Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Naija

  • Avatar
    Naija 1.11.2012 13:15
    Re: trwoga 5 ep.
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
    Ja w 5 odcinku zwróciłam uwagę nie na mankamenty grafiki, ale fabularne.
    Jakoś ten 5 odcinek oglądało mi się najgorzej z dotychczasowych, miałam wrażenie chaosu, niepoukładania( co z łysym kolesiem? ), zbyt szybkiego przeskakiwania do następnej sceny bez wyjaśnień. Muzyka z chórem dziecięcym jak zwykle świetna. Satoru rzeczywiście dużo zyskał w tym odcinku  kliknij: ukryte 
    Tak sobie myślę, że skoro seria ma miec tyle odcinkow to moze mogli trochę przedłużyć tę pozorną sielankę w wiosce, oglądało się to interesująco, bo po tych wydarzeniach nie sądzę żeby mieli szansę wrócić do osady i żyć jak wcześniej.
  • Avatar
    Naija 28.10.2012 22:45
    Ciemna wersja
    Komentarz do recenzji "Mój sąsiad Totoro"
    Ożesz kurcze! Tak się w to wciągnęłam że wszystko sobie skrupulatnie tłumaczyłam, nie pomijając opisu tej sprawy morderstwa na wikipedii i komentarzy.
    Teraz.. czuję się nieswojo. Nie wiem jak wiele z tych szczegółów naprawdę miało miejsce w filmie, bo ja ich zwyczajnie w trakcie seansu nie zauważałam. Kysz, piszesz, że studio Ghibli zaprzeczało tej ciemnej wersji historii, ale jak ktoś tam zauważył, nawet gdyby było to prawdą, jak tu przyznać, że maskotka studia, ten sympatyczny stworek uwielbiany przez dzieci, jest wplątany w tajemniczą historię gwałtu i morderstwa (która chyba swego czasu była dość głośna jak zrozumiałam) na japońskiej wsi..?
    Widzowie kochają dorabiać sobie teorie spiskowe, ale czyż to studio nie słynie z drugiego dna?? Jezu, nigdy nie myślałam że Nekobus wyda mi się straszny..
  • Avatar
    A
    Naija 26.10.2012 16:59
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken [2012]"
    O uniwersum JoJo tylko gdzieś słyszałam. Kiedy przegladałam propozycje sezonu jesiennego nagle natknęłam się na to i coś podszepnęło mi – OBEJRZYJ. Nie byłam przygotowana na coś takiego, domyślałam się, że bedzie to coś dziwnego i może..męskiego (?), ale i tak poczułam się rzucona na głęboką wodę.
    Totalnie podpasował mi ten styl, szczególnie ten, jak ze starego klasycznego horroru, ponury klimat z początku 1 odcinka. Teraz czekam na ciekawy rozwój fabuły i martwię się czy przyzwyczaję się do ich grubych karków jako dziewiętnastolatków. Odpalam następny odcinek
  • Avatar
    Naija 19.10.2012 22:32
    Komentarz do recenzji "Zetsuen no Tempest ~The Civilization Blaster~"
    Nie zgodzę się, dla mnie Zetsuen no Tempest to póki co niezbyt obiecujące anime – nie najgorsze, ale wciąż średnie.
  • Avatar
    A
    Naija 14.10.2012 21:39
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Na razie pusto, ale myślę, że zrobi się tłoczniej, bo mnie anime już wciągnęło.
    Zacznę od grafiki – bardzo podoba mi się to przedstawienie brudnej, nowoczesnej i kolorowej metropolii, taka wizja przyszłości prezentuje się interesująco. Będzie krwawo i brutalnie, ale myślę że anime przykuje uwagę.
    Póki co Psycho­‑pass prezentuje się dla mnie lepiej niż przekombinowane K i Zetsuen no tempest. Mam nadzieję, że wsadzą w to dobrą fabułę – bo tego na razie nie ma (nie dziw po 1 odcinku).
  • Avatar
    A
    Naija 14.10.2012 14:40
    Komentarz do recenzji "Suki-tte Ii na yo"
    Zaliczyłam kilka pierwszych chapterów Say I love you i podobało mi się, dlatego kiedy zobaczyłam, że jest anime wiedziałam że muszę to zobaczyć :)
    Po pierwszym odcinku ogólne wrażenia dobre, Yamato rzeczywiście wypadł lepiej niż Mei. Porównując co innego shoujo z tego sezonu, Tonari no Kaibutsu­‑kun, to anime jest cieższe, zaczęło się jak dramat. Choć wydaje mi się że w mandze przepaść pomiędzy Mei a innymi dziewczynami z jej szkoły była nawet większa. Liczę na przyjemny seans i na to, że Mei będzie wreszcie szczęśliwa ;)
  • Avatar
    A
    Naija 14.10.2012 14:05
    Komentarz do recenzji "K"
    Ja również po 2 odcinkach.
    Na wejściu pierwszego odcinka muzyka była fajnie dopasowana, podobała mi się. Teraz zmieniam zdanie o 180 stopni; to plumkanie wpychane praktycznie w każdą scenę niezależnie czy pasuje czy nie okropnie mnie drażni. Grafika jest taka nowoczesna, ale mi podoba się ten miejski styl.
    Najpierw te gejowskie,a potem ecchi wstawki – dobitnie pokazują że seria ma nachapać jak największą ilość widzów.
    Wiem, że głos głównego bohatera to sława, ale mnie on irytuje. Za to szkoda głosu Sebastiana ( wyglądają prawie identycznie! ) na postać najpierw stylizowaną na nie­‑ma­‑ze­‑mną­‑żartów by potem zrobić z niego jakiegoś kuchcika.
    Pierwszy odcinek zapowiadał się fajnie, wprowadzono dużo postaci; krzyczał AKCJA, BĘDZIE AKCJA! Drugi odcinek, który powinien już zarysować fabułę to nic ciekawego. Nie wiem czy to ta ilość seiyuu podniosła wymagania, w każdym razie seria zapowiada się na napompowanego średniaka.
  • Avatar
    A
    Naija 14.10.2012 12:11
    Komentarz do recenzji "Shin Sekai Yori"
    Pierwszy odcinek jak najbardziej na plus, wstawka na początku odcinka wzbudziła ciekawość. W drugim za dużo gadania o  kliknij: ukryte 
    Coś, za co bardzo cenię tę serię to klimat. Ponury, niepokojący, wrażenie że dzieciaki ciągle są obserwowane, że niby się śmieją itd. ale lada chwila zostaną postawione przed ciężkim zadaniem. Coś chociażby jak ten wieczorny dzwonek, który nawołuje je do powrotu. Tylko czekam na odcinek podczas którego nie wrócą na noc do wioski. No i to wrażenie że główna bohaterka myśli, kombinuje, dochodzi do prawdy. Jej stosunek do rodziców, nie wrogość tylko.. bariera, może dzięki temu nie będzie zbyt wielu zbędnych czułości na wypadek ucieczki/przeciwstawieniu się ich grupy wiosce.
    Końcówka 2 odcinka  kliknij: ukryte 
    Słabo na razie prezentują się postacie. Mam nadzieję że jeszcze się rozwiną.
    Stawiam na tę serię; myślę że się nie zawiodę
  • Avatar
    A
    Naija 14.10.2012 11:05
    Komentarz do recenzji "Tonari no Kaibutsu-kun"
    To fajnie że inni mają podobne odczucia co do tego anime :) Jestem po 2 odcinku i naprawdę bardzo mi się podoba – na początku sądziłam, że jest trochę dziwne, ale to jedna z tych ciepłych serii podczas których wiesz, że wszystko się ułoży i ciągle się uśmiechasz.
    Bardzo lubię główną bohaterkę, jest twarda i niewszędobylska. W pierwszym odcinku gdy postawiła się tym bandziorom to było naprawdę realne – nie ma żadnych górnolotnych tekstów które sprawiają że źli doznają oświecenia i schodzą na dobrą drogę, tylko jąkanie i plecenie od rzeczy.
    W drugim  kliknij: ukryte 
    Na pewno będę to oglądać i póki co TOnari no Kaibutsu­‑kun ląduje w czołówce jesiennych pozycji.
  • Avatar
    Naija 12.10.2012 14:20
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Romans? fakt tutaj muszę przyznać rację, mało oryginalny.

    Wątkowi romantycznemu poświęca się coraz więcej czasu (a słyszałam że ma być go jeszcze więcej) a mimo to wciąż nie powala i jest nieszczególny.
    Ludzie, ogarnijcie się, seria skupia się właśnie na ludziach, a nie walce.

    Postacie tak naprawdę też niczym się nie wyróżniają; przynajmniej ja nie przywiązałam się do żadnej, wszyscy wydają się być szarzy.
    No i właśnie : taki sobie wątek romantyczny + takie sobie postacie = średnie anime. Nie jest jakoś bardzo okropnie, ja mimo tych wad będę oglądać dalej
  • Avatar
    A
    Naija 7.10.2012 19:50
    14
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Jestem świeżo po 14 no i aż musiałam zaglądnąć czy to już koniec. Ogólnie serię oceniam jako średnią, tak na teraz na 6,5/10 .
    W okolicach 5 odcinka chciałam to porzucić było po prostu bardzo nijakie a ja zawiodłam się po tylu dobrych opiniach. Tak naprawdę brak dobrej fabuły, wszyscy są bez charakteru i przewidywalni.
    Dopiero po tylu odcinkach mogę stwierdzić że nawet polubiłam główną parę, ale  kliknij: ukryte 
    Tak czy siak teraz myślę że obejrzę całe SAO.
  • Avatar
    A
    Naija 4.09.2012 18:21
    Komentarz do recenzji "Paprika"
    Własnie obejrzałam i z całą mocą mocą stwierdzić, że warto obejrzeć przynajmniej dla oprawy wizualnej jak i audiowuzualnej. Grafika porywa widza, wybucha ferią barw i czaruje szczegółami. Muzyka idealnie oddaje szaleństwo – szczególnie pamiętny kawałek towarzyszący pochodowi ulicami Tokio.
    Samej fabule też nie można wiele zarzucić, na początku trochę ciężko to zrozumieć, i w gruncie rzeczy nie jest jakaś porywająca i siedząca w głowie widza na długo po seansie, ale jest interesująca. Postacie są sympatyczne i różnorodne. Pokochałam te gwałtowne przejścia w sceneriach snu, ogladało się to naprawdę dobrze, ciągle pauzowałam. Zakonczenie lekko zaskakujące  kliknij: ukryte 
    Miło wspominam ten film i daję mu 8/10, myślę że pokuszę się też na Perfect Blue ( wyłapałam jego reklamę w kinie ).
  • Avatar
    A
    Naija 23.08.2012 18:16
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online"
    Po szybkim przejrzeniu propozycji letniego sezonu Sword Art Online wysforowało się na czołówkę. Nie wiem, spodziewałam się jakiegoś survival horroru tyle, że horror przekształcony na fantasy. Bardzo lubię ten motyw utrzymania przy życiu i sięgam po niego, kiedy tylko mogę. Po obejrzeniu 3 epa mogę stwierdzić, że ten temat jest potraktowany jakoś płytko. Sam bohater  kliknij: ukryte . Skoro nie to, to może coś innego prezentuje się trochę lepiej? Fabuła – kiepska. Nie ma się właściwie czego uczepić – bohater po prostu sobie JEST, i PIERZE stworki. Już samo wystąpienie twórcy gry w 1 odcinku jakoś mnie nie ruszyło. Muzyka – o ile pamiętam, w porządku. Grafika – idealna do tego typu anime; pojedynki ogląda się przyjemnie.
    Postacie – główny bohater to konkretny typ – samotny, ponury wojownik, który będąc nawet w drużynie zawsze pozostaje w jakiejś odrębności. Już oczywiście pojawiła się naiwna dzieweczka, która miała bardzo rzeczywiste lęki, ale i tak wypadła raczej słabo.  kliknij: ukryte . Co jeszcze rzuciło mi się w oczy? Skakanie w czasie i poziomach – trochę chaotyczne, a także słownictwo – ściśle powiązane z rpg. Mnie osobiście nieobcykanej w tego typu zwrotach trochę to przeszkadza, ale rozumiem, że tak powinno być.
    Ogólnie nie jest najgorzej, ale.. Zauważyłam, że w sieci jest spore poruszenie związane z tym tytułem. Trochę tego nie rozumiem, dla mnie Sword Art Online póki co to średniak który ma predyspozycje do pięknych, fałszywych patetycznych scenek, a także po prostu – do nudzenia.
  • Avatar
    A
    Naija 13.07.2012 19:07
    Komentarz do recenzji "07-Ghost"
    O matko to było tak złe że aż nie chce mi się o tym pisać.
    I nie chodzi mi tu bynajmniej o 'gejowatość' która moim zdaniem była w tej serii bezsprzeczna, ale wobec której nie miałam nic przeciwko, ale cały szereg innych wad. Tak więc odchrząknę i wyliczę ;
    - przede wszystkim nuda; nuda wylewała się z ekranu przy każdym odcinku, nawet sceny walk nie były porywające
    - bishe nie były specjalnie fajne, no siła takich serii a tu taki klops, wszyscy lubią Frau, ale dla mnie zabrakło mi w nim czegoś, choć nie mówię że był zły
    - sam Teito- mamo uchowaj, a jego pierniczenie o Mikage zamęczyłoby każdego
    - trzeci biskup od kwiatów – myślałam że może być interesujący ale po prostu go pomijano
    - te durne zapowiedzi przesycone metaforami o kwiatuszkach ( bo i nie było czego zapowiadać ) były niemal tak wkurzające jak spoilerujące wstawki przed openingiem
    - najważniejsze : fabuła. Jaka fabuła ? My nie mamy fabuły, my wolimy łazić w kółko
    - pojedynki z latającymi stworkami – zero zainteresowania
    - antagoniści : zgraja fajnie wyglądających mundurowych, ale w sumie to wszystko co mieli do zaprezentowania, a to o wiele za mało, temu głównemu złemu dobrze wychodziły niecne knowania i planowanie gorzej działanie
    - po kilkunastu odcinkach miałam dość tych spokojnych teł i przebłysków świetlnych – nie żeby były jakoś ohydne ( najlepszej jakości też nie ale pal licho), ale ta wolniutko przesuwająca się po nich kamera.. wyłam w prośbie o zmianę otoczenia.
    Z grubsza to tyle. Dociągnęłam do 15 odcinka, ponieważ nie lubię zostawiać rozpoczętych serii. Nie było warto. Można spokojnie zarzucić po 5 odcinku nie licząc już na żadne kopy fabularne.
  • Avatar
    A
    Naija 23.06.2012 00:42
    Komentarz do recenzji "Sankarea"
    Po 9 odcinku mogę stwierdzić, że ciekawe anime. Trochę nie rozumiem nagonki na motywy zombie + miłość + pedofil­‑ojciec : nie wydaje mi się, że jestem aż tak znieczulona na „chore” rzeczy – po prostu nie są tutaj podane w dosadny sposób, owszem pierwsze odcinki trochę podrywają, ale po prostu traktuję to anime w kategorii rozrywki.
    Po pierwszym odcinku bałam się, że Rea będzie jakąś dziewiczą laską z wiecznym rumieńcem i w sumie zdarza się jej ale polubiłam i ją, i Chihiro (fajny pomysł z kocimi uszkami) i Wanko ( nie jest irytującą herod babą), i Mero (  kliknij: ukryte  , i dziadka i kolegę Chihiro ( świetni seiyuu ).
    Dla mnie za dużo fanserwisu, ale cóż. Wstawki  kliknij: ukryte 
    Kreska ładna, Rea naprawdę może się podobać. Bardzo przypadło m do gustu mi to połączenie dramatu  kliknij: ukryte  i lekkich chwil. Takie wyważenie jak w angel beats!
    Mam nadzieję, że teraz fabuła trochę kopnie do przodu, zapowiada się dobry odcinek.
    Warto też zwrócić uwagę na opening – wg mnie przjemny kawałek ( co dziwne bardziej podoba mi się zwrotka od refrenu ) no i ending, który doceniłam dopiero w 3 odcinku – tak mam że słucham jednym uchem – a jest naprawdę klimatyczny.
    Póki co jest ciekawie, a to jest najważniejsze.
  • Avatar
    A
    Naija 5.05.2012 23:22
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Obejrzane.
    Miało trochę wad, sporo nieścisłości i w postępowaniu postaci, i rozwiązaniach fabularnych, niezbyt ogarniętego głównego bohatera, który potrafił się zachowywać jak naiwne dziecko ( ale mimo wszystko nie czułam do niego tak wyraźnej niechęci jak większość ), zachęcający początek i lekki spadek poziomu, ale, ale, pamiętajmy o zaletach. No dobra, oprócz oczywistej Yuno mogę tu wymienić pasujący do anime opening i zwrócić uwagę na świetne pierwsze 5 sekund pierwszego endingu. Zawsze uwielbiałam po dramatycznej końcówce wzmocnić efekt tym właśnie fragmentem (dalej jest juz tak sobie).
    Miałam napisać o tylu rzeczach, ale oglądałam już chwilę temu i wszystko wyleciało.
    Sumując ; jasne, miało trochę luk, które zauważało się z kwaśnym uśmiechem, po czym z przyjemnością wracałam do wciągającej fabuły. No bo hej, kto wiedział co w następnym odcinku strzeli do głowy Yuno?
  • Avatar
    A
    Naija 12.04.2012 19:53
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied: Special"
    Obejrzałam nie na końcu, a pomiędzy 10 a 11 odcinkiem. Oceniam gorzej niż całość anime.  kliknij: ukryte .
    Czytałam mangę,niecałą, i nie pamiętam czy  kliknij: ukryte  była w mandze?
  • Avatar
    A
    Naija 10.04.2012 10:49
    Wybitne ?
    Komentarz do recenzji "Eikoku Koi Monogatari Emma"
    No właśnie – wybitne ? Naprawdę mogłoby, dla wielbicieli gatunku, nim być, ale..
    Zabrakło czegoś. Lubię takie spokojniutkie romanse i w sumie to Eikoku Koi Monogatari Emma oglądało się przyjemnie. Zabrakło jakiegoś poznania między Emmą a Willem, nie mówiąc już o tym, że po prostu nie cierpię, gdy w głównej bohaterce zakochują się wszyscy po kolei, właściwie bez powodu.
    Cała otoczka historyczna – świetna, muzyka taka jaka powinna być.
    Z całych sił starałam się polubić Emmę ( nie tak, że jej nie lubiłam ) – zabrakło mi jej jakiś ludzkich odruchów, nie wiem, czegokolwiek, np. sceny gdy dokarmia koty, pokazuje jakąś słabość, w ogóle MIMIKI. Nie mówię, że „przy ludziach”, bo rozumiem – powściągliwość, ale właśnie w samotności.
    Bohaterowie powinni być najmocniejszą stroną takiej produkcji, a byli najsłabszą.
    Ogólnie strasznie szkoda bo nieprędko pojawi się coś w ten deseń. Zmarnowana okazja
  • Avatar
    A
    Naija 4.04.2012 19:31
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Dobra, obejrzałam 22 i dochodzę doo wniosku, że wszystko zmierza w jakimś nieznanym kierunku.
     kliknij: ukryte 
    Od czego by tu zacząć.., po pierwsze  kliknij: ukryte 
    Na forum doczytałam się opinii  kliknij: ukryte 
    Wszyscy chcieli wygrać grę, a  kliknij: ukryte 
    Tak sobie myślę, że efektem gry dla Yukkiteru kliknij: ukryte 
    Szkoda  kliknij: ukryte 
    Dalej trochę nie ogarniam  kliknij: ukryte 
    Pozostaje odpalić 23 i obserwować/
  • Avatar
    A
    Naija 3.04.2012 22:49
    Komentarz do recenzji "Notatnik Śmierci"
    Jakoś tak się zrobiło, że nawet jak ktoś oglądał niewiele anime, to Death Note oglądał.
    Nie będę powtarzać, co zostało już powiedziane ( ho ho ile komentarzy! ), ale dodam, że bardzo poruszyła mnie kliknij: ukryte 
    Według mnie, właśnie o tym opowiada Death Note,  kliknij: ukryte 
    Swoją drogą musz się przyznać, że zniechęcona przestałam oglądać, gdy  kliknij: ukryte , ale na szczęście w końcu obejrzałam całość.
    Czy  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Naija 29.03.2012 22:28
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    No Naruto no.
    Czy trzeba coś dodawać ? Jasne, ma swoje nieciekawe momenty, fillery z tyłka wyciągnięte, nawinych bohaterow ale to wciąż świetne anime, z genialnymi soundtrackami i openingami, momentami wzruszające i bywające zabawne, ale nieodmiennie poruszające.
