
Komentarze
La Maison en Petits Cubes
- 10/10 : anmael : 17.05.2021 18:14:45
- komentarz : Zomomo : 23.05.2020 13:39:40
- komentarz : GLASS : 11.02.2018 21:27:42
- komentarz : HHH : 17.12.2015 18:09:15
- komentarz : Diffie Hellman : 17.12.2015 15:40:58
- komentarz : HHH : 16.12.2015 23:32:27
- Re: oczy mnie bolą : No name : 12.09.2013 17:20:04
- komentarz : No name : 12.09.2013 17:18:49
- komentarz : Subaru : 22.05.2013 15:05:50
- Niet : Gnosis. : 27.12.2012 16:43:03
10/10
Patrząc na poniższe komentarze typu „jedna z najbrzydszych rzeczy jakie widziałam.” – taki przekaz nie mógł być cukierkowo pokolorowany z milionową grafiką. Sama kreska, grafika nadaję tej produkcji niesamowitego realizmu i klimatu. – taka jest starość, ponura, nie aż tak kolorowa jak nasze młode życie.
Niektórzy sami zauważyli że potrzebna jest pewna dojrzałość co do produkcji, gdyż wywołuje wiele emocji nad którymi młodzi ludzie nie posiadający za sobą wiele przeżyć w życiu nie będą w stanie zrozumieć.
Piękne ponadczasowe przekazy płynące z tej produkcji, naprawdę potrafią wzruszyć i dać do myślenia co w życiu jest ważne.
10/10 bez zająknięcia.
Oprawa audio trzymała poziom, ale kreska?
Widzę tutaj sporo domorosłych krytyków sztuki, którzy debatują nad tym że kreska była odpowiednia. Nie, nie prawda postaci były brzydkie i karykaturalne, a mimo melancholijnego klimatu kolory były najzwyczajniej w świecie wyblakłe i mdłe.
To że kreska pasuje do jakiegoś anime, nie znaczy że jest dobra, fakt że pasuje to nie znaczy od razu że jest idealna.
Idąc tym tokiem myślenia można każdy szajs opchnąć na 10/10.
-koślawe postaci, kiepska animacja, brzydkie kolory, no za taką grafikę, 1/10.
-Ale tak miało być.
-Ok w takim razie dyszka.
To że coś pasuje, nie znaczy że z automatu jest dobre, dlaczego wszystkie „kawaii” serie z „kawaii” dziewczynkami, nie mają 10/10 za grafikę skoro od kreski można dostać cukrzycy?
Dla mnie to jest totalny absurd, nie mówię że od razu serii trzeba wywalić ocenę 1/10 za grafikę, ale nie popadajmy w skrajność i nie zgrywajmy pseudo krytyków sztuki, zarzucając hasła w stylu „minimalizm” czy „abstrakcja”. Spójrzcie na to z tej strony, że anime Mushishi, ze względu na swój klimat, również mogło zostać wykonane w ten sposób, ale twórcy wybrali inną drogę, wyszli na tym źle?
Przez pierwsze kilka minut oglądałam i rozmyślałam jaka to ja jestem niedojrzała, bo nijak mi dzieło na wielkie nie wyglądało. Potem kliknij: ukryte dziadzio upuścił fajeczkę, pokiwałam głową, bo była to piękna i poruszająca scena, po czym wróciłam do rozmyślań o swojej niedojrzałości, bo wciąż nie płakałam. Kiedy kliknij: ukryte skapnęłam się o co chodzi z klapami i zatopionymi piętrami prawie wybuchnęłam śmiechem- fajny chwyt. Nadal nie ryczałam. A po wyjściu dziadka z domu nagle się skapnęłam, że mam mokre oczy.
Anime zasługuje na Oscara chociażby za swoją wymowę i umiejętność przedstawiania bez słów. Nie zmusiło mnie ono do rozmyślań, ale sądzę, że bohater przybliżył mi to, co czują starzy ludzie.
Nie zachwycam się. Po prostu postawiłabym 10/10 za niekwestionowane mistrzostwo.
No, to lubię.
Zachwyciłem się w pierwszej minucie i trzymało mnie aż do końca.
Autentycznie się wzruszyłem, gdy dziadek kliknij: ukryte upuścił tak ważną dla siebie fajkę. Za pomocą takiego drobiazgu można poruszyć widza, to wspaniałe.
Cały ten minimalizm historii i tematyka starości, zupełnie pomijana w anime, są bardzo oryginalne, bardzo prawdziwe. Bo o tym się nie mówi, bo to nie jest modne, bo brzydkie.
Dopieszczone graficznie, muzyka oddaje klimat.
Samo anime jest pretekstem do rozmyślań, interpretacji, które mogą być różne, ja tu jednak widzę raczej smutek.
Bo przemawia bez słów. I za to 10/10.
Niet
oczy mnie bolą
Nie liczy się to co twórcy chcieli przekazać, ale to w jaki sposób to zrobili. Mnie zdecydowanie ten 'sposób' odrzucił. 2/10
prawdziwa sztuka...
Oglądają to anime w pewnym momencie zastanowił mnie fakt: dlaczego ten człowiek wybudował dla siebie ostatni poziom. Jasno widać, że każdy poprzedni jest poziomy, jest gruntem dla następnego. Ten zaś posiada daszek. Widzimy jak inni opuszczają ten „teren”, a on zostaje mimo wszystko. I dziwnym zbiegiem okoliczność – przenosi nas w przeszłość i poznajemy najważniejsze fakty z życia tego człowieka w odniesieniu do danego poziomu.
Zdumiewające jest, że nie mniej ważne jest to że ten człowiek już się pogodził z tym, że koniec jego jest bliski, bo to rzecz oczywista dla każdego, ale zwrócenie uwagi na te „niematerialne najważniejsze w życiu rzeczy”. Bo czym by było życie bez bliskich nam osób?. Zycie jest krótkie, a ten człowiek zdał sobie sprawę jak wielkie miał szczęście i on już o tym wie.
Smutna, melancholijna, ale piękna i prawdziwa historia.
Perełka
cudo!
łapie za gardło
jedno z najlepszych anime jakie oglądałam
Rozkleiłam się
Śliczna opowieść o przemijaniu.
Doskonałość tkwi w prostocie
Przejmujące...
W każdej opowieści gdzie jest poruszana problematyka przemijania tam mamy do czynienia z uczuciami,kruchym życiem człowieka i zmianą znanego miejsca podległe upływowi czasu.
Tak jest w tej krótkiej animacji.Starszy Pan wspomina swoich bliskich.Sposób przestawienia jest interesujący.
Zainteresowało mnie budowla domu,w którym mieszkał owy dziadek.Czy rzeczywistości taki dom by mógł stać?
Sam wątpię choć jest pod wodą.^^
Grafika nie typowa i ciekawa.
Polecam każdemu!!! 10/10
Krótka animacja jest dobra, bo jest krótka i dobra
Jak dla mnie jedna z najpozytywniejszych animacji widziana w ostatnich tygodniach. Prosta, bez podtekstów, na temat wszystkim nam znany. Wszyscy w końcu, jak bohater, budujemy kolejne etapy swojego życia i wszyscy od czasu do czasu spoglądamy wstecz. Miła, refleksyjna animacja. Choć pewnie niezbyt wskazana dla tych, którzy nie mają do czego tęsknić.
O stary..
Piękne
10
:)