Komentarze
Kami Nomi zo Shiru Sekai
- Warto spróbować : Zomomo : 21.01.2021 17:26:49
- bardzo było śmieszne : Chmura : 21.10.2016 22:13:28
- Fajne jeśli.. : BlackResBei : 13.01.2016 22:26:17
- Wooohooo! : Blue_Bell : 21.06.2013 20:31:29
- Znakomota seria, pod warunkiem... : Zantax : 15.01.2013 13:29:32
- Przyjemne. : Diablo : 4.08.2012 13:00:28
- komentarz : Subaru : 25.05.2012 14:09:04
- komentarz : Subaru : 25.05.2012 13:52:41
- Tryb Podbijającego Boga. : lastwhisper : 27.04.2012 17:49:58
- komentarz : Naija : 3.02.2012 16:26:05
Warto spróbować
Całość okazała się wciągająca, oryginalna i zdecydowanie warta przynajmniej spróbowania.
1 seria to komedia z udziałem okruszków.
2 to już zdecydowanie okruszki z niewielkim wsparciem komediowym.
3 seria (wraz z 2‑odcinkowym wprowadzeniem Tenri Hen) to już raczej akcja z towarzyszeniem romansu.
Każda seria ma inny klimat, ale każdą oglądało mi się bardzo dobrze. Również do grafiki i muzyki nie sposób się szczególnie przyczepić.
Jako +/- można uznać spokojny rozwój fabuły (seria 1 i 2), coś co jednych relaksuje, a innych nudzi.
Jako minus – luka fabularna między sezonem 2 a 3 (w stosunku do mangi), niestety pominięto chyba 3 wątki, a jednak postacie z nimi związane pojawiają się znienacka w 3 serii.
Kolejny minus to zakończenie cyklu na 3 serii, zdecydowanie za wcześnie w stosunku do mangi. Megami Hen wydano w 2013, więc szansy na zakończenie nie ma już chyba żadnej, dla zainteresowanych skrótowe zakończenie mangi opisano w komentarzu do Megami Hen.
Mimo opisanych braków i tak cykl zapewnia sporo dobrej zabawy na kilkanaście wieczorów :)
bardzo było śmieszne
Fajne jeśli..
Wooohooo!
W tym całym bałaganie przed zakończeniem roku szkolnego, kiedy oceny są już wystawione i można odetchnąć…ta seria sprawdziła się u mnie 100% jako „umilacz czasowy”, potrafi poprawić humor.
Kreska urocza, muzyka przyzwoita, podobały mi się utwory podczas scen w ostatnich odcinkach ;3 Ogólnie polecam, polecam! Jeśli ktoś nie wie co może obejrzeć, niech sięgnie właśnie po tę serię.
Znakomota seria, pod warunkiem...
Bez tej wiedzy jednak widz odbierze ją jako dość zwyczajną komedię romantyczną z dość nietypowym protagonistą i sposobem prowadzenia scenariusza, ale absolutnie schematycznymi i jednowymiarowymi bohaterkami. Żarty o 'flagach' i 'opcjach dialogowych' nie mogą śmieszyć, jeśli widz nie wie o co chodzi. A nawet jeśli wie, ale 'nie czuje tego' to nie uzyska z oglądania tej serii pełnej satysfakcji.
Tak więc dla osób interesujących się visual novel i mających już pewne doświadczenie jeśli chodzi o 'klimaty i stereotypy' tych gier jest to w mojej opinii doskonała seria zasługująca na ocenę 9/10. Dla wszystkich pozostałych będzie to mocno przeciętna komedia romantyczna do obejrzenia i zapomnienia na 7/10.
Przyjemne.
Zaskakująco dobra seria komediowa, głównie za sprawą głównego bohatera, który.. który.. Jego pasji do gier nie da się opisać, to trzeba zobaczyć! Przezabawne!
I do tego cała jego filozofia życiowa, wszystkie mądrości, które czerpie z gier, wiedza o kobietach i obrzydzenie do kobiet w 3D. Budzi sympatię. Tryb Boga Gier, jego inteligencja, zachowanie na lekcjach.. No kapitalne.
Asekuruje mu postać żeńska, ale nie jest ona irytująca, co samo w sobie jest już plusem w takich seriach. Nie jest to haremówka w typowym wydaniu, właściwie wątków miłosnych nie ma (nie są traktowane na serio), pojawiają się tylko okazjonalnie, kliknij: ukryte przy „wydobywaniu dusz”. Widzę je bardziej jako przyjaźnie.
Oglądałem tę serię z nieukrywaną radością. Mimo że to komedia, to naprawdę wciąga i nie można się doczekać kolejnego odcinka. Fabuła jest przemyślana, niebanalna, mimo że poznajemy pewne schematyczne kreacje dziewcząt, co jest zabiegiem jak najbardziej celowym w tej produkcji.
Grafika na poziomie, muzyka.. nie porywa, ale poprawna.
Polecam zwłaszcza posiadaczom PSP i maniakom gier ;)
Jedna z moich ulubionych komedii, o.
8/10 i gwiazdka.
Tryb Podbijającego Boga.
Na porządną 7 zasługuje. A jak!
!!!
Po odpaleniu ostataniego odcinka, kiedy już przebrzmiał ending ( swoją drogą okropna papka, pomijając ostatni odcinek, czyli występ drogiego boga, któy był śmieszny), po chwili zastanowienia doszło do mnie jakie to było złe anime. W ciągu odcinków się nudziłam, postacie były straszliwie nudne, bez charakteru, szablonowe, fabuła bardzo nieciekawa. Nie powiem tego o głównym bohaterze, który rzeczywiście był inny, na szczęście nie zmienił się pod wpływem wydarzeń, choć przy uzdrawianiu kolejnych dziewczyn wydawało się, że miał dziwne wahania.
Jego towarzyszka nie sprawiła na mnie już tak dobrego wrażenia – nie nienawidzę jakoś szczególnie tego typu charakterów w anime, ale ona była uciążliwa.
Opening rył mózg, w ogóle jak te moe śpiewy jednej z dziewczyn, oprócz tego chórkowego powtarzania „god only knows”.
Pamiętam zabawną scenę z 1 odcinka, z matką Keimy. Dla mnie wilu więcej takich zabawnych scen nie było.
Nie wiem co mnie napadło żeby to oglądać, dużo słyszałam, że różni się od tych szablonowych komodyjek z haremem – i chyba właśnie dlatego. Nie oglądałam zbyt wielu takich i może dlatego nie doceniam Kami nomi zo shiru sekai. W każdym razie nie jestem wygłodniałym zombie i dla mnie to anime było po prostu kiepskie.
Przeciętniak
niezla grafika, przecietna muzyka i bohaterowie, oraz abula ktora serwuje nam ciagle to samo, czyli podboj kolejnych bohaterek… ale mimo wszystko dawka odpowiedniego humoru sprawia, ze Kami nomi jest przyjemna seria przy ktorej mialam lekki usmiech ^^ seria dostaje 7/10 czystym sumieniem ^.^
Pozytywne zaskoczenie :)
Całkiem przyjemne do oglądania.
Pierwszy odcinek, który miał za zadanie wprowadzić widza w fabułę, spisał się znakomicie. kliknij: ukryte Ukazał przeciętne życie Keimy, następnie nowe postacie, wprowadzony został zwrot fabuły i od razu przeszedł w wyjaśnienia, jak uwalnianie demona ma wyglądać na praktycznym przykładzie pierwszej dziewczyny.
Reszta utrzymywała się w porządku: nowy demon (dziewczyna) > podbój > odcinek niezwiązany z fabułą i w kółeczko.
Ostatni odcinek nie wyjaśnił niczego, nawet nie miał sprawiać takiego wrażenia – ot, odcinek dla samego odcinka, czyli zapychacz. Jednak nie sprawiło to mi zbytniego problemu, z prostego powodu, jakim jest seria 2, do której oglądania natychmiast przeszedłem.
No dobra, dalej… Muzyka – tutaj czekała mnie zadziwiająco miła niespodzianka, albowiem muzyka była naprawdę chwytliwa, zaś openingu nie przewinąłem ani razu.
Grafika – bez zarzutu, przyjemna dla oka.
Moja ocena dla tej serii wynosi 9/10. Jeżeli trzecia seria kiedykolwiek się ukaże – z pewnością po nią sięgnę.
Dobra a nawet bardzo dobra.
Na pochwałę zasługuje soundtrack. Całość jest skomponowana bardzo dobrze i wpada w ucho. Świetny opening i oraz utwór God only know. Kreska mogła być trochę lepsza, ale tak jak jest też się dobrze ogląda.
Obejrzałem cały sezon jednego dnia i świetnie się bawiłem. Moja ocena to 8/10 z szacunku dla głównego bohatera. Spokojnie mogę polecić to anime każdemu.
Dobre anime.
Polecam.
Suuuuper!
Polecam
Polecam dla każdego fana komedii, płci obojga – nie ma ecchi ani postaci przyprawiających swoją głupotą o ból głowy, więc nie ma się czego obawiać ;)
Ps. Wraz z rozwijaniem się fabuły, coraz większe znaczenie odgrywają zjawiska nadprzyrodzone i świat demonów, ale klimat utrzymuje się ten sam, więc jeśli podobały się pierwsze odcinki, to reszta też będzie :)
Nie zaszkodzi obejrzeć
fajne
8/10