Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Ruchomy zamek Hauru

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 2
    Evelinie 16.01.2012 20:39
    Muzyka
    jak za tą genialną muzykę można było dać 3?!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    psiochaa 19.08.2011 22:34
    Bardzo fajny film, miły :-)

    PS fajny ten Kalciferek
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Chizura-chan 17.08.2011 10:06
    Zgadzam się z recenzentką co do pierwszego wrażenia odnośnie Hauru.Aż mi dech zaparło, choć większych szkód nie ma ;-) Ruchomy Zamek Hauru- kolejna udana pozycja, która przenosi widza w baśniowy świat, zakłócony niestety  kliknij: ukryte urzekający niezwykle barwnymi postaciami z mocnym charakterem. Babcia Sophie jest genialna! Energiczna starsza pani, wiedźma czystości; Wieźma z Pustkowia, która okazuje się nie być taką straszną wręcz przeciwnie nawet uroczą babcią; tytułowy bohater Hauru, który chciałby wieść normalne życie czy inne postacie jak Kalcyfer, Rzep czy Hen.No i miłość obowiązkowo!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lyneel 11.07.2011 21:25
    nawet nie wiem, co najbardziej pochwalić
    barwny, magiczny świat, urzekająco szczegółowość, postacie z wyrazistym charakterem, które – nawet, jeśli zostały przydzielone im pewne role – zaskakują, są oryginalne i po prostu porywają. Po tym filmie do grona ulubionych bohaterów anime dołączyłam… stracha na wróble, płomyk z paleniska i psiaka, który… przypominał mi szczotkę na kurzych nóżkach XD ale miał charakterek ;)
    Co ciekawe, aż chciałabym umieść tu też… zamek. Bo nawet, jeśli nie jest „bohaterem”, to zdawał się żyć własnym życiem. I to mnie zachwyciło.
    No i oczywiście – Sophie i Hauru. Sophie to jedna z nielicznych kobiet w anime, które tak bardzo polubiłam. Jest twarda, niezrażona przeszkodami, zaradna i potwornie śmiała, czy chodzi o ryzykowanie życia, czy wyznanie uczuć. Z kolei Hauru… Przyznaję. Po raz pierwszy jakiś facet zauroczył mnie w pierwszej sekundzie, w jakiej go zobaczyłam. Mówi samo przez siebie :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zakuro5 23.06.2011 22:17
    najbardziej mi się podobał kalciferek XD taki fajny jest… ,,to miałabym się układać z demonem? a czy demony dotrzymują obietnic?” ,,demony nie wchodzą w układy!” hihi… denerwowały mnie tylko dwie sceny: ta tuż po ,,przebudzeniu” hauru, już z sercem i ta, gdy zobaczył sophie po tymże właśnie przebudzeniu. poza tym bez zastrzeżeń.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    NeChee 30.04.2011 18:01
    Hauru
    Moja pierwsza i ulubiona bajka Miyazakiego, do której czuję spory sentyment. Jezu, no i Hauru ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Mariko 19.04.2011 18:05
    Fantastyczny! To jedno słowo wyraża moje uczucia, po obejrzeniu tego filmu. Oglądając Ruchomy zamek Hauru nie można się nudzić. Jest to piękna opowieść, dosłownie magiczna. Od samego początku wciągnęłam się w atmosferę tej produkcji. Świetna fabuła i według mnie dobra muzyka. Niezwykle podobały mi się dialogi, niektóre były na prawdę zabawne. Książki nie czytałam, ale po obejrzeniu tego, na pewno się skuszę na dzieło Diany Wynne Jones. Co do bohaterów. Sophie wyglądała tak, jak prawdopodobnie miała wyglądać, czyli zwyczajnie. Za to Hauru dosłownie mnie oczarował. kliknij: ukryte 
    Polecam wszystkim :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lofi 13.04.2011 21:20
    ;>
    I przypomniało się dzieciństwo, zabawy, marzenia… :) Śliczna grafika, GRZECZNA bajka nie tylko dla maluchów.
    Rzadko spotyka się cos tak pięknego w obecnych czasach.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tsume250 27.03.2011 21:10
    Dziwnie to może zabrzmi, ale po prostu w Hauru się zakochałam; początkowo widzą go jako blondyna pomyślałam sobie „Ale Kicha!” :> , ale po zmianie kolorku na czarny wyglądał całkiem, całkem.
    Napiszę to po raz nie wiem który, ale Uwielbiam WSZYSTKIE filmy Ghibli i ten nie jest wyjątkiem :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Evi 6.03.2011 17:10
    Aż wstyd teraz przyznać, że wahałam się czy obejrzeć to anime i czy nie będzie ono stratą czasu. Stratą oczywiście nie było, wręcz przeciwnie – te 2 godzinki oglądania minęły mi błyskawicznie i ani razu się nie nudziłam. Ruchomy zamek Hauru jest produkcją istnie magiczną, wciągającą i głoszącą, że prawdziwe piękno ukryte jest we wnętrzu człowieka. Oglądanie tego tytułu przyniosło mi wiele dziecinnej radości, aż sama się zdziwiłam. To było piękne, chciałoby się oglądać i oglądać, odsunąć od siebie rzeczywistość i zagłębić się w świecie fantastyki oraz niezwykle przyjemnie i ciepło przedstawionej historii ; ) A grafika – jak to na studio Ghibli przystało – płynna i kolorowa. Serdecznie polecam tą produkcję, szczególnie na zimne wieczory ;}
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 1.03.2011 15:52
    Czar Miyazakego
    Gęsta mgła spowija góry a z nich wylania się przedziwny zamek,który swym wyglądem go nie przypomina…Może tak odpowiednio zacznę ten komentarz, nie wiedząc jak to określić na początek :D.
    Kolejne dzieło studia Ghibli które zdobyło popularność. Pełno magii, przygody dziewczynki, która zostaje przez zbieg przyczynowo -skutkowy wmieszana w to wszytko oraz oprawa całego filmu czyli to czym charakteryzuje się te studio, dawało mi największą przyjemność.
    Staranność w szczegółach, dobrze zrobiona fabuła mająca swój koniec i początek i po za tym bohaterowie wyróżniającym się swym charakterem. Nie zapominając zawsze o grafice która jest świetna.Choć w scenach poruszania się zamku ,który wyglądał jak by nie zlewał się z tłem, co wydawało mi się „sztuczne”.
    Muzyka piękna :) I co tu jeszcze mówić… Wstawiam 10 na 10 :).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Perełka 25.02.2011 16:08
    25.02.2011r.
    Trudno coś napisać o tej pozycji. Z pewnością bardzo sympatyczna, miejscami jednak nieco już przynudzała. Ale to jej tak na prawdę niczego nie ujmuje. Grafika piękna, poczynając od wnętrz mieszkań a kończąc na ruszających się chmurach. Muzyka też ładna więc tutaj nie zgodzę się z jej oceną. Po raz pierwszy nie zwracałam uwagi na postacie. Z jednej strony to dobrze, bo żadna nie działa mi na nerwach, a z drugiej źle, bo nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć. Ale mimo to, pozycja godna uwagi każdego widza.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SkullProphet 17.01.2011 20:21
    Ciekawa pozycja...
    ... ale dla widzów młodszych chociaż mimo tego stanowi świetne rozluźnienie po ciężkich seriach. Oglądałem film z przyjemnością i dałem się wciągnąć w baśniowy świat. 8/10
    Odpowiedz
  • Anielski_Pyl 7.01.2011 19:46:28 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Ayako*** 28.12.2010 21:35
    Ghibli znowu rządzi!
    „Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?”
    „Ghibli!”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yuffy 24.11.2010 00:26
    Świetne!
    Od dawna chciałam zabrać się za to anime. Nigdy nie potrafiłam znaleźć czasu lub stawała ku temu jakaś inna wymówka. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, jak bardzo żałowałabym, gdybym tego nie obejrzała.
    Fabularnie, faktycznie nie da się tego streścić, na tyle by zepsuć najlepszego przyszłym widzom. Myślę, że recenzentka ma rację akurat w tym punkcie. Kreska mi się podobała. Przyjemnie oglądało się wszystkie postacie, zwłaszcza Calcifera oraz (oczywiście) głównego bohatera. Niemniej jednak każdy z bohaterów miał swój własny charakter i tym do (mnie) do siebie przyciągał. Pod względem graficznym wywarł na mnie największe wrażenie sam zamek, tego jak się poruszał, zmieniał i co nim sterowało. Odnośnie muzyki towarzyszącej temu anime nie powiem zbyt dużo, bo niestety czasami miałam wrażenie, że w ogóle jej nie ma albo była zbyt stłumiona. Jednak, gdy dałam rade coś usłyszeć to naprawdę dodawało to uroku. Dlatego nie zgodzę się z recenzentką, która wystawiła za muzykę ocenę 3 oraz oceniła postaci 7/10. Uważam, że mimo wszystko zasługują one na więcej.
    Ruchomy zamek Hauru jest i chyba pozostanie anime, które wywarło na mnie ogromne wrażenie. Mimo iż przez większość dawało się odczuć bajkowy klimat, który w tym jedynym przypadku mnie zauroczył, to sama opowieść o miłości wydaje się być idealnie skomponowana do tamtej połówki. Ponad to w anime możemy odnaleźć nie tylko słodziuchne wątki o miłości i czarach, ale także w dobry i ciekawy sposób ukazanie jak brutalna potrafi być wojna, że ludzie podczas jej trwania nie rozróżniają, kto jest wrogiem a kto nie.
    I na zakończenie powiem szczerze, że po raz pierwszy w życiu popłakałam się na zakończeniu, żałując w duszy, że ta historia nie mogła ciągnąć się dalej i dalej.

    Zdecydowanie, bez chwili zastanowienia stawiam 10/10! :)
    Odpowiedz
  • zakuro5 27.10.2010 09:43:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    racjona 13.10.2010 17:46
    piękności ^^
    Wspaniałe, bajeczne, kolorowe, magiczne, słodkie, urzekające, rozśmieszające i po Ghibli'owsku genialne :)
    Z wielką chęcią obejrzę je jeszcze ze 100 razy :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yumi 8.10.2010 21:24
    Po prostu cudowne...
    Jakie to było piękne… po prostu niesamowite przeżycie. Dawno nie czułam się w ten sposób oglądając anime czy cokolwiek innego.
    W pewnym sensie wybrałam to na chybił trafił, jeden z filmów dostępnych na „przeglądzie filmów anime” w Multikinie. Trafiony wybór. Do tego stopnia, że aktualnie czekam na przesyłkę z właśnie tym anime. I nie mogę się doczekać.
    Zakochałam się na dobre, i mam ogromną nadzieję, że mi nie minie.
    Taki niesamowity klimat… po prostu magia Studia Ghibli. To było trzecie oglądane przeze mnie ich anime i jak dotąd najbardziej mi się podoba. Tam wszystko się dzieje tak po prostu i nikt, także widz, nie zadaje pytań. „Dlaczego?”, „Jak to możliwe?”, „W jaki sposób?” – to wszystko nie ma najmniejszego znaczenia. Nagle znowu można patrzeć na świat jak dziecko. I to jest po prostu wspaniałe.
    Postacie… w Hauru zakochałam się od pierwszej sceny, Calicifera [czy jak mu tam jest ;)]też. A do Sophie musiałam się przyzwyczaić, ale ostatecznie bardzo ją polubiłam.
    Scena ze zmianą koloru włosów… bezcenne. Cała sala się śmiała…
    Grafika to też było coś pięknego. Dawno [nigdy?] nie widziałam tak dopracowanej pod tym względem produkcji. Pokój Hauru to coś, czego nie długo nie zapomnę…

    To jest jedno z niewielu anime, które dostało ode mnie 10/10. W dodatku wystawione bez wahania. Jakiekolwiek zastanawianie się nad oceną było zbędne.

    Ostatnia rzecz, o której chcę napisać to ocena na Tanuki. Co prawda była pisana w 2005 roku, ale i tak muszę zaprotestować.
    Trzy za muzykę? TRZY? Pierwsza lepsza haremówka dostaje 5 albo 6! Ocena za postaci też jest zaniżona, oczywiście tylko moim zdaniem… Aż by się chciało pisać alternatywną recenzję, ale nie wydaje mi się, żebym dała radę…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    meya88 20.08.2010 20:12
    „Nie jestem już piękny!” – o matko, ale się zaczęłam śmiać w tym momencie XD
    Godne polecenia i oczywiście – 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kisara 8.06.2010 18:05
    Świetne!
    Mój ulubiony japoński film animowany, zaraz po Spirited Away. Piękna opowieść o miłosci, przygodach i magii zrobiona w wyśmienitej grafice z nastrojową muzyką w tle. Cudo. 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blue 8.06.2010 17:33
    strona techniczna bardzo dobra, do postaci można się szybko przywiązać, występują pewne uproszczenia fabuły ale przecież to film więc wybacze, al musze powiedzieć że nie jest to wierna ekranizacja, różni się on od książki, może nie tak wybitne jak inne produkcje tegi studia ale trzyma wysoki poziom i może stanowić wspaniałą rozrywke niepozbawioną pewnej głębii
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    FaY 14.05.2010 19:11
    No jaaa!
    :D Mi sie podobało! ;d a jak komuś nie xD! to trudno! ;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miloku 19.04.2010 15:40
    Film nie jest tak świetny ja „Spirited Away” ale oglądało mi się bardzo przyjemnie i muszę stwierdzić, że jest warty obejrzenia. Na pewno nikt nie pożałuje kupna. Dubbing: tak jak w przypadku „Spirited Away” głosy dobrane bardzo dobrze. Ocena ogólna: 9/10. Odejmuje jeden punkt za zbyt bajkowy klimat, który nie pasuje do Studia Ghibli.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Agathe 12.03.2010 11:42
    Fantasy
    lubię literaturę fantasy. Książkę przeczytałam to film też obejrzałam bardzo fajnie go zrobili teraz czytam Zamek w chmurach, czyli dalsze momenty Hauru.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime