Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

xAlice

  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 20:28
    Komentarz do recenzji "Inu x Boku SS Special"
    Speciale chyba nawet lepsze od anime :< Huh.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 20:24
    Komentarz do recenzji "Inu x Boku SS"
    Jak dla mnie nie jest złe, ale szału nie ma. Takie z lekka o niczym, ale potencjał ma. Najlepszy oczywiście był podział świata na sado­‑maso XD Postacie mi się podobały, kresce i animacji nie mam nic do zarzucenia. Po prostu czasem jest… nudne. Mimo wszystko warto obejrzeć.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 20:18
    Komentarz do recenzji "Hotarubi no Mori e"
    Naprawdę przyjemnie się oglądało. Nie wiem co konkretnie napisać, bo to tylko krótki film, ale wystawiłam 9, bo obiektywnie patrząc… zasługuje. Krótkie, piękne, trzeba obejrzeć.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 20:05
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail"
    Szczerze mówiąc nie wiem co napisać. Patrząc obiektywnie ma swoje wady, które mogą przeszkadzać bardziej wymagającym widzą, a subiektywnie jest to jedno z moich ulubionych anime i czuję, że nie zmarnowałam czasu na oglądanie go.

    Złe strony? Na pewno jest to kreska i animacja. W wersji papierowej kreska Mashimy jest prześliczna, a w anime niestety ją zepsuli. Nie tyle kreska co animacja budzi instynkt mordercy. Początkowe odcinki – wiadomo, ale im dalej w las tym lepiej to wygląda, a w arcu z igrzyskami czułam jakbym oglądała jakąś niedorobioną kreskówkę. Tak niszczyli piękne kadry z mangi ;-; Wiedzieli, że to już końcówka i zaniedbali, huh. Nakama power! Bywa drażniące, ale ani manga, ani anime się tego nie pozbędą, bo siła przyjaźni i happy endy były już od początku w zamyśle autora.  kliknij: ukryte  Mimo narzekań przygody naszych magów ze szczęśliwym zakończeniem potrafią poprawić humor po ciężkim dniu.

    Dobre strony? Muzyka. Soundtracki są po prostu prześwietne, można słuchać godzinami. Poza tym fillery nie były złe. W porównaniu do fillerów z innych popularnych shounenów, te w FT wyszły całkiem dobrze. Nie mówię tu oczywiście o Gangu Trzęsotyłków, bo to było co najmniej żałosne. Postacie też są dużym plusem serii. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jedynych się lubi, drugich nie, a jednak jest w nich coś co zdobywa sympatię widza. Można także shippować do woli, większość par jest naprawdę dobrana. Fabuła, cóż… ,,przygody magów'' – pomysł niezbyt zaskakujący, a jednak da się stworzyć na jego podstawie coś fajnego. Mimo, że FT jest serią, która dzieli się na sagi to można znaleźć parę wątków, które ciągną się przez wiele odcinków/chapterów. To jednak bardzo zachęca do dalszego oglądania.

    Mogę polecić, bo nie zmarnujecie czasu. Jednakże nie polecam tym bardzo wymagającym, bo dopatrzycie się wielu dziur, a całość jest naprawdę fajnie zrobiona. Mimo wszystko chyba dobrze, że przerwali emisję. Całość wygląda fajnie, ale końcówki nie dało się oglądać. Producenci odpoczną i może jak wznowią to wróci na ekrany to dawne FT. Mimo to muszę przyznać, że wersja papierowa jest o niebo lepsza. Siódemka.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 19:45
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail [2011]"
    Dałam 6, bo ova z tej serii niespecjalnie przypadają mi do gustu. Mają swoje zalety, ale oczywiście są także wady. Jak ktoś jest fanem Fairy Tail to ova są obowiązkowe na liście do obejrzenia, ale nie wszystkim muszą się wybitnie spodobać. Najbardziej boli chyba zbyt dużo fanservisu, ale cóż… nawet w anime często gurują miseczki D bohaterek ;-; Patrząc na dobre strony jest humor i pairingi, więc da się oglądać.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 19:41
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail: Houou no Miko"
    Lepiej idzie mi ocenianie normalnych serii, jednakże… ten film bardzo mi się podobał. Nie licząc paru scen mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że dobrze się bawiłam przy oglądaniu. Pomysł niezły, kreska i animacja na początku wydawały się dziwne, a potem przywykłam. W sumie ładnie to wyglądało, na pewno bardziej się postarali niż w anime, niestety. Zakończenie naprawdę mnie wzruszyło no i było NaLu. Wiem, że w filmie to mało znaczące, ale zawsze coś, prawda? Polecam fanom serii. Lepiej obejrzeć po arcu z wyspą Tenoru, bo zawiera spoilery. Jak już mówimy o związku filmu z anime to jest parę niezgodności, ale to nic :3 Polecam!
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 19:36
    Komentarz do recenzji "Miłość, gimbaza i kosmiczna faza"
    Przyznam, że początkowe odcinki Chuunibyou mnie nudziły. Stanęłam gdzieś na 6 i dopiero jakiś czas później dokończyłam. Często mam tak z 12/13­‑odcinkowymi seriami. Po prostu na początku mnie nudzą, a dopiero w drugiej połowie zaczyna dziać się coś ciekawego no i sami widzicie… nie mówię, że zawsze, ale najczęściej, a Chuunibyou nie jest wyjątkiem. Może tylko ja jestem taka dziwna, no ale… XD

    Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobało. Bo podobało. Ale jak mówiłam na kilku pierwszych odcinkach można zasnąć. Potem jest już ciekawiej, wszystko ładnie wyjaśnione. Kreska i animacja są śliczne, bohaterom nie mam zbyt wiele do zarzucenia. Irytowała mnie jedynie ta blondynka w dwóch kucykach [uh, nie mam pamięci do imion drugoplanowych postaci].

    Co by tu jeszcze? Anime na pewno wyróżnia się na tle innych pomysłem i wykonaniem, ale jak na moje gusta nie jest jakieś wybitne. Dałam siódemkę i myślę, że jest zasłużona z obiektywnego punktu widzenia, ale jeśli chodzi o moje osobiste odczucia to szału nie było. Mimo wszystko warto obejrzeć, w końcu ludziom musiało się podobać… druga seria będzie, sporo specjalnych odcinków wydano, a teraz jeszcze słyszałam o filmie.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 19:15
    Komentarz do recenzji "Binbougami ga!"
    Pomyśleć, że wpadłam na to anime całkowicie przypadkiem. Nie żałuję. Niestety nie mam porównania, bo to jedyna komedia jaką obejrzałam, ale po opiniach widzę, że mój entuzjazm nie bierze się znikąd. Humor i gagi zawarte w tym tytule potrafią nieźle rozśmieszyć, w porównaniu do innych anime Binbougami ga! jest bardzo oryginalne. Postacie? Nie dało się ich nie lubić, a Momiji oraz Ichiko stworzone na podstawie kontrastów idealnie się ,,dopełniały''. Pomysłowi i fabule nie mogę nic większego zarzucić. Mimo wszystko najbardziej w tym anime podobał mi się morał. Na początku niby zwykła, lecz wyróżniająca się komedia, a potem jednak łatwo trafić na smutniejsze momenty, które potrafią czegoś nauczyć. Morał ,,oklepany'', a jednak w Binbougami ga! sprawia dobre wrażenie i potrafi przemówić do widza.

    Podoba mi się także rozwój postaci…  kliknij: ukryte  Polecam to anime każdemu, warto obejrzeć. Szkoda, że chyba nie można liczyć na drugi sezon.
  • Avatar
    A
    xAlice 9.07.2013 18:35
    Komentarz do recenzji "Amnesia"
    Szczerze powiedziawszy nie jestem fanką ekranizacji gier otome. Niestety moja przyjaciółka tak, więc trochę oglądałam tego typu serie i muszę przyznać, że Amnesia wypadła najgorzej. W przeciwieństwie do innych tytułów z bishami i jedną nieporadną bohaterką Amnesię obejrzałam całą. Ale spokojnie, nie jestem masochistką, po prostu oglądałam to z przyjaciółką, a każdy kolejny odcinek zamiast niepokoić [teraz już nawet nie wiem co w zamyśle twórców mieli czuć widzowie przy oglądaniu] śmieszył nas.

    Recenzja i wiele innych komentarzy wytyka wszystkie błędy tej serii, więc nie wiem czy się rozpisywać, czy sobie oszczędzić. Nawet jeśli ktoś nie wymaga od serii zbyt to wiele na pewno coś mu podpadnie przy oglądaniu Amnesii. Po pierwsze główna bohaterka. Kiedyś myślałam, że Nanami jest nieporadna i lekko irytująca, ale gdy oglądałam po Amnesii drugi sezon Utapri [maji love 2000% ] to w ogóle nie ma porównania pomiędzy nią, a Heroine. Nasza bezimienna bohaterka z amnezją jest po prostu nie do zniesienia. A mówi wam to osoba, która zachowuje spokój nawet przy słuchaniu rozpaczliwych krzyków Orihime [Bleach]. Jak już ktoś kiedyś napisał – można stracić pamięć, ale nie osobowość. Najwidoczniej osobowość też się da. Zresztą widać to na załączonym obrazku. Więcej nie napiszę, bo większość osób głównie ją hejtuje.

    Co dalej? Jeśli chodzi o bishe to ja potrafię się jarać nawet takimi, którzy nie mają charakteru. Tutaj nie umiałam. Żaden z wielbicieli naszej ukochanej bezimiennej nie był wystarczająco dobry bym zwróciła na niego uwagę. Jak na typowych bishów nie są nawet wybitnie przystojni, jeszcze dołóżmy braki w charakterze i już możemy brać się za coś innego. Ewentualnie Ukyo był ciekawy, ale reszta?

    Jedyne co może trzymać do końca to zagadki i tajemnice, które dane są na początek i dopiero w paru ostatnich odcinkach je wyjaśniają. Plusy obejrzenia? Śmiech spowodowany głupotą serii [,ale czy rozbawienie wśród widzów było planowane?] oraz fakt, że już nie będę tak hejcić tych mniej nieporadnych bohaterek. W porównaniu do Heroine jednak nie są takie złe. Polecam masochistą i desperatom nie mającym już nic do oglądania. Enjoy!