x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Niedźwiedzie w CGI
W Made in Abyss te „groźne” bestię wyglądają jak pluszaki przez to, że rysowane, i jeszcze mają uproszczoną sierść.
Re: 16
Re: 16
Re: ep4
Nie, Pito i Llenn nie wyglądają seksownie w tych kombinezonach, więc mogliby skończyć z fanserwisowymi ujęciami. Zwłaszcza, że kreska i animacja kobiecej anatomii jest uproszczona, słaba. A Llenn to nie urocza loli, jest chibi, które nie nadaje się do eksponowania.
Będzie mnie to kuć moje oczy przez resztę odcinków, choć może odwróci moją uwagę od tych wszystkich wyjaśnień dla powodów mających wpływ na decyzje bohaterów, które są chyba pierwszą i najmniej angażującą myślą autora pierwowzoru. Ten nawet się nie postarał by zarysować główne postacie. Jakby stwierdził po co to komu, byle coś się działo i będzie ok. Nie powinno się wiernie adaptować pierwowzór, bo LN i manga to zbyt często szajs.
Re: Fabularne dno
Re: Fabularne dno
Minus 300 punktów za przewidywalność
Bez akcji, nie ma reakcji.
Nishimiya Shouko
kliknij: ukryte Zdecydowanie najsłabsza postać, choć to zrozumiałe przez jej charakter tłumiący emocje. Jednak i jedyna udana, gdyż najlepiej ją można zrozumieć. Mianowicie ma świadomość jakie obciążenie wywiera na rodzinie (siostra, babcia, matka) toteż stara się przynależeć do społeczeństwa choć go nie rozumie kosztem tego, że jest gnębiona. W końcu lepiej być dostrzeganym i dręczonym, gdyż to mniejszy ból niż samotność, nieprawdaż? I nic dziwnego, że w swoim oprawcy się zakochała. Jej sposób bycia wyciąga to co w nas najgorsze jest siłą niszczycielską, ale i z poczucia winny przyciągającą do niej. Gdy sobie uświadomiła jacy są ludzie naprawdę, i jej inność jest dla społeczeństwa jest problemem, to zrozumiałe czemu chciała popełnić samobójstwo. Choć to błędne myślenie, to nikt po próbie samobójczej jej tego nie uświadomił. Innym było wszystko jedno czy znowu nie spróbuje? Tylko Nishimiya wiedziała, że ma cel dla którego musi jeszcze żyć. Zrealizowała go, ale co po napisach końcowych? Nikt nie ma przyjemności się z nią przyjaźnić, a historia powinna zatoczyć koło… Nishimiya nic się nie zmieniła, a właściwie cofnęła przez zaprzestanie szukania przyjaźni.
Ishida Shouya
kliknij: ukryte O ile przekonująco jest pokazany powód gnębienia przez niego koleżanki oraz tego jak sam tego doświadczył, może i jego chęci samobójstwa, ale poważna wątpliwość. Czy poczucie winny i chęć odkupienia może być tak silne by tak długo był z Shouko? Toć ich czas razem obrazuje się jako wymuszony przez boga… autora pierwowzoru. Owszem, relację ludzkie są trudne do ukazania np. dlaczego dwoje ludzi się lubi, ale to mogą sobie odpuścić głupie szkolne komedie romantyczne, a nie tytuł dający jasny sygnał, że chcę być czymś więcej by nie płynął z głównym nurtem nudnej prostoty. Za czasów podstawówki przedstawiono jak słabe są więzi Ishidy z przyjaciółmi, a niczego nie zmieniając w liceum okazują się silne. Jedno można się domyślać, że to co przedwcześnie(?)
Nishimiya zniszczyła, to potem połączyła w coś znacznie silniejszego. Ten domysł polega na tym, że jak ona właściwie to zrobiła nie robiąc w sumie nic?
No właśnie, nie ma co się zastanawiać głębiej nad tym anime i postaciami, albowiem anime pogrąża się w coraz to bardziej. Twórcy ekranizacji wybrali bezpieczną drogę by winną za niedoskonałość obarczyć pierwowzór, choć mogliby ingerować w powstały świat. Natomiast skupili się melodramatyzmie i podkreślanie chwil doprowadzając do przejaskrawień często występujących w tym gatunku, co w ostatecznym rozrachunku psuje dobór, choćby dlatego, że pojawia się przewidywalność, a pozwolić do się domyśleć widzowi tego co będzie i jednocześnie mimo wszystko iść w kierunku zaskoczenia jest irracjonalne. A może i nie? Toć to ewidentnie produkcja która za nic ma to, że widz myśli i wszystkie chwyty z opery mydlanej dozwolone. Jednak robi to na tyle dobrze, że choć zabrzmi to jakbym sam sobie zaprzeczył, to mi Koe no Katachi bardzo się podoba ze względu, że dałem się ponieść doznaniom, choć wiedziałem, że mam na nie krytyczne spojrzenie :)
Re: Po 11 odcinkach
Nie czytam opinii przed obejrzeniem anime, gdyż chcę ją stworzyć sam. Nie czytam recenzji po obejrzeniu anime, gdyż chcę zapisać opinie nie zachwianą o inne przemyślenia. Nie czytam tanuki, albowiem nie piszę komentarzy i recenzji. I nie wiem jakie anime przyszło Ci recenzować :)
Re: Po 11 odcinkach
Re: Po 11 odcinkach
Re: Po 11 odcinkach
A przecież pisałem o tym, że anime ma więcej narysowanych klatek toteż ukazanie występu jakby się go widziało na żywo przez symulowanie ruchów prawdziwej kamery spowoduje, że widz wsłucha się w muzykę i odgłosy widowni, a oczami skupi na akcji. Powstanie imersja, która zachwyciła w Yuri!!! on Ice, choć również przyznaje, że widowisko trochę zostało zakłócone przez decyzje o oszczędności animacji. Jednak najważniejsze jest to, iż jest to przykładem, że sportówki powinno się tworzyć jak wydarzenia sportowe w telewizji, a nie oddawać trochę animacji pomiędzy klatkami wyciągniętymi z mangi, gdyż tak zatraca się dynamizm i imersję. Natomiast Haikyuu to tylko momenty animacji, które są brutalnie przezwane, co jest sporą wadą. Ślepe pożądanie za pierwowzorem mangowym szkodzi anime.
Mikagura Gakuen Kumikyoku to bardzo skromne pod względem kreski anime, a jednak ma ponad przeciętną animacje, czyli nie budżet jest przeszkodą, co poniekąd udowadnia Ballroom e Youkoso w scenach tańca animowanego, kiedy rzeczywistość ustępuje, a pojawia się ekspresjonizm. Dlatego sądzę, że to mangowy pierwowzór był powodem pokazu slajdów, a nie budżet.
Ballroom kręci się wokół tańca, i to widać przez zamykanie relacji między bohaterami w chwili, gdy wątek się kończy i nic dalej z niego nie wynika. Brak pomysłu na rozwinięcie, bo trzeba by zboczyć z schematów lub jeszcze bardziej się w nie zagłębić? To już lepiej nie komplikować i skupić się na tańcu? Ależ słaby ten taniec, to i anime jest słabe :)
Po 11 odcinkach