Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Ga-Rei -Zero-

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    krysio7 18.12.2010 20:01
    Mangi nie czytałem, ale anime mi się bardzo podobało, natomiast uważam, że pierwszy odcinek był chyba niepotrzebny. Takie odniosłem wrażenie, tak czy siak… polecam bardzo :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Ima 18.11.2010 10:34
    Może mi ktoś wyjaśnić jak z takiej fajnej mangi można było zrobić coś takiego?! Ech, w sumie anime jest dobre, ale spodziewałam się, że będzie bardziej zbliżone do mangi. No cóż mówi się trudno… :(
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Arisa 20.07.2010 13:52
    Jedno z lepszych anime, niestety bardzo niedocenione i wyparte przez takie tasiemce jak Bleach, czy Naruto. Według mnie trzyma bardzo dobry poziom, a i akcja prowadzona była nietuzinkowym sposobem. Pierwszy odcinek był czymś czego każdy fan akcji potrzebuje. Oj działo się, działo. Następne były retrospekcją, która bardzo dobrze przedstawiła relację pomiędzy bohaterami i pozwoliła zrozumieć widzowi, czemu postacie postępują tak a nie inaczej. Ale już nic więcej nie zdradzę, najlepiej jak sami to obejrzycie.

    Grafika: 9/10
    Muzyka: 10/10
    Fabuła: 9/10
    Postaci: 9/10

    Cały dzień miałam przeczucie, że seria jest godna uwagi i nie zawiodłam się. Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Liquid.pl 7.05.2010 18:21
    good
    w jeden dzien polknolem, calkiem przyzwoite.
    Lecz demony byly mocno nacigane.
    Swietne postacie, srednia intryga z Yumi, a raczej jej motyw.
    8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    matis 6.05.2010 16:16
    Jedno z najlepszych anime
    Jak komuś nie przeszkadza okrutna przemoc i dramatyzm to anime powinno mu się spodobać.
    Uważam, że jest bardzo ciekawe od I odcinka, który był totalnym zaskoczeniem dla widza. Natomiast zakończenie mogło być inne. Chciałbym zobaczyć kontynuację tego anime. Yomi oczywiście to najładniejsza dziewczyna w tym anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yumi Mizuno 5.05.2010 19:57
    Anime to bardzo mi się podobało, muzyka, och, soundtrack do ściągnięcia. Grafika, dobra, biegłość, płynność ruchów i nie ma zapychaczy choć efektów komputerowych jest trochę sporo.
    Fabuła, cóż, jak opisane wcześniej, niby nic specjalnego, ale oryginalna.
    Polecam…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ume 19.04.2010 02:48
    8/10
    Anime godne polecenia:)
    Zacznę może od minusów:
    Pierwszy odcinek – powiedzmy sobie szczerze – SŁABY! Gdyby nie zakończenie, okazałby się ostatnim który pooglądałem:/ Kolejny minus za efekty komputerowe – potrzebowałem kilku chwil żeby się do nich przyzwyczaić. Zastanawiam się też, czy tylko mnie irytowały głosy niektórych bohaterów!!!
    Nie twierdzę jednak, że anime mi się nie podobało…
    Wartka akcja, ciekawi bohaterowie. Fabuła może odrobinę przedramatyzowana, ale co tam – najważniejsze, że trzyma w napięciu do ostatniego odcinka:) Dodatkowy plus za dynamiczne sceny walki i kilka ciekawych zwrotów akcji. Warto też wspomnieć, że opening i ending to całkiem przyjemne utwory i słuchałem ich – o dziwo – z przyjemnością:)
    Podsumowując 8/10:)
    Do tej pory nie przeczytałem mangi. No cóż…chyba najwyższy czas to zmienić:) Pozdr
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 14.03.2010 21:21
    Takie tam....
    Pierwsze 4 odcinki jak ostrzegał recenzent są do bani ,totalna nuda,miałem już odrzucić ale uratował je recenzja :).Fabuła zaczyna później wchodzić na konkretne tory pokazując poświęcenie dwóch dziewczyn dla rodzimej tradycji.
    Koniec miał dobry akcent który u mnie zdecydował ,że jest 7 bo tak jest cięko z zaciekawieniem widza nawet walkami.
    Fabula tej serii może wydawać się niezbyt oryginalna(jak dla mnie)bo nawiązanie do demonów i zwalczaniu ich to już widział się wile ,oj wiele razy.
    Mamy tam miłosc i więzy siostrzana która po części przegrywa z zemstą.
    Nic już nie przychodzi mi do głowy z związku z tą serią więc proponuje przeczytać dobrze recenzje i zastanowić czy to„ta” seria którą chcesz obejrzeć.
    Nie zniechęcam ani nie polecam.Pozostawiam to zadanie wam :).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Qualu 2.01.2010 14:16
    Totalne zaskoczenie..
    Od razu napiszę, że czasami występuje u mnie wręcz chora nadinterpretacja. ;)

    Ło matko, kolejne laski z mieczami w zakrótkich mundurkach, do tego śmieszne potwory. ALE..
    Po obejrzeniu z miną niesklasyfikowaną do żadnej konkretnej kategorii emocji pierwszych trzech odcinków miałam zamiar serie porzucić. Nie dość, że nie wiem, co się dzieje, to jeszcze nie wiem, co się dzieje, nie wiem, co się dzieje i czemu ciągle  kliknij: ukryte  ( no ile można?! ). Jednak mimo całkowitego braku orientacji dalej przedzierałam się przez armie zombie i wraz z krótką spódnicą Kagury doszłam do wniosku, że teraz czas na ckliwe retrospekcje. Lub raczej, jakże piękne retrospekcje.

    Z miejsca powiem, że przesadne dramaty mnie bawią, jak na ekranie zabijają kogoś, też jakoś nic mi się nie dzieje. Ogólny brak empatii. A tutaj, od parunastu miesięcy podczas oglądania pseudo dramatycznych, wzruszających anime pociekły mi łzy. Szczere, bo w ciągu tak krótkiej serii, która co wiecej jest tylko preludium do mangi zdarzyło się tyle miłych chwil i tak paskudnie odebranych, że to się w głowie nie mieści. Przepięknie zakreślona historia o odebranym szczęściu. W okolicach ósmego odcinka nastąpił u mnie stan 'warzywa', kolejny odcinek, herbata, kolejny odcinek, herbata.. Poprzednie oglądałam w dawkach umiarkowanych, a tutaj poszło ciągiem. Za drugim razem, gdy oglądałam już w towarzystwie nasunęło mi się skojarzenie do tragedii greckiej – nieunikniona katastrofa, o której wiemy, ze nadejdzie, ale to, co teraz widzimy zupełnie nie pasuje do początku, oraz chór. Kiri wraz z szefową bardzo ładnie obracały w słowa obrazy, które przed chwilą widzieliśmy, podsumowywały, dodawały swoje uwagi i spostrzeżenia, jednocześnie robiąc to tak dyskretnie, że nie uporczywie i nie na siłę.

    Realizm zwykle ogranicza się do braku mechów, bądź magicznych dziewczynek. Tutaj realizmem była bezsilność wobec  kliknij: ukryte . Aż szkoda, że nie było tutaj nieodłącznego elementu shounenów – mocy uzdrawiania w ekspresowym tempie, przez która zwykle szlag mnie trafia. Kolejne, co mnie zabolało, to również bezsilność Kagury. Chciała, ale nie mogła nic zrobić. Tylko patrzyła, jak  kliknij: ukryte . Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła kreacja Isayamy. Silna osobowość, charakter, współczucie, optymizm, trzeźwość umysłu. Bardzo dojrzała, przecietna bohaterka na jej miejscu albo wyladowałąby w ramionach pierwszego lepszego chłopa, albo podcięłaby sobie żyły, albo walczyła w mechu za dobro na świecie, które utraciła. O Kagurze mam mieszane uczucia, za pierwszym seansem pod względem budowy nie zostawała aż tak dalego w tyle za Yomi, jednak za drugim zaczęła trochę irytować. Reszta postaci była poprawna, zwrócę jednak również uwagę na Mei. Pewnie większość z Was pała do niej nienawiścią, jednak postawcie się na jej miejscu. Gdyby anime było o niej, to pewnie Yomi byłaby 'tą złą'. Zaś Noriyuki z jednej strony mnie rozczarował, z drugiej też mi go szkoda. Miał chłopak swoją dumę i nie umiał jej pokonać, a scenę, gdy trzyma kwiaty odebrałam jako aluzję do tego, że  kliknij: ukryte 
    Muzyka – zachwyca, ale tylko parę utworów. Reszta to albo łubudubu w techniawie ( nie lubię ;) albo te same piosenki, tylko spiewa kto inny. Czasem niezłe kawałki można spotkać w albumach, gdize śpiewały postaci. Agnus Dei w wykaniu Kiri i szefowej szczególnie. Najbardziej jednak wielbię Tamakui pani Yousei Teikoku. Polecam.

    Animacja przecietnie dobra, tła nie są puste, sceny w domu z chipsami na ławie wyjątkowo ciepłe. Projekt postaci mnie urzekł. Raziła mnie różnica między wielkością ciała dwóch Nabuuów (?) a Kagurą, ale zarówno mimika, jak i proporcje bardzo, bardzo dobre. Brak chibisów był zdecydowanym plusem, bo bez nich też można pokazać parę zabawnych elementów. Pragnę zwrócić uwagę na kształt oczu, gdyż każda bohaterka ma go inny. Bardzo ładne bronie ( tak, nawet bojowe żelazka i uberpr0 Bojler do walki ze zjawami ).

    Wpadki twórców.  kliknij: ukryte  sprawiły, że musiałam na chwilę zaprzestać oglądanie. Przez śmiech. Czasem animacja po prostu była be. W ostatnim odcinku ruch ust Kagury mnie.. przeraził. W kluczowej scenie pozwolić sobie na coś takiego!? Do tego w/w design potworów i animacja 3D. Na początku raziły, potem umilały życie. Dziwnym było to, jak z ciała, które nie żyło od ok. 5 minut twórcy zrobili na wpół rozkładające się mhroczne zombie. Przyspieszony proces gnilny?

    Seria dostaje od 9 tylko dlatego, że za któryś tam razem stawała się na prawdę dobrą komedią, a nie tragedią w czystej formie. Polecam, ale na raz, czasu na pewno nie zmarnujecie, a możliwe, że zachwyci Was tak, jak mnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    qwas 5.09.2009 21:41
    Najbardziej mnie wkurzyło w tym anime to że kliknij: ukryte  i jako rysunkowa postać była dość przekonująca. W mandze po którą sięgnąłem wyłącznie po to żeby zobaczyć co się dzieje dalej, kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Altramertes 3.09.2009 22:40
    I za to kocham anime
    Już dawno nie widziałem tytułu który autentycznie do głębi poruszyłby moje serce. Ach… dla takich chwil warto żyć!!! Oglądając tę serię w oko wpadła mi niezła grafika, z perfekcyjnie zrealizowanymi pojedynkami, dobra muzyka (ending świetny) i oczywiście genialna historia (kogo obchodzi że mało odkrywcza? przecież Japończycy nawet z picia herbaty potrafili uczynić sztukę, nieprawdaż?). Bardzo podobały mi się relacji Yumi i Kagury i szczerze mówiąc  kliknij: ukryte Nie można mieć wszystkiego. Oglądając tę serię nasunęło mi się, nie wiem czy właściwie, porównanie do Elfen Lieda. Damatyzm i tragizm zawarty w obu tych seriach ( a także brutalność) wydawały mi się podobne. Czy słusznie? Oceńcie sami. Dla mnie Ga­‑Rei Zero to pozycja typu must see. 10/10 i z głębi serca polecam!

    Zamaskowano spoiler. Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    fm 9.07.2009 09:59
    Niezłe, ale...
    Pierwszy odcinek był prawdziwym trzęsieniem ziemi. Później, gdy akcja przeniosła się w przeszłość napięcie trochę opadło, ale i tak było nieźle ze względu na interesujące (trudno o inne słowo przy bojowych zastosowaniach motoru i żelazka na wodę święconą) sceny walk. Główny problem serii polega jednak na tym, że wszystkie postacie są obdarzone ujemnymi zdolnościami dedukcyjnymi i inteligencją emocjonalną. Gdy przychodzi do ustalenia prawdopodobnej wersji wydarzeń albo motywów danej osoby, ponoszą wyjątkowo spektakularne porażki. Przykład:  kliknij: ukryte 

    Szkoda też zakończenia, bo do końca miałem nadzieję, że  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    steci1991 1.07.2009 00:42
    jedne z moich ulubionych!!
    Trafiłem na to anime przypadkiem. Obejrzałem pierwszy odcinek (100% akcji i muzyki) i… narobił mi smaku na następne epy. Nie żałuję. Jedno z najlepszych jakie oglądałem!! Muzyka i efekty dźwiękowe to po prostu mistrzostwo! Grafika wg. mnie dobra, fabuła…wciągająca, konkretna (mało wątków pobocznych) i ciekawie skręcona – zaczyna się od tego co będzie na końcu, ale jest logiczna i uporządkowana (chociaż w niektórych momentach trzeba wytężyć szare komórki). Dalej to przyjaźń, miłość, współpraca, zemsta, śmierć – cudownie!!! Porządne, dojrzałe, konkretne anime. Wśród moich znajomych szybko znalazło swoich odbiorców.
    Recenzja bardzo mi się podoba, a długo na nią czekałem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Furiaboy 27.05.2009 01:37
    Gdyby...
    Gdyby w tym anime skrocic pare „lzawych momentow” chociaz o polowe, i rozwiazac / wytlumacztc pewne, drobne niedopowiedzenia w fabule to ta seria byla by (moim zdaniem) absolutnym mistrzem w swojej klasie!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Adaś 1.05.2009 22:57
    mm.. :)
    Dawno nie widziałem równie przemyślanego i dopracowanego anime. Jedno oczko mogę odebrać tylko za przedramatyzowanie w niektórych miejscach, ale to naprawdę tytuł z najwyższej półki i godny polecenia każdemu, może poza ludźmi niezdolnymi do oglądania nielicznych co prawda, ale miejscami bardzo wymyślnie krwawych scen. :)
    Odpowiedz
  • lk 27.04.2009 17:58:53 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    AnKa 26.03.2009 11:31
    Anime i manga
    Recenzja Ga­‑Rei Zero zainteresowała mnie na tyle, że postanowiłam przeczytać mangę. Po skończonej lekturze z wypiekami na twarzy zabrałam się za to anime spodziewając się animowanej wersji perypetii Kagury i Ken­‑chana pełnej gagów. W końcu sławny tekst z recenzji – „Czy zabijesz kogoś, kogo kochasz, z miłości?” idealnie pasował do zakończenia mangi.
    Oglądając pierwszy odcinek byłam w szoku. Gdzie sławny skuter Kagury i ona sama?? A Ken­‑chan?? O co w tym wszystkim tak właściwie chodzi…??!! Ale cierpliwość została wynagrodzona i zaserwowano nam świetny wstęp do mangi. Szczerze powiedziawszy dziwi mnie, iż autor recenzji nie wspomina nic o pracy Hajime Segawy. Przecież to na podstawie mangi pozwolono nam zobaczyć z bliska młodość Kagury i Yomi i dzięki temu zrozumieć jej zachowanie w mandze…
    Dla tych, którzy ciekawi są zakończenia historii kamieni Sesshouseki polecam mangę :).
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Shen 19.03.2009 20:53
    Gratulacje
    Jak w temacie. Czekałem cierpliwie i zostałem nagrodzony. Norbi jak zwykle daje 100%. Recenzja ciekawa i bardzo zachęcająca, całość bardzo przyjemnie się czyta^^ Dzięki;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    tsuki 19.03.2009 09:19
    średnie
    Właśnie skączyłam oglądanie Ga­‑Rei -Zero-. Z początku miałam porzucić serie po czterech odcinkach bo zbytnio mnie nie zainteresowało, ale jak recenzja powstała z tak dobrą oceną to w końcu dokończyłam.
    Pierwszy odcinek był średni, lecz koniec mnie zainteresował. Zastanawiałam się, po takim zakończeniu co będzie dalej. Ciąg dalszy mnie jednak nie zaskoczył. Końcówka była średnia, całkowicie do przewidzenia. Byłam pewna że na końcu będzie coś wzruszającego, ale nic ciekawego nie było.
    Dla mnie anime średnie. Nie wywołało u mnie odrazy, ale też jakiegoś większego zainteresowania też. Z regóły po odejrzeniu anime czuję do niego pewnego radzaju sympatię, ale jakoś w tym przypadku jest inaczej. Wisi mi one i mam wrażenie że szybko zapomne o tym tytule.
    Z czystym sumieniem 5/10, można obejrzec jak nie ma sie nic jepszego do roboty.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Oblivion 18.03.2009 18:00
    Od samego początku, ta seria wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony, kolejne dziewczę z kataną? Matko. To już było, prawda? Poza tym… Te potworki. Rany! Co to za demony!?
    Ale z drugiej… Łapię się na tym, że na prawdę podobała mi się postać Yomi i po raz pierwszy od sławetnego Black Lagoon(Revy ROX!)spokojnie mogłabym dać jej drugie miejsce w rankingu na ulubione postacie kobiece. Kagura również się zmieniała, w zależności od tego co się działo, a nie była wciąż słodkim dziewczęciem z problemami, które ją, co tu dużo mówić- przerastały.
    Jako, że mam zupełnego mindfucka po obejrzeniu tej serii, nie oceniam jej. Może kiedyś będę w stanie coś konstruktywnego o niej powiedzieć, ale na razie nic nie przychodzi mi do głowy oprócz równoczesnego: ŻAAAL.kw i WYPAS! =='
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kosia 18.03.2009 15:54
    Nie jest to może anime wybitnie oryginalne, wyznaczające nowe trendy itd. ale na pewno bardzo przyjemnie się je ogląda. Mnie osobiście łzy pociekły na finalnym odcinku. Jak najbardziej polecam każdemu kto lubi po prostu dobre, mainstream'owe anime.

