Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 5/10 grafika: 8/10
fabuła: 1/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

5/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,50

Ocena czytelników

5/10
Głosów: 54
Średnia: 5,33
σ=2

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek, Slova)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Vividred Operation

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2013
Czas trwania: 12×24 min
Tytuły alternatywne:
  • ビビッドレッド・オペレーション
Tytuły powiązane:
zrzutka

Anime o fabule napisanej typowo dla uczennic podstawówki i zawartości przeznaczonej ewidentnie dla wielbicieli dziewczę… kobiecych wdzięków.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Zdecydowanie nie należę do grona miłośników mahou shoujo, przy czym wcale nie jestem negatywnie nastawiony do tego gatunku. Po prostu wyznaję zasadę, że przygody magicznych dziewczynek oglądają dziewczynki do lat dwunastu i faceci po trzydziestce. Vividred Operation bardzo brutalnie udowadnia, że to stwierdzenie wcale nie jest prześmiewcze.

Fabuła? Nie ma. Zamiast niej pojawiają się elementy fabularne, które po prostu muszą być w takim anime, by było sztampowo i schematycznie. Jest drużyna magicznych wojowniczek i ich gadająca maskotka, są potwory sztuk jeden na tydzień, jest świat do obrony, jest supertechnologia, dająca dziewczętom magiczno­‑fizyczne moce, jest tajemnicza bohaterka walcząca za swoją sprawę, ale przeciwko powszechnie uznanemu porządkowi świata, jest moc przyjaźni i główny zły, który poza tym, że jest, niczego więcej sobą nie reprezentuje. No i jest też najważniejszy punkt tego anime – hollywoodzkie ujęcia pośladków bohaterek. Że aż zacytuję Russella Crowe'a w filmie GladiatorAre you not entertained? Is this not why you are here!?

Owe elementy kluczowe dla fabuły spajane są przez kolejne wydarzenia i osobę głównej bohaterki. Akane Isshiki jest wnuczką sławnego naukowca, konstruktora Manifestor Engine – wielkiej, przypominającej grzyb budowli, która produkuje i wysyła w atmosferę energię wykorzystywaną później przez wszystkie urządzenia na Ziemi, nawet instalacje i maszyny wojskowe. Tak, energia w tym świecie spada po prostu z nieba, za darmo, bez ograniczeń. Dziadek­‑naukowiec w domowym zaciszu poświęca się opracowywaniu kolejnych innowacyjnych technologii, a najnowszym owocem jego prac jest System Vivid, który pozwala Akane i jej przyjaciółkom przemienić się w magiczne dziewczęta, by stawić czoła Alone – niewiadomego pochodzenia istotom, które usilnie próbują zniszczyć Manifestor Engine, co z kolei spowodowałoby zagładę Ziemi. Niestety przy pierwszej próbie startu Systemu Vivid umysł dziadka głównej bohaterki zostaje uwięziony w pluszowej wydrze. Takim oto sposobem drużyna magicznych wojowniczek pozyskuje ostatni brakujący element zespołu – gadającą maskotkę. Gdzieś w tle pojawia się zyskująca na znaczeniu postać Rei Kuroki, która z sobie tylko znanych powodów wspomaga działania Alone, zaś Akane z odcinka na odcinek walczy z kolejnymi wielkimi potworami i pozyskuje nowe członkinie magicznej drużyny.

Ten trend utrzymuje się, z różnymi urozmaiceniami, właściwie do końca serii. W momencie, gdy Akane obdarzy swoimi niewyczerpalnymi pokładami przyjaźni odpowiednią liczbę koleżanek i tym samym skompletuje całą magiczną drużynę, jej uwaga przerzuca się na Rei. Wtedy do kompletu elementów koniecznych do zrealizowania schematu dołącza najważniejszy – dramat. Dramat, który mógł zostać dobrze rozegrany, mógł urozmaicić sztampowe anime, ale ostatecznie został potraktowany tak samo, jak inne składowe – jest dla samego faktu bycia i w gruncie rzeczy nic z niego nie wynika. Z samego początku wydawać by się mogło, że tak dosłowna realizacja schematu mahou shoujo przybierze w tym przypadku formę podobną do tej znanej z Mahou Shoujo Madoka Magica. Niestety nawet nawiązania do innych anime i zapożyczenia najbardziej znanych motywów nie pomogły, a ostatecznie wręcz wtrąciły serię w bagno następnych schematów, co ostatecznie uwidoczniło się w zakończeniu, będącym jawnym i już nawet nieśmiesznym plagiatem finału filmu Evangelion 2.22: You can [not] advance. Powielono nawet imię kluczowej na tym etapie bohaterki.

Cała ta naiwność powoduje, że wydarzenia ukazane w Vividred Operation mogłyby zainteresować najwyżej uczennice podstawówki, którym taka schematyczność aż tak bardzo nie będzie rzucać się w oczy. Jednakże pod tą niepozorną przykrywką kryje się prawdziwy sens istnienia serii – dolne części ciała bohaterek. Dla wielu widzów wystarczy wspomnienie, że za reżyserię odpowiada Kazuhiro Takamura, znany wcześniej ze Strike Witches. Już samo to daje wyobrażenie o tym, co można ujrzeć w Vividred Operation. Teoretycznie w tym świecie dziewczyny posiadają dolne części garderoby inne, niż tylko majtki. Dla pozoru, gdyż ich mundurki szkolne zakrywają tyleż samo pupy, co współczesne damskie szorty gimnastyczne, za to idealnie przylegają do ciała, uwydatniając wszystkie wdzięki nastoletnich bohaterek. Kamera zaś daje z siebie, ile tylko może, by zrobić jak najlepsze zdjęcia pośladków dziewcząt, a tym samym zakamuflować niedostatki fabuły przy pomocy nachalnego ecchi.

Nie można jednak twórcom odmówić kunsztu, z jakim owe tyłki rysują. Ogólnie rzecz biorąc, grafika jest bardzo ładna – szczególnie oryginalne i przyjemne dla oka projekty postaci. Magiczne stroje bohaterek też są klasa samą w sobie i bardziej przypominają uniformy orkiestry wojskowej niż typowe dla tego gatunku kolorowe kiecki. Natomiast zupełny majstersztyk i wisienkę na torcie stanowią transformacje. Widać, że animatorzy i rysownicy włożyli nie lada wysiłek w doprowadzenie sekwencji magicznych przemian bohaterek do doskonałości, a tym samym kupili moje poszanowanie dla swojej pracy. Zgrabnie wyglądają też wstawki komputerowe, czyli właściwie wszystkie potwory, maszyny wojskowe, a nawet bohaterki podczas walk.

Muzyka, poza openingiem, nie wyłamuje się ze schematu. Wprawdzie na ścieżce dźwiękowej znajdziemy kilka naprawdę interesujących utworów, głównie słyszalnych podczas bitew i przez to upodabniających je do bardziej poważnych filmów o walce z Obcymi, ale jednak to tylko mały wycinek z ogółu. Zupełnie inaczej sprawa ma się z sekwencją otwierającą, Energy, bardzo rytmiczną i pogodną piosenką grupy earthmind. Wizualnie opening także cieszy oko, zwłaszcza animacja pośladków głównej bohaterki.

Vividred Operation cechuje także dobra praca seiyuu. Odgrywająca główną bohaterkę Ayane Sakura, znana także z roli Merry Nightmare (Yumekui Merry) skutecznie odtworzyła sposób bycia nieco impulsywnej i prosto myślącej Akane. Na uwagę zasługuje również Maaya Uchida, ostatnio słyszalna jako tytułowa bohaterka anime Sankarea oraz w roli Rikki z Chuunibyou demo Koi ga Shitai!, której głosem tutaj przemawiała niedostępna i zamknięta w sobie Rei.

Zakończenie recenzji będzie adekwatne do finału anime – mało wymagająca, potrafiąca rozbawić rozrywka z często niezamierzonym humorem, wielkim dramatem osobistym, kryzysem niezniszczalnej przyjaźni i nader częstymi ujęciami pośladków nastoletnich bohaterek. Och, przepraszam, przez przypadek opisałem większość współcześnie produkowanych anime. I kto powiedział, że recenzja nie może być uniwersalna?

Slova, 13 kwietnia 2013

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: A-1 Pictures
Projekt: Hidari, Kazuhiro Takamura, Redjuice
Reżyser: Kazuhiro Takamura
Scenariusz: Hiroyuki Yoshino, Kazuhiro Takamura
Muzyka: Hideyuki Fukasawa