Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 9/10 grafika: 7/10
fabuła: 7/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,33

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 31
Średnia: 7,84
σ=1,25

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Azag)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Zipang

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2004
Czas trwania: 26×25 min
Tytuły alternatywne:
  • ジパング
Tytuły powiązane:
Widownia: Seinen; Pierwowzór: Manga; Czas: Współczesność
zrzutka

W czasie II wojny światowej zginęło dwa i pół miliona Japończyków. Dla ich potomków z XXI wieku USA nie jest już wrogiem, ale po której stronie mają stanąć, niespodziewanie wrzuceni w sam środek morderczej wojny z przeszłości?

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Nowoczesny okręt wojenny „Mirai” wyrusza z wybrzeży Japonii ku Pearl Harbor na wspólne amerykańsko­‑japońskie manewry. Gdzieś w okolicach wysp Midway zostaje zaskoczony przez gwałtowną burzę. Statek po uderzeniu pioruna traci łączność z innymi okrętami. Wszystkie wskaźniki zaczynają szaleć, a burza kończy się równie nagle, jak się zaczęła. Wtedy jednak z mgieł wyłania się sylwetka „Yamato”, największego pancernika II wojny światowej. Kolejne wydarzenia wskazują jednoznacznie, że „Mirai” z XXI wieku przeniósł się w czas i miejsce, które było punktem zwrotnym wojny na Pacyfiku. Czyż jednak niszczyciel, wyposażony w precyzyjny sprzęt i uzbrojony w najnowszą broń, a także dysponujący szczegółową wiedzą o przebiegu wojny nie byłby w stanie zmienić historii?

Zawiązanie fabuły nie wydaje się niczym specjalnym – ot, kolejna podróż w czasie. Nie jest to jednak standardowa historyjka, ale nietypowy dramat, który – z dobrym skutkiem – koncentruje się przede wszystkim na uczestniczących w nim ludziach. Ponaddwustuosobowa załoga staje wobec prostych, ale i trudnych dylematów. Co robić w świecie, który jest tak samo ich, jak i nie ich? Kto jest ich wrogiem, a kto sojusznikiem? Skąd wziąć środki do utrzymania? Jaki obrać sobie cel? Na takie właśnie niełatwe pytania muszą odpowiedzieć sobie bohaterowie.

W Zipang spodobał mi się przede wszystkim podniosły klimat oraz fabuła, pokazująca wojnę z nieco innej perspektywy. Niestety wiele fragmentów było zwyczajnie przegadanych, a przez to lekko nużących. Co prawda autorzy regularnie wciągają nas w różnoraką akcję (nie zawsze związaną z wojaczką), ale scenom tym często brakuje dynamizmu i nie można nazwać ich porywającymi. Za to kapitalnie pokazano w nich wszystkich naturalne reakcje bohaterów, emocje, niezdecydowanie, nerwowość – jednym słowem, prawdziwie ludzkie zachowania. Kreacja postaci przedstawia się naprawdę dobrze, zawiodłem się za to na bardzo skrótowym pokazaniu wydarzeń historycznych, takich jak walki o Guadalcanal – pokazane tu bez krzty rozmachu. Z tego, co wiem, było to prawdziwe piekło na ziemi – w Zipang w tym „piekle” nie jest nawet „gorąco”. Brak takiego dramatycznego kontekstu sprawia, że wiele zachowań postaci trzecioplanowych może wyglądać niezbyt wiarygodnie. Za to kolejnym atutem jest ciekawe pokazanie militariów (rakiety Tomahawk, noktowizory, bagnety, torpedy itp.), Zipang był dla mnie drugą pozycją kinematografii, w której widziałem nowoczesną metodę laserowego naprowadzania rakiet na cel. W kwestii brutalności seria jest wyraźnie stonowana, choć oczywiście widujemy krew i walkę – w końcu trwa wojna. Na pewno nie są to sceny dla najmłodszych, ale tylko bardzo wrażliwy człowiek może poczuć się nimi zniesmaczony.

Oprawie wizualnej brakuje wiele do ideału, ale nie jest to też zwyczajne byle co. Połączenie grafiki 3D ze standardową wypadło dosyć solidnie, można jednak przyczepić się do wielu szczegółów. Tradycyjnie rysowana woda jest często niebieską powierzchnią bez żadnych detali. To samo cechuje także inne tła. Z kolei zrobiony komputerowo płonący statek wygląda jak pusta w środku makieta z jakimś ognikiem na jednym boku, a okręty widziane z daleka zawsze przypominają figurki. Również postacie wydały mi się koślawe, z małymi oczkami, dużymi uszami itp. Szacie graficznej brak wodotrysków, ale ogólnie prezentuje się przyzwoicie. Podobnie wypada muzyka – przyzwoicie. Bardzo ciekawie w sceny na ekranie wkomponowuje się główna linia melodyczna. Zwróciłem też uwagę na zróżnicowane odgłosy strzałów różnych typów karabinów.

Zipang jest niesamowity – ale tylko przez pierwsze kilka odcinków. Potem historia ma wzloty i upadki, a w rezultacie moja ocena jest taka, jaka jest. Zakończenie, powiem szczerze, było dość idiotyczne. Myślę, że serię można polecić przede wszystkim osobom zainteresowanym historią II wojny światowej. W Zipang okres ten pokazany jest w nieco innym świetle niż w znanych mi fabularnych pozycjach z tego gatunku. Również dramatyzm postaci może spodobać się wielu widzom, choć nikt tu nie będzie raczej wylewał krokodylich łez.

Azag, 8 listopada 2007

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Studio DEEN
Autor: Kaiji Kawaguchi
Projekt: Shouhei Obara, Yasuhiro Nishinaka, Yoshihiko Umakoshi
Reżyser: Kazuhiro Furuhashi
Scenariusz: Kazuhiro Furuhashi, Yuuichirou Takeda
Muzyka: Toshihiko Sahashi