    Osobiście 7,5­‑8/10
    i to po obejrzeniu anime prawie, że ciurkiem. ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hg^2 18.03.2009 15:40
    Swietne
    Dla znajacych mange bedzie milym zaskoczeniem jak z shounena zrobic seinena.

    I warto zwrocic uwage na pieknie zaprojektowanego i przemyslanego michaela 13
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SixTonBudgie 18.03.2009 15:34
    Dość... dziwne
    Gdy oglądałem pierwszy odcinek, zastanawiałem się w duchu, czy warto oglądać kolejne, bo jakoś nie przekonywało mnie to anime do siebie – owszem, bardzo ładne od strony graficznej, szczególnie jeśli chodzi o tła, ale sama fabuła niczym nie zaskakiwała. Na dodatek krzywym okiem patrzę na tytuły, w których wyskakują, tu i ówdzie, jakieś „głupie” stwory, które chcą „szerzyć zło i zniszczenie”... A szczególnie, jeśli te stwory wyglądają jak skrzyżowanie stegozaura z płonącą oponą samochodową…

    Co mnie przytrzymało? To zakończenie pierwszego odcinka. Zaskoczyło mnie tym bardziej, że w ogóle się tego nie spodziewałem. I tu plus.

    Niestety w kolejnych odcinkach anime to nie było mi w stanie niczego lepszego już zaserwować. A i moja ocena adekwatnie spadała.

    Ostatecznie jednak jest to przyzwoita seria, którą można obejrzeć. W każdym bądź razie do mangi mnie jednak nie zachęciła, a jeśli to było jej zadanie, no to klapa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    NeV 18.03.2009 09:20
    Nie należy zapominać, że
    To anime powstało po to żeby zachęcić ludzi do mangi i dlatego pewnie nie będzie sequelu, ponieważ to manga już nim jest:) Ja osobiście mogę was tylko zachęcić do jej przeczytania (aczkolwiek klimacik lekko się zmienia)
    Ode mnie tytuł dostaje 9/10 i znak jakości:D
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime