x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Bajka bez zalet.
Widocznie mam jakieś głupie zboczenie, które chce żebym od czasu do czasu zobaczył jakiś szajs. Rzadko się zdarza, żebym oglądał coś całkowicie pozbawione jakichkolwiek zalet. Tutaj w sumie tylko niektóre melodie dały radę i może taki mały plusik to kliknij: ukryte oświadczyny na końcu, bo rzadko się to zdarza. Szkoda tylko że cała reszta to straszne dno. Sama koncepcja szkoły dla dzieciaków z mocami itd. jest już nudna. Ciężko w tym gatunku wprowadzić trochę świeżości, ale mimo wszystko niektórym się udaje, tutaj niestety nie ma nic takiego. Dosłownie nic. Wszystko to już było, główny bohater z trudną przeszłością(a raczej wszyscy tam mieli trudną przeszłość hehe), wysoko postawiona główna bohaterka(kurde, dobrze że jeszcze jej na siłę za mąż nie chcieli wydawać za królewicza z innego kraju, a ikki nie poleciał jej ratować w imię miłości, chociaż kto wie..w końcu ma być kontynuacja) zakochana siostrzyczka, tajemniczy drugi bohater itd. Wszystko to było, ale było to zrobione o wiele lepiej, nawet strasznie marne Absolute Duo miało kilka zalet.
Cóż, czas wystawić kolejną dwóje i nigdy więcej do tego nie wracać.
Re: Pytanko.
Re: Pytanko.
Pytanko.
Strasznie słaby film.
Nawet nie chce mi się wymieniać wad, bo było ich pełno, w sumie jedyną zaletą była ładna animacja, reszta to jakiś potworek, którego powinno zamknąć się w ciemnej szafie, żeby tam sczezło.
Wycieczka do USA? kliknij: ukryte Nic, nic, nic, Honoka sama w Nowym Jorku, koncert(chyba nic bardziej że się tak wyrażę z dupy w ostatnich latach w animu nie wyskoczyło, jak ten koncert), Japonia
Japonia kliknij: ukryte Nic, nic, nic, niepotrzebny, marny i nic nie warty dramat, milion idolek tamuje miasto na kilka dni, koniec.
Już nawet nie chcę wspominać o piosenkach bo to niby kwestia gustu, ale te wbiły gwóźdź do trumny tego filmu. A to na nie właśnie najbardziej liczyłem. No może trzecia dała jako tako radę, ale i tak góra 6/10. Całość ode mnie 4/10 i nigdy więcej idolek. No chyba że z innymi bohaterkami. A szkoda, bo odcinkowe idolki są super.
Re: Ova 4
Gdyby nie pierwszy i ostatni odcinek..
Takie czyste 6/10.
Re: Znów to samo.
Znów to samo.
Animu zabawne, nawet ciekawe z ładną grafiką i dosyć przeciętną muzyką z marnymi postaciami i dłużyznami. 6/10.
meh
Ending roku.
Brzydkie to to..
Re: Akame ga kill
Re: nadzieja
Ale rozumie cię, ja też nie raz pod wpływem emocji czy z niezadowolenia z zakończenia animca chciałem napisać taki komentarz, za który bym dostał bana ;)
W każdym razie czas spędzony z Ayu był prawdziwy(chociaż tutaj są różne interpretacje zakończenia, warto poczytać lub zagrać w grę, wtedy wiele się zmienia) ale skupmy się na animu. Yuuichi pokochał Ayu i tyle. I to właśnie dlatego wybrał ją mimo wszystkich przeciwności(czekał aż się obudzi itp) Mógł przebierać w dziewczynach, ale wybrał Ayu.
A, i co do Japończyków i ich wyborów partnerów polecam odstawić mangi i baje bo to co napisałaś jest śmieszne :]
Re: nadzieja
odc.3
Krótkie pytanie.
I już ostatnie co do WoWa :P To że Cataclysm był słaby jest niestety prawdą, ale wielu ludzi w WoWie nie lubi zmian, każdy by chciał żeby było jak za TBC czy WOTLK, ale gra jak każda inna musi iść do przodu, bo zatrzymanie się w pewnym momencie żadnej nie wyszło na dobre, wiele gier które się nie zmieniały już są zamknięte. Muszą być lepsze i gorsze momenty. Podobnie jak z ludźmi, którzy uważają takie smartfony za zło i by chcieli żeby były tylko telefony pokroju Nokii 3310, owszem telefon był fajny jak na tamte czasy, ale świat idzie do przodu i ja z chęcią korzystam z wszelakich zmian, bo jakby wszystko stało w miejscu to by było…nudno.
(meh, jeszcze nas powarnują za tego offtopa o grach hehe :))
Co do pierwszego SAO to ja złego słowa nie powiem na to co się działo w Aincradzie, niestety ALO jest po prostu słabe, słabe było w pierwszym sezonie serialu, słabe jest w drugim. Ja bym osobiście wolał żeby nadal grali w SAO i żeby cała historia toczyła się wolniej, nawet na te 100 odcinków, niż mam się męczyć z kolejnymi a ALO :) A do tego jeszcze mi jakiś dramat chcą wcisnąć w tym Mother's Rosario.. Niby serie porzuciłem ale chyba jednak się skuszę na resztę tego sezonu, może coś sprawi że dam więcej niż 4/10.
