Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

K-ON!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Maestro 26.08.2010 16:54
    Yui - brrr
    Największa wada tego anime? Dla mnie Yui – słodka, wiecznie zaspana, leniwa, nierozgarnięta dziewczyna, która wiecznie się do kogoś przytula czyli 200% moe. Inne dziewczyny są o wiele fajniejsze, też słodkie ale na boga one mają mózg przynajmniej, a ta to chyba go gdzieś zgubiła biegnąc do szkoły. Z Azusy też mogła być fajna postać, a robią z niej (szczególnie Yui notabene), maskotkę/słodkiego kociaka? Pominę kompletnie zmarnowany potencjał, który mógł wybić anime ponad inne przeciętniaki. Resztę postaci oprócz tych 2 zaliczam do bardzo sympatycznych. Oczywiście bezdyskusyjnym + jest muzyka i grafika, choć sensacji nie ma. K­‑onowi daję 6 bo w ogólnym rozrachunku anime się specjalnie nie wyróżnia, ale nie jest to jakiś gniot, bo są serie znacznie gorsze od tej
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Eri_ka 25.08.2010 11:11
    przeciętniak
    Anime do bólu przeciętne. Nie ma tu niczego co mogłoby mnie zaskoczyć. Humor nie powala ale jakoś nie nudzi podczas oglądania. Autorka recenzji ma rację,że anime sporo obiecuję a potem zawodzi. Gdyby od początku było wiadomo,że to po prostu słodkie moe to wiele osób pewnie by nie ruszyło,a tak twórcy skutecznie zachęcili wszystkich do oglądania wmawiając nam,że to seria muzyczna. Muzyka owszem występuje tu ale tylko w postaci dodatku, który sprawia,że seria jest odrobinę ciekawsza. Grafika i muzyka poza tym dobra. 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Eva 24.08.2010 09:42
    Ja po prostu nie wiem i nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego niektórzy nazywają te anime genialnym. Chyba,że dla kogoś genialnym pomysłem jest zrobienie anime o herbacie, ciastkach i niby jakiejś muzyce. Seria nie jest jakaś okropna bo ogląda się bez jakiś strasznych męczarni ale dla mnie to jest właściwie komedią a nie muzycznym anime. Litości przecież tu był tylko jeden koncert trwający ok. 5 min. Porównywanie tego do Beck'a, Nodame Cantabile czy Nany to po prostu obraza dla tych serii. Najbardziej niezrozumiałe jak dla mnie jest taka wysoka ocena za bohaterki. Postacie są do bólu schematyczne za grosz w nich oryginalności lub chociaż jednej cechy,która wybiła by się ponad schemat. Nie zgodzę się też,że to jest takie jak Azumanga czy Lucky Star, które jak dla mnie biją K­‑on'a na głowę pod względem humoru. Za to graficznie i muzycznie (przede wszystkim) K­‑on jest już o wiele lepszy. Jeśli zwykłe jedzenie ciastek sprawia,że anime staje się popularne(przynajmniej w Japonii) to nie wróżę świetlanej przyszłości dla przemysłu anime. 4/10. I tak pewnie wiele osób sie ze mną nie zgodzi ale cóż poradzić. Gusta są różne. Nie ma anime,które wszyscy kochają albo nienawidzą.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yachiru 7.08.2010 16:48
    Lekkie...
    To anime określiłabym słowami – zbyt lekkie. Nie powiem, można się sporo pośmiać i idealnie nadaje się na deszczowe dni. Kreska i muzyka są bardzo dobre. Ale po pierwsze – muzyki jest za mało, stanowczo za mało. Po drugie zbyt słodkie! (jak już zresztą wcześniej parę osób zauważyło). Po jakimś czasie ta herbatka i ciasteczka nudzą…Według mnie anime przeciętne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Irys 7.08.2010 14:32
    each
    pierwszy odcinek i powiem tyle : za słodkie -> wstrzymuje.
    te anime jest jak Lucky Start – albo się części podoba albo drugiej nie
    0/10 – może wróce
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kari 30.07.2010 09:42
    nudne...
    Bo takie właśnie było. Nie nastawiałam się na fajerwerki widząc projekty postaci ale i tak mocno się rozczarowałam. Miało być o muzyce a wyszło moe(w śmiertelnej jak dla mnie dawce) + herbata i ciastka na każdym kroku. Bohaterki zamiast marzyć o muzyce powinny założyć własną cukiernie lub herbaciarnie .Daję 4/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Perełka 25.07.2010 20:44
    Gitek!
    Jak dla mnie K­‑ON, był bardzo mile spędzonym czasem, którego nie będę żałować. Gdyby nie to, że moja siostra się popłakała, bo nie kazałam jej oglądać FullMetal Alchemist: Brotherhood, nigdy nie obejrzałabym K­‑On'a z własnej woli xD ( Musiałam znaleźc coś na zastępstwo FMA) Co prawda, nie jestem fanką akurat tego gatunku, bo przyznam, dla mnie to anime było za bardzo słodkie, ale zbytnio mi to nie przeszkadzało xD Śledzić losy 4/5 bohaterek, to była czysta przyjemność ;] Duży plus za to, że twórcy nie przeciągali na siłę niektórych scen, bo to by tylko zepsuło anime. Przykładem jest ten obóz treningowy, dali tylko jeden odcinek, aby nie przedłużać tego. Inni na pewno by się tym pokusili. Z bohaterów najbardziej do gustu przypadła mi Mio i Ritsu ;] Do Mugi nic nie mam, natomiast Yui, troszeczkę zbyt dziecinna. Za to Azusa mi nieco przeszkadzała, ale to najmniej ważne. A za opening i ending, wielkie brawa! ;] Po raz drugi, oglądając anime nie przesuwałam ending'u, tylko z przyjemnością go słuchałam (z siostrą). Na mój gust, był lepszy od openingu ;) Teraz nie pozostało mi nic innego, jak brac się za następną serię. Mam nadzieję, że będzie tak samo udana co ta ^^ K­‑ON ode mnie dzisiaj dostaje 8/10 ;] Pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    FurieZakharis 19.07.2010 20:11
    za słodkie.............
    Anime tak słodkie że aż mdli…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Karas 10.06.2010 00:32
    Zmarnowany potencjał
    Seria lekka i przyjemna ale jak dla mnie ze zmarnowanym potencjałem, Po pierwszym odcinku myślałem, że anime skupi się na naukach gry na gitarze lub innym sprzęcie i częstej muzyce a tu duży ZONK! Muzyki to tu było tylko na 2, dosłownie DWA „koncerty”, które razem trwały chyba 5 minut. Nawet jako komedia mega śmieszne to anime nie było. Ot można obejrzeć jak się nie ma nic lepszego pod ręką ale nic się nie straci jak się nie obejrzy. Mogło być lepiej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    GaretPL 14.04.2010 21:00
    Super
    Super anime jest. Szkoda tylko że takie krótkie. I jak dla mnie jest to muzyczne anime lepsze niż Beck. Przy Beck to można było się zanudzić całkiem. A natomiast tu jest zupełnie odwrotnie. 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    dynia 5.04.2010 22:55
    Mam nadzieje ze drugi sezon bedzie bardziej postawiony na zainteresoania bohaterek niz na robieniu niczego ovka dala mi nadzieje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    LullabyKasia 27.02.2010 13:56
    *Recenzja jest okej gdyż w niej jest powiedziane, że zależy wszystko od gustu i podejścia.
    Ja do tego podeszłam tak 'o' . Pomyślałam, że obejrzę sobie jakieś anime i przez przypadek trafiłam na to i nie czytając recenzji i komentarzy oraz nie patrząc na to jaki to jest gatunek zaczęłam oglądać…I jak dla mnie to dokładnie trafiłam sobie tym anime w 'czas' chodzi mi tutaj bardziej o to, że dzięki tej serii oderwałam się od problemów itd i nie ważne było dla mnie to, że postacie są schematyczne czy to, że mało w nim muzyki. Sama gram na gitarze i brałam ją do ręki jak je oglądałam ^-^ .
    Ja bym raczej tagowała tą serię jako 'komedia' i chyba tylko i wyłącznie. Jednak dla tych, którzy wolą szukać głębszych sensów anime to nie polecam ale Ci, którzy chcą oderwać się od rzeczywistości(problemów itp) i lubią moe to jak najbardziej muszą to obejrzeć ^-^

    „K­‑ON! ma pewną dziwną właściwość – doskonale motywuje do gry na instrumencie!”  – Za to i za humor daję 10/10
    No i za Les Paula ;DDD
    Odpowiedz
  • Miss_Alice 6.02.2010 21:11:08 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Miss_Alice 6.02.2010 21:08
    Kocham
    Doskonałe anime1 Będzie w lato 2 seria!
    Co do recenzji:
    „K­‑ON! ma pewną dziwną właściwość – doskonale motywuje do gry na instrumencie!” – święte słowa, dzięki temu anime uczę się gry na gitarze basowej, gdyby nie to pewnie nigdy bym nie tchnęła żadnej gitary :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    afaros 6.02.2010 14:04
    super moe
    Kiedyś byłem niezbyt pozytywnie nastawiony do moe, ale po obejrzeniu K­‑On muszę powiedzieć, że nie spodziewałem się czegoś tak wspaniałego.
    Wcześniej w komentarzach była kłótnia czy lepsze jest Toradora od K­‑On czy gorsze. Nieprawdą jest, że oba anime są przeznaczone dla różnej grupy odbiorców. To po prostu wyróżniające się bardzo pozytywnie komedie
    szkolne z tym, że Toradora ma jeszcze ciekawą fabułę i świetne emocjonalne (nieważne że jakby na pokaz) sceny. Oba anime to bez wątpienia 10/10.

    K­‑On nie spodoba się jedynie dla tych co nie lubią moe.
    Nie zgadzam się z tym, że dużo jest podobnych serii bo właśnie chodzi o to, że ich nie ma gdyż oglądając K­‑On łatwo można było zauważyć oryginalność tego anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Altramertes 23.12.2009 19:20
    he he he
    Dawno już nie śmiałem się tyle co przy tej serii. Grafika ładna, choć nic specjalnego, udźwiękowienie to samo. Postaci są zdecydowanie mało oryginalne, ale mimo to daje się je lubić, a śledzenie ich codziennych poczynań daje niezłą dawkę śmiechu. Fakt faktem, muzyki jest w serii relatywnie mało, za to dużo pałaszowania ciast itp. co może zdeczka irytować. Ostatecznie warto jednak obejrzeć te 13 odcinków, choćby dla samej radochy jaką to daje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Asayama 19.12.2009 17:24
    Słabe
    Nie oglądało się to fajnie. Humor jaki tutaj jest pojawił był dla mnie niestrawny (śmiertelne stężenie moe). Tutaj wszystko jest słodkie, przytulnie, milutkie itp.Nawet Lucky Star nie było takie.
    Minusem też zaliczam odejście od głównej tematyki (muzyka), a stworzeniem innej (o niczym/słodyczach).
    Jak dla mnie plusem była strona wizualna i dźwiękowa. Niestety to nie wszystko.

    Daję 3/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ashiren 5.12.2009 18:44
    Dobre anime
    Co tu dużo mówić – dobre anime. Dużo humoru, kreska ładna a i muzyka ujdzie. Jedyne co denerwuje to traktowanie tematu po macoszemu i robienie z niektórych bohaterek idiotek na siłę.

    A tak to ode mnie 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Elof 27.11.2009 10:18
    Pozytywne.
    Bardzo dobra produkcja. Kreska jest miła dla oka, bohaterki całkiem sympatyczne a i czasem można usłyszeć przyjemny kawałek muzyczny.
    Bardzo pozytywne anime. Polecam spragnionym chwili wytchnienia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    hakman4 26.11.2009 21:54
    hmmm....też prawda.
    Te anime jest fajne ale i trzeba się zgodzić,że był pewien niedosyt lub pewne „znudzenie” materiałem.
    No wciąż ciastko i herbata.Mogli pokazać coś innego niż beztroskie życie dziewczynek co nie potrafią się zgrać.
    Przez te 13 odcinków przewijało się więcej beztroskiego przyjaznego hulania niż pracy żeby dojść do celu jak to widzimy w BECK.
    Może jak by była kontynuacja to jakoś wyszło.Dal mnie to te anime stanęło w połowie drogi,którą skrócili twórcy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Publius 11.11.2009 18:13
    Recenzja prawdę Ci powie
    W zasadzie to zgadzam się z recenzją, bardzo dobrze ujęła o co biega. Ale za zmobilizowanie mnie do chwycenia za gitarę oraz oczywiście „moe moe kyun!” dostaje ode mnie subiektywną dyszkę ;]
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Solarius Scorch 22.10.2009 01:41
    Nudy!
    Kocham Azumangę Daioh i szanuję Lucky Star, więc w K­‑ON! spodziewałem się znaleźć coś podobnego. Cóż… Niestety się zawiodłem. Seria jest zwyczajnie nudna. Że tak będę się trzymał porównań do wspomnianych serii: K­‑ON!-owi brakuje zarówno ciepła Azumangi, jak i błyskotliwości Lucky Stara. Żarty są, ale niewiele z nich śmieszy. Z ekranu wylewa się za to szerokim strumieniem lukier i rodzynki, serwowane widzowi bez opamiętania i wyczucia. Nie mam nic przeciwko moe, ale to nie wystarczy, żeby zrobić zajmującą serię!

    Poz tym mała uwaga: skoro to jest anime o grupie muzycznej, to miło byłoby usłyszeć do diabła trochę muzyki. A grania tam jest jak na lekarstwo. Są trzy piosenki na krzyż śpiewane przez bohaterki, ale gdzie obecność rocka w ich życiu? Dlaczego prawie nie widzimy ich przy ćwiczeniach? Dlaczego nie rozmawiają o muzyce? Pamiętacie może odcinek „Cudownych lat”, gdy Kevin po raz pierwszy bierze do ręki gitarę i paraliżuje go potęga dźwięku – tu można było pograć na tym, ale nic z tego. Oglądamy tylko, jak bohaterki wpieprzają w kółko ciastka wszelkiego rodzaju, powtarzają sobie że trzeba zacząć ćwiczyć i wzdychają do siebie nawzajem (bezproduktywnie).

    Podsumowując: nie jest to seria zła, ale dobra też nie. Chyba że ktoś tak kocha moe, że nie obchodzi go nic innego, póki dostaje to co chce w ilościach hurtowych.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kuga 7.09.2009 22:30
    Lubię K-ON takie, jakie jest!
    Nie mając co robić odpaliłam komputer, wybór żeby obejrzeć K­‑ON był całkowicie przypadkowy. Nie podeszłam do tego z żadnym innym nastawieniem niż tylko nieśmiałą myślą, że na takie bajeczki to może jednak jestem za stara…ale tak bardzo przypadła mi do gustu ta kreskówka, że nie wstałam od ekranu nim nie zakończyłam całości. Niczego na starcie nie oczekiwałam – żadnych życzeń co do fabuły, muzyki, kreski czy czegokolwiek innego, wręcz przeciwnie – z góry przyjęłam całą koncepcję anime taką jaka była…i po prostu miałam kilka godzin zabawy. Nie jest tak, że jestem osobą bezkrytyczną i lekko strawię wszystko, co dostaję na talerzu. Ale odkryłam, że wśród setek istniejących anime niektóre mają tylko jeden cel – żebyś się widzu rozradował, ale taką dziecięcą, beztroską radością. A żeby właśnie taki skutek osiągnąć nie trzeba specjalnych wydziwiań ani w fabule, ani w rysunku,kiedy kluczem do dowcipu są interakcje między postaciami o różnych osobowościach (moe to wspomaga, nie jest tu wadą). Lubię K­‑ON takie, jakie jest.
    P.S. moje ulubione bohaterki to Mio i Azusa…bo zawsze mam słabość do postaci bliższych japońskiemu typowi urody (skośnawe oczka, czarne włosy…najlepiej jeszcze uczesane i przyciętę wg azjatyckiego stylu ;)
    Odpowiedz
  • rigu 2.09.2009 17:42:58 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Blackiris 31.08.2009 20:59
    0_o
    Prawda jest taka, że miało być to anime o muzyce – ten temat jednak schodzi na dalszy plan…
    Prawda – jest kilka niezłych j­‑popowych kawałków (Don't Say Lazy czy Fuwafuwa Time), ale dobry ost nie oznacza przecież, że seria traktuje o muzyce!
    Nie mam zazwyczaj nic przeciwko moe – ale poziom tego czynnika tutaj jest przerażający, wszystko jest słodkie, cukierkowe i… aż od tego się człowiekowi niedobrze robi… WSZYSTKIE bohaterki to typowe 'moe character'.
    Co do kreski – jednym się podoba innym nie. Mi nie. To jak narysowane są nogi postaci przeraża, tła raz dopracowane innym razem fatalne. Projekty twarzy – przemilczmy…

    Najgorsze z tego wszystkiego jest jednak to, że KyoAni po tym jak zrobiło K­‑ONa zaczęło tworzyć 2 sezon Haruhi – i niestety nawyki rysowników zostały…
    wystarczy spojrzeć tutaj ;)
    [link]
    czy tutaj:
    [link]

    Niestety – podsumowując – na tym anime zawiodłem się nawet bardziej niż na Air (nie był zły, ale miał być rewelacyjny).

    Grafika: 5.5/10
    Muzyka: 8/10
    Głosy: 7/10
    Fabuła: 4/10
    Postacie: 6/10

    OCENA:6/10
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime