Anime
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 8/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 8/10 | muzyka: 10/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Ginga Eiyuu Densetsu: Waga Yuku wa Hoshi no Taikai
- Legend of the Galactic Heroes: My Conquest is the Sea of Stars
- 銀河英雄伝説: わが征くは星の大海
Film kinowy, będący wprowadzeniem w uniwersum epickiej sagi science‑fiction, opisującej wieloletnią wojnę dwóch potęg.
Recenzja / Opis
Już ponad sto pięćdziesiąt lat trwa wojna pomiędzy Cesarstwem a Federacją Wolnych Planet. Areną konfliktu jest wszechświat i planety należące do tych dwóch wielkich i rywalizujących ze sobą potęg. Punktem granicznym i miejscem najczęstszych potyczek jest zaś należąca do Imperium planeta – forteca Iserlohn. Z racji bliskości gwiazdy Tiamat, trzy poprzednie bitwy w tym regionie zostały określone mianem „bitew pod Tiamat”. Teraz armia Federacji szykuje się do kolejnego uderzenia. Do Iserlohn nadciąga także wysłana z odsieczą flota ekspedycyjna Cesarstwa, pod dowództwem świeżo mianowanego admirała Reinharda von Müsela. Choć uwielbiany przez swoich żołnierzy, nie jest on szanowany przez wyższych dowódców, którzy przyczyn promocji Reinharda upatrują w tym, iż jego siostra jest blisko związana z cesarzem. Pole bitwy będzie dla młodego admirała miejscem testu, podczas którego przyjdzie mu się zmierzyć z wrogami po obu stronach frontu.
Tymczasem po drugiej stronie pojawia się Yang Wen‑li, młody oficer sztabowy, który całkiem niedawno zdobył sławę, odnosząc błyskotliwe zwycięstwo. Z tej przyczyny wzbudził zazdrość i niechęć wyższych dowódców, w efekcie czego podczas wyprawy na Iserlohn otrzymał stanowisko doradcy taktycznego. Będąc z wykształcenia historykiem, Yang wie, że historia ludzkości, postępu, rozwoju nauki i techniki to historia wojen. Podobnie jednak jak Reinhard uważa, że wojnę można przerwać, odnosząc zwycięstwo nad przeciwnikiem. Obaj marzą o zakończeniu zmagań. Tak oto dwaj młodzi dowódcy, bardzo różni, a jednocześnie podobni do siebie, wkraczają na karty historii. Wątkiem przewodnim filmu jest bowiem to, jak rodzą się legendy wielkich wodzów.
Opisywany tu film stanowi preludium do kinowej adaptacji futurystycznej powieści o wojnie pt. Ginga Eiyuu Densetsu (Legend of the Galactic Heroes). Doczekała się ona wersji mangowej, ponad 150 odcinków wydanych jako kilka serii OAV oraz dwóch filmów kinowych. Powstała w ten sposób monumentalna saga, jedyna chyba w swoim rodzaju jeśli chodzi o anime. Obserwujemy w niej dzieje konfliktu, przy czym punkt widzenia zmienia się nieustannie. Co prawda uwaga twórców skupia się na dwóch postaciach – Reinhardzie i Yangu, jednak bohaterami są tu wszyscy – od oficerów najwyższego stopnia po szeregowych żołnierzy, pilotów, a nawet członków ich rodzin.
Film koncentruje się na starciu o fortecę Iserlohn, obejmując tym samym pierwsze odcinki serii OAV w nieco telegraficznym skrócie, nie pomijając jednak przy tym żadnego z istotnych aspektów fabuły. Centralnymi punktami wydarzeń są tu dwie bitwy – o planetę Legnica oraz czwarta bitwa pod Tiamat. W każdej z nich Reinhard i Yang mają okazję dowieść swoich umiejętności dowódczych. Obserwujemy także przygotowania do starcia, reakcje zwykłych żołnierzy, którzy żyją ze świadomością możliwej w każdej chwili śmierci, a także oficerów, walczących o wpływy. Warto zauważyć, że wbrew przyjętej opinii twórcy nie wskazują tych lepszych i tych gorszych. Autokratyczne Cesarstwo i demokratyczna Federacja są takimi samymi państwami, zaś rządzący nimi ludzie są niezwykle podobni. Dobitnie pokazują to losy obu dowódców.
Z technicznego punktu widzenia jest to majstersztyk. Uwagę zwraca przede wszystkim muzyka – nie znajdziemy tu tandetnych melodyjek elektronicznych, ale wyłącznie kompozycje znane z klasyki europejskiej. Wszystko to sprawia, że oglądanie tego anime to uczta dla uszu każdego melomana. Bitwa pod Tiamat z Bolerem Ravela w tle to już scena, dla której warto obejrzeć ten film. Manewry wielkich okrętów wojennych i małych myśliwców, salwy i odpalanie rakiet – wszystko przypomina swoisty balet. Kreska jest typowa dla tamtych lat. Dla pań istotną informacją okazać się może to, iż sporo tu bishounenów – natomiast właściwie nie uświadczymy kobiet (a i w serii OAV nie ma ich zbyt wiele). Z drugiej jednak strony trudno oczekiwać, by na prawdziwej wojnie roiło się od przedstawicielek płci pięknej (chyba, że mamy do czynienia z Armią Czerwoną, ale to inna bajka).
Podsumowując – ten film to dobra okazja, aby zacząć przygodę z Legend of the Galactic Heroes. Nie każdemu musi odpowiadać oglądanie długiej i niezbyt łatwej do znalezienia serii OAV, zaś skoncentrowanie pierwszych odcinków w jednym godzinnym obrazie wydaje się całkiem niezłym pomysłem. Film prezentuje to, co najlepsze w serii, będąc przy tym (siłą rzeczy) produkcją bardziej zwięzłą.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Madhouse Studios |
Autor: | Yoshiki Tanaka |
Projekt: | Matsuri Okuda |
Reżyser: | Noboru Ishiguro |
Scenariusz: | Takeshi Shudou |