    I ma to coś, czego brakuje w shippuudenie.
    Po prostu Naruto.
  • Avatar
    A
    Naija 26.03.2012 19:40
    Ciepło wspominam
    Komentarz do recenzji "O dziewczynie skaczącej przez czas"
    Naprawdę piękny, magiczny, delikatny, uśmiech ciągle błąkał mi się po twarzy podczas oglądania. Kiedy miało być dramatycznie to było, kiedy śmiesznie to naprawdę śmiesznie. Właściwie żadnej postaci nie da się nie polubić.
    Podchody Mokoto i Chakiego na rowerze to naprawdę fajna scena. W ogóle przyjaźń pomiędzy nimi i Kousuke była bardzo odbrze przedstawiona – właśnie takiej po prostu przyjaźni brakuje mi w innych pozycjach ( zaraz jadą po miłości która wzięła się znikąd ).
     kliknij: ukryte  Cieszę się, że nie pozbyto się, zapomniano o Kousukim.
    Żałuję że nie wypatrzyłam tych szczególików które zmieniały sie po podróżach w czasie.

    Wypowiedziane głębokim głosem „Time waits for no one” przypomina ci. Że nie masz czasu.
  • Avatar
    Naija 24.03.2012 23:15
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Podzielę się moimi przeżyciami jako iż właśnie skończyłam oglądać 15 odcinek. Więc, w 14 bardzo spodobała mi się reakcja Yukiego –  kliknij: ukryte  , i  kliknij: ukryte  W ogóle ciekawy pomysł, że  kliknij: ukryte . Sama przeszłość Yuno jawi się w interesujący sposób  kliknij: ukryte 
    Nie ogarniam trochę Kousuke  kliknij: ukryte 
    W ogóle sporo tych nielogicznych dziur, w każdym odcinku można się czegoś dopatrzyć, ale co tam ważne że się dobrze ogląda.
    Siódmy jest spoko  kliknij: ukryte 
    Ending i opening w moim przekonaniu gorsze.
    Niestety mam wrażenie, że rozwój Yukiego zatacza koło  kliknij: ukryte 
    Ciągle chodzi mi po głowie teoria, że to  kliknij: ukryte 
    No, jeszcze tak na moniec dodam, że  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Naija 23.03.2012 14:41
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Po 12 odcinku anime jak najbardziej na plus. Ma w sobie coś wciągającego, i to napięcie. Wielu nie lubi Yukiteru – ja z początku całkiem go lubiłam, teraz lekko mnie uwiera to jego „uzdrowię Yuno” ale jak dla mnie postać całkiem do polubienia. Po prostu nie oczekuję, że złapie za spluwę i powystrzela wszystkich w promieniu 10m w kryzysowej sytuacji.
    Mógłby chłopak trochę przysiąść i posklejać fakty do kupy –  kliknij: ukryte 
    No i sama kochana Yuno – coś mi się zdaje, że zapisze się w historii.
    Pozostaje mi odpalic 13 odcinek i liczyc na kolejną rozpierduchę
  • Avatar
    A
    Naija 10.03.2012 16:41
    Komentarz do recenzji "Redline"
    Oglądając Redline wlepiałam gały w ekran, ciągle miałam wrażenie, że uciekło mi jakieś fajne ujęcie, szczegół. Bardzo fajne anime, zdecydowanie warte oglądania. Fabuła nie jest jakoś zaskakująca, ale moje gusta zaspokoiła. Muzycznie podobał mi się kawałek podczas wyścigu Yellow Line, kiedy Sonoshee przyspieszyła – ten frahment to cała kwintesencja anime – szalony świat pędzący na złamanie karku.
    Ostatnia scena trochę mnie zaskoczyła, na zasadzie : to już ? ,zabrakło moim zdaniem jakiegoś zgrabnego zakończenia.
    Siła Redline to oczywiście grafika, ale pragnę zwrócić jeszcze uwagę na przedstawiony świat – który kojarzy mi się ze Star Wars – czyli bogactwo przeróżnej maści kosmitów, ten specyficzny czar. Jak dla mnie można by się na tym skupić, ale to nie o tym była historia, coś takiego przy dłuższej historii mogłoby być naprawdę świetne, aż obejrzałabym coś w ten deseń.