
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
9/10postaci: 8/10 | grafika: 8/10 |
fabuła: 9/10 | muzyka: 8/10 |
Ocena czytelników
Kadry




Top 10
AA! Megami-sama: Gekijouban
- Ah! My Goddess: The Movie
- Oh! My Goddess: The Movie
- 劇場版「ああっ女神さまっ」

Jeżeli spodziewacie się kolejnej spokojnej historii o Belldandy i Keiichim, to jesteście w błędzie. Niniejsza pozycja zawiera więcej akcji, niż wszystkie odcinki OAV razem wzięte.
Recenzja / Opis
W więzieniu na Księżycu tajemnicza faerie uwalnia przetrzymywanego tam skazańca. W tym samym mniej więcej czasie na Ziemi dziwnym zbiegiem okoliczności pojawia się Celestin – były mentor Belldandy, uwięziony za bunt przeciw bogom. Dochodzi do spotkania tych dwojga, pocałunku Celestina i zapadnięcia boginki w śpiączkę. Okazuje się, że zbuntowany bóg wprowadził do programu sterującego światem wirus, który odcina Ziemię od świata bogów. Jego celem jest zbudowanie świata od nowa…
Twórcy Oh! My Goddess: The Movie postanowili zrobić eksperyment i miast spokojnej historii mamy tu wartką akcję i na dobrą sprawę zamkniętą fabułę. Duża część takich ryzykownych posunięć kończy się wielką klapą, ale nie w tym przypadku. Wątki i ich rozwiązania są ciekawe, intryga żywa, co więcej – zostaje zachowany klimat i mechanika świata. Ale te wszystkie plusy bledną przy najważniejszym – film jest genialnym zakończeniem historii Belldandy i Keiichiego. Ich związek w obliczu apokalipsy zostaje poddany najcięższej próbie… I przechodzi ją pomyślnie. Ciężko wymyśleć lepsze zwieńczenie fabuły.
Zatrzymam się na chwilę przy mechanice świata. W filmie ukazane zostały niebiosa i boska „administracja”. Okazuje się, że ludzie są w dużej mierze zależni od bogów, którzy cały czas poddają ich próbom. Nawet gdyby sami bogowie nie chcieli tego, to i tak nie mogą nic zmienić, ponieważ świat jest zaprogramowany tak, by ludzie cierpieli i przez to stawali się silniejsi. Sięgający antyku motyw fatum został naprawdę ciekawie wykorzystany.
Bohaterowie w większości znani są z serii OAV – nie licząc Celestina, Peorth, Morgan i kilku trzecioplanowych postaci. Celestin to typowy przykład zbuntowanego przeciw normom indywidualisty. Jego motywy, w przeciwieństwie do całej plejady bohaterów, chcących w porywie rozpaczy zniszczyć, tudzież stworzyć świat na nowo, są całkiem zrozumiałe. Ma po prostu swoją utopijną wizję świata, która, jak czas pokazał, nie została wprowadzona w życie. Zresztą został uwięziony za zbyt rewolucyjne metody wprowadzenia jej. Peorth – jedna z głównych boginek Niebios, a także pomagająca Celestinowi Morgan, są mniej wyraziste, ale również mogą zainteresować widza.
Grafika zmieniła się trochę w porównaniu do OAV, trudno powiedzieć, na gorsze czy na lepsze. Jedno mnie niemalże powaliło na kolana – sceny walki. Boginki mają niejedną okazję do popisania się swoją mocą – i robią to doprawdy efektownie. Wystarczy popatrzeć chociażby na starcie Urd i Celestina. Nawet Skuld pokazuje, co potrafi – a wbrew pozorom potrafi sporo. Po seansie zacząłem się jej bać… Do muzyki ciężko się przyczepić, a ending zachwyca.
Film jest świetny, mało która pozycja tak trafiła w mój gust. Fabuła, bohaterowie, kreska – trudno się do czegokolwiek przyczepić. Eksperyment zaiste udany. Dla tych, którzy chcą zobaczyć ciekawe zakończenie opowieści o Keiichim i Belldandy, jest to pozycja obowiązkowa. Ale i inni nie powinni się rozczarować – chyba tylko zagorzali przeciwnicy akcji, magii i romansu (to wszystko jest zgrabnie spięte w filmie). Dziewiątka z plusem – bo mam nadzieję zobaczyć anime, które przebije Oh! My Goddess: the Movie.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | AIC (Anime International Company) |
Autor: | Kousuke Fujishima |
Projekt: | Hidenori Matsubara |
Reżyser: | Hiroaki Gouda, Makoto Bessho |
Scenariusz: | Michiko Yokote, Yoshihiko Tomisawa |
Muzyka: | Nobuo Uematsu, Shirou Hamaguchi |
Odnośniki
Tytuł strony | Rodzaj | Języki |
---|---|---|
Podyskutuj o Oh My Goddess na forum Kotatsu | Nieoficjalny | pl |