
Komentarze
Ghost in the Shell 2: Innocence
- Złote myśli : Pit : 12.08.2021 19:45:02
- Etyczno-Filozoficzny przytłaczający tłem obraz Postrzegania Życia przez Androidy : Sakakibara : 23.04.2017 12:49:10
- komentarz : Maxromem : 3.04.2017 15:09:53
- komentarz : Slova : 3.04.2017 15:00:17
- komentarz : Maxromem : 2.04.2017 23:18:17
- Gdyby nie te cytaty : gaijin : 2.04.2017 12:48:44
- cytaty : vashthestampedee : 11.02.2016 03:21:28
- komentarz : masowyzgon : 15.03.2015 00:22:11
- Treść... : Goro : 11.02.2012 23:25:42
- Re: lucky are those with voices : nekobasu : 19.01.2012 11:22:16
Złote myśli
Etyczno-Filozoficzny przytłaczający tłem obraz Postrzegania Życia przez Androidy
Cytowanie klasyków dla samego cytowania do niczego nie prowadzi. Pokazywanie przydługich scen, w których kamera bezpańsko porusza się po tłach również samo z siebie nic nie znaczy. W tym filmie prosta fabuła i brak Major skutecznie niwelują jakiekolwiek próby filozoficznego przekazu. Zamiast inteligencji dostajemy pseudointeligencję, zamiast okazji do interpretacji – jakąś pokraczną nadinterpretację ludzi próbujących się doszukać jakiegoś drugiego dna. Zamiast próby zdefiniowania swojej własnej osoby dostajemy jump scare'y jak z jakiegoś horroru klasy B…
Eh, zawiodłem się. Film zdecydowanie warto obejrzeć, szczególnie dla obłędnej oprawy wizualnej. Należy jednak podchodzić do niego ze świadomością, że nie jest on nawet w połowie tak mądry jakie sprawia wrażenie i nawet w jednej trzeciej nie tak głęboki jak chciałby być.
Gdyby nie te cytaty
cytaty
Na pewno wzbudził we mnie więcej emocji.
Grafika w niektórych momentach tak piękna, że aż do mimowolnego rojenia łez doprowadza.
W moim przypadku te obrazy to trochę jak reminiscencja czegoś co bardzo chciałabym zachować w pamięci, czegoś co powoli znika w natłoku nowych informacji i bodźców, które w konsekwencji okazują się nic nie warte, a jedynie te skrawki są w stanie wydobyć skrywane głęboko emocje.
Paradoksalnie wizja przyszłości a przypomina o przeszłości. Intrygujące…
Dziełem idealnym, bez skazy jednakowoż nie jest, a ocena tego epizodu wynika jedynie z subiektywnych, personalnych odczuć, których prawdopodobnie nie jest w stanie ze mną nikt podzielić.
Treść...
lucky are those with voices
ale generalnie dobra robota!
Ludzie, macie jakiś dystans do oglądanych tytułów?
Serio, to nie było dzieło na poziomie pierwszej części, gdzie był mocno rozbudowany wątek filozoficzny, dlatego było wartościowe. To zwykły, mocno zagmatwany kryminał.
Przykro mi to mówić
zgodnie z oczekiwaniami
Anime bylo by chyba troche ciekawsze, gdyby jednak bylo wiecej bohaterki jedynki. Moze chlopaki skusili by sie na gits 1.5, w ktorym byla by pokazana historia makoto w body z drugiej reki, przedstawiajacy jej wlasne losy do momentu spotkania z batou. bylo by milo;)
Film ma swoje wady, ale mnie to nie obchodzi w ogóle...
Film ten jest różnie oceniany i jego krytyka nie jest bezpodstawna. Argumenty co do warstwy „filozoficznej”, które można usłyszeć, mają sens. Ja jednak filozofem nie jestem i nie oceniam tej produkcji pod tym względem. Dla mnie to po prostu parę cytatów, które można (lub nie) interpretować po swojemu. Nie zgadzam się natomiast z tezą, że film ten tylko udaje produkcję ambitną. Głównym problemem pozostaje nadal kwestia zrobotyzowanego społeczeństwa i tutaj Innocence daje do myślenia, tak jak powinien. Rozważania bohaterów na tematy związane z ludzką duszą i egzystencją „lalek” do mnie przemówiły, może nie w 100%, ale jednak.
Dla mnie główną zaletą filmu jest genialny klimat, który pochłonął mnie bez reszty. Przeciągnięte sceny są wielkim atutem, hakowanie umysłów przedstawiono rewelacyjnie. Klimat, Klimat, KLIMAT! Choćby właśnie dla niego warto obejrzeć ten film.
Wady? Oczywiście są. Z cytatami trochę jednak przesadzono – ich natłok powoduje momentami uczucie sztuczności. To samo uczucie wywołują niektóre obiekty wygenerowane komputerowo – np. samochody zdają się nie pasować do reszty obrazu. Są też drobne niedociągnięcia fabularne.
Na tle całokształtu to jednak drobnostki. Można czepiać się treści, ale wizja przyszłości przedstawiona w filmie jest świetna. Zacieranie się granicy między człowieczeństwem a cyborgami i robotami to właśnie ten element, który daje do myślenia, ja lubię takie klimaty. Jest to więc kwestia gustu. Fakt, że miałem okazję obejrzeć ten film po raz pierwszy w kinie dodatkowo wpłynął na moje pozytywne odczucia (czekałem z seansem, aż będę miał w domu porządne głośniki 5.1 a tu taka niespodzianka). Oceniam to anime oczko niżej, niż pierwszą część, mając świadomość, iż nie jest to dzieło doskonałe. Co nie zmienia faktu, iż każdy fan anime, czy science‑fiction w ogóle powinien ten film obejrzeć.
c.d ducha w pancerzu
Jak można zauważyć jest nawiązanie do 25 odcinka pierwszej serii(26 to przecież happy end :P).
Mamy hakera i zbrodnie popełniane przez jeden z rodzai robotów.Ja te dwa fakty nawiązał bym do sytuacji w serii pierwsze i filmie.
Wszystko jest obsadzone w nie złą szatę graficzną.Widać wyraźnie ,że osoby grafika różnią się od komputerowo zrobionego tła.
Fabuła jest dobra,nie nudzi pod czas oglądania.Jak wspomniałem wcześniej Motoko pojawia się tylko epizodyczne i raczej jako pomoc.
Jak chodzi o samo pojęcie „ducha w pancerzu” to ma znaczenie filozoficzne.Autor był za tym ,żeby umysł był w jego dzilele „esencją” mózgu,czymś pochodnym.
Na dokładkę Matrix wzorowano Ghost in the shell :P:P.
Dobry film!Dobry poziom!Polecam!!
Czego tu nie rozumieć?
Ta jasne...
słabe
A mi się podobał
:D
muza wbiła mnie w podłogę i przez dobre parę godzin nie mogłem się podnieść:D:D:D
kiszka
nic ,pustka
postacie wyglądały jak animacje z starych gier przygodowych na tle niby to efektownej grafiki miasta,bo mi sie wcale ono nie podobało