x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Cóż to znowu za wyrazy?
Kto i kogo tam obraża
Że obrazę wyciąć trzeba?
Wołaj Pan moderatorów
Wytną zaraz bez oporów
Razem z resztą komentarza
Jescze piętkę wytną z chleba
I wyrostek robaczkowy
Wytną numer panu rajcy
Skazańcom obetną głowy
A buhajom utną ...
„Ruszajcie – kupiec na sługi zawoła –
Ja z dziećmi pójdę ku miastu”.
Idzie… aż zbójcy obskoczą dokoła,
A zbójców było dwunastu.
Brody ich długie i parszywe lice,
U pasa błyszczy buława;
W komputerowej stworzeni grafice,
A jakość jej iście plugawa.
Czyżby ich piekło niskie wyzionęło,
Czy z nory wypełzli Szatana?
Wszak studio Ghibli mistrzostwem słynęło;
Skądże ta nagła odmiana?
Lecz nie; to Miyazakiego epigon,
Jak głosi najnowszych treść nowin
Do pracy zaprzągł studio Poligon
Co z CG słynie rzygowin.
Niechaj orkiestra gra marsze żałobne,
W tarcze niech biją hajduki,
Panny łzę w konchy zbierają ozdobne,
Oto upadek jest sztuki!
Re: Oda do Garości
Nowy talent się wykluwa
Pozdrawiam Pana Kochanka
Niech muza nad Wami czuwa!
Miło nad miernot potokiem,
Co tutaj plotą herezje
Dojrzeć kogoś, kto swym okiem
Docenić umie poezję.
Tą waszmość podążaj drogą!
Niebieskie ja znam wyroki,
Nie miną i cztery roki,
Kiedy uskrzydloną nogą
Wyżyn dosięgniesz Parnasu!
Potrzeba Wam jeno czasu,
By rozwinąć swe talenta
Tego świat ten zapamięta,
Tego sławić będzie chórem
Kto w niebiosy godzi piórem!
Re: Anime odpowiednik fast food-a
Re: Festum fatuorum
Re: Festum fatuorum
Re: Festum fatuorum
Re: Festum fatuorum
Festum fatuorum
Żył diakon Szczepanem zwany
Co miał sławę kaznodziei
I od ludu był lubiany
Gdyż wielką miały estymę
Jego recenzje anime
Przychodziły więc doń wdowy
Pytać, niby od niechcenia:
„Sezona się zaczyna nowy
Niech dobrodziej powie szczerze
Co tam jest do obejrzenia?”
Starzy pytają pasterze:
„Czy dobrodziej nie pamięta
Gdzie na czołgach są dziewczęta?”
Czasem po godzinach pracy
Przechadzają się żołdacy
By posłuchać o animu
Bo im tęskni się do Rzymu
Więc, że lud go słuchał mnogi
Szemrali ci z synagogi
„Wzburzyć trza Jerozolimę!
Tylko my tu mamy prawa
Aby oceniać anime!
Niech przed Sanhedrynem stawa!
Niech z swych ocen się tłomaczy!”
Więc posłali poń siepaczy
Prowadzą przed trybunały
Trybunał się zebrał cały
Już padają oskarżenia:
„Kto anime tak ocenia?
Co to są za recenzenci?
Tylko punkty dwa z dziesięci?
Dajże więcej punktów sknero!
Toż to jest Aldnoah Zero!
To obraza naszej wiary
Najwyższej żądamy kary!
Tłomaczy się kaznodzieja
„Toż to kupy się nie trzyma!
Fabuła im się rozkleja,
Żaden wątek sensu nié ma!
Jest postaci zatrzęsienie
Co w dzikim się miota szale
Nie zachwyca mię to wcale
Obstaję przy swej ocenie!”
Na to śród faryzeuszy
Wielkie zaszły poruszenia
Już zatkali sobie uszy
Już wołają „Daj kamienia!”
Już katują go okrutnie
Już ciskają weń głazami
Nie daj Boże toczyć kłótnie
Z takimi adwersarzami