Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Klemens 20.09.2025 23:47
    Nie wiem, manga mnie tak nie drażni jak anime.
    Może dlatego, że chwyciłem ją, jak była już daleko po wydarzeniach z 12 i 13 odcinka, dlatego poczułem od niej pewien powiew świeżości na tle dziesiątek, jeżeli nie setek klepanych na jedno kopyto romansideł.

    Natomiast po seansie muszę powiedzieć, że dawno nie oglądałem tytułu, który byłby tak pretensjonalny, przedramatyzowany i nieznośny. Absolutnie żadna z przedstawionych tu postaci nie zdobyła mojej sympatii. Zawiedziony jestem również muzyką, bo trailer obiecywał podkład, który zapadnie w pamięć, a dostaliśmy coś, co myślę jakby zamienić losową sklejką z YT „generic romance anime background music”, to kompletnie nikt by nie zauważył. Jedynie wizualnie seria się wyróżnia, chociaż muszę przyznać, że denerwujące jest to, jak wszystko się świeci jak psu… wiadomo co.

    Ogólnie tytuł jechał na wielkim hype trainie i tym razem się podłączyłem, czego żałuję. Całe szczęście, że moje jedyne oczekiwania były pod względem muzycznym, bo znajome osoby, fani serii, którzy byli nahajpowani bardziej niż ja, mają dzisiaj nietęgie miny i niechętnie komentują nowe odcinki.

    Dziwi mnie natomiast ogólnoświatowy szał na punkcie tego anime i wysokie oceny. Może znajomość mangi i dalszej historii ma tak mocny wpływ na publikę, która po prostu daje kredyt zaufania? Nie wiem, nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć jak coś tak słodkopierdzącego i generycznego może dostawać tak wysokie noty. Chętnie usłyszałbym opinie innych osób, którym się to podobało i nie znają mangi.

    A, i dla mnie jest to praktycznie shoujo. Mówcie sobie co chcecie, że shoujo/shounen to publika, a nie gatunek, ale ja mam to… no. Dla mnie jest to przedstawiciel shoujo czystej krwi i kropka. W tym temacie nie będę dyskutował.

    Byłoby 5/10, ale dam 6, bo Clover Works odwaliło kawał dobrej roboty tworząc 3 duże i popularne tytuły w jednym sezonie, nie tracąc za bardzo na jakości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 16.09.2025 16:45
    Dziwna to seria, bo początek to do bólu schematyczny romansik ze strasznie sztucznymi dramami, który przemianie się… w całkiem miłą i dość spokojną (przez brak debilnych dram) historię miłosną z dużą dawką okruchów ze szkolonego życia.

    Ogólnie ten początek, te kilka pierwszych odcinków, ma trochę vibe tych shounenowych arców, gdzie zbieramy tą 'corową' ekipę. Blech, OP, Król Szamanów, wiecie dużo dram, backstory, walki z pierwszymi „bossami”, którzy po tym staną się naszymi najlepszymi psiapsi itd.

    Nie wiem dlaczego tak to wygląda, może ta zmyła wynika z nacisków wydawcy, aby się młodzieży na to złapała?

    Te wysokie oceny na Mal'u w kontekście początku serii to zwykłe xd. Natomiast jeśli mówimy o późniejszych epkach to widzę tu już jakieś pole do dyskusji.

    A, i jedna rzecz, romans ten, czy też raczej cała seria to, imho, całkowite „male fantasy”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 14.09.2025 14:19
    Po 2 epkach
    Całkiem żwawy, rzygający tęczą romansik. Na plus trzeba zaliczyć tempo komplikacji relacji między główną parką, a na minus gros schematów i klisz.

    I ten motyw wrogich sobie szkół xd


     kliknij: ukryte 

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Saarverok 14.09.2025 07:12
    Dla mnie topka obecnego sezonu. Bardzo podoba mi się, że w końcu są rodzice i są ważni w historii, a nie standardowe „rodzice gdzieś tam pracują i w sumie chata wolna”. Tutaj są i stanowią ważny filar tego, kim jest MC i są obecni w jego życiu, co nadaje historii autentyczności.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saarverok 30.08.2025 05:55
    Poziom cukru we krwi niebezpiecznie wysoki.

    Ale oglądam dalej, chociaż tytuł bym zmienił na „Arigatou, Komenasai”.

    A tak szczerze – jak ktoś lubi lukrowane ciastka, to jazda. Ja lubię, całkiem przyjemne i ciepłe anime. Prawie 9 na MAL. Można słodkopierdzieć i tu to jest do przesady, nie ma za bardzo co się oburzać, że anime o love story jest o love story. Widziałem gorsze, widziałem lepsze, to jest takie trochę Romeo i Julia w bardzo ciekawym wydaniu. Więc podoba mi się ta powolna fascynacja, docieranie do swoich uczuć, to jest takie bardzo nastolatkowe, fajne. Z zachowaniem japońskich standardów odległości itp. ale z drugiej strony, zdarzyło mi się obejrzeć Love is Blind w edycji japońskiej i oni się naprawdę kłaniali jak się pierwszy raz widzieli. Także podchody jak wiadomo co, ale to nei amerykański film żeby po 30 sekundach już była akcja chemia­‑ślina­‑łóżko. Także oglądam dalej, fajna relacja dwóch młodych nastolatków bez tego całego pędu, co jest dookoła, w sensie szybka gratyfikacja za w sumie nie wiadomo co.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Patka 28.07.2025 15:12
    po czterech odcinkach
    „Czekaj, zaraz się rozkręci!” Och, doprawdy? Bo akurat to anime robi się coraz gorsze i nudniejsze – tak jak po pierwszych odcinkach nie chciałam skreślać serii, tak po czwartym czuję, że moja cierpliwość się kończy. A cztery odcinki to mimo wszystko dużo, żeby tytuł potrafił do siebie przekonać – ten zdecydowanie nie umie.

    Niesamowicie wyolbrzymiona drama ze szkołami na przemian śmieszy i wywołuje ciarki żenady. Między protagonistami za grosz chemii, choć oczywiście twórcy próbują nam wmówić, że jest inaczej – cóż, ze słabym skutkiem. O ile na Rintarou da się jeszcze patrzeć, tak Kaoru jest nie do zniesienia, takie słodkopierdzące dziewczątko bez ciekawej osobowości. Drugi plan też nijaki, jak na razie do żadnego z kolegów Rintarou nie zapałałam sympatią, jasnowłosa zaś… wzdech!

    Pewnie sięgnę jeszcze po kolejny odcinek, może dwa, ale czarno to widzę…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Ciku 21.07.2025 06:07
    No niestety, ale pojawienie się tej jasnowłosej w 3 odcinku tylko przypieczętowało drop tej serii. W sumie spodziewałem się tego w momencie czytania opisu bajki i schematu Szkoła dla jeb- bogatych panienek vs zwykła szkoła.

    Ta pogarda, nienawiść, obrzydzenie wobec zwykłych uczniów jest nie do zniesienia, a klasyczne

     kliknij: ukryte 

    Ten sam syf co schemat „Nie moja kochana córeczko, nie możesz umawiać się z chłopcem z twojej klasy, musisz poślubić 40­‑letniego chłopa bo moja firma potrzebuje hajsu”

    Cóż, może coś się zmieni i zerknę po wyjściu wszystkich odcinków, ale jak na ten moment to drop, bo szkoda nerwów na tak irytujące postacie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    Shorexen 13.07.2025 16:37
    Kaoru Hana wa Rin to Saku po 2 odcinku
    Po dwóch odcinkach nadal nie wiem czemu są takie zachwyty nad tym tytułem, a raczej nad pierwowzorem. Jak na razie bardzo standardowy, aż do bólu, romansik. Nie znaczy to, że jest to słabe, bo przyjemnie się ogląda, ale biorąc pod uwagę opinie spodziewałem się czegoś nadzwyczajnego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saarverok 13.07.2025 11:57
    Dobra, casting na ulubioną parkę sezonu rozpoczęty, będę bacznie obserwować tych kandydatów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Kamen 12.07.2025 18:55
    Drugi ep
    Jak coś, to jest już polski fansub do dwójki.
    Shisha zrobiła przed angielskimi xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Klemens 6.07.2025 22:30
    Pół żartem, pół serio – czuję zażenowanie i mocno ubolewam nad tym, że ani w openingu ani w endingu nie usłyszałem utworu, który towarzyszył nam w trailerze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ryuki 6.07.2025 13:33
    widownia
    Moment czemu ta manga/anime jest pod shoujo?? To wychodzi dokładnie w tym samym magazynie co Wind Breaker [link] :D Nawet Satoru Nii ten tytuł polecał.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    ZSRRKnight 6.07.2025 11:33
    no nie wiem – póki co raczej standardowo, więc może rozkręci się później. No i w sumie dużo też będzie zależeć od tego czy główna para chwyci za serce widza, czy też nie – póki co wypadają sympatycznie, więc potencjał jest.
    A, i niestety Netflix wziął sobie serię na przechowanie, więc jak ktoś chce oglądać z polskimi napisami to będzie musiał poczekać do września. Na szczęście fansubberzy wzięli sprawę w swoje ręce, więc można oglądać również po Bożemu – z tygodnia na tydzień xd
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime