
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 9/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 5/10 | muzyka: 8/10 |
Ocena czytelników
Kadry




Top 10
Fushigi no Umi no Nadia
- Nadia of the Mysterious Seas
- Nadia: The Secret of Blue Water
- ふしぎの海のナディア

Stara seria przygodowa w lekko steampunkowych klimatach. Studio GAINAX pokazuje swój potencjał.
Recenzja / Opis
Jest wiek XVIII. Jean, genialny młody wynalazca, właśnie przypłynął do Paryża na konkurs maszyn latających. Jest pewny wygranej, ale wtedy spotyka Nadię – uroczą ciemnoskórą dziewczynę. Nadia jest w posiadaniu pięknego i tajemniczego kamienia szlachetnego, na który polują łowcy klejnotów – czerwonowłosa Grandis i jej wierni pomocnicy Hanson i Sanson. Jean, poświęcając swój samolot, ratuje Nadię z opresji i postanawia pomóc w poszukiwaniach jej domu. Grandis i jej podwładni nie zamierzają jednak zrezygnować z łupu i podążają ich śladem. To dopiero początek niezwykłych przygód, jakie ich czekają… Fabuła swobodnie czerpie pomysły z książek Juliusza Verne'a – bohaterowie trafią na pokład „Nautilusa” i spotkają kapitana Nemo, a także wylądują na Tajemniczej Wyspie. Zostaną też wplątani w konflikt z potężną organizacją Neo‑Atlantis, która przy pomocy zaawansowanej technologii Atlantydów chce odzyskać władzę nad światem.
Nadia: The Secret of Blue Water to klasyczna seria przygodowa – bohaterowie cały czas podróżują i co chwila wpadają w kłopoty. Główny wątek jest prosty, ale nie stanowi trzonu fabuły – o wiele ciekawsze są same postaci. Dawno nie widziałem anime z tak dopracowanymi bohaterami – każdy ma sensowną motywację swoich działań. Ich historie nie są wprowadzane na siłę w formie wspomnień z dzieciństwa, tak jak to ma miejsce w wielu współczesnych produkcjach – są logicznym elementem fabuły. Oglądając tę serię nie sposób się nudzić – wartka akcja, sporo dobrego humoru (choć miejscami razi powtarzalność), nie brak również refleksyjno‑filozoficznych momentów. Niestety, zdarzają się też odcinki‑wypychacze, w których fabuła stoi w miejscu, „Nautilus” jest naprawiany, Jean znowu coś tworzy, Grandis podrywa kapitana Nemo i wszyscy są szczęśliwi – jednym słowem, nic ciekawego. Jakby dla równowagi, co jakiś czas ktoś ginie – i tu kolejny plus: twórcy nie potrzebują specjalnych fajerwerków, aby śmierć była dramatyczna, nawet nie muszą jej pokazywać – uzyskają potrzebny efekt dzięki dobrej reżyserii.
Wielkim rozczarowaniem jest zakończenie – mocno rozciągnięte, bardzo schematyczne i oczywiście szczęśliwe (chociaż nie dla wszystkich). Dodatkowo poznajemy w skrócie przyszłość bohaterów, a w zasadzie par… Schematycznością i nudą wieje także od bardzo złej organizacji Neo‑Atlantis, której członkowie wiele razy myślą, że zabili głównych bohaterów a następnie stwierdzają: „Niemożliwe! Oni żyją?”
Pod względem technicznym nie mam nic do zarzucenia – animacja, choć pozbawiona technicznych „bajerów”, jest przyzwoita. Openingu i endingu słucha się przyjemnie nawet pod koniec serii. Muzyka składa się w większości z dynamicznych kompozycji, przypominających nieco Neon Genesis Evangelion, ale nie zabraknie także spokojnych, poważniejszych utworów, które towarzyszą smutniejszym wydarzeniom.
Podsumowując – jeśli kiedykolwiek zapragniesz przypomnieć sobie „stare dobre czasy”, sięgając po ten tytuł nie zawiedziesz się. Jest to dobra seria należąca do – chyba już wymarłego – gatunku czysto przygodowego.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | GAINAX |
Autor: | Hayao Miyazaki |
Projekt: | Hideaki Anno, Shouichi Masuo, Shunji Suzuki, Yoshiyuki Sadamoto |
Reżyser: | Hideaki Anno, Shinji Higuchi |
Scenariusz: | Kaoru Umeno |
Muzyka: | Shirou Sagisu |