Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Nodame Cantabile

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    enevi 20.08.2007 21:17
    ciepło
    Przyjemna seria. Niezwykle optymistyczny obyczajowy, ciepły kawałek tortu, na który patrzy się wygłodniałym wzrokiem zanim się go schrupie. Wspaniała komedia też i parę małych dramatów. Taka (nie)zwykła historia opowiedziana w przepiękny sposób.  kliknij: ukryte  Trzeba sięgnąć po mangę i dowiedzieć się co dalej.

    Grafika, muzyka? Dobre. A seria uruchomiła we mnie na nowo pociąg do muzyki klasycznej :) Wspaniałe. Nic innego jak 10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lui 19.08.2007 23:16
    :)
    Świetna seria. Dużo humoru i oczywiście muzyki :). Takie krótkie serie najprzyjemniej się ogląda.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shinju 25.07.2007 18:54
    To lubię :)
    Nie będę się tu odróżniać od reszty komentarzy i też ocenię Nodame Cantabile na wielki pozytyw. Na pewno nie za grafikę, która momentami potrafiła mi odebrać przyjemność z oglądania (czy też raczej „słuchania”) – szczególnie komputerowo stworzone instrumenty muzyczne, które wyglądały… dziwnie. I nie za muzykę, która chociaż była niezła niestety do pięt nie dorasta innym aranżacjom klasyki. Jakoś nie potrafiłam się tak zachwycać koncertami jak niektórzy bohaterzy w serii – tym bardziej jeśli trwał przez 3/4 jednego odcinka gdzie wyglądało to tak: no dobra to teraz pokarzmy ręce Chiakiego na fortepianie, a teraz zachwycona twarz Nodame, dobra, kamera na publiczność, może być, teraz jakiś instrument z orkiestry, ok… i z powrotem Chiaki.
    To wszystko można wybaczyć – mamy budżet taki a nie inny więc ok. Prawdziwy klimat tej serii to postaci. Szczególnie Chiaki i Nodame. Dzięki nim seria trzymała świetny klimat do samego końca. Najbardziej przypadał mi do gustu humor :). Na poziomie i akurat taki jaki lubię i preferuję w anime – nie żadne tam SD przez większość czasu, tylko porządny humorek :).
    Ech, no i zakończenie przemówiło do mojej romantycznej natury i trochę jeszcze podniosło ocenę.
    Gdyby nie grafika, gdyby nie dłużące mi się koncerty dałabym więcej a tak: 8/10.
    Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rogue 24.07.2007 00:51
    Nodame...

    Jak i pozostali jestem zachwycona tym anime. Właściwie jest to moje drugie ulubione anime, zaraz po Ouranie, który chyba jest nieśmiertelny. najbardziej podoba mi się charakterystyka postaci – dwa całkowite przeciwieństwa, ale… Ale może nie takie rpzeciwieństwa, prawda? Grafika całkiem mi sie poodbała, muzyka to czysta klasyka, a sama animacja, szczeólnie grające łapki to dla mnie cud techniki :) Naprawdę fajne anime. Zna ktoś może coś w tym stylu? Anime, które jest poodobne do Nodame? Jeśli tak to dajcie znać :) I z sentymentu chyba znowu zacznę oglądać Nodame. I znowu oglądnę na raz :) To nałóg czy co? ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    fm 17.07.2007 16:36
    Gyabo!
    Z realistycznością Nodame to bym nie przesadzał. Można tam znaleźć trochę problemów, które zostały rozwiązane w czysto komiksowy sposób. Przykładowo ubóstwo człońkini szkolnej orkiestry  kliknij: ukryte , czy też lęk przed lataniem Chakiego  kliknij: ukryte 

    Tym niemniej anime rzeczywiście zasługuje na tak wysoką ocenę, już choćby dlatego, że dostarcza sporo inteligentnego humoru i może na nowo obudzić upodobanie do muzyki klasycznej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Liquid 17.07.2007 15:36
    Wysmienite
    Jak poprzednik , po 2 minucie ogladania cala seria poszla w dwie noccki. Komedia bardzo dobra , kreska tez mi odpowiadala, muzyka – nie jestem zwollennikiem Klasyki lecz po obejrzeniu troszke zmienilem zdanie, bardzo ladnie to wszystko budowalo klimat.
    Naprawde warto obejrzec, chociaz nie jest to Ouran High Scholl to i tak mozna niezle sie posmiac.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Melmothia 17.07.2007 10:58
    W pierwszej trójce ^^
    Jako że mam tendencję do oceniania anime jako całości (przy ogólnej ocenie), w sensie, jakie wrażenie na mnie wywarło, a nie rozkładania go na części mniejsze, drobne mankamenty, takie jak wspomniana jakość muzyki jako samej w sobie, czy statyczne sceny, były dla mnie praktycznie niezauważalne. Zostały stłumione przez serię jako całość. Jest też kwestia gustu, mnie momenty, gdy zamiast zwykłego ruchu pokazywane były nieruchome arty nawet przypadły do gustu (screenshot, screenshot~~~~). Występy nie dłużyły mi się ani trochę, wręcz przeciwnie, z niecierpliwością na nie czekałam. Wraz z animacją, tworzyły coś pięknego (nawet jeśli ta animacja była wtedy dość dziwna…).
    Miny Chiakiego – bezcenne. Bohater, kóry swoją mimiką…nie, swoimi reakcjami bije wszelkie rekordy. Czy jest zły, czy jest przerażony, zawsze ładnie się to odmalowuje na jego twarzy (ach, te niebieskie kreseczki).
    Ponadto, wszystkie wątki były, jak dla mnie, idealnie wyważone. Trochę miłosnego, trochę rodzinnego, dużo muzycznego. A to wszystko okraszone świetnym humorem.
    Jest to jedno z niewielu anime przy którym, zobaczywszy tylko dwie minuty początku (nota bene, bardzo pomysłowego), wiedziałam, że szybko obejrzę całość.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Daytona 15.07.2007 10:50
    W większości się zgadzam ;)
    Nodame Cantabile to bez wątpienia jeden z najlepszych tytułów tego sezonu.

    Polemizowałbym jednak z płynnością rozwijania fabuły. Moim zdaniem druga połowa stała sie właśnie „szarpana” i miałem wrażenie lekkiego bałaganu jaki panował w scenariuszu. Naturalnie masz prawo mieć swoje zdanie (cóż za odkrywczość ;)) ja jednak za największy (najpewniej wymuszony) minus serii uważam to co dzieje się właśnie w dalszej części scenariusza.

    Co do zamknięcia akcji. Cóż, twórcy mieli na to gotowy schemat w postaci telewizyjnej dramy, która anime poprzedzała.

    Zgodzę się z tobą co to muzyki. Wykonania brzmią naprawdę nieźle, ale tylko w anime. Poza nim są raczej przeciętnym, aczkolwiek miłym (Rachmaninow w 11 odcinku miał w sobie naprawdę wiele uroku mimo technicznych braków) klasycznym podkładem. Co do wydań tych właśnie wykonań, to trzeba zrozumieć jednak iż rynek anime rządzi sie trochę innymi prawami i do fanów anime, a nie wytrawnych słuchaczy muzyki klasycznej są one skierowane. W końcu naturalnym jest że orkiestra sformowana na potrzeby telewizji nie może nas zaskoczyć jakimś popisem wirtuozerii.

    Co do grafiki. Ja byłem dla niej dość wyrozumiały, zwłaszcza dla statycznych scen. Może mnie pamięć zawodzi, aczkolwiek nie potrafię sobie jednak przypomnieć fragmentu w którym animacja rysunkowa byłaby wyraźnie słaba…

    Dla mnie Nodame Cantabile, było niesamowicie miodną rozrywką, obiektywnie jednak musiałem uznać pewne problemy za scenariuszem za wadę na tym poziomie dość znaczną i nieco zaniżyć swoją personalną ocenę.

    Seria na pewno wstąpiła już do grona moich ulubionych i zdecydowanie w wolnej chwili z przyjemnością będę do niej wracał.

    Pozdrawiam
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime