Anime
Nyoro-n Churuya-san
- にょろーん☆ちゅるやさん
Nyoro‑n!
Recenzja / Opis
Co się stanie, jeżeli weźmiemy na tapetę bohaterów znanych z Suzumiya Haruhi no Yuuutsu, olejemy całkiem fabułę i zabawę z techniczną stroną anime, a centralną postacią uczynimy Tsuruię (przemianowaną tutaj na „Churuyę”)? O tym łatwo się przekonać, wystarczy sięgnąć po serię ONA powstałą na fali popularności Haruhi – Nyoroun Churuya‑san. Jest to lekka parodia na temat bohaterów serii telewizyjnej. Ot, taki mały, humorystyczny dodatek do całości.
Założenia są proste jak budowa cepa. W każdym odcinku mamy zlepek kilku gagów, z których większość to po prostu wymiana 3‑4 stwierdzeń między postaciami. Do tego najczęściej obracać się to będzie wokół ukochanego przez bohaterkę wędzonego sera, a każdy gag kończyć się będzie firmowym powiedzeniem serii, „nyoro‑n”. Czy to może być śmieszne? Ba, jeszcze jak momentami! Ta powtarzalność buduje pewien specyficzny charakter humoru, który zapewne nie do każdego trafi, lecz gdy wskoczymy na właściwe tory i poczujemy nastrój obecnych tu żartów, to dobra zabawa przy tytule jest gwarantowana. Zaleca się jednak podchodzić do Nyoroun Churuya‑san dopiero po poznaniu właściwych losów Haruhi i pozostałych bohaterów, gdyż duża część gagów nawiązuje do serii telewizyjnej.
Fakt, że mówimy „Churuya” zamiast „Tsuruya” to nie jedyna rzecz, jaka różni tę postać od wersji znanej nam z serii telewizyjnej. Hiperaktywna bohaterka, która przez 99 procent swojego czasu ekranowego mówi nieustannie w tempie uniemożliwiającym innym choćby wydobycie głosu, tutaj stała się małą, niezwykle niezdarną dziewczynką. Przejawia się to także w grze seiyuu, bo choć głosy wszystkim bohaterom podkładają ci sami aktorzy, to już nie zawsze postaci te brzmią tak samo jak w Suzumiya Haruhi no Yuuutsu. Churuya i Mikuru są tego najbardziej skrajnymi przykładami. Chyba tylko Kyon wypowiada się w dobrze nam znany sposób.
Co można powiedzieć o stronie graficznej? Ot, prosty rysunek – wszyscy członkowie SOS mają praktycznie takie same rysy twarzy, odróżniają ich tylko włosy, ubiór i głos. Tła praktycznie nie istnieją, w wielu ujęciach występują same postaci. Nie o grafikę tutaj chodzi i nikt z tego nie robi tajemnicy. Ten uproszczony charakter rysunku sprawia jednak, że to anime ma przyjemny, niezobowiązujący nastrój. Podobnie sprawa wygląda z muzyką. Co ciekawe, w dwuminutowym odcinku udało się twórcom zmieścić też króciutki ending.
Ogółem ocena wystawiona tytułowi nie jest zbyt wysoka. Nie wynika to z jakichś większych wad serii. Jest jaka jest – to krótka, dwuminutowa dawka humoru w każdym odcinku. Taki drobiazg, który trudno mi ocenić wyżej, bo mimo wszystko jest tego mało i choć humor poprawia, to też szybko z pamięci wyparuje. No i dochodzi do tego taka moja osobista uraza – oryginalna Tsuruya to postać, którą bardzo lubię. Jej „niezdarna wersja” jest dla mnie lekką profanacją. Jednak ogółem – jeżeli lubicie przygody Haruhi, warto poświęcić tych kilka minut na pośmianie się ze znanych nam bohaterów.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Kyoto Animation |
Autor: | Eret, Nagaru Tanigawa |
Projekt: | Noizi Itou |
Reżyser: | Yasuhiro Takemoto |