Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Hellsing

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Marqus 10.03.2023 19:44
    Op
    Hellsing ma wprost magiczny opening. „Szubi dubi dub, szubi dubi dub dubi…” ;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    BlackResBei 13.02.2016 21:52
    Dawno temu to oglądałam ale do dziś pamiętam oppening i jego nastrojowy bluesowy klimat, aż sobie posłucham znowu. A do ten szalony uśmieszek Alucarda!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    NEO_250 12.02.2016 18:21
    Klimat 10/10
    Juz pierwszy odcinek mnie rozwalil klimat wylewa sie az z ekranu.Na plus mroczny klimat , postacie , dialogi , muzyka i walki.Jedyny minus to fabula ktorej jest malo a moglo byc wiecej ale i tak jest to najlepsze anime o wampirach jakie widzialem i absolutne polecam kazdemu z cystym sumieniem.Ogolnie 9/10 prawie ideal.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    shadow of older 16.11.2015 16:30
    SUper
    Jak ja lubie anime tego typu wampiry krew krew i jeszcze raz krew tylko dlaczego zawsze dobrzy to ludzie jest jakieś anime z perspektywy takiego np wapira który traktóje ludzi jak pokarm?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Katasza 22.07.2015 17:25
    Można było z tego wyciągnąć znacznie więcej, a tak to ogólne wrażenie jest raczej średnie, tak jakby wszystko spłycono i nie wykorzystano potencjału. Nie było żadnego zaskoczenia jeśli chodzi o fabułę, i niespecjalnie przepadałam za Victorią. Co do reszty postaci to Alucard i Walter byli bardzo fajni, no i Pan Wojskowy (którego imienia nie pamiętam) :-))
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    sialala 16.07.2015 23:18
    A mnie zawiodło, że Alucard jest tylko Draculą. Bardzo liczyłem, że zrobią z niego coś więcej. Wolałbym, aby był jednym z ukrzyżowanych wraz z Jezusem, albo osobą która krzyżowała Jezusa, albo po najnudnuejszej linii iBarabaszem.2000 lat bardziej mi imponuje, niż jakiś watażka z Rumuni
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    teke teke xd 1.06.2015 18:47
    Niezłe
    Dość interesujące,dałabym 9/10.Polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Madao 19.06.2014 23:21
    Anime z bardzo dobrym klimatem i udźwiękowieniem, główny bohater jest kozakiem jakich mało, Pani policjantka była jak dla mnie bardzo sympatyczna.
    Ale co z tego jak anime było nudne jak flaki z olejem z na siłę przedłużanymi walkami.
    Gonzo zamiast na kozackim alucardzie, który utrzymywał to anime jak tylko mógł, skupili sie na losach ludzi, którzy obchodzili mnie tyle co nic. Wiele wątków wymagało zakończenia, pff niektóre nie zostały nawet dobrze rozwinięte żeby w jakikolwiek sposób zainteresować widza.
    Anime przeciętne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    pozeracz_syfu 16.06.2014 18:36
    Hellsing
    Niewiele ludzi wie, że podczas realizacji tego anime ekipa produkcyjna studia GONZO przeżyła prawdziwy dramat!

    Podczas drugiego tygodnia produkcji główny animator doznał lekkiego udaru i musiał być hospitalizowany. Ekipa pawianów, które nadzorował podczas realizacji anime, i które pacyfikował w razie czego rozdając w studiu banany, zupełnie wymknęła się w pod kontroli. Pawiany odeszły od biurek i ogłosiły, że nie zamierzają dalej brać udziału w produkcji Hellsinga, gdyż, jak stwierdziły „ten szajs popsuje [im] CV”.

    Anime to ma tylko dwa mocne punkty: postać słynnego „Karmazynowego Jebaki” i muzykę do wstępniaka. Postać jest z mangi, a muzykę napisał gość spoza GONZO.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Marlow 20.02.2014 19:49
    Klimat!
    Anime ze świetnym, mrocznym klimatem i idealnie komponującą się z nim muzyką. Kreska też nie najgorsza, tylko fabuła jakoś specjalnie nie wciąga. Trochę kiczowate i groteskowe, ale w stylu, który przypomina filmy Tarantino, więc wychodzi to jak najbardziej na plus.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yuki Asakawa 3.12.2013 18:26
    Tak!
    Dawno nie wystawiłam 9, i trochę mnie zmęczyły te przeciętniaki, dlatego Hellsing był miłą odmianą. Obejrzałam mimo tego, że (jak myślałam) nie lubię wampirów. Jednak po obejrzeniu zdałam sobie sprawę, że to nie w wampirach jest problem, a w ich przedstawieniu (Zmierzch mnie tak nastawił). Sama seria jest bardzo dobra. Kreska i muzyka genialne, postacie ciekawe, nawet policjantka, która jak inne heroiny nie irytowała za bardzo. Alucard bezcenny. Trochę przypominał mi Sebastiana, ale Sebuś i jego fandom nieco rażą… tu nie ma tego problemu. Właściwie przed wstawieniem 10 powstrzymała mnie tylko dziurawa fabuła, która nie ma ciągłej akcji. Mimo tego mankamentu, reszta jest świetna i oczywiście polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Lessa 13.08.2013 12:59
    ...
    Recenzja dokładna i trzeba przyznać, że bardzo zachęcająca, jednakże mnie anime się nie spodobało. Lubię mieć ulubionych bohaterów, a tu nie polubiłam nikogo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    psiochaa 26.12.2012 22:00
    +Alucard (Dracula) <3
    +Muzyka
    +Opening
    +Postać policjantki…
    +Fabuła, chociaż nie do końca

    -... nie w pełni wykorzystana
    -Dziury fabularne

    W sumie obejrzałem to anime dla Alucarda, chciałem poznać tę kultową postać i się nie zawiodłem, od początku zapałałem do niego niemałym entuzjazmem – nonszalancki, spokojny w rzeczywistości cyniczny, złośliwy i śmiertelnie niebezpieczny. Po prostu wspaniały charakter.

    Denerwują za to dziury fabularne, niektóre rzeczy są naciągane, niektóre pominięte, a jeszcze inne zupełnie bez sensu, jednak nie zaburzyło to aż tak bardzo odbioru anime, co nie oznacza, że niesmak nie pozostaje : <. Przykłady : ojciec Wiktorii, po cholerę o nim wzmianki, jak i tak nie zostało to w żaden sposób rozwinięte; Alexander Anderson – powiedział, że jeszcze się zobaczy z Alucardem, by go unicestwić i co ? Nic… itepe

    Ostatnie słowa należą się policjantce – Wiktorii. Motyw zamiany jej w wampira był co najmniej kuszący, tylko szkoda, że idąc dalej nic z tego nie wynikło. Dziewczyna wciąż nie wie co ze sobą zrobić, brzydzi się, że jest tym wampirem. Gdyby dała się ponieść swojej wampirzej naturze wypijając ludzką krew lub tak jak w walce w rezydencji Hellsing(z ghoulami), która i tak była krótka, a i tak ją powstrzymano – na tym skończył się jej jedyny dobry moment, prócz samej zmiany. Wielka szkoda…

    Ogólnie wrażenia pozytywne :-), więc warto obejrzeć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 1.06.2012 00:54
    niekwestionowany ulubieniec
    Jak napisać o tym anime i o tej postaci by postronni nie stwierdzili, że pragnę założyć Zgromadzenie Świętego Alucarda? To było swego czasu moje pierwsze anime o wampirach (później doszedł fenomenalny „Vampire Hunter D”) i z miejsca trafił na moją Top Five. Dla mnie jest tu świetne wszystko od pierwszych taktów openingu, przez najlepszego (obok tego granego przez Garry'ego Oldmana) Draculę w dziejach, szefową wszech czasów Integrę, która niczym Clint Eastwood u S.Leone pali te swoje cygaretki, twardą i jednak dziewczęcą Victorię, aż do pokracznego trochę jokerowego Incognito i ostatnich taktów endingu. Nie przeszkadzała mi tu nigdy krew i odpadające kończyny bo na wszystko było miejsce i czas. Tła i postacie były nieraz gotyckie nieraz współczesne, a nieraz psychodeliczne w klimacie King Crimson (polecam). Gorrrrąco zachęcam wszystkich, którzy zaczynają lub z jakichś metafizyczno – biologicznych lub filozoficzno­‑historycznych powodów jeszcze tego nie widzieli lub odkładali na później, do obejrzenia anime i przekartkowania mangi.
    Na marginesie pamiętam, że oglądając to anime przypomniał mi się cytat z „Fausta” Goethego
    „Jam cząstka tej siły mała,
    która złego wciąż pragnąc, dobro wciąż działa.”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tepes1476 27.05.2012 11:34
    Hektolitry krwi *O*
    Jedno z pierwszych anime w życiu… te wspomnienia… ten dreszczyk emocji… to zauroczenie trwające do dziś^^ Jednak… w porównaniu do Ultimate nie wychodzi zbyt dobrze. Podobieństwa z mangą kończą się już na pierwszym odcinku. Później anime „idzie” własną drogą. Jednak nie żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł. Kocham głównego bohatera! Alucard jest taki, jaki powinien być prawdziwy wampir. Kreska… też niczego sobie. Mam do niej wielki sentyment. A co do muzyki… jest świetna. Nie polecam ludziom ze słabymi nerwami.Krew leje się strumieniami. Już w pierwszym odcinku główny bohater zostaje rozłożony na czynniki pierwsze. Moim zdaniem Hellsing jest właśnie jednym z tych anime,którego nie da odłożyć się po jednym razie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kagayaku 20.05.2012 20:52
    Oglądając Hellsinga czułam okropny niedosyt 'japońskości'. Najbardziej jednak bolała mnie amerykańska kreska. Czułam się, jakbym oglądała typowy amerykański serial animowany, a nie prawdziwą, japońską produkcję. Doskonale rozumiem, że anime zostało stworzone specjalnie tak, aby przypominało wschodnie twory, lecz nawet w takim anime powinna znaleźć się choćby nikła cząstka typowo japońska.
    Hellsing nie usatysfakcjonował mnie.
    Niemniej jednak polecam fanom gatunku i osobom, którym amerykańska kreska nie będzie przeszkadzać.
    Odpowiedz
  • zbulwersowany fan 5.03.2012 08:28:22 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Solteck 19.02.2012 17:00
    Rozczarowanie
    Tyle się zasłyszanym, że to prawdziwy majstersztyk…
    Fabuła tle warta co grafika, czyli naciągane 4/10. Grafikę porównałbym do Blue Gender, ale tam fabuła była o niebo lepsza. Hellsing to prawdziwa strata czasu. Nie kminię czym się tak tu można podniecać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    smakosz1 (BadApple) 23.12.2011 23:28
    Świetna seria, praktycznie nic do zarzucenia, jeśli wcześniej się trochę dowiesz o tym tytule. Trzeba po prostu być przygotowanym na dość słabą fabułę.
    Jedyną wadą wdełó/ug mnie jest design Incognito, powinien być trochę normalniejszy.
    Co do oprawy graficznej, (btw. świetny odcień czerwieni) idealnie pasuje onado klimatu i muzyki, czuje się kultowość i chrakter, jaki ma to Anime.
    Jak już jesteśmy przy muzyce- ten tytuł to ewidentny przykład na to, że muzyka odgrywa w Anime bardzo ważną rolę. Coś czuję, że gdyby nie ona, to oceny byłyby o wiele niższe. Dużym plusem jest charakter głównego bohatera, jeszcze nigdy nie widziałem tak dobrze wykreowanej postaci.
    Podsumowując, to Anime jest jedyne w swoim rodzaju, jeśli ktoś mówi, że Ultimate jest lepszy, to jest w błędzie. Nie można porównywać tych dwóch tytułów o- wbrew pozorom- zupełnie innym klimacie.
    Pan recenzant trochę przesadził z oceną muzyki- wiem, że recanzje są subiektywne, ale jak np. puścimy słuchaczowi hip­‑hopu Chopina i dowiemy się od niego, że utwór jest do kitu (bo np. chopin ma słabe teksty w swojej muzyce), to jego odpowiedź raczej nie da nam rzetelnych informacji.
    9,5/10 i idź na dno Dżjudeki lizać dupę diabłu, Incognito!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Midnight 12.11.2011 14:44
    Godne uwagi
    Szczerze muszę przyznać, że na samym początku, gdy znalazłam owy tytuł sądziłam, iż Anime mnie nie zainteresuje i po drugim odcinku będę po prostu musała je wyłączyć. Tym bardziej, że przypominam sobie „Hellsing'a” z VIVY niemieckiej. Miło się rozczarowałam.
    „Hellsing” pochłonął mnie do reszty, zwarta akcja jak i cała fabuła wprowadzały mnie w dalszą chęć poznania losów Alucarda i innych bohaterów serii. Krwawe sceny i dziwne zwroty akcji wprowadzały klimat godny fanów trochę mocniejszych wrażeń. Nie jestem w stanie porównać tego tytułu do jakiegokolwiek związanego z tematyką wampiryzmu. Anime to w moich oczach- jak do tąd- nie ma porównania (być może na takowe jeszcze nie natrafiłam). To chyba postać Alucard'a sprawia to, iż widz nie chce- bądź nie jest w stanie- oderwać się od ekranu.
    Muzyka na pierwszy rzut oka (a raczej ucha) może się nie spodobać, ale to ona wprowadza klimat do scen walki bądź retrospekcji. Sam opening potrafii wprowadzić widza w świat bohaterów.
    „Hellsing'a” zaliczam do moich jednych z ulubionych Anime, sądze że jest godne uwagi i polecenia wszystkim tym, którzy szukają jakiejś odmiany.
    Moja ocena to 10/10, mimo pewnych drobnych niedociągnięć i wad.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    dawidssj34 3.11.2011 12:15
    dobre
    są w niej dobre momenty
    całkiem interesująca
    ocena 7,7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tsume 22.09.2011 17:58
    Niezłe, niezłe...
    Dosłownie wczoraj skończyłam oglądanie pierwsego sezonu. Szczerze powiedziawszy z wieloma obawami podchodzilam do tego tytuły, ale się miło rozczarowałam.
    Spróbuje zaczac od wad, bo od tego chyba jest trudniej. ^^
    Dużo słyszałam narzekań odnosnie krwawosci anime. Jednak okazuje się, że nie taki diabeł straszny… Co prawda to prawda! Alucard (od dzisiaj w mojej opinii mistrz rozpierduchy numer 1!) prawie w każdym odcinku po prostu MUSI(!) kogoś poslac na tamten świat, w charakterystyczny dla siebie sposób (:D), ale nie jest najgorzej. Co prawda pojawilo się pare (ale doslownie pare!) dosc obrzydliwych scen (pierwsza wada!). Musze też powiedziec, o tym, ze w pewnym momencie ma się wrażenie, że w kazdym odcinku dzieje się to samo… (druga wada!) I teraz ostatnia wada anime (może, a nawet na pewno, nie istniejąca dla wszystkich) to postac Viktorii. Po prostu mi się nie podobała jako postac i tyle! No, to tyle o wadach.
    Cała seria ma dośc ciekawą fabułę, lecz to co jest najlepsze, to w mojej opinii, MUZYKA! Zaczynając od openingu (bardzo mila odmiana po j­‑rockowych hitach :P) kończąc na endinigu. I w tym momencie będę nudna, bo stwierdzę, że seria niemiałaby uroku bez Alucard'a. Dlaczego? A dlatego, że po znoszeniu ostatniej mody zwiazanej z (pedziowatymi) wampirami, hardcore latajacy z mini­‑gunem, to jest coś! ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    smakosz1 15.09.2011 21:00
    Muzyka
    Tylko 7/10? Wtf? ja wiem, recenzja jest subiektywna, ale no naprawdę…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bredny 10.09.2011 17:18
    Ocena Hellsing
    Zalet więcej niż wad. Całkiem udana seria, aczkolwiek były momenty, które mocno mnie nudziły. Początek dobry koniec dobry i niektóre momenty przyciągały uwagę. To co mi się nie podobała w serii to zbyt duże obrażenia (wielkie kule na ciele) po postrzale. Co do bohaterów to Victoria i Alucard uosobienie charakterów. Inni sporo niedociągnięć i nieporozumień. Seria na plus. Całkiem ciekawe zobrazowanie walk z Ghulami. I ten modny najazd na chrześcijaństwo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Byczusia 26.08.2011 00:09
    Mroczne
    Co mi się bardzo spodobało, bo bardzo lubię takie klimaty.Świetny projekt postaci, szczególnie lubię Victorię i Allucarda. Opening też był niczego sobie i kreska. Krwi dużo ,ale tu akurat pasuje krew doskonale. Fabuła trochę nie trzyma się kupy. Ale pomijając ten fakt, jest ok. No i końcówka:D fakt przewidywalna, ale jest ok.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime