Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Yumi Mizuno

  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 4.08.2014 14:29
    Najlepsza ekranizacja anime ever
    Komentarz do recenzji "Nodame Cantabile [2006]"
    Powiem w ten sposób, nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do kina japońskiego. Ani tym bardziej do ekranizacji moich ulubionych anime. Za to zabrałam się przypadkiem i niczego nie żałuję. Aktorzy świetnie dobrani, cudowna muzyka, jak na Japonię dobra gra aktorska. I właśnie podoba mi się to, że przenieśli wszystko z anime do filmu. Nawet nie wyszło tak źle. To zdecydowanie najlepsza ekranizacja anime jaką przyszło mi oglądać. Oby więcej takich.
    10/10
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 15.07.2014 03:47
    Dylemat
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji [2014]"
    Oceniając tę produkcję miałam wielki dylemat. Zacznijmy może od obsady aktorskiej – nawet udana. Do Sebcia z loczkami idzie się nawet przyzwyczaić. Jeżeli chodzi o muzykę – bardzo mi się podobała. Efekty? Na poziomie. Akcja – była, chociaż momenty walki Sebcia momentami za długie. Gra aktorska ... No z tą zawsze jest kiepsko jeżeli chodzi o japońskie filmy, dlatego ujdzie w tłoku, ale mogłoby być lepiej…
    A fabuła?
    No i tutaj jest pies pogrzebany. Poza wątkiem Sebcia, kontraktu z paniczykiem, niezdarnej pokojówki i pana Tanaki NIC nie jest takie samo. UWAGA SPOJLERY!
     kliknij: ukryte 
    Z drugiej jednak strony, jak się popatrzy na tę produkcję jako na film, odczepiając od siebie mangę i anime. Popatrzy się jak na całkiem nową i niepowtarzalną produkcję – mamy całkiem ładną ocenę.
    Fani mangi i anime będą zawiedzeni, rozczarowani, być może nie dotrwają do końca filmu, albo będą się śmiać lub załamywać ręce. Zbyt wielkie oczekiwania wiele razy ludzi gubiły. Stąd moja ocena, oceniłam ten film jako indywidualną całość, odrębną od mangi i anime z Sebkiem i Cielem, oglądałam to jako film z Sebkiem i ... i swoim paniczem.
    Chociaż na początku nudziło. Potem akcja się rozkręciła. W sumie, warto było rzucić na to okiem. Polecam.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 16.01.2012 01:21
    Najlepsze Yaoi na świecie.
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica"
    Yaoi, yaoi, yaoi. Gdzie nie spojrzeć Yaoi.
    Jest to niewątpliwie udana, nie, najlepsza seria yaoi jaką widziałam. Przyznaję, że nie widziałam ich za wiele.
    Komedia przeplatana poważnymi rozterkami serca, o miłości męsko męskiej w realnym świecie – uwaga, uwaga w tym anime są kobiety! – w ładnej oprawie graficznej i przyjemnych dźwiękach openingu i endingu.
    Zawsze coś się dzieje i już na samym początku jesteśmy wrzucani w wir wydarzeń.
    Pierwsza para Usagi(Usami) i Misaki to związek pisarza yaoistycznych opowiadań i młodego licealisty. Dzieli ich 10 lat różnicy lecz najlepiej się dogadują na tle pozostałych dwóch par.
    Później poznajemy profesora, szkolnego przyjaciela Usamiego, oraz jego pierwszą prawdziwą i spełnioną miłość – sierotę która uparcie dąży do wszystkiego co chce. Na początku ta para mnie irytowała, potem mi się spodobała.
    Trzecia to związek kolejnego profesora z młodszym od siebie bratem jego ex­‑żony. Shinobu, bo tak nazywa się młokos działał mi wybitnie na nerwy.
    Przyjemny relaks, odpoczynek. To oferuje nam ta seria. Jest niewątpliwie godna polecenia.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 13.01.2012 03:04
    Nana!
