x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Najlepsze anime sezonu, na tę chwilę (czyli po czterech odcinkach). Klimatyczne, wciągające i fenomenalnie wyreżyserowane (zwłaszcza trzy pierwsze odcinki), ze świetną i nieoczywistą relacją między głównymi bohaterami. Przy czym od razu mówię, że mangi nie znam, więc nie mówię z punktu widzenia osoby zakochanej bezkrytycznie w historii.
Oj, szykuje się jedno z większych rozczarowań sezonu. Spodziewałem się horroru a dostaje ciepłą kluchę podsyconą schoolboy‑love. Ani to dobrze nie wygląda ani nic sobą nie reprezentuje.
Do tych co znają pierwowzór – cały czas będzie tak nijako czy będzie jakaś poważniejsza konfrontacja?
Bardzo przyjemnie się to ogląda. Te dodane sceny, które mają wydłużyć odcinek, są bardzo klimatyczne. Oddają nastrój takiej małej, sennej i jednocześnie niepokojącej wioski. I wizualnie też bardzo ładne.
Dużo rzeczy z mangi zapomniałam, ale przeglądałam tomy zaraz po seansie i widzę spore zmiany w chronologii. Już w pierwszym odcinku dostajemy postać która pojawia się dopiero – o ile nie przeoczyłam podczas kartkowania – w 3 tomie?… Nie wiem czemu reżyser postanowił pociąć to w ten sposób, aczkolwiek na razie to nie zarzut, po prostu mnie to zaciekawiło. Może ma na to konkretny plan. Jeśli całość wyjdzie jak w pierwowzorze, to chyba nie ma większego znaczenia, co zobaczymy wcześniej a co później. Cała ta historia i tak jest dość specyficzna w odbiorze. Senno‑koszmarna.
Ale zobaczymy co będzie dalej.
Pierwszy odcinek wyborny, oj czuć ten klimat grozy i niepokoju, czuć. W zalewie wiadomo jakich seryjek potrzebowałam takiego tytułu. Oby utrzymało poziom do końca.
wyborne!
Vaundy w openingu oczywiście nie zawiódł.
Rozczarowanie
Do tych co znają pierwowzór – cały czas będzie tak nijako czy będzie jakaś poważniejsza konfrontacja?
*odgłosy cykady*
Dużo rzeczy z mangi zapomniałam, ale przeglądałam tomy zaraz po seansie i widzę spore zmiany w chronologii. Już w pierwszym odcinku dostajemy postać która pojawia się dopiero – o ile nie przeoczyłam podczas kartkowania – w 3 tomie?… Nie wiem czemu reżyser postanowił pociąć to w ten sposób, aczkolwiek na razie to nie zarzut, po prostu mnie to zaciekawiło. Może ma na to konkretny plan. Jeśli całość wyjdzie jak w pierwowzorze, to chyba nie ma większego znaczenia, co zobaczymy wcześniej a co później. Cała ta historia i tak jest dość specyficzna w odbiorze. Senno‑koszmarna.
Ale zobaczymy co będzie dalej.
pierwszy odcinek