
Komentarze
Samurai Champloo
- komentarz : Zomomo : 18.10.2020 10:11:56
- komentarz : akira93 : 17.10.2020 22:14:08
- Re: Zakończenie : Ryuki : 24.05.2020 14:27:17
- Re: Zakończenie : Zomomo : 24.05.2020 13:43:08
- Re: Zakończenie : kako : 24.05.2020 12:51:21
- Re: Zakończenie : Zomomo : 24.05.2020 09:58:34
- Zakończenie : Yukimura : 24.05.2020 00:46:44
- Re: Samurai Champloo : Diffie Hellman : 27.01.2018 22:12:46
- Re: Samurai Champloo : Gutosaw : 27.01.2018 21:51:54
- Re: Samurai Champloo : Katien : 27.01.2018 17:47:41
Zakończenie
Wydaje mi się jednak, że nie każdy je odczytał. kliknij: ukryte Mugen i Gin ZGINĘLI Dowodów na to jest kilka. kliknij: ukryte 1. Mugen ciężko ranny wybuchł wraz z gościem na wózku. 2. Gin walkę mógł tylko zremisować co jest wyraźnie wskazane. 3. Dziadek zabity w chatce cudownie ożywa. 4. Po rozstaniu w scenie podczas napisów końcowych Mugena mija Sara zabita kilka odcinków wcześniej. Co prawda widać jej tylko nogi ale o pomyłce nie ma mowy. 5. Sezonu 2 nie ma i nie będzie. Moim zdaniem tak przedstawione zakończenie miało na celu zachowanie pogodnego klimatu jaki ta seria miała. Albo też kliknij: ukryte Fuu pod wpływem śmierci wszystkich bliskich jej osób stworzyła sobie fałszywe wspomnienia wydarzeń na wyspie. Gdyby naprawdę przeżyli drużyna nie rozeszła by się po świecie.
I tak patrząc na zakończenie mogę ocenić to anime na 8/10 :-)
Samurai Champloo
NOWE HORYZONTY
Samurai Champloo to taki miks wszystkiego co powinno zawierać dobre kino przygodowe.
Dwójkę bohaterów o zupełnie różnych temperamentach, takich jak spokojny ronin Jin i chaotyczny pirat Mugen, łączy tylko wymuszona obietnica dana nastoletniej dziewczynie o imieniu Fuu. Ekipa wyrusza w podróż przez wzruszającą ale i zabawną Japonię w poszukiwaniu słonecznikowego samuraja.
Ścieżka dźwiękowa anime tworzy niesamowity klimat uzupełniony kilkoma ending'ami jak np. podstawowe „shiki no Uta”, czy zapadające w pamięć „san francisco”.
Seria nabiera tempa i nie zwalnia ani na moment. Polecam.
+Mugen, chcę go więcej!
+całkiem fajne pojedynki, szczególnie Mugen i jego chaotycznie‑dynamicznie‑nieprzywidywalny styl ^^
+każdy odcinek to mniej więcej nowa historia
+Gin także w porządku, świetnie się uzupełnia z Mugenem
-niewykorzystane wątki poboczne oraz głównych bohaterów
-słabe zakończenie
Gdy tylko po raz pierwszy zobaczyłem Mugena i usłyszałem jego tekst „I'll take you all bitches on!” – wiedziałem, że polubię tego gościa ^^. Ogólnie całe anime przyjemne w odbiorze, kreska okay, ale jeśli chodzi o tą hiphopową muzykę, to prawie w ogóle jej nie bylo jak dla mnie.
Co mi się nie podobało, to że tak naprawdę słabo wykorzystano relacje pomdz. głównymi bohaterami lub niektóre wątki po prostu urywają np. kliknij: ukryte chciałbym aby rozwinęli uczucia Fu do Mugena, bo ew. coś do niego bardzo mocno czuje or kliknij: ukryte ta „przyszła” żona Mugena; zakończenie także rozczarowuje kliknij: ukryte że się rozchodzą i elo, a i rozumiem, że to takie eee dyplomatyczne, klasyczne zakończenie, ale błagam, tyle było o tej przyjaźni, że żeby ich podróż nigdy się nie skończyła, uczucia Fu do Mugena a tu tak to spłycicli pozostawiając spory niedosyt.
mniam mniam
Twardy orzech
cool bro
I… Oł men. Od razu się zakochałam.
Bohaterowie, fabuła, kreska, muzyka, a przede wszystkim humor! Serio, dawno się tak nie wciągnęłam. Rzeczywiście, nieraz jak oglądałam, zastanawiałam się, co obecna akcja ma wspólnego z ogólną fabułą (poszukiwania pana Słonecznika), a już szczególnie wbił mnie w fotel (ale nie z zachwytu, a ze zdziwienia bardziej) odcinek o wskrzeszaniu itd., który był tak kompletnie, przepraszam za wulgaryzm, ciach, że po prostu oniemiałam. Ale i tak obejrzałam do końca i jestem z siebie dumna, bo warto.
A i tak baj de łej: osobiście nienawidzę hip hopu, ale openning sprawił, że chyba zrewiduję swoje poglądy na temat tej muzyki. Peace.
Za wulgaryzmy się nie przeprasza, wulgaryzmów się tu nie używa – Moderacja
hmmm obejrzałem i co z tego !!!!!!
zrobie krótkie porównanie: Samurai Champloo a Afro Samurai
*W obydwóch anime fabuła prostym patykiem pisana jednakże w AS była bardziej dramatyczna i spójna a w SC odcinki baaaaardzo rozjerzdżają sie z fabułą i nawet jak by zrobili 5 – 10 odcinków mniej nie naruszyło by fabuły.
*hip hop w AS cały czas jakiś dobry podkładzik poleci a w SC ten hip hop widać tylko na openingu.
*Oprawa graficzna hmmm w AS bardzo dobry shading i gruby kontur natomiast w SC czysto i klarownie poprostu ładnie bez rewelacjii
*Humor – nie bede oceniał bo każdy ma swój gust jednakże w AS`ie pośmiałem się bardziej (ale jak mowie – kwestia gustu)
*Bardzo dobrze wywarzone zachowanie postaci nic na przymus, nawet Fuu w SC nie była irytująca miała świetne docinki do Mugena i Jina , ale docinki druha afro nie raz kładły mnie na kolana.
Mógłbym tak porównywać i porównywać lecz nie bede zanudzał, ogółem Samurai champloo jest fajną pozycją z ciekawymi postaciam lecz czuje wielki a może i nawet ogromny niedosyt patrząc na ocene z góry mówie że jest zawyżona dam max 5 za postacie humor czystą i klarowną grafike (nie mylić z dziełem sztuki tj byosoku czy wonderful days itp) kilka miłych fajnych żartów. Ponieważ słucham hip hopu, rapu ok 15 lat nie mniej J‑music Ponieważ natura hip hopu (w wiekszej mierze) wywodzi się że spiewa się o życiu i codzienności życia gdzie w rapie jest ten temat zawarty ale bardziej opierający sie na bitch…s, slu..s money&drugs a gdzie w Samurai Champloo cokolwiek z tych dwóch trendów muzycznych (bez wymówek mi tutaj o odcinku z graffiti).
W Afro Samuraju ta mieszanka była tak widoczna że połączenie było genialne – czarny samurai palący niewiadomo jakiego herb`a
a i zabluźnić się zdażyło tak więc mieszanka wybuchowa. Molotov który pije się jednym łykiem. Wszyscy którzy wystawili komentarze 9 lub 10 dla SC obowiązkowo zabrać się do serii AF.
Bardzo dopisuje się do komentarzy :
'hersa' – ostatnie odcinki to jak krew z nosa
'MahoutsukaiMairo' – bohaterów i fabułe łatwo rozgryźć nawet po 2 odcinku
'Sir Mavins' – muzyka jest totalnie do bani, ślamazarna, wręcz nużąca
'kacek_' – 2 raz już nie obejrzę. Czemu ludziom się tak podoba?
'Agu' – Nie rozumiem fenomenu Samuraja Champloo
Moja opinia
Fabuła- przewidywalna do bólu.
humor- i to było sporo. Czasem gadki Fuu, czasem zachowania chłopaków.
Muzyka- no i tu +. Lubię muzę typu hip hop czy techno i do samurai champloo pasowały idealnie.
Postacie- nic dodać nic ująć.
porażka
Jeżeli chcecie obejrzeć coś o niczym to gratuluję, trafiliście na dobry tytuł.
Jedyny plus? Głos Kazuya Nakai, który osobiście uwielbiam.
Nom nom nom
Ocena
Specyficzne, ale interesujące
Plusem jest grafika, widać, że studio się postarało. Muzyki nie jestem w stanie obiektywnie ocenić, bo jak już wyżej wspomniałam hip‑hopu nienawidzę, choć nie uprzykrzała mi oglądania.
Na koniec dodam, że główna bohaterka nie za bardzo przypadła mi do gustu, ale już dwaj towarzyszący jej panowie byli ciekawymi osobnikami.
Dobre anime
Polskie wydanie na bardzo dobrym poziomie za całkiem przystępną cenę – POLECAM
Po porstu świetne :)
Intersujące
Wymiata :)
kreska dynamiczna + wg mnie… świetne tła.
soundtrack wpasowuje się idealnie w klimat… a opening powoduje… że głowa i ramiona same się poruszają :}
polecam wszytkim
Orginalne...
Japonia za czasów ery Edo jest dobrze ukazana i to co się w tedy działo.Opening trafnie podkreśla charkater anime i wprowadza widza w przygody Mungena i spółki.
Style walki to raczej nigdzie nie zobaczy się.W innych tytułach czasami są te same oklepane style walki.
Polecam!!!9/10 choć możne schodzić na 8 :P:P.
Cudo!!!