Komentarze
Resident Evil: Degeneracja
- No patrz, a mnie się podobało;) : Ninja : 30.07.2012 11:22:22
- Leon rulez : ursa : 26.09.2011 08:41:35
- Nie było takie złe : Pazuzu : 30.08.2011 22:25:20
- One są żiwy turpy?... : Uragirimono : 4.03.2009 21:36:13
- komentarz : Buster : 28.02.2009 13:03:02
- 8/10 : mlpmlp11 : 24.02.2009 16:12:52
- komentarz : Szaku : 24.02.2009 15:26:28
- komentarz : q : 24.02.2009 10:46:19
No patrz, a mnie się podobało;)
Leon rulez
(po obejrzeniu 8 razu FF VII AC nadal nie do końca go łapię ;), natomiast Leon dla mnie rządzi i już ;) całkowicie subiektywnie i bez powodu… oczarował mnie już w RE4. jest taaaaki śliczny ;D
Nie było takie złe
Fakt – animacja ruchu miejscami była pierwszorzędna(„tor przeszkód” w wykonaniu Leona).
Fakt – fabuła była wtórna, a miejscami beznadziejnie przewidywalna.
Fakt – jak w większości filmów o zombi.
Fakt – bawiłam się lepiej niż się spodziewałam, ale od początku miałam niskie oczekiwana. Solidne 6/10
One są żiwy turpy?...
kliknij: ukryte
1. Leon wyjasniający policjantom, że „damage the brain” = „shot in the head” (tak – policjantów było dwóch :)
2. Na policjantkę lecą żywe zwłoki, a ona na to „stop, or I'll shoot!” – uchachałem się wyobrażając sobie jak to samo mówi do pędzącej ciężarówki.
3. Na dwumetrowego gliniarza rzucają się zwłoki małej kobity – facet „przygnieciony” na ziemi nie daje rady :)
4. „Kobiecy” gest pokazywania palcem tegoż faceta w chwilę później – ROTFL
5. Cler (czy jakjejtambyło) odwala na początku popisówkę z pistoletem, po to by resztę filmu przesiedzieć przed monitorami w pokoju kontrolnym. Żeby chociaż komunikowała się z innymi dając im wskazówki, może bym zrozumiał, ale nie – ona tam tylko siedziała.
6. Konstrukcja filmu: 15 minut walki z trupami – kolejnych 75 minut – walka z bossem.
7. Po finałowej akcji, ni z tego ni z owego, jedna z bohaterek wyskakuje z munduru w sukienke w groszki, uprzednio dokonując operacji powiększenia biustu.
8. W ostatniej scenie, w górskim lesie cała trójka spogląda na widoczną w oddali bazę a Leon „wyjaśnia” co się wydarzyło w filmie, choć właściwie nie wiadomo po co i komu :) Chyba bogom drzew i kamieni, żeby wybaczyli twórcom…
9. Po czym Cler odjeżdża autem, Leon helikopterem, a ta bakba w sukience i szpilkach zostaje pośród gór i lasu :)
Reasumując – gdyby twórcy choć przez chwilę pomyśleli nad scenariuszem, to wysmażyłoby się z tego niezłe kino akcji. A tak mamy filmidło dla ludzi, którzy muszą mieć na plasikowym kubku do kawy napis „Uwaga gorące”, żeby się nie poparzyć…
Oglądanie nie było, może jakąś męczarnią, ale po serii spodziewałem się czegoś lepszego, jak widać ucierpiała na to samo co gry, poczynając od „czwórki”.
Komu polecić ? Nie wiem…
Komu odradzić ? Na pewno fanom serii…
8/10