
Komentarze
Higurashi no Naku Koro ni Rei
- komentarz : Pierce : 19.06.2015 00:11:05
- Re: pytanko : Nixxxx : 30.04.2015 05:24:48
- komentarz : Zachajv : 11.01.2015 18:30:22
- Niepotrzebne. : Saber : 27.03.2013 11:37:55
- pytanko : Zsinik : 27.02.2013 12:04:54
- Daje do myślenia. : Okii : 29.05.2012 20:55:25
- komentarz : Solteck : 2.03.2012 10:09:23
- Re: Dyskusja, która nie ma sensu : Solteck : 2.03.2012 10:07:08
- Lekkie i przyjemne (?) : Kiyomi : 19.02.2012 11:21:53
- Dyskusja, która nie ma sensu : Otaku : 13.12.2011 13:36:12
Keichi jest łącznikiem między bohaterami. Gość likwiduje wszystkie niewidzialne granice, jest bezpośredni, nikogo nie przekreśla, nie stara się robić nieczego czyimś kosztem itd. Kiedy się zastanowić jest kluczową postacią dla Riki, kimś kto wyciągnie ją z tego aspołecznego dołka.
Podobne rozważania dotyczą postostałych bohaterów, w zasadzie wolałbym takie zakończenie, już bez elementów paranormalnych. Szczere, ale niestety smutne.
Dobry poziom trzymają 3 środkowe odcinki, które i tak poziomem bardzo odbiegają od poprzednich serii, ale fani Higurashi nie powinni narzekać.
5 Odcinek tak samo jak pierwszy ma za zadanie rozbawić widza, robi to jednak znacznie lepiej i może się niektórym spodobać.
Niepotrzebne.
Oprawa graficzna która jest poprawiona w stosunku z 1 serią nie uratuje oceny ode mnie, bo akurat w Higurashi grafika mi nie przeszkadzała, choćby była raczej niedopracowana i nie zachwycała. Muzyka raczej nie prezentuje nic nowego. OP i ED mi się nie podobały, w przeciwieństwie do tych z serii 1 i Kai.
Daję 6/10, dość litościwie ze względu na środek serii.
pytanko
Na podstawie logiki z umineko w pozostałych światach higurashi występują 3 błędy w logice:
-syndrom Hinamizawy
-istnienie Hanyu
-domniemana Barnkastel istniejąca w czasie rozmowy z małą Miyo
Powiązania postaci na które ludzie mało zwracają uwagę:
-Furude Oka(córka Hanyu), która może mieć jeszcze jakieś ciekawe znaczenie
-podobieństwa Hanyu i Satoko do postaci z umineko
oraz ich historii
3 ciekawe przypadki w życiu Miyo:
-wypadek rodziców
-piorun, który uderzył w idealnym momencie
-moneta w budce telefonicznej
Hanyu mogła działać na szkodę Riki, co wyjaśniałoby połowę problemów np:
jeśli po śmierci jej starszej wersji były przekazywane sposoby na wzmocnienie działania pasożytów(wyjaśnia to dlaczego w Hinamizawie była ukryta świątynia) oraz gdyby
1 pokolenie rodziny furude oddzieliło się i wymazało informacje o sobie(wyjaśnia to, że w saikoroshi‑hen matka Riki miała być reinkarnacją Oyashiro) to młodsza Hanyu byłaby daleką krewną Riki(istnieje też możliwość, że byłaby też jej kuzynką).Wersja widoczna tylko przez Rike mogłaby być halucynacją. Jeśli starsza Bern jest spokrewniona z Hanyu wyjaśniłoby to jej istnienie.
Ta teoria daje możliwość istnienia 2 królowych pasożytów (co wyjaśnia dlaczego mieszkańcy Hinamizawy czasem przeżywali śmierć riki).
Oczywiście biorąc pod uwagę różnice upływu czasu i wydarzenia w rożnych światach istnieje jakieś 70% szans, że higurashi miało miejsce po wydarzeniach z Umineko.
ten sposób myślenia daje możliwość najprostrzego dostosowania szczegółów na wypadek pominięcia pewnych wątków.
Co o tym myślicie?
Daje do myślenia.
Wszystkie serie Higurashi, które dotychczas wydziałem pozostawiają wiele do myślenia, ale ta w szczególności.
Czy Rika dobrze postąpiła? Kurcze, nie wiem!
Lekkie i przyjemne (?)
Dyskusja, która nie ma sensu
Akurat mnie Higurashi No Naku Koro Ni Rei bardzo się spodobała. Nie patrzyłem na tę serię OVA przez pryzmat głównych serii anime i wszystkim chętnym obejrzenia polecam to samo. Seria jest naprawdę dobra i przede wszystkim nastawiona na zabawę (bo niby dlaczego bohaterowie mieliby tylko cierpieć… oni przecież też muszą się kiedyś bawić).
P.S. Właśnie ukazuje się druga seria OVA i mam szczerą nadzieję, że również zostanie utrzymana w podobnym, beztroskim klimacie co Rei.
Mogło być lepiej
Wystarczy troszkę dystansu...
Ukryto spoiler. Moderacja.
fm na prezydenta
tutaj jednak (jak widac) wiele osob ruszylo, by przeczytac co nowego w hinamizawie
niby to samo, a napisane tak, ze w sumie to neiwiele wiadomo
brawa dla tego uzytkownika <joint>
Odcinek pierwszy znacznie lepszy niż ostatni
W ostatnim odcinku parodiowali wiele zachowań (np Reny), które budowały poważny nastrój w obu seriach TV i żeby takie coś parodiować to producentom musiało coś odbić.
Natomiast I odcinek był bardzo śmieszny jak najlepsze komedie.
Tego nie można ocenić.
Cześć i dzięki za spoilery
Z drugiej jednak, Rei jest przeznaczone chyba raczej dla fanów Higurashi, zatem dla ludzi z anime zaznajomionych. Nic dziwnego, że target recenzji pokrywa się z targetem anime.
Jasne, są spoilery dotyczące Rei – ale, na litość boską, ludzie, cóż można zepsuć zdradzając treść odcinka o magicznych kąpielówkach? Co prawda jest też ten trzyodcinkowy fragment, który stara się zrobić coś więcej, ale też jest do bólu przewidywalny. Chociaż fakt, recenzja psuje to wspaniałe uczucie zaskoczenia, które historia serwuje, gdy przez dwa pierwsze jej odcinki wmawiamy sobie, że 'twórcy przecież nie posuną się do najdurniejszego i najbardziej oklepanego z możliwych rozwiązania, prawda? Prawda…?'.
Rei jest w założeniu durną, nic nie wnoszącą OAV; nie rozumiem, po co się takie robi i nie zrozumiem już pewnie. Ale w związku z tym, że jest jakie jest, jest od początku do końca pozbawione jakiegokolwiek kanonicznego znaczenia, fabułę ma w postaci szczątkowej, jest tylko festiwalem absurdów z postaciami z Higurashi w roli głównej. Tu po prostu nie da się szczególnie dużo zepsuć, nawet opowiadając po kolei wydarzenia z poszczególnych odcinków.
Muzyka
Recenzja jest zła, ale nie jedyna
Może jeśli chodzi o spoilery to prawda choć co do zaniżonych ocen to co najmniej kilkadziesiąt takich recenzji widziałem i tak samo jak ta nigdy nie powinny zostać opublikowane na tanuki, ale skoro panuje taka swoboda u recenzentów i dosyć nieprzemyślane podejście do anime to niestety są zamieszczane skrajnie subiektywne recenzje i to często bez sensownych argumentów za i przeciw czyli bardziej utrudniają wybór anime niż pomagają.
Recenzent ma trochę racji pisząc o parodii, ale tylko trochę.
Anime
Prezentowany w niej humor trzyma się wbrew pozorom bardzo mocno poziomu oryginału (inna to rzecz, że serie TV potraktowały akurat wątki humorystyczne jako coś, co można skrócić do 45 sekund na odcinek), część poważniejsza także jest o wiele bliższa pierwotnemu, niepociętemu w kawałki klimatowi, jaka ta seria jest w stanie osiągnąć… Wszystko kosztem elementów gore, które, uwierzcie mi, naprawdę nie są kwintesencją Higurashi.
Miło było zobaczyć, że autorzy ostatecznie poszli po rozum do głowy. Szkoda jedynie że tak późno, kiedy zdołali już zmarnować dwie serie telewizyjne. Porównując choćby kliknij: ukryte słynną scenę konfrontacji Keichiiego i Reny w Onikakushi- hen w obu mediach nie potrafię się powstrzymać nad ubolewaniem nad tak fatalnym wykorzystaniem potencjału tego tytułu :'|
Decyzje odnosnie recenzji
Jedno tylko mnie niepokoi… zamiast merytorycznych kontrargumentów (wyjątek: girl‑san, której wskazówka dotycząca sceny z matką Riki była jak najbardziej przekonująca), zaczęły się jakieś docinki personalne. Nie, nie jestem hardcorowym fanem Higurashi, a Rei bardziej mnie rozśmieszyło niż zdenerwowało. Po prostu lubię oglądać filmy/anime, i mówić, dlaczego mi się podobają, lub nie.
Tyle napisawszy kończę i mam nadzieję, że nie będę już musiał niczego sprostowywać. Wszelkie decyzje odnośnie recenzji pozostawiam wam- czytelnikom i redakcji, bo przecież wspólnie tworzymy ten portal.