do moich ulubionych, dlatego też z początku nie mogłam przełknąć przesłodzonego klimatu, jaki zaserwowali nam twórcy, ale wytrwałam i jestem z siebie dumna. Wraz z rozwojem akcji anime nabiera trochę ostrzejszego wyrazu. Celowo użyłam słowa „ostrzejszego”, ponieważ trudno mówić o jakiejkolwiek mroczności w tytule z tak specyficzną, okrąglutką kreską. Mimo to grafika (jak i dość dobra muzyka) jest zdecydowanie największym atutem tejże serii.
    Niestety „Madoka…” wypada gorzej fabularnie – może nie jest do bólu przewidywalna, jednak niekiedy łatwo było domyśleć się kolejnych posunięć bohaterek. Same postacie zresztą nie wzbudziły u mnie sympatii; na ten przykład weźmy tytułowa bohaterkę, której to usposobienie można wyrazić za pomocą dwóch słów – Mary Sue. Moim zdaniem jedynie Sayaka wyróżniała się pozytywnie spośród czarodziejek.

    Produkcja zdecydowanie dla fanów gatunku, szukających nowych wrażeń i odmiany. Jestem pewna, że będą oni zachwyceni.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 7.07.2013 08:10
    Średniak
    Komentarz do recenzji "Final Fantasy VII: On the Way to a Smile – Episode: Denzel"
    W porównaniu do całkiem dobrze zrealizowanych „Advent Children” czy „Lost Order” ten epizod wypada co najwyżej przeciętnie. Uważam, iż można było opowiedzieć historię Denzela w dużo ciekawszy i bardziej angażujący widza sposób. Właściwie poza znośną kreską i w miarę dobrą muzyką ten tytuł nie ma sobą nic ciekawego do zaoferowania.
  • Avatar
    TejatPrior 6.07.2013 18:47
    Re: Nie rozumiem...
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    W mandze akcja powoli nabiera tempa aby później „wessać” czytelnika w wir wydarzeń. Twórcy anime postanowili skonstruować swoją produkcję podobnie, co nie każdemu oczywiście musi się podobać – jedni będą uważać to za nudne, drugim zaś seria przypadnie do gustu. Rozmawiamy właśnie po to, by porównać oraz wyrazić nasze opinie.
    Dlatego podsumowując – ja ten towar po prostu kupuję.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 5.07.2013 18:27
    Refleksje po odcinku pierwszym
    Komentarz do recenzji "Brothers Conflict"
    Jest to anime, delikatnie mówiąc, kompletnie nie w moim guście, jednak za namową postanowiłam zabrać się za nie. Już teraz, po obejrzeniu pierwszego odcinka wiem, że ta seria będzie istnym wyścigiem absurdów. Nie spodziewałam się po „Brothers Conflict” niczego nazbyt ambitnego, lecz to co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania…
    Jednak będę oglądać nadal, ponieważ jestem zainteresowana tym, jakież to głupotki twórcy zaserwują nam w kolejnych odcinkach. Przynajmniej będzie się z czego pośmiać.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 4.07.2013 22:41
    Najpiękniejsze 11 minut życia
    Komentarz do recenzji "Je t'aime"
    Przez przypadek trafiłam na tę krótkometrażówkę i cieszę się, że los mną tak pokierował. Żaden film nie wzbudził dotychczas we mnie tak silnego, niepohamowanego smutku i wzruszenia jak to anime. To było niesamowite przeżycie.

    Bardzo udany eksperyment dopieszczony zarówno od strony graficznej jaki i muzycznej.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 2.07.2013 09:34
    Wspomnienia.
    Komentarz do recenzji "Sonic X"
    Mam sentyment do tego anime, ponieważ w dzieciństwie za nim przepadałam. Ach, te wszystkie gry, w które tak zapamiętale grałam…
    W sumie jestem w szoku, że moja ukochana bajka z dzieciństwa jest produkcją japońską – zawsze myślałam, że Jeż Sonic to amerykańska animacja.
    Cóż, jest to seria naprawdę fajna, ale zdecydowanie dla najmłodszych. Teraz, mając te naście lat, już bym tego nie obejrzała.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 1.07.2013 19:26
    Death Note
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Ach, te wspomnienia… było to moje pierwsze anime i naprawdę cieszę się, że właśnie od niego zaczęłam moją przygodę z oglądaniem. Patrząc teraz na całą tę serię z perspektywy czasu mogę z czystym sumieniem przyznać, że „Death Note” to arcydzieło, klasyk oraz pozycja obowiązkowa dla każdego fana m&a. Nie jest oczywiście pozbawione wad, jednak potrafię na nie przymknąć oko, ponieważ ogółem seria wypada świetnie.
    Jak dla mnie mogłaby się skończyć po odcinku 26, jednak nie będę winić twórców za ciut gorszy ciąg dalszy.
    Kto się z tym tytułem nie zapozna, będzie bardzo żałował.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 1.07.2013 19:16
    Dobre, ale to jeszcze nie to.
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    „Psycho­‑pass” to anime z bardzo ambitną fabułą, dlatego też byłabym zdziwiona, gdyby seria udźwignęła wszystkie pomysły twórców i nie zaliczyła przy tym kilku potknięć (jak choćby wyidealizowani bohaterowie). Niestety nie poczułam większej sympatii do żadnej postaci, a rzekłabym nawet, że większość wręcz działała mi na nerwy. Mieli oni takie… płaskie, stereotypowe charaktery.
    Poza tym momenty, które miały we mnie wzbudzić jeszcze większą ciekawość, w jakiś sposób zaangażować w losy bohaterów, nie przyniosły zamierzonego efektu.
    Mimo to z zainteresowaniem obejrzałam to anime do końca – wciągnęło mnie, jednakże pewnych rzeczy mi w nim brakowało dlatego daję mu 7/10.
  • Avatar
    TejatPrior 1.07.2013 19:04
    Re: Nie rozumiem...
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Wiem i rozumiem, że taki jest zamysł serii, jednakże czytałam wiele komentarzy, w których narzekano na „przegadanie” odcinków i rozwlekanie akcji, dlatego też chciałam udowodnić, iż nieco… spokojniejsze momenty są w „Shingeki…” potrzebne. Skłaniają do refleksji nad wartością życia i nad śmiercią. Gdyby ich zabrakło to anime byłoby 24­‑odcinkowym pasmem bezsensownej siekanki.
  • Avatar
    A
    TejatPrior 1.07.2013 14:33
    Nie rozumiem...
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Naprawdę nie rozumiem narzekań innych oglądających na ślimacze tempo akcji i „przegadanie” odcinków. Według mnie wszystko jest tu odpowiednio wyważone – przecież gdyby w każdym kolejnym odcinku lała się krew i (kolokwialnie mówiąc) latały flaki to anime byłoby tylko bezsensowną siekanką z interesującą fabułą oraz niewykorzystanym potencjałem. Ważne są relacje między postaciami, ich wewnętrzne przeżycia, podkreślenie, że ludzie to nie maszynki do zabijania – mają uczucia, a także często kierują się emocjami.
    Z niecierpliwością czekam na kontynuację…
  • Avatar
    A
    TejatPrior 1.07.2013 14:16
    Zaprzepaszczone szanse
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Niestety, zostałam zmuszona przerwać oglądanie „Mirai Nikki”, ponieważ musiałam odpocząć od kreacji niesamowicie irytujących, głównych bohaterów. Owszem, to anime potrafi wciągnąć i nie przeczę, że posiada interesującą fabułę, jednakże jej nieumiejętne prowadzenie sprawia, iż ogląda się tą serię nie dlatego aby przekonać się kto wygra grę, lecz dlatego by zobaczyć w jaki sposób jeden gracz pokona innych.
    Zamierzam oczywiście wrócić do oglądania „Mirai Nikki” i nie chcę swoją opinią nikogo zniechęcać do tego tytułu. Istnieją gusta i guściki – ja już po początkowej fascynacji tymże anime ochłonęłam i jestem nieco rozczarowana, stąd 5/10.