    Komentarz do recenzji "NANA [2005]"
    Polowałam na niego długo, jeszcze dłużej będę polować na 2 część. Ta bowiem ekranizuje to co działo się od 1 odcinka do momentu poznania Hachi z Takumim.
    Nie ma co się tutaj rozwodzić na temat fabuły. Jest identyczna co do joty z wersją zawartą w anime. Te same kolory ścian, wygląd bloków, świetnie dobrani aktorzy (no, mam pewne zastrzeżenie co do postaci Shina granej przez Matsuyamę – wydaje się on po prostu trochę za duży; oraz do postaci Nobu, inaczej go sobie wyobrażałam) muzyka fenomenalna – chociaż oglądając z popularnym tłumaczeniem aż miałam ochotę wziąć mazak w dłoń i popoprawiać błędy ort i gram albo też płakałam ze śmiechu czytając „Wszystko będzie good” albo tego typu rzeczy.
    Co do filmu – podobał mi się.
    Może jednak odrzucić całkowity brak jakichkolwiek emocji. Aktorzy odgrywają, ale nie grają. To się czuje. Niestety.
    Nie mniej jednak nie uważam czasu za zmarnowanego. Polecam wiernym fanom Nan.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 13.01.2012 02:54
    Zdrada zdradą a ja i tak Archera lubię najbardziej.
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works"
    Z tą pozycją spotkałam się już wcześnie, lecz dopiero teraz udało mi się ją zobaczyć. Archer to moja ulubiona postać z F/s dlatego też miałam lekkie „WTF” kiedy oglądałam tą kinówkę.
    Ale od początku.
    Zaczyna się podobnie do pierwszej serii lecz znacznie szybciej – co mi się akurat podobało.
    Później…
    Charaktery naszych bohaterów ulegają zmianie. Alternatywne zakończenie? Ba, całkiem nowa historia. Jest też wiele ciekawych momentów i głównie scen walki.
    Grafika chociaż pozostała podobna, to jednak efekty są lepsze. Muzyka, bez zmian i bez zarzutu.
    Zakończenie zastanawiające.
    Fan może się zawieść jednak. Na tym, co się stać mogło i zapewne będzie chciał powrócić do starej serii.
    Nie mniej jednak – polecam.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 13.01.2012 02:44
    Efekt nudy
    Komentarz do recenzji "Vampire Knight: Portrait of Passionate Love"
    Sama nie wiem, co sprawiło, że za to się złapałam. Miałam przecież w końcu porzucić temat wampirów i żyć sobie dalej spokojnie w istnieniu świata mang i anime – ostatnio przeze mnie zaniedbanym.
    Stało się jednak.
    Nic odkrywczego.
    Nie śmiałam się, chociaż miało być śmiesznie.
    Niewarte zachodu.
    Odradzam.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 20.01.2011 19:55
    Czerwona krew na bialym śniegu
    Komentarz do recenzji "Togainu no Chi"
    Na wstępie zaznaczę, ze gry nie znam, mangi nie czytałam i oceniam jedynie anime jako takie.
    Tak więc:
    Do 10 epka jest świetne, a potem? Chrystusie Miłosierny, jakie przekminy! Co autor brał że coś takiego wyszło to ja nie wiem.
    Dlatego zakładam teraz wersję teoretyczną. 10 epek i nic więcej.
    Postacie świetne, akcja wciągająca. Wszystko idzie powoli do przodu, przeciwności losu i głupoty przyjaciół zostają pokonane, no i oczywiście inne rzeczy też. Krew, krew i jeszcze więcej krwi. To mi się podobało.
    W 11 jeszcze można było znieść to co zrobili i jakoś przyjąć do szarej wiadomości to co się stało. Mogło być dobrze. Ale zrobili że jest średnio, o ile nie źle. Ostatni odcinek. Niczego nie wyjaśnia – niczego nie tłumaczy – zapowiedź 2 serii? Oby nie, bo nie wiem co z tego wyjdzie.
    Po za tym widać, ze w 12 odcinku już im się fundusze kończyły, patrząc że masz dźwięki walki, jęki bólu i maczania katany w mięsie, a tutaj kamerka idzie ci na piękne „kwitnące” miasteczko.
    Grafika – ładna. Chociaż momentami obraz za ciemny, i te przyciemnienia na pół ekranu. Mogło to wynikać z kiepskiej jakości na jaką stać było moje łącze komputerowe ale mi się to nie podobało.
    Ale muzyka majstersztyk. Zakończenia różne, czy mi się wydaje (chodzi mi o endingi).
    Anime średnio odradzając polecam.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 9.12.2010 20:49
    "Chcę abyś widziała we mnie silną kobietę. Bohaterkę tak dobrą, że nie może istnieć"
    Komentarz do recenzji "NANA"
    Podeszłam do tego anime za rozkazem czy też nakazem przyjaciółki. Początkowo błędnie zakładałam że to jest yuri, a za yuri jako takim nie przepadam… Tak więc Nana była dla mnie pozycją „można, ale kiedyś tam”.
    Mieć ciastko pod nosem i go nie zjeść. Ah, to mogę być tylko ja~
    Zacznijmy od tego, że Nana ma strasznie wolną fabułę, to też fani mocnych wrażeń proszeni są o opuszczenie pomieszczenia.
    Akcja wciąga już koło 3/4 odcinka, to też jak przebrnie się do 5 można liczyć na to, że zostanie się wciągniętym przez Nanowatość..
    Co jest urzekające w tym anime? Fabuła której nie da się streścić jednym zdaniem. Wiele wątków, które nakładają się na siebie nawzajem, to też jak się wejdzie w połowie anime albo będzie się skakało po odcinkach – można się pogubić.
    Grafika prosta ale urzekająca.
    Muzyka – Ah Cudo Cudo!
    Postacie bardzo realistyczne, spokojnie można się odnaleźć w którejś z nich. Ale że książka telefoniczna to już inna sprawa.
    Były momenty wzruszeń i nerwów, niewątpliwie. Jest to anime, które oglądane jest nie ze stoickim spokojem, ale emocjami! Działa na dusze człowieka, podobnie jak i mądre słowa w nim zawarte. Polecam.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 1.12.2010 19:25
    "Walcz za tych których utraciłeś i za tych których nie chcesz stracić"
    Komentarz do recenzji "Claymore"
    Właściwie to nie wiem od czego zacząć. Od tego co mi się podobało czy od tego co mi się nie podobało? A może od ogólnego wrażenia?
    Zacznijmy zatem od końca. Zakończenie jest otwarte. Wygląda tak jak gdyby miała być 2 seria. Czy będzie? Nie wiem, nie orientuje się.
     kliknij: ukryte  Aż ciśnie się na usta. Niestety to prawda. To anime powinno oceniać się rozdziałami, momentami, scenami ale nie całością.
    No nie, fabuła spójna, akcja wartka, postacie głębokie, muzyka nawet nie zła. Ale zakończenie? No i ten Riki czy jak mu tam. Taka baba z niego, a ona jest nim. Pomieszanie się ról. No aż ma się ochotę wsiąść ten jego mieczyk z którym się lansuje po scenerii i zdzielić go przez łeb. Można powiedzieć że do 25 odcinka oglądałam z zagryzioną wargą i zmarszczonym czołem. Lecz jak zaczął się 26 już wiedziałam jak się skończy, wyprzedzałam kwestie i zdarzenia. To naprawdę denerwuje.
    De facto, anime miało potencjał, ale został on zmarnowany na całej linii.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 25.11.2010 14:37
    Neko Mimi Mode
    Komentarz do recenzji "Loveless"
    Swoją ocenę zacznę od zdania : Nie przepadam za Yaoi.
    Mówię to z wysoko podniesioną głową i uśmiechem na ustach, więc co mnie skłoniło do zaliczenia tej serii? Zapewne nuda.
    Zacznijmy od minusów.
    -Zakończenie złe. Tak jak gdyby nie wiedzieli co już dalej zrobić. Próbowali wrzucić fragmenty komedii; oklepany pomysł z 11 odcinkiem. 12 odcinek który sprawia że kończysz serię z „WTF” na twarzy i nie wiesz w co ręce wsadzić.
    -Minusem też jest pokręcony początek. Widz wpada w akcję, jak śliwa w kompot i nie wie co zrobić. Dlaczego jedni mają kocie uszka, a inni nie. Co się stało że Soubi czeka na chłopca. Zupełnie mu nieznanego.
    No, chyba tyle. Teraz plusy
    +Przez całą serię nie mogłam oderwać wzroku od kreski, naprawdę genialna wraz z efektami i głębią obrazu daje wspaniałe wrażenie i chociaż dlatego warto oglądać to anime.
    +Fabuła w całokształcie mimo wszystko też nie jest najgorsza. Jednak nierozwiązana zagadka może nieco irytować.
    +Nie banalne i nie płytkie postacie
    +Genialna ścieżka dźwiękowa
    De facto seria warta zaliczenia, nawet, jak się nie przepada za yaoicami. Polecam
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 26.10.2010 19:08
    Trójkąt, pedofilia i urocze misie.
    Komentarz do recenzji "Hatenkou Yuugi"
    Sama nie wiem co mnie podkusiło do zapoznania się z tym tytułem. Nuda? Prawdopodobnie. Anime choć krótkie już od 1 epizodu wywołało u mnie zgagę. Dziwna kreska momentami odstręczająca, szybka akcja, momentami za szybka (jak dla mnie) no i nadpobudliwość głównej bohaterki, takie ADHD z kucykami.
    Jednak się oglądało, nigdy nie skreślam tak krótkich serii i jestem gotowa nawet przeboleć ale zobaczyć.
    Wraz z ilością odcinków jakie się „zaliczyło” anime przybiera sensu a nawet, potrafi podnieść na fotelu. Sprawić że jak dziecko zaciśniesz pięści w dłoń i ogólnie. Przyjemne anime.
    Chociaż zakończenie ma wiele do życzenia. Rozwiązanie fabularne problemu z trójkątem – banalne. Wątek pedofilii (ale to tylko z mojego punktu widzenia po tym jak przeliczyłam sobie wiek głównych bohaterów) no i nie rozwinięcie fabuły. Wyglada tak, jak gdyby miała być II seria, ale czy będzie? Cóż, kto tam ich wie.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 17.10.2010 13:04
    Ciekawe pytanie
    Komentarz do recenzji "Baka to Test to Shoukanjuu: Mondai - Christmas ni Tsuite Kotae Nasai"
    Dopełnienie nie najgorszej serii jest gorsze. Cóż, osoby odpowiadają na zasadnicze pytanie „czym są święta” no i padają odpowiedzi, skutecznie niszczone przez grupę F­‑owców (Tych na czarno wyglądających trochę jak KKK O.o). Jakie wrażenie? Uśmiech na twarzy przeradzający się powoli w delikatne zdziwienie.
    Komentarz końcowy: To było dziwne
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 17.10.2010 12:33
    Test nie dla idiotów
    Komentarz do recenzji "Baka to Test to Shoukanjuu"
    Na anime trafiłam przypadkowo, ot, zaciekawiło mnie słowo „baka” w tytule. Omyłkowo pomyliłam różowo­‑wlosą bohaterkę z postacią z innego anime i zaciekawiona: zerknęłam.
    Nie żałuję, na chwile jesiennej depresji anime dobrze łagodzi nerwy, wycisza umysł i poprawia humor. Tak banalny, ze aż śmieszny, momentami zboczony humor wywołuje uśmiech na zmęczonej twarzy. Sielankowe problemy bohaterów relaksują, a przyjemna i ładna kreska połączona z płynnymi ruchami jak i ciekawymi efektami specjalnymi – koi nerwy.
    Akcja toczy się spokojnie, każdy odcinek opowiada o czymś innym, jednak wszystko tworzy jedną, wielką, wspólną całość. Naprawdę, na poprawę humoru i nastroju, polecam.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 13.10.2010 16:34
    Pryzmat sławy
    Komentarz do recenzji "Opowieści z Ziemiomorza"
    Nie będę się rozpisywała, na temat tego filmu. Powiem krótko. Ludzie robią błąd patrząc przez ojca na syna. To był jego debiut, dlatego nie należy się denerwować i kołki ciskać. Fabuła owszem, stereotypowa, mizerna, kiepska, jest źle, potem dobrze, potem znowu źle. Szlachetni bohaterowie i piętno. Tak, znamy to aż za dobrze. Grafika na poziomie dorównuje produkcjom ojca. Muzyka cudowna, no wspaniała. Gdyby nie ta fabuła… Ale! Chłopiec wybrał sobie ciężki orzech do zgryzienia bądź co bądź Opowieści z Ziemiomorza nie są łatwym tematem do realizacji. Dlatego w mojej ocenie, film zasługuje na 9/10. Oby tak dalej.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 13.10.2010 12:41
    Totoro na ratunek
    Komentarz do recenzji "Mój sąsiad Totoro"
    Nie wiem dlaczego, ale zabierałam się za ten film dość długo. Zbierałam się i zbierałam i w końcu się zabrałam.
    Anime opowiada bardzo ciekawą i wzruszającą historię. Szczerze, prosto z życia wziętą, choć i tak, jak zawsze (mając do czynienia z filmami dla dzieci) postacie są tylko i wyłącznie dobre. Szlachetny ojciec, kochana babcia, biedna matka, troskliwa starsza siostra i rozwydrzona młodsza.
    Nie jednak to tutaj mamy oceniać a całokształt. Anime podobało mi się, de facto, chociaż są lepsze produkcje tej firmy. Nie mniej jednak zapada w pamięć przyjemna historia z pogranicza snu i jawy. Momentami nieco nudna fabuła jest uzupełniania muzyką albo obrazem. Trochę za dużo krzyku, ale w końcu mamy do czynienia z dziećmi, a dzieci zwykle krzyczą. W takim razie anime warte zaliczenia
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 1.10.2010 19:53
    "Pochłonięta przez jasną ciemność"
    Komentarz do recenzji "Darker than BLACK: Gaiden"
    Dobre połączenie, aż szkoda że nie wyszło to chronologicznie, byłoby wszystko bardziej logiczne i poskładane. Osobiście uwielbiam Yin i Hei, ten parting jest udany i pasujący do siebie. Kiedy oglądałam II serię miałam małe WTF, co mi się nie podobało. Cztery krótkie odcinki wszystko wyjaśniły. Grafika dorównuje swoim poprzednikom, można powiedzieć nawet, że I serii (moim zdaniem II jest gorsza). Mamy bohaterów nowych, jak i starych, wspomnienia wyjaśnienia, miodzio. Podoba mi się. I nie ukrywam tez łzy kołatającej się na końcu ostatniego odcinka i żalu oraz świadomości że „wiem jak to się skończy”. Bądź co bądź sceny pełne dramatyzmu i wzruszenia oraz trzymająca w napięciu fabuła. Podobało mi się.
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 27.09.2010 19:13
    Przepis na zupę z trupa
    Komentarz do recenzji "Highschool of the Dead"
    Przepis na zupę z trupa:
    Znaleźć wielkie miasto z kupą ludzi – najlepiej do tego nadaje się Tokyo. Wlać litr wody i postawić na ogniu. Dodać do tego kilka pistoletów, dobrych karabinów, włócznia doda pikanterii a wyborowa katana ostrości naszej potrawie. Głównym daniem będą cycki, cała kupa cycków. W anime właściwie nie ma baby z małymi cyckami. Mamy ideał kobiecości, piękne, zgrabne, cycate, z bronią w rękach. Do tego kilku mężczyzn którzy są w cyckowym raju. Wszystko byłoby piękne i ładne, prawie hentai, gdyby nie fakt że po za wielkimi cyckami do potrawy trzeba dodać dwa, może trzy tuziny zombie. W końcu to one mają stanowić zaprawę i wszystko co najlepsze w tej serii.
    Mówię bez bicia, mangi nie czytałam, anime oglądałam z zapartym tchem, chociaż jestem dziewczyną – lubię cycki. Kilka śmiesznych scen, tragicznych wizji zombie apokalipsy, standardowy obraz świata pełnego zombie. Jakie plusy? Mało kiedy w seriach poświęconych takiej a nie innej apokalipsie mamy zombie dzieci, tutaj są. Po za tym przewidywalność ludzi, zaistniałe sposoby walki z zombie. Taki mały przewodnik surwiwalowy podczas zombie apokalipsy. Jednak cały czas cycki zombie i broń. Jednak nie moja wina że w tym anime nie widzę nic więcej. Kreska – genialna. Efekty – dobre, muzyka – trzeba ściągnąć, postacie – prawdziwe (czasem wyidealizowane szczególnie w ostatnich odcinkach, ale!)
    De facto anime w ocenie kobiety lubiącej cycki, broń i zombie 7/10.
    Ponoć ma być OVA… Albo II Seria.. Pożyjemy, zobaczymy
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 21.09.2010 10:27
    Odrobina goryczy w tej słodyczy
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji II"
    Ja osobiście nie wiem co myśleć o tym anime teraz. Owszem, na ocenę powinno składać się wszystko, od przejść wcześniejszych, przez grafikę, kreskę, dźwięk, fabułę, pokaz postaci, a ostatni odcinek dopiero na końcu.
    Nie mniej jednak, do 11 odcinka anime zasługuje co najmniej na 10 pkt w skali 10. Jestem jednak osobą która łudziła się nadzieją, naprostowania fabuły na ciąg dalszy mangi… Łudziła się, tak (mam tutaj na myśli genialny cyrk). Po 12 odcinku moja szczęka była niżej kolan, w oczach łzy i buzująca wściekłość w żyłach. Jak oni w ogóle mogli coś takiego zrobić! Nie podoba mi się zrealizowany pomysł ...  kliknij: ukryte  Nie abym miała coś nie tak do tego partingu, lecz on był właśnie taki ładny kiedy pozostał na granicy miłości platonicznej, pragnienia duszy i w ogóle… Przez zakończenie, anime straciło u mnie aż jeden punkt. Dlatego ogólna ocena to 9/10.
    Co zaś się tyczy 13 epka. Ma wyjść ponoć OVA, coś jak Szekspir po pierwszej serii.. Na temat Kuro III są na razie plotki i domysły, oby tego nie robili…
  • Avatar
    Yumi Mizuno 12.09.2010 14:24
    Re: Kuroshitsuji 2
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji II"
    12? Ja też spotkałam się z opinia że 3 i już chodzą plotki o Kuro III, ale zgadzam się całkowicie z przedmówcą, seria II jest udana, i szczerze, jeszcze nie było takiego odcinka po którym nie miałabym chociażby lekkiego przysłowiowego „wtF” – to mi sie bardzo podoba. Kreska, soundtrack, mm aż nie mogę się doczekać „co z tego wyniknie” lecz na ocenę jest jeszcze za wcześnie, mogą sknocić cała serię w ostatnich minutach.. (oby wymyślili coś logicznego i sensowego)
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 12.09.2010 14:16
    Komentarz do recenzji "Durarara!!"
    Cóż można powiedzieć o tym anime? Niewątpliwie ma swój klimat, kreska jest dobra, wiele wątków które nie do końca zostały wyjaśnione – i to mi się nie podoba.. Ostatni odcinek nie zamyka wszystkiego co zostało otwarte, zatem widz (przynajmniej ja tak miałam) pozostaje w stanie nie całkowitego spełnienia.
    Jednak reszta… cóż… naprawdę anime ma u mnie wielki plus, szczerze nie myślałam że będzie taka fabuła, albo raczej tyle fabuł, gdyż nie mozna powiedzieć że to anime kręci sie dookoła jednego wątku. Każda postać jest głębsza, z każda spotykamy sie lepiej i lepiej ja poznajemy przez sorię wielu epizodów. Anime warte zaliczenia
    8/10
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 27.08.2010 04:50
    Komentarz do recenzji "Special A"
    Cóż, nigdy nie przypuszczałam że może spodobać mi się taka seria, chyba dziwaczeję na starość. Nie mniej jednak anime udane. Kreska dobra, choć nie przepadam za wydłużonymi postaciami. Muzyka dobra, szczególnie piosenki późniejsze śpiewane przez postacie. Op i Ed tez b, dobry. Dalej, fabuła. Prosta, romantyczna, ciekawa. ładne dziewczęta i ładni chłopcy, przyjemne związki i ciekawe połączenia. Naprawdę, podobało mi się to proste i delikatne anime, relaksujące i mimo wszystko, trzymające w napięciu. Oczywiście trzeba wpierw przetrwać do mniej więcej 3 epka aby zostać wciągniętym przez tę produkcję.
    8/10 Polecam
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 10.08.2010 15:23
    Komentarz do recenzji "Black Lagoon: The Second Barrage"
    Znacznie lepsze od 1 serii, jednak bez jej znajomości nie zrozumie się wielu wątków. Tutaj widać poprawę, ciekawe rozwiązania, serie niemal się wchłonęło, to dobrze ponieważ nie męczył się człowiek oglądając. Po za tym dobre zakończenie wszystkiego podsumowanie i otwarty finał, właściwie to mogłaby być 3 seria ich przygód, nie obraziłabym sie. No i Balalajka, ją chyba najbardziej lubię x3
  • Avatar
    Yumi Mizuno 10.08.2010 15:15
    Komentarz do recenzji "Black Lagoon"
    Byc może, być może, nie przeczę
  • Avatar
    Yumi Mizuno 10.08.2010 15:14
    Komentarz do recenzji "Black Lagoon"
    Oj przepraszam bardzo, jaki wątek miłosny? Mdli mnie juz od tych wszystkich ohów i ahów stada „przystojnych inaczej” facetów uganiających się za pozornie brzydka okularnica która okazuje się najładniejsza z wszystkich. Szczerze, gdyby zrobili wątek miłosny, wyłączyłabym to anime od razu.
    Proszę nie zrozumieć mnie też źle, wszak wiele jest takich anime, gdzie cała fabuła opiera się tylko i wyłącznie na strzelaniu i rozwalaniu wszystkiego oraz przysłowiowej krwi na ekranie. To tez pozytywnie mnie to anime zaskoczyło.
  • Avatar
    Yumi Mizuno 10.08.2010 15:06
    Re: Lepsze od pierwszego sezonu
    Komentarz do recenzji "Kuroshitsuji II"
    Nie zamienia się w żywe yaoi… Moim zdaniem (prawie) we wszystkich przypadkach to miłość platoniczna. No ale idąc twoim przykładem
    Sebastian + Ciel = owszem, ale zacznijmy od tego, że Seba pragnie duszy hrabiego a nie jego ciała
    Grell + Sebastian = wątek komiczny, pamiętajmy że Sebastian jest niemal uczulony na tego rudzielca, który najwyraźniej przespał kilka lekcji biologii
    Claude + Sebastian = nie wiem jak ty, ale ja nie dopatrzyłam się tego związku, chyba że w wybujałych fanfickach nastolatek…
    Claude + Alois = podobnie jak w „związku” Seby i Ciela
    Alois + Ciel = No, tutaj można się dopatrzeć tego i tamtego, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż Alois może mieć jakiś uraz do kobiet, (co by tłumaczyło tak ostre traktowanie Hann­‑chan)
    Ciel + Claude = Jak Boga kocham, nie ma nawet najmniejszych podstaw do robienia CZEGOŚ takiego… Nie wiem skąd przyszło ci coś takiego do głowy
    Alois + Sebastian = Tylko na początku, raczej to była ciekawość, dziecinna nic nie znacząca ciekawość i zafascynowanie nową zabawką. Trzeba pamiętać, że Alois jest zainteresowany tylko Cielem.
    Finito