
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
5/10postaci: 5/10 | grafika: 8/10 |
fabuła: 4/10 | muzyka: 4/10 |
Ocena redakcji
brakOcena czytelników
Kadry




Top 10
My-Otome 0~S.ifr~
- 舞-乙HiME 0~S.ifr~
- My-HiME (Komiks)
- My-HiME
- My-Otome (Komiks)
- My-Otome
- My-Otome: Arashi (Komiks)
- My-Otome Zwei

Mija kilka lat od wydarzeń… Nie, to nie ta bajka, tym razem pobawimy się wehikułem czasu i cofniemy do momentu, kiedy Ariki – głównej bohaterki My‑Otome – nie było jeszcze w planach.
Recenzja / Opis
Przyszła królowa Windbloom, Sifr Fran, została uprowadzona. Za porwaniem stoją Schwartz i Aswad. Na ratunek dziewczynie przybywają Bruce Windbloom, jego otome – Lena Sayers, i jej koleżanki. Jak się okazuje, Sifr posiada pewną moc, toteż te trzy krótkie odcinki dotyczyć będą właśnie jej osoby. Oprócz tego poznamy pochodzenie Schwartz, Aswad, a także Akademii Garderobe i jej Pięciu Kolumn.
Kiedy kończą się pomysły na kontynuowanie serii, zawsze można zainwestować w kilka odcinków OAV, które wyjaśnią pochodzenie postaci. Cofniemy się zatem kilkanaście lat wstecz, by poznać losy rodzicielek Ariki i Niny. Nad ogólnym sensem powstawania prequeli rozwodzić się nie będę, natomiast stwierdzam jednoznacznie, że w tym przypadku był to pomysł średnio trafiony. Już podczas seansu poprzedniej OAV (My‑Otome Zwei) doszedłem do wniosku, że cykl HiME cechuje tendencja spadkowa, a My‑Otome 0~S.ifr~ jeszcze bardziej mnie w tej myśli utwierdziła. Z jednej strony może być to dobra okazja do załatania fabularnych dziur bądź przynajmniej wyjaśnienia jakichś niedomówień, z drugiej – sposób na wyciągnięcie od fanów jeszcze większej ilości pieniędzy. Jak więc było w tym przypadku?
OAV wyjaśnia w pewien sposób związek między seriami My‑HiME i My‑Otome, dziwne jest jednak to, że w wydarzeniach późniejszych nie było ani słowa o takim przebiegu wypadków. Przywołane też zostają postaci, o których wspomniano w seriach poprzednich. Niestety, nadal zauważyłem wiele nieścisłości, a zamiast jakichkolwiek odpowiedzi, pozostałem z domysłami w temacie „kto, z kim i dlaczego?”. Najgorsze, że jest to właśnie pozytywna strona tytułu, ponieważ te trzy odcinki nic więcej konstruktywnego nie prezentują. Strona fabularna wypada naprawdę kiepsko. Jakiś losowy pomysł został „ubrany” w postaci, którym następnie nadano imiona. Te oto postaci miały niby jakieś charaktery, życiowe cele, coś tam też poczynały. We wszystko to wpleciono walki, parę wzruszających słów i masę fanserwisu. W porównaniu z poprzednimi seriami cyklu, ta OAV wręcz emanuje erotycznymi nawiązaniami. Głównie są to przypadkowe ujęcia na niektóre części ciała, sceny kąpielowe i wszechobecne podskakujące piersi. W trakcie walk paniom psują się fatałaszki, co nieco w ten sposób widzom pokazując, jedna z nich została też wyposażona w broń chwytającą za biusty i rozdzierającą staniki. Na koniec uraczeni zostajemy międzygalaktycznym wrestlingiem w wykonaniu dwóch przedstawicielek płci pięknej. Owszem, poprzednie serie też zawierały fanserwiśne sceny, nigdy jednak nie było ich tak dużo i tak nie raziły. Cóż, pokazuje to jedynie, że produkcja pełni tylko i wyłącznie rolę finansowego zastrzyku na rzecz studia Sunrise, w której fabuła to takie akceptowalne minimum.
Jedynym, czym seria wyróżnia się od „poprzedniczek”, jest grafika. Wszystko jest jeszcze bardziej kolorowe i wyraziste, postaci w końcu wykonane są starannie, a komputerowe wstawki prezentują się naprawdę świetnie. Dziwi mnie jedynie fakt, że pojawiają się tu bloki mieszkalne, baseny i samochody, co w połączeniu z lepszą grafiką naprawdę utrudnia uznanie serii za prequel. Muzyka natomiast jest o wiele gorsza od tej, którą znamy z cyklu HiME. Nijak mnie to nie dziwi, jeżeli wziąć pod uwagę, że do produkcji warstwy dźwiękowej po raz pierwszy zaproszono kogoś innego. W moim odczuciu nie była to niestety zmiana na lepsze, a żadnej z piosenek nie uznaję za charakterystyczną i wpadającą w ucho.
Uważam My‑Otome 0~S.ifr~ za najgorszą z cyklu HiME, choć nie zmienia to faktu, że każdy miłośnik serii poprzednich powinien ją obejrzeć. Gdyby jednak studio Sunrise pokusiło się o kolejną produkcję, to miałbym poważne wątpliwości, czy prócz latających piersi byłoby jeszcze co oglądać.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Sunrise |
Autor: | Hajime Yatate |
Projekt: | Hirokazu Hisayuki, Hiroyuki Taiga |
Reżyser: | Hirokazu Hisayuki |
Scenariusz: | Tatsuto Higuchi |
Muzyka: | Kuniaki Haishima |