Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Sulpice9

  • Avatar
    Sulpice9 16.06.2023 23:49
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri Season 2"
    Aż tak nie wsiąkam w anime. Generalnie staram się ograniczać trochę czas spędzany przed mediami i na kompie.


    Bardzo słusznie – w sumie ja też staram się oglądać anime w mniejszej ilości, natomiast ten sezon jest tak dobry, że ciężko z czegoś zrezygnować :D Mam nadzieję, że przynajmniej recenzje będą ciekawe, bo mam multum pomysłów :)

    Fakt, w każdej historii coś znajdziemy, z tym, że odbiór trochę utrudnia fakt, iż bohaterowie są w większości jak z kryminału­‑łamigłówki. Aczkolwiek, zgadzam się (jak zresztą wspomniałem) – postacie, choć trzymają się konwencji, wnoszą się ponad przeciętność, być może dzięki temu całkiem niezłemu portretowaniu problemów współczesnej Japonii. Nic, mam nadzieję, że trzeci sezon będzie już szybciej.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w ogrodzie :)
  • Avatar
    Sulpice9 15.06.2023 23:55
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri Season 2"
    Bardzo dziękuję! Co do oczekiwań i pragnień naszej protagonistki, materiału do dyskusji jest tu zdecydowanie więcej (ale recenzja ma swoje ograniczenia i nie chciałem przesadnie się rozwodzić nad jednym tematem). Mogą to być faktycznie jeszcze zachowania sprzed epoki amerykanizacji Japonii, może to częściowo wynikać z próby wprowadzenia takiego rysu charakterologicznego by seria uniknęła grandilokwencji (nie chciałem używać tego słowa w recenzji, brzmi szalenie pretensjonalnie, przepraszam :) ), jest to też humor trochę w nawiązaniu do słów Johna Cleese'a, że dowcip jest karą za przesadnie pompatyczną zgrywę. Choć wydaję mi się, że przede wszystkim usiłowano zrobić Iwanagi postać wiarygodną, a co za tym idzie – posiadającą jakieś nawyki i przywary, które niekoniecznie muszą się ładnie wpasowywać w normy społeczne.

    Swoją drogą w tym sezonie w jednym anime aktorka grająca tutejszą protagonistkę wcieli się w większą, kobiecą rolę i będę tę serię recenzował. Ale co to będzie niech na razie pozostanie tajemnicą :)

    W tym sezonie jest w ogóle kilka bardzo dobrych romansów, nie wiem, czy coś Pana zainteresowało. Ja polecam szczególnie Kimi wa Houkago Insomnia i Boku no Kokoro no Yabai Yatsu. Chętnie bym zrecenzował oba tytuły, ale czas jak wiadomo nie jest z gumy…
    Pozdrawiam!
  • Avatar
    Sulpice9 13.06.2023 18:51
    Re: Błąd studia animacyjnego.
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri Season 2"
    Cóż, napisałem, że oprawa audiowizualna nie zmieniła się pomimo zmiany studia, teraz już wiem dlaczego :) Dziękuję, poprosiłem redakcję o stosowne poprawki.

    Pozdrawiam!
  • Avatar
    Sulpice9 7.06.2023 23:04
    Re: Dziękuję :))
    Komentarz do recenzji "Otonari no Tenshi-sama ni Itsunomanika Dame Ningen ni Sareteita Ken"
    Bardzo proszę :) Choć dla mnie to jest czołówka tego roku, ale fakt, przynajmniej będzie widnieć w katalogu, co pomoże jej z rozpoznawalnością ;)

    Pozdrawiam!
  • Avatar
    Sulpice9 7.06.2023 22:54
    Re: Ostatni odcinek
    Komentarz do recenzji "Benriya Saitou-san, Isekai ni Iku"
    Słuszna uwaga ;) – i mówię to jak gracz/MG z dużym stażem oraz osoba, która nieco siedziała nad scenariuszami do teksów teatralnych i innych takich rzeczy :)
  • Avatar
    Sulpice9 29.05.2023 13:50
    Pierwsza połowa git, zobaczymy co będzie w drugiej
    Komentarz do recenzji "Skip to Loafer"
    Póki co pierwsza połowa, to bardziej g kliknij: ukryte 

    Natomiast trochę się zgadzam co do drugiej połowy  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Sulpice9 29.05.2023 13:46
    Japończycy przypominają, że potrafią w kino obyczajowe
    Komentarz do recenzji "Kimi wa Houkago Insomnia"
    Świetna seria obyczajowa, jak napisano w poprzednim komentarzu – to jest realizm posunięty do maksimum, więc jeśli ktoś szuka czegokolwiek bardziej emocjonującego, to tu raczej będzie się nudzić. Natomiast, nie ukrywam, podoba mi się i to bardzo. Do tego ładnie to wygląda, a i soundtrack wpada w ucho.

    Eh… będzie problem z podium za ten sezon…
  • Avatar
    R
    Sulpice9 29.05.2023 13:42
    Ostatni odcinek
    Komentarz do recenzji "Benriya Saitou-san, Isekai ni Iku"
    Bardzo dobra recenzja – nie tylko dlatego, że rzeczowo i przekonująco ukazuje punkt widzenia Autora, ale i pozwala popatrzeć na całość trochę szerzej. Ja co prawda bardziej doceniam to, że te luźne epizody jakoś sensownie łączą się w całość (co wbrew pozorom wcale nie jest łatwym zadaniem), natomiast wyjaśnienie Autora recenzji pomogło mi w ogarnięciu jednego elementu. Mianowicie – ostatniego odcinka.

     kliknij: ukryte 

    Dzięki, bez tej recenzji bym na to nie zwrócił uwagi :)
  • Avatar
    Sulpice9 29.05.2023 13:35
    Re: Świetna produkcja
    Komentarz do recenzji "Tengoku Daimakyou"
    Czarny koń tego sezonu.


    Szczerze mówiąc, to chyba nie jest 'czarny koń' tego sezonu (podobnie jak „Oshi no ko”), bo oczekiwania wobec tych serii były całkiem spore :)

    Owszem – dla mnie również chociaż zależy jak się zakończy i czy utrzyma poziom.


    No i właśnie ja się na razie wstrzymuję z zachwytami, bo ile oprawa audiowizualna to bezproblemowe 9­‑10/10 (oprawa wizualna złoto, soundtrack musiałbym na spokojnie przesłuchać, ale już teraz prezentuje się świetnie) i na razie podoba mi się bardzo, to jednak boję się, że fabuła się rozsypie.  kliknij: ukryte  Mam nadzieję, że się mylę, bo w tym mocnym sezonie, to i tak jedna z najbardziej zachwycających pozycji. Zwłaszcza technicznie :)
  • Avatar
    Sulpice9 28.04.2023 21:28
    Komentarz do recenzji "Ars no Kyojuu"
    I tak, szkoda Romany i Melana, najbardziej tego drugiego, bo Romana jeszcze coś tam robiła i miała jakieś znaczenie dla fabuły, a Melan to nie wiem, po co był, bardzo zbędna/niewykorzystana postać.


    W sumie tak, tym bardziej, że  kliknij: ukryte  Ciekawiło mnie też w którym kierunku pójdą relacje  kliknij: ukryte 

    Nic, szczęśliwie poprzedni sezon miał kilka innych, solidnych pozycji fantasy :)
  • Avatar
    Sulpice9 11.04.2023 21:46
    Re: Kryminał w starym stylu )
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri"
    Proszę nie używać określeń „Inwentaryzacja”, gdy biorę udział w wątku, ostatnio w robocie zaliczam z powodu takowej zbyt dużo nadgodzin :D

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Sulpice9 11.04.2023 09:59
    Re: Dobrze, że tak
    Komentarz do recenzji "Bocchi the Rock!"
    Polecam się :)  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Sulpice9 8.04.2023 23:22
    Re: Kryminał w starym stylu )
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri"
    Równie dobrze mogłaby być  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Sulpice9 8.04.2023 16:55
    Re: Kryminał w starym stylu :)
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri"
    Dziękuję, również życzę Wesołych Świąt :)

    Myśli Pan, że nasza bohaterka rozważa, czy  kliknij: ukryte 
    Serdecznie pozdrawiam! :)
  • Avatar
    Sulpice9 8.04.2023 15:04
    Re: Kryminał w starym stylu :)
    Komentarz do recenzji "Kyokou Suiri"
    Rozważam właśnie, czy nie wziąć się za recenzję nowego sezonu, ale z drugiej strony widzę, że wady i zalety serii są widoczne przez wszystkich, więc pewnie niewiele bym wniósł do dyskusji :)

    W pełni się zgadzam, że główna bohaterka i jej romans robią cały ten serial (bo w sumie główny bohater jako postać per se już nie jest tak interesujący). Do tego zawsze fajnie obejrzeć kryminał w starym stylu, nawet jeśli z oprawą fantasy :)

    Z zalet „niewymienionych” dodałbym, że wykonano dobrą robotę jeśli idzie o sposób zachowania się bohaterów  kliknij: ukryte 

    Sezon drugi wydaje mi się odrobinę lepszy. Przede wszystkim, mnie też cieszy mniejsza makabra i  kliknij: ukryte 

    Niestety, są tez i wady, które trochę zepsuły mi seans - kliknij: ukryte 

    Mimo to, jak słusznie napisał autor wątku – nie do końca udane, eksperymentalne dzieło jest o wiele ciekawsze od solidnej rutyny, więc obie serie mają u mnie 7/10 :)
  • Avatar
    Sulpice9 5.04.2023 22:03
    Re: :)
    Komentarz do recenzji "Kimi no Koe o Todoketai"
    Nie ma sprawy :) Zresztą, w najbliższym czasie to nie ostatnia recenzja :)
  • Avatar
    Sulpice9 10.01.2023 23:25
    Re: Nie lubię pana Nakano, Doktorze Nakano.
    Komentarz do recenzji "Go-Toubun no Hanayome ∬"
    To tak na szybko – być może chodzi ci o znakomity film Josepha Mankiewicza „List do trzech żon” z 1949 (choć to nie były tancerki, a trzy szacowne obywatelki z prowincji, które w osobnych historiach rozważają czy ich mężowie nie opuścili ich i uciekli z jedną lokalną lafiryndą :) ). Jak ktoś nie oglądał, to szczerze polecam, w ogóle nie czuć, że obraz ma ponad 70 lat na karku :)

    Ewentualnie są jeszcze trzy osobne historie (łączące się w całość) w filmie „Wielki pan” z 1965, gdzie zamykają w Paryżu dom publiczny i panie szukają szczęścia na różne sposoby. Film średni, nie licząc ostatniej historii z jedną z lepszych kreacji Louisa de Funes (do tego komentarze z offu są znakomite).

    Serdecznie pozdrawiam.
  • Avatar
    Sulpice9 7.01.2023 15:53
    Re: Recenzja
    Komentarz do recenzji "Odd Taxi"
    Dla mnie najbliższy sezon wygląda bardzo apetycznie, ale zwykle i tak pozostają ze mną ze 3­‑4 serie.


    O, to chętnie usłyszę, co Cię zainteresowało :), bo ja mam na razie w planach tylko kontynuowanie „Boku no hero academia” i czekam z niecierpliwością na „Kyoukou Suiri” (mam nadzieję, że tym razem będzie więcej o samych bohaterach). Poza tym „Tomo­‑chan wa Onnanoko!” miło mnie zaskoczyło, przynajmniej w pierwszym odcinku.

    „Bocchi” jest w porządku, aczkolwiek trochę nie rozumiem o co tyle szumu – tzn. są tam rzeczy genialne (kreacja głównej bohaterki, jej „odpały”, gdy snuje wręcz postapokaliptyczne scenariusze swoich działań), ale cała reszta jest dla mnie co najwyżej „OK”. Z gatunku „słodkich dziewcząt robiących słodkie rzeczy” zdecydowanie bardziej przekonało mnie „Do it yourself” :)

    „Akiba Maid Sensou” – doskonale rozumiem. Mi się ta seria strasznie podobała, ale jest tak dziwna, że mogę usłyszeć dowolną ocenę i nie będę zaskoczony (taki odpowiednik „Kreta” w kinie animowanym – swoją drogą polecam zobaczyć choćby trailer do filmu Jodorowsky'ego. Żaden inny film nie zrobił mi takiego „WTF?” :) ). „Summer time render” obejrzałem wyłącznie dlatego, że latem praktycznie nie miałem niczego do oglądania i bardzo miło się zaskoczyłem, choć horrorów normalnie nie tykam :) „Sono Bisque Doll wa Koi o Suru” jest trochę problematyczne z powodu frywolności całej serii (jakoś ten przymiotnik dobrze mi tu pasuje), ale jak człowiek odsunie na bok fanserwis, to dostaje zaskakująco ciepłą opowieść o związku dwojga porządnych, trochę zdziwaczałych nastolatków :)

    W „Do it yourself” urzekło mnie to, że animacja idzie razem z fabułą i jej przesłaniem (czyli styl animacji, lokacje, kolorystyka – wszystko podąża za historią). No i główna bohaterka jest bardzo oryginalna. Zwykle takie postacie robią za komediowe tło, a tu siedzi sobie w pierwszym rzędzie i miejsca nie chce oddać :)
  • Sulpice9 5.01.2023 22:34:02 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Sulpice9 28.12.2022 23:24
    Re: Recenzja
    Komentarz do recenzji "Odd Taxi"
    Zobaczymy, może w styczniu znajdę czas :) W sumie to był dobry rok dla anime i kilka tytułów aż się prosi o recenzję: „Ousama ranking”(tak niewiele zabrakło do sukcesu), „Do it yourself” (na pewno będę głosować jako na serial roku), „Akiba Maid Sensou” (do ostatniego odcinka czekałem aż projekt się posypie, a zakończenie jest chyba jego najmocniejszym punktem), nawet serie, których normalnie nie tykam (z przyczyn „gatunkowych”) miło mnie zaskoczyły: „Sono Bisque Doll wa Koi o Suru”, „Summer Time Render” czy „Bocchi the Rock!”. Choć najchętniej zrobiłbym recenzję filmu sprzed lat: jakoś mi smutno, że „Yoru wa Mijikashi Aruke yo Otome” nie ma żadnej recenzji…

    Aha, nie będę pisać o filmowej wersji „Odd taxi – in the woods”, bo napisanie jej byłoby chyba większym wysiłkiem niż zrobienie tego filmu. W dużym skrócie – nie polecam.

    Eh… szkoda, że nie mogę znaleźć niczego ciekawego w nadchodzącym sezonie (poza dwoma kontynuacjami), z drugiej strony, może będzie czas by pisać :)
  • Avatar
    Sulpice9 26.12.2022 23:42
    Recenzja
    Komentarz do recenzji "Odd Taxi"
    Bardzo dziękuję! Miło, że jak człowiek wraca do pisania po 7. latach (a przynajmniej tutaj), to jeszcze coś potrafi :)
  • Avatar
    Sulpice9 10.08.2015 15:22
    Re: Chybiony komentarz do opisu z głównej strony...
    Komentarz do recenzji "Marnie. Przyjaciółka ze snów"
    Okej, przepraszam, faktycznie trochę mnie poniosło (powinienem był odczekać z odpowiedzią). Nie zmienia to jednak faktu, że post był niegrzeczny i protekcjonalny.

    Pozdrawiam!
  • Avatar
    Sulpice9 10.08.2015 14:08
    Chybiony komentarz do opisu z głównej strony...
    Komentarz do recenzji "Marnie. Przyjaciółka ze snów"
    Dobra, przede wszystkim:

    „Smut­na hi­sto­ria pew­nej na­sto­lat­ki ostat­nią opo­wie­ścią ze stu­dia Ghi­bli” – jeżeli najpierw zarzuca mi się, że opis jest chybiony, a następnie posiłkuje się tekstem „moim zdaniem”, to „kwestia odbioru” to ten argument nijak pasuje do tytułu udzielonego komentarza. To brzydka zagrywka i tyle. Po drugie, co najwyżej mogę się zgodzić, że zakończenie  kliknij: ukryte  Koniec filmu (zakładając jego ostatni kwadrans) na pewno nie jest wesoły, chyba, że ktoś jakimś cudem uzna, że kliknij: ukryte . Natomiast na pewno nie napisałem nic, że jest to wyciskacz łez, co nawet podkreśliłem w recenzji – autor komentarza na pewno by to zauważył, gdyby zechciało mu się przeczytać recenzję zanim weźmie się za rzucanie mięsem.

    Poza tym:

    „Łabędzi śpiew ma zabarwienie pejoratywne” – pierwszy raz słyszę, ale ok, możliwe, że obracamy się w innych środowiskach. Przynajmniej nigdzie nie znalazłem by był postrzegany negatywnie.

    Nawiązanie do „Opus magnum” wiązało się raczej z tym, że studio Ghibli zakończyło swoją działalność, a poprzedni film („Kaguya no Hime Monogatari”) nadawał się idealnie by być „tym ostatnim”. Być może liczba ludzi oczekujących dzieła równie imponującego jak dwa poprzednie filmy od Ghibli nie była zbyt duża, ale ja oczekiwałem wielkiego zamknięcia. Stąd moje rozczarowanie w czołówce recenzji. A szkoda, bo film miał potencjał – tylko, że znowu: napisałem o tym w recenzji, którą wypadałoby przeczytać przed rozpoczęciem dyskusji.

    Nie wiem, jakie definicje są uważane za „przestarzałe”, ale skoro są akceptowalne w słownikach będę się ich trzymał nie kierując się widzimisie kogoś, kto nawet nie czytał całej recenzji.

    PS – i bardzo proszę nie traktować mnie protekcjonalnie (czy to wyrażenie też jest dla Pana przestarzałe?) – piszę na Tanuki od lat.


  • Avatar
    Sulpice9 9.08.2015 21:46
    Re: Jeżeli wolno coś wytłumaczyć...
    Komentarz do recenzji "Marnie. Przyjaciółka ze snów"
    To już kończąc temat:

    ad a – również nie czytałem książki, ale spodziewam się, że tam też tak było. Co nie zmienia faktu, że powielony błąd jest wciąż błędem (choć wiem, że nie wszyscy się tu ze mną zgodzą).

    ad b i c – tu już sobie chyba wszystko wyjaśniliśmy :)


    Pozdrawiam!
  • Avatar
    Sulpice9 9.08.2015 19:45
    Re: Jeżeli wolno coś wytłumaczyć...
    Komentarz do recenzji "Marnie. Przyjaciółka ze snów"
    Okej, widzę, że większość spraw nam się wyjaśniła (nawet jeśli w niektórych kwestiach się nie zgadzamy), natomiast jeszcze kilka drobnych spostrzeżeń:

    a) Japonia nie była niechętna cudzoziemcom – ona JEST im nieprzychylna :) (niektóre fanaberie jakie słyszałem od znajomych Japończyków sprzedałyby się dobrze w latach 30 XX wieku). Jasne, tłumaczy to niechęć służby, ale jeśli chciałbym oglądać tak płytki czarny charakter, odpaliłbym sobie jakąś kreskówkę z lat 80­‑tych- jak uciekły niani, brakowało tylko krzyku „następnym razem na pewno cię dopadnę, Marnie”, :)

    b) widzę, że plakat dalej jest ciut niejasny, więc może jeszcze raz – nie mam nic do tego, że bohaterka jest blondynką, chodziło mi tylko o to, że (jak sam wspomniałeś) film miał być cichy i pełen zadumy, pozwalając się skupić widzowi na kluczowym wątku – a właśnie mnie ta „międzynarodówka” strasznie rozpraszała. Może inni są mniej wrażliwi na takie rzeczy, ale ja w recenzjach muszę szczerze opisywać co mnie boli,

    c) nie pisałem nic, że to źle, że Marnie jest na plakacie.

    Nie zmienia to faktu, że pomimo pewnych niedociągnięć, główny wątek – czyli problemy i przemiana Anny (poprzez spotkanie Marnie) działa koncertowo i dzięki temu film można uznać za udany :)

    Pozdrawiam!