Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Razeroth

  • Avatar
    A
    Razeroth 22.04.2013 17:00
    Klapa
    Komentarz do recenzji "Manga Love Story"
    Krótki, zboczony gniotek. Dobry motyw i teksty na hentai a nie anime. Szkoda tych niecałych 2 godzinek.
  • Avatar
    A
    Razeroth 11.04.2013 18:35
    To jest to!
    Komentarz do recenzji "Kanon [2006]"
    TAK! TAK! TAK! To jest to! Dokładnie to! To, czego chcę od anime. Ni mniej, ni więcej. Główny bohater z silną osobowością. Cała masa drugoplanowych bohaterów z niezwykle wyrazistymi cechami. Ogrom śmiechu, płaczu, radości, łez smutku i szczęścia. I to co jest kwintesencją „okruchów życia”...  kliknij: ukryte .

    Przy przedostatnim odcinku się załamałem. Czułem, że już tego nie będzie. Że życie Youichi'ego będzie musiało zjechać na tor, na którym nie ma stacji Ayu. Ale ostatni odcinek… Tylko raz zdarzyło mi się, żeby ostatni odcinek przyniósł mi tyle emocji. Od strachu po wybuch radości. Był to ostatni epizod Clannad After Story. W obu przypadkach omal nie zszedłem na zawał. Studio KEY umieszczam na mojej liście na równi z Ghibli.

    Aizawa Yuichi. Numer jeden. Ex aequo z Okazaki Tomoyą. Chłopak, który się nie poddał. Chciał pomóc wszystkim. I mimo traumatycznych, własnych przeżyć nie rzuca ręcznika. Walczy. Albo jak mawia Nayuki: „Faito!”.

    Dzięki takim anime, aż ciepło robi się na sercu. Mimo, że Kanon to zima.
    BEZ GADANIA – 10/10
  • Avatar
    Razeroth 6.04.2013 19:52
    Re: Gaou
    Komentarz do recenzji "Air"
    Pamiętaj, że ecchi nie znaczy od razu że zobaczysz cycki. Scena z Nagisą i Ryo na dachu. Tomoya i Kyo w szopie z rzeczami sportowymi. Wsłuchaj się w melodię w tych momentach.
  • Avatar
    A
    Razeroth 2.04.2013 14:27
    Gaou
    Komentarz do recenzji "Air"
    Clannad obejrzałem z dziesięć razy. Może to dziwnie zabrzmi, ale w pewien sposób zmienił moje życie. Dlatego właśnie sięgnąłem po Air. Skoro jest od twórców mojego najukochańszego anime to liczyłem na powtórkę. Niestety srogo się zawiodłem.

    Słodkie. Wzruszające. Chwytające za serce. Smutne. Radosne. Tak, takie właśnie jest Air. Ale co z tego skoro fabuła jest nijaka? Wątki są po prostu słabe. Mam wrażenie, że postaci drugoplanowe, które notabene w Clannad odgrywały przeogromnie ważne role, w Air zostały wciśnięte na siłę. Nic nie wnoszą, nic się z nimi nie dzieje. Takie po prostu oderwanie od głównej bohaterki Misuzu. Anioły, skrzydła, latanie po niebie? Zastanawiam się czy to anime jest o dążeniu do celu czy może czymś innym, ale właściwie to nie wiem o czym mogłoby być. Chociaż z tym dążeniem do celu też cienko, bo właściwie żaden cen nie został osiągnięty.

    Grafika bardzo dobra. Nie ma co komentować. Jeżeli jednak chodzi o muzykę. Ekstra. Opening i muzyka wewnątrz anime są po prostu świetne. Jednak do Clannad wciąż daleko. Tam każda z bohaterek miała swoją, charakterystyczną melodią, która towarzyszyła jej podczas przygód. Wiedzieliśmy kiedy jest scena smutku, radości czy nawet ecchi. Jeśli podobny zabieg zastosowano tutaj to ja go nie wychwyciłem.

    Nie napiszę nic o postaciach, bo przez fabułę, one same stały się trochę bez charakteru i sensu. A szkoda.
  • Avatar
    A
    Razeroth 31.03.2013 22:13
    THIS IS IT!
    Komentarz do recenzji "Suzumiya Haruhi no Shoushitsu"
    To jest to! Tego mi brakowało w anime. A raczej nie brakowało bo mowa tu o…  kliknij: ukryte 
    Po zakończeniu anime miałem nadzieję, że już nigdy nie będę musiał wracać do tej serii. Jednak po filmie bardzo chciałbym zobaczyć kolejne lata i przygody brygady SOS w szkole i oczywiście zakończenie szkoły z jakimiś fajnymi wątkami romansowymi.

    Co do tego filmu… Biedna Yuki. Strasznie słodziutka jako  kliknij: ukryte  Szkoda, że Kyon tak ją potraktował. Ale być może chciał, żeby w podobny sposób zachowywała i czuła się Nagato z jego świata.

    Dużo akcji, rozbudowana fabuła, wiele wątków. Czego chcieć więcej? Pozycja obowiązkowa dla osób, które przetrwały anime. Dla tych, którzy w ogóle go nie widzieli… nie oglądać! Nic nie zrozumiecie.

    Mały plusik dla Narcyza za ostatnie sceny w szpitalu. To i tak za mało, żebym Cię polubił.
  • Avatar
    A
    Razeroth 31.03.2013 22:02
    Zgiń Harumii
    Komentarz do recenzji "Suzumiya Haruhi no Yuuutsu [2009]"
    Wielki "+" za Kyona. Jest to jedna z moich ulubionych postaci świata anime. Jest jedyną trzeźwo myślącą osobą w gronie brygady SOS. Choć nie można się czepiać ani Yuki ani Koizumi'ego. Oni po prostu mają inny punkt widzenia.
    "+" za Mikuru­‑chan. Dodaję ją do mojej listy „Kochanych Rudzielców” :*.

    Haruhi… Mam nadzieję, że w ogromnych bólach spłoniesz w piekle. Twoją karą powinno być wykonywanie równie debilnych rozkazów, które zlecałaś Asahinie i Kyonowi. Tak więc… Screw you girl, I'm goin' home!
    Nie wytrzymałem w jednym momencie. Dotyczy on sezonu drugiego, a mianowicie odcinka w którym kręcą film w domu Tsuruy'i.  kliknij: ukryte  W tym momencie szukałem czegoś naprawdę twardego, żeby tylko rzucić w tego cholernego narcyza.  kliknij: ukryte 

    Świat, w którym wszechświat kręci się wokół narcystycznej nastolatki, uważającej się za panią życia i śmierci nie może się podobać. Całe anime polega głównie na uspokajaniu potrzeb rozwydrzonego bachora.

    Strasznie wkurza mnie to anime to dlaczego daję mu „8”? Ze względu na wszystkie postacie poza Harumii.
  • Avatar
    A
    Razeroth 27.03.2013 16:35
    Takie mało ciekawe podsumowanie
    Komentarz do recenzji "Higashi no Eden Gekijouban II: Paradise Lost"
    Chyba nic nowego i innowacyjnego nie napiszę. Póki co wszyscy są zgodni, że czegoś zabrakło. Faktycznie przydałby się jeszcze co najmniej jeden film, albo i cała kolejna seria.
    Śmierć Akirze!!! Nienawidzę tego gościa. Przez całe anime i film nie wiadomo o co mu do końca chodzi.  kliknij: ukryte Saki… kliknij: ukryte  Jeśli miałbym stworzyć listę moich ulubionych żeńskich postaci anime, Saki wyląduje na podium. Nie wiem jeszcze na, którym miejscu dokładnie ale na pewno TOP3 jest jej. A więc wracając do Saki… Will you marry me?  kliknij: ukryte 
    To teraz comeback do anime. Chcąc nie chcąc, nikt nie może powiedzieć że fabuła nie ma niedociągnięć. I to jest smutne. Bo pomysł jest genialny. To co naprawdę mi się podobało w Higashi no Eden to muzyka. Ta wewnątrz jak i openingi.
  • Avatar
    A
    Razeroth 25.03.2013 18:17
    Więcej pytań
    Komentarz do recenzji "Higashi no Eden Gekijouban I: The King of Eden"
    Zamiast otrzymać jakieś odpowiedzi po serialu, otrzymałem jeszcze więcej pytań. Mam nadzieję, że w drugim filmie chociaż coś się wyjaśni. Ale Saki wciąż ubóstwiam :)
    7/10
  • Avatar
    A
    Razeroth 20.03.2013 18:53
    To teraz czas na filmy!
    Komentarz do recenzji "Higashi no Eden"
    „Death Note” miał 37 odcinków. Mało? Dużo? Nie. To była idealna liczba. „Higashi no Eden” ma ich 11. Mało? Dużo? No pewnie, że mało!
    Jak dla mnie fabuła tego anime jest równa poziomowi „Notatnika Śmierci”, ale jest tak okrojona, że żal 4 litery ściska. To tak jakby zakończyć „Death Note” na  kliknij: ukryte  Są co najmniej 2 filmy, za które wkrótce się wezmę, ale jednak… jakiś taki mały niedosyt pozostaje.

    Dla osób, które mają dość po pierwszym odcinku! – Ja też chciałem dać już sobie spokój, ale się przemogłem! Oglądajcie bo warto!

    Postaci
    Akira- męczennik.  kliknij: ukryte 
    Saki- słodki rudzielec :). Ostatnio mam słabość do tego kolorku ;) Stoi twardo na ziemi. Dojrzała w porównaniu z resztą bohaterów.
    Reszta- drugoplanowa, mająca swoje lepsze i gorsze momenty.
    8/10

    Grafika
    Miła dla oka. Część postaci narysowana według pewnych standardów a część w nowy sposób. Momentami mam wrażenie jakbym grał w „Runaway”.
    9/10

    Muzyka
    Opening boski. Muza wewnątrz nie poraża ale nie ma się do czego przyczepić.
    9/10

    Fabuła
    Mam nadzieję, że filmy dopowiedzą co nieco. Póki co odczuwam ten sam niedosyt co po obejrzeniu pierwszego sezonu „Higurashi”. Troszkę elementów ecchi, trochę dramatu. Ogólnie ciężko sklasyfikować.
    7/10

    Ocena końcowa – 7
    Dam wyższą, jeżeli filmy wyjawią mi to co chcę.

    Zamaskowano spoiler. Moderacja
  • Avatar
    A
    Razeroth 17.03.2013 21:58
    Menma... znaleźliśmy Cię!
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Przepraszam, ale dopiero co wyszedłem z kąta w którym to sobie cichutko szlochałem. Teraz mogę skupić się na odczuciach związanych z Ano Hi Mita (nie będę używał pełnej nazwy, bo choćbym uczył się jej przez lata i tak bym nie zapamiętał).
    Zacznę od wielkiego "-". Nie znoszę, gdy główny bohater do przesady kocha dziewczynę, z którą nie może być. Po prostu robi mi się wtedy słabo, spada mi ciśnienie, ledwo ruszam palcami po klawiaturze. W takich momentach widzę swoje życie, w których niestety sfera miłości jest masakrowana przez rzeczywistość, bo moje durne serce lokuje swoje „chcice” w niewłaściwych obiektach.
    Jak mam grupkę bohaterów to chcę żeby na koniec potworzyły się jakieś fajne pary. No co? Lubię happy end'y i nikt mi nie zabroni.
    Widzę tu trochę „Clannad”. Główny bohater zmienia pozytywnie swoje życie dla ukochanej. I jest również rywalka do jego serca, którą on ma gdzieś.
    I tu na scenę wkracza Anaru (a skoro Japończycy zamiast „l” mówią „r” i na koniec lubią sobie dodać „u” to można by było napisać Anal (Anaru)?
    Ona jest po prostu słodziutka. Te sceny, w których tak słodko się czerwieni zostaną ze mną na dłużej.  kliknij: ukryte 
    Jintan mnie po prostu wkurzył. Nie lubię go.
    Anaru… wyjdziesz za mnie? :)
    Poppo- dobry towar ziom.
    I pozostała nieciekawa trójka. Tak, tak. Menma też mi nie przypadła do gustu.  kliknij: ukryte 
    Jeśli chodzi o akcję to niestety jest zbyt wiele niedoróbek. Ale ocenić trzeba…
    Postaci – 9 (zawyżam dla Anaru)
    Fabuła – 8
    Grafika – 10
    Muzyka – 8
    Ocena końcowa – 9.
  • Avatar
    A
    Razeroth 3.03.2013 13:48
    Nudne cycki
    Komentarz do recenzji "Rushuna - wystrzałowa wojowniczka"
    Niby komedia i niby trochę dramat. Trochę za mało śmiesznych momentów jak na komedię i trochę zbyt mało poważnych jak na dramat. Bo jak określić ważną rozmowę o życiu siedemnastolatkowi, kiedy ten jest przytulany do biustu?
    Ja to anime zrozumiałem tak- Chcesz mniej wojen? Pokaż cycki! Chcesz, aby na świecie panował pokój? Pokaż cycki!.
    Ostatnia sentencja z ostatniego odcinka oddaje całą puentę Rushuny- „kiedyś i jego [głównego męskiego bohatera] rozbiorę… to znaczy rozbroję”.
    Fabuła – 2
    Grafika – 8
    Muzyka – 9
    Postaci – 5
    Ocena ostateczna – 5
  • Razeroth 27.02.2013 18:52:36 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Razeroth 27.02.2013 17:24
    Brother... Dear Brother...
    Komentarz do recenzji "Oniisama E..."
    Jestem w szoku. Ogromnym. Jak to zwykle bywa po obejrzeniu dramatycznego anime, zamykam się w sobie i biję się z myślami i losami wszystkich bohaterów. I tych lubianych i tych mniej.
    Z początku wszystkie postaci mnie irytowały z wyjątkiem Tomoko i Ksiącia Kaoru. Były to jedyne, logicznie myślące dziewczyny. Nie wspominam nawet, że nienawiść do Mia­‑samy i Mariko sięgała absolutnego zenitu i momentami miałem ochotę uderzyć ręką w monitor byle tylko trafić w twarz którejś z nich.
    Ostatecznie wszystko zaczęło się układać, aż do  kliknij: ukryte 
    Lady Saint­‑Just… w którymś z odcinków spauzowałem sobie anime i poleciałem do Wikipedii zobaczyć czy ktoś taki rzeczywiście istniał i jeżeli tak, to kim był. Et voila… jeden z przywódców Wielkiej Rewolucji,  kliknij: ukryte 
    Motyw Sorority idealnie ukazuje, jak mściwi i zawistni potrafią być ludzie. Ta zazdrość, nienawiść… po prostu czyste zło. Początkowo to wszystko można zbierać wiadrami a i tak będzie się wylewać. Poziom tego jest wręcz szokujący. Ale koniec, końców… nie powiem… musicie zobaczyć ;).
    Wiele osób mówi, że Nanako jest postacią bezbarwną i dopiero z kolejnymi odcinkami się rozkręca. Ja jednak jestem w opozycji. Jak dla mnie od początku jest to najfajniejsza postać. Zupełnie jak Nagisa z Clannad, Ichigo z Bleach'a, czy Luffy z One Piece. Są to postacie, które za nic nie chcą, żeby wokół nich komukolwiek działa się krzywda.
    Postaci – 12
    Fabuła – 9+
    Grafika – 10
    Muzyka – 9
    Ocena ostateczna – 10!
  • Avatar
    A
    Razeroth 27.12.2012 15:43
    Komentarz do recenzji "Aoi Hana"
    Słodkie anime z ładną kreską. Spodziewałem się innego zakończenia, ale miło mnie zaskoczyło. Jak masz wolne około 4 godzin to śmiało oglądać. 8/10
  • Avatar
    A
    Razeroth 19.12.2012 22:10
    Komentarz do recenzji "School Rumble"
    Po 4 pierwszych odcinkach poddałem się. Wrócę do niego jedynie pod groźbą śmierci. Nie potrafię nazwać tego czegoś komedią. Postacie są tak tępe, że… szok. Brakuje mi słowa. Nie polecam i koniec kropka. Aż nie chce mi się wysilać, dlaczego nie polecam. 1/10
  • Avatar
    A
    Razeroth 6.12.2012 21:12
    "Final Destination: Anime"
    Komentarz do recenzji "Another"
    Japońska wersja „Oszukać przeznaczenie”. Akcja jest na przyzwoitym poziomie. Kończąc odcinek, naprawdę chce się szybko obejrzeć kolejny. Jednak bohaterowie są całkowicie bez osobowości i bez duszy. I to wszyscy bez wyjątku. 7/10
  • Avatar
    A
    Razeroth 15.11.2012 21:34
    Idę popłakać w kącik
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Dziękuję Ci kolejne anime za kolejne już zniszczenie mojej psychiki. Nienawidzę anime! Kocham anime! Nienawidzę! Kocham! Hate! Love! Widzicie? Psycha zniszczona :( Albo raczej Wcale­‑nie­‑martwa. Ale będzie martwa jak nie zobaczę kolejnego sezonu. MEGA + za pomysł. Koniec kropka. Trzeba obejrzeć. MEGA – za zbyt krótkie! Rozumiem modę na 13 czy 25 odcinków, ale od czasu do czasu „tasiemiec” nikomu by nie zaszkodził, a zwłaszcza dobry tasiemiec, bo to anime z niewielu ma ogromny potencjał.
  • Avatar
    A
    Razeroth 7.11.2012 16:37
    Me chcieć another sezon!
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket"
    Pierwsze sportowe anime jakie obejrzałem i absolutnie nie żałuję. Po prostu super się ogląda. Polecam ogromnie. Ostrzegam jednak, że anime się nie kończy na 25 odcinkach, więc jak ktoś woli niech poczeka na wyjście 2 sezonu (lub więcej).
    To anime będzie moim punktem wyjścia do innych pokrewnych. Poprzeczka zawieszona bardzo, bardzo wysoko.
  • Avatar
    A
    Razeroth 27.10.2012 21:06
    Niedopowiedzenia
    Komentarz do recenzji "Brama piekieł"
    Jak dla mnie tych niedopowiedzeń było tak dużo, że nie potrafię ich nawet wymienić. Sądziłem, że skoro kontrakt to Kontraktorzy sami podpisali cyrograf, żeby otrzymać swoje moce. A tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy są i już. I płacą w bardzo śmieszne sposoby.

    Plusy:
    + November 11- nie dość że postać niesamowicie „cool” to jeszcze takie miłe nawiązanie do Polski
    + Drugi opening

    Minusy:
    - za dużo żeby wymieniać… niestety

    Świetny, lecz niestety zmarnowany pomysł :(
    6/10
  • Avatar
    A
    Razeroth 25.03.2011 22:50
    ... ... ...
    Komentarz do recenzji "Stalowy alchemik: misja braci"
    Już dawno nie miałem tak ogromnego problemu z napisaniem komentarza czy wystawieniem oceny. Po prostu nie wiem. Czuję pewnie niedociągnięcia, jak choćby kapelusz który zlatuje z głowy Kimblee'a, by w następnej scenie powrócić na miejsce… nie no to oczywiście żarcik. Takie błędy mnie nie ruszają.
    Jednak nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że czegoś tu brakowało, ale za nic w świecie nie potrafię określić czego.
    Najbardziej podobały mi się walki. Zwłaszcza Mustang vs Lust czy Mustang vs Envy. Miałem nadzieję, że główni bohaterowie pokażą coś ciekawszego, ale to tylko moje zdanie. I tak ich uwielbiam.
    SPOILER!
     kliknij: ukryte 

    Ostateczna ocena… ... ... NIE WIEM
  • Avatar
    A
    Razeroth 25.03.2011 22:08
    Grafa
    Komentarz do recenzji "Final Fantasy VII: Advent Children"
    „8” za grafikę, która w HD aż mrozi krew w żyłach. Normalne filmy Science Fiction HD wysiadają. Nigdy nie grałem ani nie interesowałem się nawet specjalnie uniwersum FF, więc jak dla mnie fabuła jest tak trochę wyciągnięta znikąd.
    Dla grafiki naprawdę warto sięgnąć po ten tytuł.
  • Avatar
    A
    Razeroth 12.03.2011 20:36
    Action, happy end i goła baba
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni Kai"
    „Hollywood lubi dużo action” – BYŁO!
    „Hollywood lubi dużo goła baba” – NIE BYŁO! :(
    „Hollywood lubi HAPPY END” – BYŁO!!!

    Cieszę się, że dobrnąłem do końca 2 sezonu „Cykady”. Myślałem, że cała akcja potoczy się w bardziej realistycznym świetle, ale jest w porządku. Momentami akcja zapierała mi dech w piersiach. Myślałem, że to już koniec, że znowu będziemy piać od nowa… a tu miła niespodzianka.

    Jednak od początku wiedziałem, że tak skończy się motyw Tomitake i Takano.

    Całą serię „Płaczących Higurashi” (bo nie sposób oceniać tych serii osobno, jako że tworzą jedną, spójną historię) oceniam na 9.
  • Avatar
    A
    Razeroth 5.03.2011 21:36
    Hmmm...
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni"
    Praca, szkoła, praca, szkoła, praca, szkoła… NIE! To nie jest temat anime, tylko powody, przez które nie miałem absolutnie czasu na skomentowanie, o obejrzeniu już nie wspominając.

    Po obejrzeniu „Higurashi…” stwierdzam, że chyba nie jestem zbyt mądry. Mam nadzieję, że drugi sezon jest bezpośrednio związany z pierwszym i wszystko się wyjaśni.

    Póki co ten sezon rozumiem tak:
     kliknij: ukryte 

    Mam nadzieję że „2” odpowie na moje pytania.
    Ocena 8- jednak jeszcze zastanawiam się nad 9. Zobaczę po kolejnej serii.
  • Avatar
    A
    Razeroth 28.11.2010 20:14
    Zdrobnienia, mus obejrzenia i chu
    Komentarz do recenzji "W krainie bogów"
    Zacznę od tego, że już bardzo długo nie oglądałem żadnego anime a co za tym idzie i nie komentowałem na Tanuki, jak to mam w zwyczaju po obejrzeniu serii bądź filmu.
    Bardzo brakowało mi czasu, aby obejrzeć Spirited Away. Nawał obowiązków niestety uniemożliwiał mi spędzanie większej ilości czasu na owej wspaniałej przygodzie jaką jest oglądanie anime.
    Jednak w końcu nastał ten cudny dzień i… nie­‑za­‑wio­‑dłem­‑się.
    SA jest niezwykle piękny i barwny pod względem różnorodności postaci, kolorów i drobnych detali. Postaci są bardzo wyraziste i jedyne w swoim rodzaju. Na pewno na długi czas zapadną mi w pamięć; zwłaszcza Yubaba, Haku i nasza wspaniała i dzielna Chihiro.
    Naprawdę ciężko dopatrzyć się jakichkolwiek wad. Jednak gdybym nie widział żadnych postawiłbym „dychę”, a tak daję solidną „dychę minus jeden”. Tą maleńką wadą, ale tak naprawdę maciupeńką jest troszeńkę zagmatwana fabuła. Naprawdę tylko tak tyci­‑tyci. Dobra, starczy tyc zdrobnień.
    Moją ulubioną postacią jest jednak  kliknij: ukryte 

    Tak więc polecam Spirited Away każdemu fanowi anime, nawet jeśli jest tylko fanem krwawych horrorów.
    Pozycja obowiązkowa i solidne 9 ode mnie.
  • Avatar
    A
    Razeroth 18.08.2010 20:54
    Hideki Hentai!
    Komentarz do recenzji "Chobits"
    Jako lekka komedyjka „Chobits” jest naprawdę świetne. Troszkę świntuszenia i masa zabawnych scenek i perypetii z tym związanych. Jako komedia ecchi ląduje na mojej liście wysoko z porządną „8”.
    Nie będę ukrywał, że jestem wielkim fanem ecchi ;P.
    Fabuła nie jest skomplikowana, więc jako oderwanie od „tasiemców” i innych „ciężkich” anime warto się za nie zabrać.
     kliknij: ukryte 
    Zauważyłem jedynie, że anime, od których wiele oczekuję zawodzą mnie na całej linii, a te polecone mi przez kolegę zawsze mi się podobają. I tak było teraz… otrzymałem rekomendację i voila… podoba mi się ;D.