x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: do tego grafomana od recenzji gównej
Gniota wysmażyli twórcy serialu i to na nich należy wieszać psy.
Re: OP
Mam bardzo mieszane uczucia względem tej serii, a wynika to z następujących powodów: z jednej strony podoba mi się motyw GALAX‑u, jego idea oraz sposób wykorzystania, i osobiście uważam, że zastosowanie czegoś podobnego w rzeczywistości byłoby naprawdę interesujące i użyteczne (zwłaszcza użyteczne np. w sytuacji, o której pisała niżej Tamago‑chan). Sam pomysł zaliczam zdecydowanie na plus. Gorzej z wykonaniem. Mam wrażenie, że w tej serii wszystko jest… randomowe, jakkolwiek to nie zabrzmi. Jak przystało na anime o superbohaterach, występują tu walki, ale nie są ani efektowne, ani emocjonujące; w ogóle nie są jakieś, są nijakie. Równie dobrze mogłoby ich nie być.
Postaci są płytkie i nie odczułam żadnego przywiązania do nich, było mi całkowicie obojętne, co się z nimi stanie. Co prawda, zrobiło mi się trochę żal, kliknij: ukryte kiedy O.D padł (dosłownie padł i na tym scena się zakończyła, jak można było potraktować w taki sposób najciekawszą postać…?), ale nie trwało to długo i intensywnie. Jedyną osobą, która wprowadzała do serii klimat, był właśnie wspomniany na początku Mamo‑chan jako Berg Katze. Po raz kolejny pokazuje, że o wiele lepiej nadaje się do roli świra niż wypacynkowanego bishounena, zresztą on sam chyba czuje się lepiej w takich rolach. Kosmita bije na głowę większość znanych mi z anime psychopatów.
Z Hajime zdecydowanie się nie polubiłyśmy. Zbyt piszcząca, zbyt skrzecząca, zbyt nadpobudliwa. Niby swoim światopoglądem i zachowaniem zmienia pozostałych superbohaterów, ale miałam wrażenie, że te wewnętrzne przemiany były tylko kolejnymi pozycjami na liście „to do” do odhaczenia.
Dalej, chciałabym wiedzieć, czym dokładnie są MESS i dlaczego porywały ludzi, po co tam jest ten Murzyn‑Kosmita, skoro jego rola ogranicza się tylko do siedzenia i wypuszczania w powietrze papierowych ptaków… kliknij: ukryte Jak Berg Katze znalazł się wewnątrz Hajime? Bardzo nie podoba mi się potraktowanie wątków w po macoszemu.
Spodziewałam się czegoś lepszego i bardziej spójnego, a otrzymałam… właśnie coś randomowego.
Re: Rozczarowanie
Poza tym postąpiono źle, zmieniając kolejność wydarzeń. Gdyby zachowano chronologię z mangi (mam na myśli wydarzenia związane z matką i córką ghulami, które odbyły się przed Tsukiyamą), podejrzewam, że osoby niezaznajomione z mangą bardziej „przykleiłyby się” do ekranu. Bo, bądźmy szczerzy, Kaneki w tej restauracji nie zrobił nic wartego uwagi. Scenarzyści jak na razie kreują go na zwykłą miernotę, dlatego nie dziwią mnie negatywne opinie.
Skoro Kuroko się skończyło, warto znaleźć sobie jakieś zastępstwo, a Haikyuu!! jak na razie jest całkiem niezłe.
Najlepsi chłopcy na świecie.
Your wish... has been heard loud and clear!
Zakończenie było tak pocieszne, że aż cieplej zrobiło się na serduchu. Bardzo ucieszyłaby mnie wieść o drugiej serii, niestety na razie muszę zadowolić się mangą.
Niespodzianka sezonu
Log Horizon, a przynajmniej pierwsza seria, koncentruje się na tej praktycznej stronie przystosowania się do nowej sytuacji i wypada to naprawdę interesująco. Wart podkreślenia jest również fakt, że główny bohater to nie żaden wojownik, który rzuca się w wir walki i koksi na pierwszej linii, a niezwykle utalentowany i przebiegły strateg (gest poprawiania okularów już nigdy nie będzie taki sam). Plejada bohaterów jest barwna, ale psychologicznie prosta, co wcale nie oznacza, że nieciekawa – postaci są zwyczajnie sympatyczne i dają się lubić (w moim przypadku wyjątkiem była jedynie Minori, natomiast cichym faworytem został Krusty). Biorąc pod uwagę informacje ujawnione w połowie serii lub dalej, można zacząć się zastanawiać, czy to wszystko dalej jest tylko tym, na co wygląda, czy może czeka nas mała niespodzianka? Jedno jest pewne – scenariusz został przemyślany i raczej nie jest zlepkiem kilku różnych pomysłów bez powiązań. Zapowiedź drugiej serii jawi się niezwykle obiecująco, pozostaje więc tylko oczekiwać na jesień.
Mieszane uczucia
Mr. Sadistic Night~!
Re: Kiepścizna
Re: Bóg opuścił nie tylko ten świat, lecz także twórców.
Seria cierpi na kompletny brak logiki – jak na przykład wytłumaczyć fakt, że w rzeczywistości Alice (czemu on ma kobiece imię?) zginął, ale to Dee nie miała ciała? Bo co, bo wierzyła w inną wersję wydarzeń?
Re: YHYM....
Proste? Serio? Naprawdę nie widać, jak zmienia się postać Armina, Jeana czy nawet Erena, który już nie rzuca się do walki, jak mu tylko krew uderzy do głowy? O Annie też można powiedzieć, że jest prosta?
Zadziwia mnie ta spostrzegawczość :D.
Re: YHYM....
My sister mechakucha ni aishiteru~!