Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Clannad

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    klaudia 26.01.2009 18:54
    Wszystko było bardzo fajne, ale myślałam że anime od razu skupi się na 1 czy 2 osobach a nie podzieli się na kilka wątków i będzie opowiadać o przeszłości bohaterów. I wydaje mi się, że to nie było wcale potrzebne, bo w Clannad After story już prawie wcale nie oglądamy naszych starych bohaterów, tj. Sunohara, Fuko, Kotomi itd.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    nagisa14 26.01.2009 18:45
    Obejrzałam już wiele anime i uważam że Clannad naprawdę mnie wciągnął i bardzo lubię go oglądać. Bohaterowie są śmietni. Można się przy tym popłakać ze śmiechu m.in z bezbłędnej postaci Fuko lub Sunohary. Uważam też że clannad jest przeciwnością kanona. CLANNAD TO NAJLEPSZE ANIME JAKIE OGLĄDAŁAM!!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dario 20.01.2009 14:37
    Dobre, ale...
    Clannada obejrzałem po Kanonie, a skoro oba anime pochodzą z tego samego studia, to spodziewałem się czegoś podobnego. Trochę się zawiodłem, bo myślałem, że będzie tutaj więcej scen dramatycznych, które niejednokrotnie zasmucą widza a co wrażliwszych doprowadzą do płaczu jak to miało miejsce w przypadku Kanona. Jednak to jedyna wada (o ile można to tak nazwać). Grafika jest śliczna, muzyka genialna, postaci są dobrze wykreowane, nie brakuje śmiesznych momentów, bardzo fajne anime ;) After Story oglądam na bieżąco i akcja rozkręca się coraz ciekawiej, myślę, że jako całość będzie się lepiej prezentować od pierwszej serii.
    Odpowiedz
  • Ktoś ;p 19.01.2009 20:36:20 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kaioken 19.01.2009 13:27
    To Anime jest ekstra
    Obejrzałem też dużo już Anime i muszę napisać, że to Anime najlepiej mi się oglądało pod każym względem. W Clannadzie podobało mi się chyba wszystko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dany 18.01.2009 12:31
    Genialne!
    Powiem tak: obejrzałem już wiele anime, od filozoficznych przez fantasy po romanse i spokojnie mogę powiedzieć, że Clannad jest najwspanialszym anime, jakie widziałem. Wspaniali bohaterowie, przepiękne pokazanie życia coddziennego, niezwykłe wątki fabularne (m.in. Fuko, która wzrusza do łez) oraz ten „inny” świat.
    Grafika bardzo ładna, duże oczy robią się już chyba standardem w nowych anime, lecz mnie to nie przeszkadza.
    Wspaniała muzyka, m.in. opening i ending. Także przerywniki w środku odcinków nie zakłucają oglądania.
    Nagisa pomimo swojej chorowitości i typowej dla niektórych postaci kobiecych nieśmiałości, wysokiego głosu i płaczliwości jest cudowna. Szybko ją polubiłem i jest jedną z najlepszych postaci.
    Zachęcam także do obejrzenia drugiej serii, ponieważ właściwie jest jeszcze lepsza od pierwszej, a życie codzienne jest jeszcze wspanialej pokazane.
    10/10 i jeszcze więcej :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Parasolka 24.12.2008 14:29
    Bardzo ciekawe anime
    Clannad to na pewno jedno z moich ulubionych anime, może z powodu szalenie sympatycznych postaci. Najbardziej polubiłam Nagisę i Tomoyo, a także Sunoharę, Akio i Tomoyę. Grafika jest bardzo ładna, ale przyzwyczaiłam się do niej po Air i Kanonie, więc nie była już taka efektowna. Opening świetny, ending całkiem zabawny, ale na szczególną uwagę zasługuje cały soundtrack, a muzyka w tym „innym” świecie jest po prostu przepiękna. „Inny” świat czy jakkolwiek to się tam nazywa ma naprawdę niesamowitą atmosferę, której nie mogę porównać do niczego innego.

    Cała fabuła jest bardzo ciekawa, chociaż wątek z Fuko był raczej trochę denerwujący, ale ten z Kotomi, choć nieprawdopodobny, spodobał mi się, a wątek romantyczny jest dokładnie taki jak chciałam :)).

    Ogólnie, za grafikę dałabym jakieś 8­‑9, za muzykę i postacie – 9, a za fabułę również 8­‑9.

    Clannad można polecić komuś, komu spodobało się Air, Kanon lub komuś kto lubi dość lekkie  kliknij: ukryte  historie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Achmed 28.11.2008 15:43
    Clannad :>
    Clannad stał się i mimo oglądania kolejnych serii pozostaje moim ulubionym anime, z którym w szranki może stanąć chyba tylko Kanon.

    Grafika jest naprawdę piękna, tych „ubogich pomieszczeń w szkole” nie zauważyłem, to może przez to że szkoły które ja znam wyglądają mniej więcej tak samo(zresztą, w Kanonie były takie same i nikt nic nie mówił). Sceny z drugiego świata, wiśniowe alejki i inne dorównują tym z Kanona (to że dzieją się na wiosnę może wręcz spowodować że uzna się je ze ładniejsze).

    Muzyka również jest świetna, doskonale podkreśla zarówno smutniejsze momenty, jak te kiedy się śmiejemy. Z przyjemnością słuchałem sountracków osobno. Nie można zapomnieć o openingu i endingu – oba są świetne, a Dango Daikazoku stało się dla mnie po prostu kultowe.

    O postaciach chyba nie muszę mówić: Okazaki jest jednym z najlepszych bohaterów jakich poznałem, a lubię go chyba najbardziej. Oprócz tego Sunohara, jego siostra, Kotomi, fioletowe bliźniaczki, Tomoyo, rodzice Nagisy. Fuko! – tą osobę po prostu ubóstwiam, do ostatniego śmiałem się do łez – nawet nie zauważyłem kiedy płakałem już z całkiem innego powodu.

    Nagisa, tą postać celowo na koniec zostawiłem. Uwielbiam ją, chociaż tak jak jest napisane w recenzji jej największym atutem są rodzice(no i Tomoya). Posiada swój urok, chociaż to przez nią niestety Clannad punkciki traci.

    Za te 3 elementy zamiast 8 dałbym 9.

    Fabuła to tak naprawdę uczucia rozwijające się pomiędzy bohaterami, no – na początku był to motyw pomocy w reaktywacji klubu.

    Apropo uczuć, wątek miłosny był poprowadzony naprawdę dobrze. Zaczęło się od pomocy, potem jakieś przywiązanie, „niewinne” uśmieszki itd. Wyznanie i odcinek 23(chodzi mi tu o ostatnią scenę) były świetne.

    Końcowa ocena jaką bym wystawił – 9.25 – taką jaką dostała recenzja anime Kanon, jest ona dla mnie adekwatna w stosunku do obu tych serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Nathan 16.11.2008 11:08
    piękne
    rzadko zdarza mi się płakać… a teraz jestem przy 9 odcinku i płakałem jak dziecko:)
    Nie dlatego, że było mi smutno ale ,ponieważ w tym anime są przepiękne i niesamowicie wzruszające sceny.
    Dla mnie najbardziej inspirujące anime jakie widziałem i zdecydowanie ogólnie jedno z najlepszych. Inna ocena mi nie przychodzi do głowy.. daję 10/10:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Deedlith_Anthy 11.10.2008 14:24
    Fajne.
    CLANNAD to naprawde mila seria. Duet Nagisa i Tomoya naprawde uroczy i doskonale sie uzupelniajacy. Rzeczywiscie lepiej rozwiazane rozwjanie sie uczuc,jednak cala reszta watkow slabiej, niz w Air czy Kanonie….
     kliknij: ukryte 
    Fuuko rzeczywiscie troche na sile byla, no ale coz….Tutaj wiekszosc bohaterek jest troche na sile. Wlasciwie to historia Nagisy, Tomoyi, Fuuko i Kotomi. Reszta bohaterek troche na sile dodana..Ich watki nie byly rozwiniete.
    Rodzina Nagisy przewspaniala, zwlaszcza ojciec! Mama to wcielenie CLANNADOWE Belldandy. Przesympatyczna byla. Ale ojciec i jego reakcje…nie do pobicia.
    Sunohara tez byl fajny i sporo sympatycznego klimatu on wniosl. Czy tylko mi z twarzy, wlosow, min i glosu przypominal chomika z Hamtaro? :D To przez te proporcje twarzy…
    Ex equo z Kotomi nie polubilam Tomoyo. Taaa, dziewczyna jest O TYLEEEEE silniejsza od Nagisy, bo umie bic sie i kopac, czesto bez powodu. Owszem, ladna panienka i umie wziasc sprawy w swoje rece….ale jej charakter i zachowanie denerwowal mnie strasznie. Do konca, bo mimo wszystko obejrzalam bonusowa OAVke dla otaku Tomoyo After.
    Warto obejrzec serie, dla mnie jest ona na gdzies tak na 7+/10 albo 8-/10. Troche mimo wszystko szkoda, ze nie bylo watkow Kyou, Ryou czy Tomoyo zrealizowanych jak w Kanonie…No ale przynajmniej dzieki temu lepiej byly ukazane uczucia naszych bohaterow.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Firo 27.09.2008 15:31
    .
    Z czystym sumieniem daję 8. Najbardziej za atmosferę, która odpręża jak nic. Spora dawka humoru, brak przesadnej dramaturgii. Tytuł o wszystkim i o niczym, który ogląda się naprawdę miło;]. Może nie wciąga od początku, ale potem ładnie się rozkręca i całość jednym tchem zabsorbowałem;]. O bohaterach napisano już wiele, więc nie mam co dodać, powiem tylko, że są świetnie wykreowani z małymi wyjątkami. Niektóre problemy mogą wydawać się infantylne, jednak mnie to aż tak nie przeszkadzało;]. Kreska bardzo ładna, tylko niektóre dziewczyny do siebie dosyć podobne. Muzyka wpasowuje się w klimat. Zobaczymy czy drugi sezon utrzyma ten sam poziom, a nuż go przewyższy…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Luchianka 27.09.2008 13:11
    Clannad
    Dla mnie Clannad jest nieco słabszą produkcją niż Kanon i Air razem wzięte.Dlaczego?Nie przepadam za takim typem protagonisty jaki prezezentuje Tomoya.Nagisa jest w porządku choć czasami wydaje się być denerwująca z spowodu jej nadmiernego płaczu. Pare jaką ze sobą tworzą przypomina mi się Keichi i Belldandy z AMG!Kiedy w końcu wystąpiła ta konkretna scena miłości nie byłam zadowolona,że ona tak się potoczyła.Oczekiwałam z każdego odcinka na odcinek,że będzie to tak wyglądało tak jak w Kanonie,ale się mocno zawiodłam.Mam nadzieję,że coś przynajmniej zobaczę w After Story. Na początku myślałam,że Fuuko może być sympatyczną postacią Clannadzie,ale jak jej arc się skończył i pojawiała się w beznadziejnych,niby śmiesznych scenach to robiła z siebie idiotkę.Kyou i Ryou przypominały panny z Lucky Stara no to nie mam co o nich opisywać. Dla mnie Kotomi była nieco ciekawszą postacią,ale gra jej na skrzypcach była jedną z najbardziej dziwną rzeczą jaką widziałam w anime. Tomoyo mimo,że jest jedną z faworytką większości fanów Clannada to prezentuje postać dosyć cyniczną i charakterem podobną do Tomoya.Z dalszych postaci polubiłam szaloną mamę Nagisy,siostrę Sunohary Mei i Yukine.Muzyka była dosyć średnia w serii choć piosenka Ana Lii mogła spowodować wiele wzruszeń.Grafika ładna,ale nie taka powalająca jak w Kanonie.Clannad choć nie dał mi odczuć ten klimat ,,pory roku” jak Kanon i Air to motyw świata iluzji i łąki wzbudzało u mnie spore zainteresowanie. Clannad ogólnie polecam dla tych co lubią romanse w stylu AMG,co uwielbiają ekranizacje gier Keya,anime spod KyotoAni i uwielbiają się bawić przy moe panienkach. (Choć Clannad nie był nigdy wersji eroge,chyba że Tomoyo after ale to już inna opowieść).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    texhnolyze 17.09.2008 12:45
    Warte obejrzenia:)
    Chodź nie od razu tak bardzo porusza widza to w miare rozwuju akcji coraz bardziej się wciągasz:)Później jesteś tak uzależniony że mógłbyś cały sezon jednym tchem obejrzeć:)Całe szczęście już 2 października rusza kolejny sezon:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kaori 4.09.2008 18:23
    Clannad jest świetny! Naprawdę, warto obejrzeć!
    Bardzo spodobała mi się pierwsza seria Clannad, nie mogę doczekać się, kiedy obejrzę drugą. To naprawde wspaniałe anime! Niestety, przez pomyłkę oceniłam je bardzo nisko, poprostu przycisnęłam, nie to co trzeba. Żałuję. Gdybym mogła to zmienić, oceniłabym na maxa! Bo jeszcze czegoś tak świetnego jak Clannad nie widziałam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kate 10.06.2008 11:45
    całkiem, całkiem
    To co najbardziej podobało mi się z tego anime to grafika. Każda z bohaterek (choć musze niestety przyznać, że są ZBYT podobne, ale bywa) jest pięknie narysowana i sprawia wrażenie, jakby pochodziła nie z tego świata. Nie wiem, może tylko ja mam takie odczucia, ale one były przepiękne! (kompleksów można dostać xD) Ale jak wiadomo nawet najpiękniejsze twarze nie ocalą anime, jeśli fabuła jest do bani. Ale w tym przypadku autorom udało się moim zdaniem osiągnąć bardzo dobry efekt. Anime to nie jest wybitne, ale bardzo je lubię. Jedyny minus to wciskanie jakby na siłę postaci Fuko :/ No i ostateczny wybór Okazakiego, choć od początku obawiałam się, że wybierze  kliknij: ukryte  Ogólnie ocena 7/10. 3 minusy za czasem monotonny klimat i moje osobiste obiekcje do scenariusza. Ale na pewno będę wracać do tego anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rivendell 4.06.2008 20:02
    ehh.. ;)
    i moglabym tak wzdychac;P bardzo, bardzo mi sie podobalo. jako tako nigdy nie mialam przekonania do tego typu gatunku, choc wesole i fantastyczne komedie lubie, ale Clannad naprawde mnie urzekl. od poczatku do konca wciagnal mnie bez reszty. muzyka niesamowicie mi sie spodobala, a umieszczenie jej w momentach kiedy tego sytuacja wymagala sprawialo ze zapieralo mi (doslownie;)) dechw piersiach. no a na to milosne wyznanie, przyznam szczerze czekalam z niecierpliwoscia cala serie:P no a komedia momentami byla genialna.

    Goraco polecam:)

    ..byle do nastepnej serii;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Aneta 29.05.2008 16:21
    Ciekawe
    Muszę przyznać, że seria mnie wciągnęła.
    Chociaż jak dla mnie bardziej to była komedia, niż dramat, ale  kliknij: ukryte mnie wzruszyło.Czekam z niecierpliwością na kolejną serię.
    Dodam jeszcze, żę zrówno opening i ending miło się słuchało.Wielki plus za postać Okazakiego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kelly 5.05.2008 08:49
    wiem, że to co powiem będzie niepopularne
    Wiem, że to co powiem będzie niepopularne, ale nic nie poradzę, że Clannad mnie trochę przynudził. Zresztą podobnie, jak Air. Natomiast obydwa Kanony uważam za świetne anime. Dla mnie Clannad to taka trochę nowocześniejsza wersja Boys be. Czyli coś tam się dzieje i tak naprawdę odcinek za odcinkiem mija i czuje się, że pod zalewem próby pokazania relacji pomiędzy wielkim zestawem występujących tam postaci nikną jakieś wątki, czy przesłania, o ile takowe wystąpiły. Na początku miałem nadzieję, ze będzie to serial, który mnie zainteresuje, potem jednak, wszystko się rozpłynęło. Widzę jednak, że ogólne recenzje są bardzo pozytywne, możliwe więc, ze po prostu nadaję na nieco innych falach niż twórcy anime oraz osoby wpisujące tutaj swoje opinie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Countach 4.05.2008 20:55
    Clannad
    Oceniając Clannad trudno uniknąć porównań do Kanonu czy Air. Podobnie jak inne produkcje Key i tu mamy lekko umagicznioną historię składającą sie z kilku pomniejszych wątków, które łączy główny bohater i, w tym wypadku również, bohaterka. Jednak Clannad dużo pewniej stąpa po ziemi, koncentruje się na życiu szkolnym, rodzinach i marzeniach bohaterów (co ważne – zdecydowanie realnych). Dlatego o wiele bardziej mi przypadł do gustu.

    Tomoya ma starannie dopracowany charakter. Zdecydowanie nie jest typowym bohaterem anime, otoczonym panienkami. Nie zachowuje się jak kompletny bałwan, który nie wie co począć na widok ładnej dziewczyny. Pomimo kłopotów rodzinnych zachowuje fason, bywa i radosny i lekko złośliwy. Kumpel Tomoyi – Sonohara to już bardziej typowa postać podrywacza. Z niego śmiejemy się najczęściej. Jednak i on ma swoje momenty, którymi potrafi pozytywnie zaskoczyć. Nagisa to niezdarna, nieśmiała i lekko dziecinna dziewczyna. Dla mnie jednocześnie najbardziej sympatyczna. Warto wspomnieć jeszcze o mamie Nagisy – Sanae. Jej głosu użyczyła Inoue Kikuko, czyli Belldandy ;) Trafna decyzja, gdyż bohaterki mają identyczne charaktery. Kto oglądał, wie o czym mówię.

    Wady. Dla mnie kilka drobnych. Pierwsza to słaba rozpoznawalność części drugoplanowych bohaterek. Jest ich naprawdę dużo i na początku trochę się gubiłem. Druga to historia  kliknij: ukryte  Trzecia to niedokończony wątek Tomoyi i jego ojca. Trochę zostało powiedziane, ale jakieś konkretniejsze zakończenie byłoby mile widziane.

    Słowo o oprawie audiowizualnej. Najwyższych lotów grafika jest w identycznej konwencji jak w Kanonie/Air. Czyli miękkość, przepych kolorystyczny i słodkie buźki – bez znaczenia czy to dziecko, nastolatek czy dorosły. Muzyka jaką słyszymy w tle to ciekawa mieszanka. Kołysanki, energiczne melodie, nawet kawałki w klimatach Agenta 007. Dominuje jednak nostalgiczna i tajemnicza nutka. Opening uważam za przyjemny. Tylko albo aż ;)

    Ocena końcowa: 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    qkil 29.04.2008 18:38
    Między Air a Kanon 2006
    Moim zdaniem Clannad plasuje się pomiędzy airem a kanonem. Jest lepszy od tego pierwszego ale trochę przegrywa z kanonem. po obejrzeniu 5 odcinków dziwi mnie przynależność do dramatu bo uśmiałem się jak nigdy. Najzabawniej jest gdy dochodzi do walki kumpla okazakiego z tomoyą. Opening i grafika stoją na dobrym poziomie. Natomiast co sie tyczy endingu to jest taki sobie choć na początku mnie zdziwił to już póżniej zrozumiałem skąd się wziął. Jeśli ktoś lubi okruchy życia albo oglądał któreś z wspomnianych anime to musi to obejrzeć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cahir89 23.04.2008 14:07
    Clannad
    Clannad już sam w sobie jak dla mnie to dobre anime. Po zobaczeniu całości serii oraz filmu dodatkowego, czekam na wyjście II serii.

    Mimo, że moim zdaniem inne twory tego studia, np Air nie jest rewelacją, to Clannad naprawdę jest dobrą produkcją.

    Co do muzyki to od razu po usłyszeniu OP puściłem go sobie jeszcze raz. Kompozycja jaka jest ukazana głęboko do mnie przemówiła. Muzyka w serii też nie daje wiele do życzenia, ale EN to porażka. Raz czy dwa można sobie pośmiać z EN ale co później? Robi się taki standardowy, wręcz nudny.

    Całej historii nie ma co opowiadać, ale anime przypadło mi do gustu (nie licząc filmu dodatkowego) każdy powinien to zobaczyć, nawet jeśli nie lubi tego typu anime, to raz na jakiś czas coś nowego z dobrym wyglądem, muzyką i nietypowym humorem każdemu się przyda. ;]

    Pozdro!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Paniol 22.04.2008 20:26
    nice :)
    Clannad wymiata :) pozostaje czekac na kolejna serie ;D warto zobaczyc ;p 9,5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Prox 22.04.2008 17:45
    Boskie
    Widziałem całe. 10/10 ! Fantastyczne Anime. JEst humor, dramat i romans. Nie ma w sumie wątku głownego (no moze poza próbą reaktywacji kólka teatralnego) za to mnóstwo pobocznych.

    Zasłużone 10/10 ! Polecam gorąco :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Salva 22.04.2008 16:19
    Fum, nie bez powodu kocham Twoje recenzje !
    Żeby nie było, komentarz będzie o serii. Ale Fumowi należą się brawa za naprawdę świetnie napisaną recenzję (to jest jeden z tekstów, który można czytać po kilka razy bo sprawia to przyjemność). Bardzo mi się spodobała. To porównanie do kalejdoskopu niesamowicie przypadło mi do gustu. Tekst delikatnie dotyka całej fabuły, nie zdradzając niczego ale sygnalizując pewne rzeczy w taki sposób, że aż chce się oglądać. A może ja tylko stronnicza jestem bo widziałam już Clannad ? Wszystko być może.

    Co do samego anime. Obszerny komentarz na świeżo po obejrzeniu napisałam w temacie na forum, ale chciałabym jeszcze coś dodać. Na temat Tomoyi. Naprawdę bardzo, bardzo rzadko się zdarza żeby bohater haremówki miał charakter, o mocnym charakterze nie mówiąc. Tomoya MA charakter. Jest nieco rozchwiany, ma problemy i nie bardzo wie co z tym zrobić, ale niespodzianka ! Nie użala się nad sobą. Nie chce żeby inni mieszali się do jego spraw, ale powoli zaczyna ufać i odkrywać coraz więcej siebie. Przemiana bohatera bez utraty jego największych atutów to jest duża sztuka. Twórcom Clannad się udało. Teraz kiedy jestem w stanie oceniać Clannad na chłodno podoba mi się jeszcze bardziej. Nie będę się rozwodzić nad cudownym humorem (niedościgniony ideał, ciekawe czy Miharu da radę w konkurencji z Tomoyą?), bezwzględnie uroczym Sunoharą, ulubioną Tomoyo, Nagisą… To naprawdę trzeba samemu obejrzeć.

    Co do tych wzruszeń… Ja już dawno stwierdziłam, że odbieram pewne rzeczy bardziej niż większość przedstawicielek płci żeńskiej i reaguję troszeńkę inaczej. Tzn agresywna, potężna niechęć do Kyou mi została, ale wcale nie uważam Nagisy i s­‑ki za abstrakcyjne, chociaż zgodzę się, że nieco przesadzili z infantylnością. Oczarował mnie Kanon (byłam w szoku jak przeczytałam, że ktoś uznał bohaterki za niedorozwinięte 12 latki… Kompletnie nie odczuwałam tego w ten sposób) i tak samo jest z Clannadem. Jestem zakochana w bohaterkach, w klimacie, w dango… Kawaii panienki mnie przyciągają miast odpychać. Urok Tomoyi natomiast leży w…  kliknij: ukryte  A należy zaznaczyć, że do 20 odcinka ja nie miałam żadnego stosunku do Tomoyi. Bawił mnie, dostarczał mi niesamowitej uciechy (Sunohara ! Sunohara ! Zresztą haremikowi też niezłe numery robił, vide rurka i jej kontakty z pewnym nosem), ale go nie lubiłam. Z  kliknij: ukryte  zaczęłam go niesamowicie lubić, za to jak wobec niej się zachowywał. Jako że sama jestem płci żeńskiej mam niesamowite problemy z wyrażeniem tego kłębowiska uczuć jakie pojawiają się na słowo Clannad. Może powiem tylko tyle, że nie obejrzeć tego to byłaby wielka strata. Chociażby dla fantastycznego humoru (nie opierającego się na standardowych bogatych w absurd, przemoc i majtki [złe słowo] sytuacjach). Dla mnie brakowało jednak wyważenia pomiędzy komedią i dramatem. Nie mam tendencji do wzruszeń, nie płakałam na żadnym anime jeszcze, Clannad tego nie zmienił. Po takiej dawce szalonej komedii jaką dostajemy na początku dramat wypadł bardzo blado (mnie się scena zakończenia wątku Fuuko wydawała, zwłaszcza przez muzykę i nagłą zmianę zachowania Tomoyi bardzo groteskowa i zabiła mi cały nastrój, który zaczął się budować. Całe wzruszenie kwikło i zdechło, i nie udało mu się zmartwychwstać). Na końcu też, tylko moment płaczu był czymś co do mnie na chwilę trafiło, resztą kompletnie chybiona. Zwłaszcza bezsens całej sytuacji.

    Poza tym Clannad zawiera jedną z moich ukochanych scen komediowych ever. Jak Tomoyo po otrzymaniu zafałszowanej przepowiedni jako pierwszą spotyka Fuuko, i jego reakcja… że to by było bardzo niedobrze i zupełnie nie tak. Tomoya jest fantastyczny. Zresztą która scena komediowa tam nie była fantastyczna ? Yaoi fanserwis i problemy z pewmą siostrą… Przepiękne… Albo jedyny człowiek, który potrafił zbić z tropu Tomoyę – Akio.

    Yuuichiego nie przebije, ale i tak strasznie go lubię i myślę, że nawet after story mi ciepłych uczuć do niego nie zabije.

    Poza tym kilka pytań i stwierdzeń po przeczytaniu komentarzy:
    1.Świetne określenie Nagisy – świetlik :3, te jej czułki faktycznie były ciekawe…
    2.Gdzie Wy chcieliście tam Kyou upchnąć ?!  kliknij: ukryte 
    3.Naprawdę nie irytowała Was Kotomi ? Dla mnie jest autystyczna i bezbarwna…
    4. I czy tylko mnie wątek Fuuko nie dość, że nie wzruszył to generalnie poza paroma momentami wkurzał ?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Paweł 22.04.2008 14:19
    Trochę się zawiodłem...
    Nie wiem, czy tylko mnie to uderza, ale ta rozdziałowość Clannada, gdzie jeden wątek jest rozwijany, nagle się kończy i wszystko jest tak, jakby go nigdy nie było po prostu jest wkurzająca.

    Dla mnie Clannad był bardziej komedią niż dramatem, chociaż przyznam, w niektórych momentach było smutno. Ogólnie jednak nie jest źle, grafika świetna, humor i charakter głównego bohatera wprost idealny, z muzyką gorzej, gdyby nie motywy z dango, to przynajmniej dla mnie byłaby zupełnie niezauważalna. Co do fabuły, prócz tego, ze była niezwykle zamieszana, a motywy jakoś dziwnie przypominały Aira i Kannona, to jednak się nie nudziłem.

    Przyznam jednak, że pełnometrażówka, którą obejrzałem po skończeniu serii tv bardziej do mnie przemówiła, mimo obcięcia wątków, po prostu była bardziej emocjonalna i poskładana do kupy.

    Ocena, według mnie taka jak autora recenzji, czyli 8/10, natomiast film pełnometrażowy 9/10.

    Mam nadzieję, że After story będzie już bardziej poukładane i mniej schematyczne.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime