
Komentarze
Lucky Star
- Re: Ale nudy ! : Kawka : 11.06.2024 21:33:15
- Re: Czy leci z nami pilot? : Zomomo : 14.02.2021 21:00:30
- Re: Czy leci z nami pilot? : Slova : 14.02.2021 15:14:45
- Re: Bezsensowna recenzja : Zomomo : 13.02.2021 13:10:22
- Re: Bezsensowna recenzja : Bez zalogowania : 13.02.2021 03:42:33
- Czy leci z nami pilot? : Zomomo : 14.09.2020 18:58:31
- Re: Brawo! : PaSaT : 28.01.2019 22:47:13
- komentarz : unlucky : 17.07.2015 14:43:11
- Lovkam to :3 : ♥_Domi_♥ : 6.03.2014 10:55:57
- Love ! : YukoNyaa : 8.08.2013 10:39:33
Czy leci z nami pilot?
Lovkam to :3
Love !
10/10 :3
Niby nic, a jednak coś.
Przyjemne
PS: A ostatni odcinek to świetne nawiązanie do Openingu. W dodatku jest to bardzo… hmm… może nie wzruszający odcinek, ale na pewno jest piękny i klimatyczny. Sam jestem w drugiej LO i łatwo mi sobie wyobrazić tą ostatnią chęć zrobienia czegoś wspólnego i wielkiego na koniec szkoły…
Lucky Star
Timotei
Jak w recenzji...
Nie trawię
Całkiem fajne
Takie ciągłe utrzymywanie skupionej uwagi szczególnie przy częstych skokach z tematu na temat sprawia że nie jest to seria dla każdego Mnie osobiście potrafiło to zmęczyć do tego stopnia że zdarzało mi się przerywać oglądanie w połowie odcinka. Ale muszę też dodać że po zresetowaniu mózgu wracałem (i wracam- bo jeszcze nie skończyłem oglądania) po więcej ;)
To upakowanie tekstem to moim zdaniem główny zarzut co do tej serii , autorzy mogli by dać chwilami odetchnąć od potrzeby skupionego śledzenia potoku (a nawet rzekłbym zalewu) dialogów, i przenieść ciężar na animacje jako taką (w sensie że dopowiedzieć historię obrazkami) zamiast cały czas kazać się widzowi skupiać na rozmowach bohaterek.
Szkoda też, że całkiem fajny pomysł, kliknij: ukryte ze zmianą osobowości Konaty pod wpływem aktualnie przechodzonej przez nią gry, nie został pociągnięty dalej przez autorów. Wkurzanie Kagami mogło by osiągnąć zupełnie nowe wyżyny dzięki odgrywaniu innych charakterów przez zakręcone otaku‑dziewczę.
Co do Lucky Channel to prawdziwy charakter, a właściwie charakterek, Kogami Akiry który stoi w tak wielkiej sprzeczności z odgrywaną przez nią rolą, że po prostu rzucił mnie na kolana. Słodkie dziewczątko i zblazowana marudnie humorzasta diva w jednym ;) na dodatek męcząca biednego asystenta w sposób w jaki wyobrażam sobie że robią to co wredniejsze gwiazdki w realu:)Ta postać to majstersztyk :D
Tak więc po zobaczeniu większej części serii: polecam ;)
Boże, to jest tak radośnie głupie!
Nuda
Było kilka zabawnych scen, ale jak na komedię o wiele za mało…
Wiem co mówię, bo obejrzałem całą serię.
Dodatkowo zakończenie mnie rozczarowało, bo praktycznie nic się nie stało
Kreska ok, rzadko przejmuję się stylem jeśli nie ma złych proporcji itp.
Aczkolwiek często po prostu wieje nudą z odcinka. Jest wiele lepszych sposobów na stratę czasu. Na przykład patrzenie w sufit. Przynajmniej oczy się nie męczą.
Brawo!
Na poprawę humoru w sam raz ;)
Widać jestem jedną z niewielu, którzy dotarli do ostatniego odcinka tego anime…
Kreska byłą świetna, taka jaką lubię, muzyka też wesolutka i zabawna, a co do fabuły… Fabuły właściwie nie było, i to jest u mnie duży plus, bo to anime miało na celu pokazać życie nastolatek w japońskiej szkole, a życie jednak nie ma żadnej fabuły ;P Dlatego u mnie Lucky Star zasłużyło na ocenę 7/10 :)
Przefajna seria.
To anime to po prostu bardzo fajny relakstator.
Oglądasz, podziwiasz akcje Konaty ( i całej reszty -ale ona blednie przy głównej bohaterce, nie ma co ukrywać..), kiwasz głową- „acha, ja też tak mam! Mhm!”.. zapuszczasz następny odcinek, a czas leci ;]
Seria ma kilka minusów wg mnie:
-Segmenty z Legendarną Dziewczyną A – wymęczone, za dużo tego było…
- Miyuki – Mary Sue jak stąd to Tokio, na początku była mi obojętna, ale im dalej w serię, tym bardziej rozmowy typu:
-Konata: Och, Miyuki, Ty jesteś taka boska/moe, że napewno robisz to w ten sposób…?
-Miyuki : Ach nie nie nie, co wy mówicie, ja to robię jeszcze fajniej!
-Wszyscy: MIYUKI JESTEŚ TAKA CUDOWNA!
....stawały się po prostu denerwujące. Słuchanie Miyuki tłumaczącej fakty i popisującej się swoją wiedzą było irytujące ;/ Twórcy przedobrzyli po prostu tą postać i tyle.
-Kolejny minus to Patricia. Po prostu jedno wielkie WEABOO. Irytowała mnie tak jak Miyuki, dobrze, że było jej mniej…
-Lucky Channel – ani ziębi, ani grzeje, sam pomysł ciekawy…tylko co dalej?
Stawiam uczciwe 8/10 i kto wie, czy kiedyś nie zainteresuje się podobnymi seriami ;]
Jestem zaskoczona.
Na początku nawijanie o rożku czekoladowym i o tym, z której strony powinno się zacząć go jeść. Potem rozmyślania nad tym, jaką pracę dostała Konata. To, co dla Was było śmieszne w tym anime, mnie po prostu nudziło. Czasami, gdy bohaterki rozmawiały o bezsensownych rzeczach (co zdarzało się ZA często) przewijałam to.
A co najbardziej mnie denerwowało? Lucky Channel. Po prostu gdy zobaczę rozbrykaną Akirę od razu wyłączam odcinek. Nie wiem, czy śmieszy Was, gdy kliknij: ukryte Akirze zmienia się humor z sekundy na sekundę, a Minoru wstydzi się cokolwiek powiedzieć.
Owszem, było kilka momentów w Lucky Star, na których się uśmiechnęłam, a nawet zachichotałam. Mimo tego było ich za mało.
Nadrabia tym kreska, która mi się podobała, a szczególnie włosy postaci.
Opening jest mi obojętny.
Ocena: 5,5/10.
Dziękuję.
lucky star
Nie udało się...
Przymierzając się do tej serii liczyłam na świetną zabawę, a dostałam absurdalną „komedię” (jeśli to w ogóle komedią można nazwać) rozprawiającą o rożku lodowym przez cały odcinek. Dawno nie widziałam tak bezsensownego anime.
Porzucone.
Bezsensowna recenzja
Tak ogółem
Dodatkowo muszę zaznaczyć, że ąby komuś się spodobała seria to właściwie musi być on wszystkożercą pod kątem anime – lucky star żartuje z wytartych schematów i trzeba je znać, żeby wiedzieć o co chodzi – w przeciwnym przypadku się tego nie zauważa podczas oglądania i scena staję się nudna dla odbiorcy. Tak czy siak anime nie dla każdego odbiorcy.
za co te wysokie oceny?..
Nigdy nie widzialam tak nudnego anime… jeszcze na początku rozmowa o rożku z budyniem nei była zła, dopóki nie trwała przez połowę odcinka.. A kreska? Jakaś masakra. Nie da się dłuzej wytrzymać przy czymś takim. Jezeli ktoś chce obejrzeć spokojne anime bez jakiejś rozbudowanej fabuły, to są inne, chociażby K‑ON… Lucky star to jakaś żenada normalnie