Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Tren

  • Avatar
    Tren 15.07.2014 16:51
    Re: Odcinek 2
    Komentarz do recenzji "Kyoukai Senjou no Horizon II"
    Em, na tym etapie Anglia to jedyne państwo na czele którego stoi cycata pani. Na czele Italii stoi Innocentus, a na czele Tres Espany Phillip. Obaj to starsi faceci. Na czele Far East z kolei mamy wspólnie Toriego, Horizon i króla. Dwójka to faceci, a Horizon jest jednak cokolwiek płaska. Więc to stwierdzenie jest moim zdaniem jednak cokolwiek nietrafione…

    I nie wiem czemu nazywasz biednego Neshibarę trapem. Chłopak nosi męski mundurek jak należy od pierwszego sezonu i brzmi jak facet, nie ma tu za bardzo miejsca na pomyłkę.
  • Avatar
    Tren 27.05.2014 23:05
    Komentarz do recenzji "Buddy Complex"
    To Sunrise, więc brak zwłok zawsze oznacza iż dana postać mogła przeżyć, nieważne jak nieprawdopodobny jest taki scenariusz. I jeśli to alternatywne linie to istnienie dwóch tych samych osób jednocześnie nie powinno wywołać paradoksu. I tak, mam takie same podejrzenia co do Bizona.

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Tren 27.05.2014 18:53
    Komentarz do recenzji "Buddy Complex"
    Moim zdaniem przyjmujesz tutaj błędne założenia, bo NIGDZIE w serii nie jest powiedziane że odmienne linie czasowe tworzą się przez cofanie w czasie. Powiedziałabym wręcz, że obecnie większość fikcyjnych uniwersów zwyczajnie zakłada, że ot po prostu alternatywne linie czasowe sobie istnieją. Bo tak. Nikt raczej nie bawi się specjalnie w uzasadnianie ich i zwłaszcza nie podejrzewam o to Sunrise.

    Poza tym nigdzie nie mówiłam, że w którymkolwiek momencie  kliknij: ukryte 

    Jak mówię, wszystko to tylko przypuszczenia, jasnej odpowiedzi nie mam, dopóki drugi sezon nie wyjdzie, więc nie oczekuj tego ode mnie.
  • Avatar
    Tren 27.05.2014 11:29
    Komentarz do recenzji "Buddy Complex"
    Ponieważ, właśnie mamy do czynienia z  kliknij: ukryte 

    Przynajmniej taka jest najsensowniejsza hipoteza na podstawie pierwszego sezonu. Na dokładniejsze wyjaśnienie trzeba czekać na sezon drugi, ale generalnie chwilowo całość da się złożyć w sposób jak najbardziej sensowny.
  • Avatar
    R
    Tren 27.05.2014 10:31
    Komentarz do recenzji "Buddy Complex"
    przywołać któregokolwiek z ]Gundamów


    Nawias kwadratowy przypadkiem się zapętał do tego zdania.
  • Avatar
    Tren 21.05.2014 17:01
    Re: Takie śmieszne nic
    Komentarz do recenzji "Robot Girls Z"
    Lesbijski też był – w onsenowej historii, gdy pojawiła się antagonistka śpiewająca hipnotyczną piosenkę.
  • Avatar
    Tren 4.10.2013 18:11
    Re: Jak ja kocham romanse!
    Komentarz do recenzji "Golden Time"
    Hiromi napisał(a):
    choć seiyuu mało znani, niestety nie udało mi się wyłapać żadnego znanego mi głosu, a szkoda.

    Panowie owszem, ale o Yui Horie, która podkłada główną bohaterkę akurat można była usłyszeć przez te ostatnie kilka lat… Dwie inne panie z tej serii nie mają aż takiego bogatego portfolio i można je było przegapić, ale tak straszne nieznane też nie są.
  • Avatar
    Tren 28.09.2013 10:03
    Re: O rozpaczy.
    Komentarz do recenzji "Danganronpa: Kibou no Gakuen to Zetsubou no Koukousei The Animation"
    Coś o czym mówisz może się sprawdzić w przypadku symulatorów randek itp.,

    Akurat, Dangan Ronpa w najnowszej odsłonie ma dostać podobnie jak dwójka symulator randek… Khem, znaczy dodatkowy scenariusz, gdzie po prostu integruje się z innymi uczniami.
  • Avatar
    Tren 23.07.2013 19:37
    Re: Top lel.
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    No, poza tym to dopiero pierwszy tydzień, dopiero za jakieś dwa miesiące będzie można stwierdzić jak dokładnie wypadła sprzedaż pierwszej płyty Shingeki.

    I tak jak mówią przedmówcy to jest olbrzymi sukces. Przyjmuje się, że by stworzenie anime się zwróciło seria musi sprzedać średnio 3 tysiące kopii każdej płyty. Shingeki na chwilę obecną sprzedało 56 tysięcy kopii pierwszej płyty i nic nie wskazuje na to, by sprzedaż kolejnych miała być niższa. Tak, żeby było wiadomo o jakich zyskach tu mówimy.

    tl;dr To olbrzymi sukces kasowy dla producentów.
  • Avatar
    Tren 17.07.2013 23:30
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Na chwilę obecną nie zapowiedziano drugiego sezonu, ale biorąc pod uwagę jak na razie sprzedaje się pierwszy wolumin tej serii to jest spora szansa, że studio zdecyduje się na kontynuację.
  • Avatar
    Tren 8.07.2013 16:00
    Re: ...
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Sądząc ze sposobu formułowania opinii i pseudonimu „daisy” wydaje mi się, że autor tego postu był akurat kobietą, ale mogę się mylić.

    I nie widzę za bardzo czemu się obrażasz skoro ta osoba ukazywała tylko jak dokładnie niedorzeczne są tego typu opinie. Jak dla mnie przekaz tego postu był krystalicznie czysty i nie sądzę, by jakakolwiek osoba zdolna czytać ze zrozumieniem miała problemy w odebraniu tego przekazu.
  • Avatar
    Tren 8.07.2013 15:50
    Re: ...
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Zauważ, że osoba pisząca kompletnie odcina się od opinii które przedstawia pisząc całość z dystansem i kończy post stwierdzeniem:

    Po więcej „męskich łez” otakusów zapraszamy na /a/, Sankaku Complex czy inne dziadostwo.

    Obrażając strony które są właśnie głównymi miejscami wylęgu tego typu idei. Więc tak, to jest ironiczny post, wystarczy przeczytać go ze zrozumieniem, a nie zatrzymywać się na pierwszym zdaniu.
  • Avatar
    Tren 8.07.2013 15:32
    Re: ...
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Jak przeczytasz dalszy ciąg tego postu to zdasz sobie sprawę, że autor właśnie w sarkastyczny sposób wyśmiewał seksizm.
  • Avatar
    Tren 5.07.2013 09:45
    Re: Serial dla mizoginów...
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Tak, co jest wspomniane w serii. Problemem tutaj było raczej to, że zimą pływanie w oceanie to żadna przyjemność, chyba że jest się morsem.
  • Avatar
    Tren 29.06.2013 00:13
    Re: To było straszne, a moje fanowskie serce cierpiało męki
    Komentarz do recenzji "Devil Survivor 2 The Animation"
    A kto powiedział, że śmierć ma mieć sens? Life is brutal…

    Że zacytuję klasykę: What is the difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
    Jako, że mamy do czynienia z wytworem fikcji to całkiem naturalnie wymagam, że jeśli reżyser sprawia, że coś się dzieje w historii to ma to swoje fabularne uzasadnienie. Jeśli jakieś zdarzenie nie prowadzi do absolutnie niczego to znaczy, że nie zostało przemyślane. Im więcej takich wydarzeń, tym bardziej oczywiste, że fabuła nie została przemyślana. Proste.

    Chodzi mi o to, ze po prostu pewne rzeczy nie są póki co wytłumaczalne, przynajmniej z tym poziomem wiedzy jaki mamy…

    To ciekawe, bo w grze udało im się rozwinąć ten wątek bez bawienie się w zbytnią pseudofilozofię. Po prostu wyjaśnili dokładniej pewne aspekty. W anime Polaris olano do tego stopnia, że nawet go nie pokazano… To dziwne uczucie, gdy główny antagonista z gry w ogóle się nie pojawia w serii.

    He he, akurat w przeróżnych anime bohaterowie mają skłonność do gadania w trakcie walki, taki już urok japońskiej animacji.

    Tu nie chodzi o samo gadanie. To normalne, że rozmawiasz w trakcie walki, gdy z kimś współpracujesz, ale regularne kłócenie się z kimś może powodować co najwyżej rozproszenie uwagi, a tylko kretyn niepotrzebnie by się rozprasza, gdy atakuje go przepakowany Septentorion. Owszem, są serie gdzie bohaterowie się kłócą w trakcie walk, ale mają one kompletnie inną stylistykę. Na przykład w Gintamie, która jest komedią i gdzie połowa obsady to przepakowani socjopaci coś takiego nie razi, bo wpisuje się w specyfikę świata. Inaczej jednak sprawa wygląda w DS2A, które próbuje być poważne i pokazywać realne zagrożenie jakim są Septentoriony. Reżyser tymczasem sprawia, że całe to uczucie zagrożenia szlag trafia, bo bohaterowie się kłócą w trakcie walki, co jest kompletnie nienaturalne biorąc pod uwagę sytuację w jakiej się znajdują. W tym konkretnym wypadku wpływa to negatywnie na odbiór historii.
  • Avatar
    Tren 28.06.2013 20:00
    Re: To było straszne, a moje fanowskie serce cierpiało męki
    Komentarz do recenzji "Devil Survivor 2 The Animation"
    Nie uważam, żeby fabuła była nieczytelna,

    Czytelna i owszem jest, ale poza tym całość jest zrealizowana fatalnie i nie trzeba znać gry, by to zauważyć. Postacie w tym anime umierały absolutnie bez sensu i ich śmierć nie wnosiła niczego. Walki z Septentorionami, które powinny być jednym z najważniejszych wątków i podkreślać stałe niebezpieczeństwo w jakim jest świat i bohaterowie w pewnym momencie kompletnie zeszły na dalszy plan. O Polaris i całej idei zniszczenia świata nie powiedziano praktycznie niczego, mimo że teoretycznie jest kluczowy dla fabuły.

    Poza tym z tego, że skupiono się na Hibikim i Yamato nie wynikało absolutnie nic… W sensie Hibiki przez całą serię traktował Yamato jak potwora, odmawiając wysłuchania jakichkolwiek argumentów z jego strony, by nagle w finale stwierdzić, że on to jednak zostanie jego przyjacielem. Yamato za to chodził wyniosły, milczący i okrutny i poza jedną sceną w ogóle nie pokazano jakie motywy nim kierowały. Nie wspominając o tym, że scenarzyści kazali im się kretyńsko kłócić W ŚRODKU WALKI. Za przeproszeniem, co za kretyni są zajęci kłóceniem się ze sobą, gdy powinni być zajęci walką o własne przetrwanie w starciu z Septentorionami?

    Poza tym to, że skupiono się na nich wcale nie wykluczało tego, by porządnie przedstawić inne postacie. Akurat charakteryzacja to coś co można bardzo skutecznie wplatać w główne wydarzenia i jak pokazują inne anime da się porządnie przedstawić taką ilość postaci w 13 odcinków. Tymczasem twórcom nie udało się porządnie scharakteryzować nawet połowy wprowadzonych postaci.

    Mi tam się dobrze oglądało, a prędzej zjem księżyc niż zobaczę kiedyś dobrą adaptację japońskiej gry…

    Z rzeczy które znam w obu wersjach: mangi Umineko no naku koro ni (i podobno Higurashi, ale tutaj sama nie potwierdzę) oraz Pokemon Special.
  • Avatar
    Tren 28.06.2013 14:32
    Re: To było straszne, a moje fanowskie serce cierpiało męki
    Komentarz do recenzji "Devil Survivor 2 The Animation"
    Tak, acz pierwsze dwa odcinki naprawdę nie zapowiadały jakim failem będzie ta seria. Jakbym wiedziała pewnie jej bym w życiu nie ruszyła, żeby oszczędzić sobie frustracji.
  • Avatar
    A
    Tren 28.06.2013 13:18
    To było straszne, a moje fanowskie serce cierpiało męki
    Komentarz do recenzji "Devil Survivor 2 The Animation"
    To był zawód. Olbrzymi zawód. Nie myślałam, że adaptację tej gry można aż tak spaprać, ale twórcy postanowili udowodnić, że owszem da się. Postaciom kompletnie zmieniono charaktery lub totalnie je zmarginalizowano, a fabuła kupy się nie trzyma. Co najwyżej walki były ładne, ale od pewnego momentu nawet walki z Septentorionami były robione na odwal się. Twórcy kompletnie nie przemyśleli tego co robią, ani jak zmiany w poczynaniu głównego bohatera kompletnie niszczą pozytywne wartości jakie przekazywała gra. Wybaczyć także nie mogę ciężkiego gwałtu na charakterze Yamato, który z niejednoznacznej, kompleksowej postaci stał się po prostu gburowatym antagonistą. O deus ex Dragon Stream, nawet nie wspominajmy…

    4/10 i ani pół punktu wyżej. Zamiast marnować czas na to anime lepiej zagrać w zdecydowanie lepszą grę,która ma przemyślaną i dobrze poprowadzoną fabułę i znacznie ciekawiej wykreowane postaci.
  • Avatar
    Tren 29.05.2013 16:28
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Czy anime na razie pokrywa się z tym co jest w light novel (pominięcie paru momentów jest oczywiste)? Z tego co słyszałam to tak. Stąd wniosek, że zakończenie obu będzie takie samo, a przynajmniej podobne.

    ...jakby nie było całej masy anime które są zgodne z oryginałem aż do pewnego momentu, by później od niego odejść (np. pierwsze anime FMA, Ao no Exorcist).

    Nie mówię, że koniecznie to zakończenie będzie inne, ale biorąc pod uwagę, że pierwsza seria też kończyła się inaczej i później twórcy zarabiali na ekranizacji właściwego rozwoju fabularnego, to po prostu autentycznie nie rozumiem tej pewności.
  • Avatar
    Tren 28.05.2013 22:43
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Nie za bardzo rozumiem czemu uważacie za oczywiste, że nowelki i anime skończą się tak samo, skoro za adaptację odpowiada A­‑1 Pictures, niesławne z powodu ingerowania w oryginalny materiał, jeśli nie jest on skończony.
  • Avatar
    Tren 4.05.2013 14:45
    Re: Nie i jeszcze raz nie
    Komentarz do recenzji "Kakumeiki Valvrave"
    A czy stwierdziłam gdziekolwiek, że jest? Chodziło mi o to, że pewna ilość śmierci na ekranie wcale nie musi się wykluczać ze śmiesznością. Dopiero teraz jak wytknąłeś to zwróciłam uwagę, że można inaczej odczytać moją wypowiedź. Owszem, niejasno się wyraziłam.

    Ale teraz jak nad tym myślę to tak. W tej serii jest czarny humor, mogę nawet podać konkretny przykład: [link] (scena z 4 odcinka)
  • Avatar
    Tren 4.05.2013 13:34
    Re: Nie i jeszcze raz nie
    Komentarz do recenzji "Kakumeiki Valvrave"
    interesujący pomysł fabularny

     kliknij: ukryte  pilot mecha wydawał mi się raczej niespotykanym i ciekawym pomysłem, tym bardziej jak dorzucili mu  kliknij: ukryte . I to właśnie te dziwne założenia miały sprawić, że widz zechce dalej oglądać serię. Jeśli nie sprawiły to oznacza, że dana osoba nie była odbiorcą w jakiego celował Sunrise.

    ilość scen pokazujących bezduszne okrucieństwo, czasami połączone z satysfakcją, towarzyszące zabijaniu bezbronnych ludzi

    Istnieje coś takiego jak czarny humor. I jakby nie patrzeć Code Geass też był strasznie przerysowany i jakoś nie przeszkadzało to, by ludzie ginęli tam setkami na ekranie. Valvrave nie jest parodią, to jest kwintesencja „it's so bad, it's good”.

    Ciebie nie przykuło, natomiast sama widzę całkiem sporo osób którym absurdalność serii się spodobała. Po prostu Valvrave nie jest w twoim typie i jest to zrozumiałe, bo potrzeba naprawdę dużo dystansu i zawieszenia logiki, by móc się z nim cieszyć.
  • Avatar
    Tren 4.05.2013 11:47
    Re: Nie i jeszcze raz nie
    Komentarz do recenzji "Kakumeiki Valvrave"
    a tymczasem różnica zarówno jeśli chodzi o fabułę jak i o bohatera jest kolosalna.

    Bo patrzysz na niewłaściwego głównego bohatera. To  kliknij: ukryte  robi za Leloucha w tej serii, tylko to widać dopiero w trzecim odcinku.

    „Przecież to durne. Rozsądni ludzie zabiją nas śmiechem.

    Brawo! Złapałeś główne założenie serii! Ona miała być przerysowana i śmieszna.
  • Avatar
    Tren 30.04.2013 15:56
    Re: Brave 10
    Komentarz do recenzji "Brave 10"
    Madame napisał(a):
    3. Brave 10 Spiral właśnie jest przerabiane na drugi sezon anime, ale zanim dotrze do nas, minie pewnie jeszcze w choinkę czasu.

    Osobiście nie słyszałam żadnych informacji o tym, by miał powstać animowany sequel, więc byłabym wdzięczna za podanie źródła takiej informacji. W tym momencie brzmi ona jak plotka, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak przeciętnie sprzedawało się Brave 10.

    Poza tym nie czytałam mangi i nie zamierzam jej oceniać nie zapoznawszy się z nią, ale samo anime było bardzo przeciętne i schematyczne – bycie prequelem nie usprawiedliwia tego w żaden sposób.
  • Avatar
    Tren 28.04.2013 12:19
    Re: Wady i zalety
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Chodzi tu raczej o to, że ludzkość przez te kilkaset lat zdążyła zauważyć, że niektóre techniki kreowania postaci i prowadzenia fabuły są znacznie lepsze od innych. Nie mówimy tu przecież o jakiejś ezoteryce, ale o czymś o czym się pisze książki i prace naukowe. Jakby nie patrzeć obecnie głównym celem tworzenia fikcyjnych historii jest chęć sprzedania ich, więc siłą rzeczy są one pisane tak, by pasowały szerszej publice, a nie paru osobom ze specyficznym gustem. Tak więc analizując historie pod kątem tego, by jak najlepiej rezonowały z odbiorcą, jak najbardziej da się znaleźć obiektywne wady i zalety.

    To trochę jak z robieniem sałatki – można ją zrobić przy użyciu już zwiędłych warzyw i jak ktoś będzie bardzo głodny to będzie mu ta potrawa smakować, ale sieci restauracji z tego nie będzie i każdy porządny kucharz cię za to ochrzani.