Nie do końca, WoW zawsze traci graczy gdy zbliża się koniec dodatku, bo zazwyczaj ludzie zrobili co mieli zrobić i czekają na kolejne rozszerzenie, które pojawi się 13.11.2014. Już teraz liczba graczy wzrosła o ponad milion, bo w raporcie Blizzarda pokazali wzrost z 7,2 mln do 8,6 mln aktywnych graczy, a po premierze dodatku ta liczba na pewno wzrośnie do ponad 10 milionów. Niestety nie potrafiłem znaleźć takich informacji o GW 2, ale tam gdzie poczytałem liczba aktywnych graczy mówi się od 500 tysięcy do miliona. Warto dodać że za GW 2 wystarczy zapłacić raz, a WoW to stały abonament. Do tego Guild Wasom depcze po piętach Final Fantasy XIV, również z targetowym systemem p2p, ale to nie głowny temat rozmowy więc zostawmy to na bok, to tylko takie małe wyjaśnienie ;)
A porównanie Linuxa do Windowsa trochę nietrafione, bo niestety ale najwięcej ludzi kupuje gotowe sprzęty stacjonarne, a tam w 90% przypadkach jest wsadzony Windows, tak samo z Laptopami. Bardziej by pasował MAC OS. Poza tym wielu ludzi nie ma nawet pojęcia że coś takiego jak Linux istnieje.
Niestety fanbojstwo jest wszędzie, a nie chciałbym być tym, który wywoła kolejną wojnę ;)
To że nie ma śmierci jako takiej prawdziwej nie znaczy że nie ma konsekwencji kliknij: ukryte utrata wspomnień, kto wie ile razy można zginąć zanim straci się je wszystkie? Dla mnie osobiście utrata wszystkich wspomnień jest równa ze śmiercią, bo w końcu umiera ta część mnie, a moje ciało staje się tylko naczyniem dla kogoś innego, tak ja to osobiście widzę. Co do ostatniego zdania to niestety, sporo nudy teraz a Akibie, do tego wszystkie te sercowe problemy.. Liczę że w następnych odcinkach w końcu zajmą się rajdem na poważnie.
Poza tym to nie rozmowa o tym które mmo jest lepsze, a o tym co można by zrobić lepiej w animu ;)
Zresztą teraz jak ma być ten cały Mother Rosario to już z MMO nie będziemy mieli chyba nic wspólnego. Cóż, ta krowa daje złote mleko więc będą ją doić aż jej wyrwą wymiona :)
Nic, czas spać. Dobranoc:)
Jeszcze dodam coś, co może wywołać niezłą burzę, ale ciężko się temu oprzeć. W Log Horizon wygląda to wszystko lepiej, a aktualny rajd jest tym, czym rajd być powinien.
Zresztą myślę że gdyby powstała gra taka jak ALO w naszym świecie, zapewne wyszła by w modelu p2p/b2p. Po wielkim hype ilość graczy by systematycznie spadała, pózniej f2p, merge serwerów i po roku czy dwóch wielkie zamknięcie.
Bo wątpię żeby gracze byli usatysfakcjonowani tym, że topowy rajd można zrobić bez tanka, bez przygotowania do tego z marszu. (Ja jak sobie przypomnę te 50 podejście do HC LK 25 czy Yogga to po prostu nie wiem co myśleć.) Za to dostać 2 legendarne przedmioty i sobie jeden WYRZUCIĆ ot tak. Bo nie można go używać.. Do tego Shinon siła woli zwiększyła sobie zasięg swojej broni, znów ot tak.
Ja swojego Thori'Dala, Shadowmourne, Sulfurasa, Glavies czy Thunderfury do dziś trzymam na każdej postaci w honorowym miejscu, pamiętając męki które przechodziłem żeby je zdobyć..
Użyłem WoWa jako przykładu, bo jest najpopularniejszym MMO.
SAO może by się wybroniło, jakby zrobili go w typowym dla jRPG modelu, czyli walki turowe. Tak to lipa po całości i tyle.
Dla mnie rajd to ma być rajd czyli 20+ osób. Tankowie, Heale i masa DPSu. Jeden błąd i wipe.
Tutaj mamy 7 osobowe party idące na „topowy rajd” z legendarną bronią jako nagrodą! (gdzie w pierwszym lepszym MMO zdobycie legendarnej broni to miesiące farmienia) Do tego jak zostało wyżej napisane High Endowy rajd w 7 osób, bez tanka(w grupie poza 1 healem są sami dpsi) jest śmieszne.
Hunter(nie wiem kim tam shinon gra, ma łuk to hunter dla mnie) trzymający przez około 30 sekund aggro na final bossie nie kitując go, a dodatkowo atakując go w zwarciu, do tego bez jakiegokolwiek defensywnego CD jest hmm..dziwne? Zresztą każdy kto gra w jakiekolwiek porządne MMO wie o co mi chodzi, więc nie ma sensu się rozpisywać.