Komentarze
Tajemnica Przeszłości
- Re: och, recenzjo, recenzjo! : myszahihi : 25.12.2015 09:19:17
- Re: Do recenzji i do anime :) : lasagna777 : 2.12.2014 11:29:36
- Re: podobne : Hiromi : 30.11.2014 19:58:06
- Re: och, recenzjo, recenzjo! : Hiromi : 30.11.2014 19:46:24
- Re: podobne : Amarette : 30.11.2014 14:51:52
- Re: podobne : jolekp : 30.11.2014 14:48:33
- Re: podobne : Amarette : 30.11.2014 14:41:14
- Re: podobne : Amarette : 30.11.2014 14:34:58
- podobne : lasagna777 : 30.11.2014 11:57:47
- Re: och, recenzjo, recenzjo! : Maronka : 27.06.2014 20:38:19
Ciekawy "tasiemiec"
Ale teraz postanowiłam iż to anime ocenie jak kiedyś ^^
A więc:
Anime jest no cóż słodziaszcze ;3
Co mi się w nim podoba?
Taki zestaw: Mnóstwo facetów mało pań ;*
Grafiką nie grzeszy ale znowu nie jest to kitu, postacie kawaii ;)
Muzyka?? Zbytnio mi się nie podoba…
Fabuła: Kiedy ma w sobie fantastykę już jest dla mnie ideałem ^-^
ocena recenzanta..
Zacznę od muzyki, może nie jest wybitna ale kilka utworów wpada w ucho np. z openingu i endingu. Więc nie wiem dlaczego tylko 4/10? :|
Grafika, moim zdaniem była o wiele lepsza niz w spokrewnionej Ayashi no Ceres, ale dostała niższą notę. Czemu? Postaci są dosyć ładnie narysowane. Więc nie rozumiem.
Co do charakterów postaci nie mam zarzutów. Bardzo urzekł mnie Nuriko…i chcociaż Miaka mnie denerwowała to da się lubić. Nawet sam Nakago wzbudził we mnie pewien rodzaj pozytywnych emocji.
Fabuła też nie jest taka tragiczna. Ma swoje mocne i słabe strony. Jednak więcej jest tych dobrych. Tutaj również widzę ocenę niższą niż AnC…zastanawia mnie dlaczego? FY obejrzałam jednym tchem, nie mogłam się doczekać co będzie w następnym odcinku, a AnC? Pomimo tego, że seria ma o połowe mnie odc, ledwo ją zmęczyłam. Drażniła mnie ta cała fabuła o jakimś projekcie C‑coś tam i to całe laboratorium. Fushigi Yuugi natomiast ma fabułę, która jak dla mnie wcale mnie nudzi i nie ciągnie się w nieskończoność. Jeśli chodzi o wątek miłosny Tamahome‑Miaka‑Hotohori to jest oczywisty i przewidywalny. Jednak pozostałe nie są już takie oczywiste.
Co do tego wołania 'Miaka!' lub 'Tamahome'...To przecież jest anime o miłości więc wcale mnie to nie dziwi i nie jest takie odpychające.
Moim zdaniem anime godne polecenia. Jest o wiele lepsze od teraźniejszych produkcji, oprócz historii o miłości poznajemy ciekawe postacie itp.
trochę sentymentu mam do tej serii ale nie tylko dlatego 8/10…
Dla mnie - klasyk :p
sentyment
Jednak z perspektywy czasu <dość dawno to oglądałam> musze powiedzieć że dość nudne to anime było. Ale wtedy nie patrzyłam na to – pochłaniałam każdy odcinek
"- Miaka uważaj,
– Tamahome kocham Cię”
Troche dużo jak na mój gust odcinków <zazwyczaj unikam tasiemców> ale to dopiero teraz mówie.
Kiedyś na pewno wróce do tego anime .. choćby właśnie z sentymentu :)
No i dla mojego kochanego Tasukiego – on będzie już na zawsze mój :)
Śmiech/Łzy/Irytacja – to mi towarzyszyło podczas oglądania.
Polecam tym ktorzy lubią długo <niekończąca się opowieść> i z wątkami 'miłosnymi” ktorych akurat tutaj nie brakuje – jest TEGO w nadmiarze xD
PS. NIE OGLĄDAJCIE SERII OVA !! Stracicie dobrą opinie – będzie trudno ją odbudować :)
Moje pierwsze albo grugie anime...
Natomiast ostatnio obejrzałam sobie trochę z siostrą, po ośmiu bodajże latach i zeszłyśmy obydwie ze śmiechu. Sama nie wiem co o tym napisać. Wszyscy kochają Nijakę (wiem, że się tak nie nazywa, ale jak byłam mała oglądałam z japońskim dubbingiem i polskimi napisami i to tak słyszałam xD), każdy ma ze sobą problem, dramat, romans, wszystko na raz.
Anime głupie tak, że bardziej być nie może.. Ale wiąż mam do niego sentyment. I mimo, że nie poleciłabym nikomu, nie dałabym najniższych ocen. Podoba mi się kreska i muzyka. Nic specjalnego, ale zapewnia mi odpowiednie walory artystyczne.
Natomiast gorzej z postaciami i fabułą xD
Ogólnie dałabym 5,5/10.
Cudowna anime.
Niezłe ale i nie najlepsze
...
,.,.
Żenujące opinie a przecież to świetne anime
Największe zalety tego anime to piękna kreska i ładna melodyjna muzyka.
OAVKi może są trochę gorsze ale muzyka jest cały czas świetna o ostatnia oavka jest najlepsza graficznie i bardzo przyjemnie się to ogląda.
Anime które wywołało u mnie alergie...
O wątkach romansowych się nie wypowiem (jeszcze jedna seria „wszyscy lecą na głónego bohatera/bohaterkę” a zacznę gryźć! Żeby tu jeszcze było na co lecieć!)
Do tego najgorsze OST jakie słyszałam! Piosenki w wykonaniu seiyu Tamahome są po prostu żenujące (nawet seiyu Nakago, całkiem niezły w anime, dał ciała).
Może jestem już za stara na takie anime, ale FY zdecydowanie nie przypadło mi do gustu, choć seria TV i tak jest o klase lepsza od serii OVA. Te dopiero omijać szerokim łukiem!
ma u mnie 3 miejsce
No ale tak: Dlaczego mi się podobało? Po pierwsze muzyka. Niektórzy widziałam, że pisali o niej krytycznie. Mi się bardzo podobało. Nadawała klimat podczas oglądania. Szczególnie podoba mi się piosenka z openingu. Ogólnie rzecz biorąc ścieżka dźwiękowa bardzo przyjemna. Po drugie fabuła. Niesamowicie oryginalna! Zauważyliście, że zarówno w mandze jak i w anime, które jest jej wynikiem, wszystko kręci się w okół Japonii? No bo przecież to ich kraj… ale to tak aż do znudzenia. A tu mamy wyjątek! Nie dość że Chiny, to jeszcze starożytne! Oryginalna opowieść :) No a potrzecie i chyba najważniejsze… Miłość :) Nie może być, żebym obejrzała coś do końca, gdyby nie było w tym choć szczypty miłości i namiętności :) A tu mamy i to i to :)
Ehh… moim marzeniem stało się przeczytać tą książkę (gdyby takowa istaniała pojechałą bym po nią nawet na koniec świata xD ).
Jeżeli chodzi o bohaterów. Ktoś napisał, że szkoda że Miaka nie wybrała Hotohoriego. Może i bardziej dojrzały od Tamahomego, ale za to zapatrzony w siebie narcyz miejscami xD I choć to było batrdzo humorystyczne, to na dłuższą metę zaczęło mnie denerwować :P Poza tym głupie było to, że Nuriko to kliknij: ukryte w rzeczywistości mężczyzna xD bo ładna z niego kobieta by była xD. Moim zdaniem mogła być TYLKO z Tamahome. Oni się kochają i należą do siebie :)
Yui… cóż. Żal mi jej, bo nie dość że kliknij: ukryte została zgwałcona to jeszcze Tamahome nie odwzajemnił jej uczuć. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)
Polecam anime szczególnie dziewczynom, choć nawet mój kumpel to obejrzał i powiedział, że dobre (21 lat :D) więc musi być dobre ;)
Pozdrawiam ;)
..............
-
fushigi yuugi
Mogło być gorzej (chyba).
Obie zakochane
Obie mają problemy miłosne
Obie mają do czynienia z magią
Obie są beksami
Obie są na swój sposób słodkie
Obie uwielbiają jeść
No poprostu szkoda na to słów… Postac Miaki zdeycdownie nie była oryginalna i ciekawa…
Tamahome po jakimś czasie też stał się denerwujący kiedy popadł w jakąś obsesję na punkcie Miaki (ale można mu to wsumie wybaczyć, przecież kliknij: ukryte nie raz prawie zginęła, no i rodzinki tez już nie miał więc musiał sie o kogoś troszczyc heh). Anime można obejrzeć po przeczytaniu mangi – inaczej można znienawidzić tę serię…
PS. co do Yui to jestem zaskoczona… niby taka wielka przyjaciółka Miaki, a kliknij: ukryte chciała ją zabić… zastanawia mnie też to czy nie czuła tego, że nie została zgwałcona? Może nie miała tam czucia czy coś? Hehehe
Scalono komentarze i ukryto spoilery
Moderacja
Kto chce zgwałcić Miakę - prosimy podnieść ręce.
FY to dno dna, spadające na totalne dno. Jedyne co, to miałam nadzieję, że Nuriko będzie z Hotohorim. kliknij: ukryte Ale jak okazało się, że jest trans (co osobiscie by mi nie przeszkadzało) poczułam, ze szanse na ten związek skaczą pod pociąg. A potem jescze lepiej – pokochał Miakę…
Wszyscy kochali Miake, chcieli ja chronic/zgwałcić/poderwać/poślubić. A ta jej koleżanka to porażka… Tamahome, czyli Sukishuka (w sumie znalazł) jest tak głupi, ze bolało mnie serce…
Muzyka… wszystko działało mi na nerwy.
Nie obejrzałam do końca. Nie miałam sił.
A ja to lubię.
Fushigi Yuugi - "wziąść na rogi czy nie wziąść oto jest pytanie ?"
Darzę anime lekkim sentymentem bo było pierwsze, wobec tego mimo wszystko nie będę aż tak straszna jak powinnam być.
Fabuła jest nawet ciekawa i wyszłoby z tego naprawdę fajne anime gdyby nie wszechobecne wątki miłosne które wychodziły mi bokiem, uszami, nosem i czym tam jeszcze mogły… Główna bohaterka doprowadzała mnie do szału bo u niej inteligencja leżała, kwiczała i dostawała konwulsji by nie rzecz że całkiem zdechła i właścicielka chyba zapomniała że coś takiego istnieje… Na Tamahome miałam bez mała alergię. Hotochori mnie wkurzał, Nuriko w sumie też kliknij: ukryte chociaż był najsympatyczniejszy z amantów Miaki Moim najulubieńszym bohaterem był Chichiri ( może dla kontrastu że nie kochał nikogo w sumie ). Strasznie podobał mi się jako bohater, Tasukiego jedynie lubiłam, m.in. za to że przypalał „przypadkiem” Tamahome. Chociaż na dobrą sprawę powinien był robić to zdecydowanie częściej. I samo Rekka Shinen wywoływało we mnie miłe uczucia, podobało mi się. Yui doprowadzała mnie tak samo do sząłu chociaż na bohaterkę główną nadawała się dużo lepiej niż jej koleżanka krety… wybitnie poszkodowana tu i ówdzie Miaka. Jedyne co mi sie podobało to zabawne sytuacje których było dosyć sporo. To był wielki plus serii np kliknij: ukryte gdy Tokaki tłumaczył Tamahome czemu nie może on być z Miaką i nagle wtrąca zdanie o barierce, gdy Tamahome trzyma Miakę a Tokaki eee patrzy z zachwytem… albo jak Tasuki na statku nabija się z Tamahome… jest sporo naprawdę fajnych scen, ale ogólnie chyba już do tej serii nie wrócę. Za dużo krwi napsułam sobie Miaką, Tamahome, Yui, Hotochorim i resztą. A Chichiri i Tasuki to trochę za mało.
Moje pierwsze anime
3 zajmuje Fushigi Yuugi
2 zajmuje GTO
1 zajmuje slynny DB
wspomnienia
"-Tamahome!
-Miaka!
-Tamahome!
-Miaka!”
Mimo to bardzo polecam to anime.
fushigi yuungii
Mój Komentarz
jeszcze lebszego nie widziałam…
a z tego powodu ,że lubie tylk miłosne anime
to anime jest u mnie na pierwszym miejscu..
te osoby które się ze mną zgodzą mają wielkiego minusa a ci którzy uważają ,że to głupie anime niech [cut]!! Pozdro;*:*
Usunięto wulgaryzm. Na przyszłość proszę o zachowanie minimum kultury wypowiedzi i poszanowania dla zdania innych.
Miłego dnia
IKa
moja wypowiedz